Indeks odchudzicsieKKS Karpaty Krosno StrzelcyKKS Karpaty Strona kibicówKarpaty fauna flora KlimatKarpaty najmłodsze góry w PolsceKarpaty polskie Najwyższe szczytyKKS Karpaty KrosnoKarpaty piętra roślinneKarpaty Wisła zdjęciaKarpatka ciasto przepisKarpaty gry do ściągnięcia za darmo
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • protectorklub.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    maxikasek napisał:


    > Wąskie górskie drogi? Łatwe do zablokowania.
    >........

    może najpierw popatrz na mapę fizyczną Rumunii
    popatrz gdzie przebiega pasmo Karpat
    i porównaj potencjalną marszute wojsk z Węgier do Ploesti i z Ukrainy /
    Moldawii do Ploesti

    pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Physical_map_of_Romania.jpg
    potem wróć do prób dyskutowania



    Wlodzimierz Godlowski napisał(a) w wiadomości:
    <6cegkg$ig@info.cyf-kr.edu.pl...


    Tristan Alder <smie@priv.onet.plwrote:
    : On 16 Feb 1998 10:20:24 GMT, Wlodzimierz Godlowski
    : <uogod@cyf-kr.edu.plwrote:

    ::Jak myslicie dlaczego Rzymianie ktorzy podbili w okresach swojej
    ::swietnosci prawie cala Europe, nie podbili terenow dzisiejszej Polski
    :
    Warto bylo znajac historie i georgrafie.
    Podboj terenow obecnej Polski pozwalal na skrocenie granicy i oparciu
    jej dodatkowo na blotach -linia Bugu i Dniestru, - ew jescze lepsza
    granica bylaby Dzwina Dniepr. Wtedy latwiej byloby odeprzec najazdy
    barbarzyncow. Ale to wiemy my teraz. Wtedy rzeczywiscie dzicz,
    korzysci handlowe zadne a tylko trzeba placic za podboj i utrzymanie
    terenu.
    (Bursztyn i tak byl sprowadzany i nie trzeba bylo niczego podbijac)
    Wlodzimierz Godlowski


    Tak i nie,
    jeżeli popatrzymy trochę na mapę fizyczną Europy to cóż zobaczymy...

    Ren, potem Sasów, Franków i inną dzicz, potem lasy ( i to duże) potem Łabę i
    jeżeli to mało to jeszcze Odrę lub nawet Wisłę.
    Do tego praiwe żadnych konkretnych i sprawdzonych informacji o tych
    terenach, kłopoty komunikacyjne i problemy z utrzymaniem lini
    zaopatrzeniowych, itd. Listę można by przedłużyć.

    Od południa też nie było zbyt wielu możliwości ponieważ po drodze były
    Karpaty...

    A tak w ogóle to jeżeli mamy na ten temat poważnie podyskutować to
    powinniśmy sobie ustalić o jakim stuleciu mówimy? Przełom er, III wiek n.e.,
    V wiek n.e., a może jeszcze wcześniej?

    Poza tym szanowni historycy i archeologowie radze poczytać mistrzów. Już
    mistrz Wincenty wyraźnie napisał dlaczego zarówno Aleksandrowi Macedońskiemu
    jak i Juliuszowi Cezarowi nie udało się podbić Polaków. Po prostu ich
    pobiliśmy i mysieli uciekać!!!!!!!!!
    I tak właśnie należy na to patrzyć. Byliśmy najlepsi. ;-)

    Pozdrawiam




    Michał Zbieranowski wrote:
    Tak i nie,
    jeżeli popatrzymy trochę na mapę fizyczną Europy to cóż zobaczymy...

    Ren, potem Sasów, Franków i inną dzicz, potem lasy ( i to duże) potem
    Łabę i
    jeżeli to mało to jeszcze Odrę lub nawet Wisłę.
    Do tego praiwe żadnych konkretnych i sprawdzonych informacji o tych
    terenach, kłopoty komunikacyjne i problemy z utrzymaniem lini
    zaopatrzeniowych, itd. Listę można by przedłużyć.


    Z wszystkim sie zgadzam ale z tym brakiem informacji - to akurat
    archeologowie powinni rozstrzygnac ale cos ostatnio przeburkiwali o
    rzymskich statkach Floty Renu w misjach rozpoznawczych na Baltyku w I i
    II wieku. Byc moze nawet statkach handlowych wywozacych bursztyn wzdluz
    wybrzeza (i pod eskorta;) do Fryzji (dlugo jeszcze rzymskiej) i dalej do
    Galii.

    Podobnie mocno by sie czuli urazeni gdyby ktos im napomknal ze te
    wszystkie monety, fibule, garnki, bron itd. to Celtowie i Germanowie
    (czy kto tam w owych czasach zamieszkiwal - najpewniej jednak Baltowie)
    sami se z Imperium przynosili. Np. tak jak ten posazek Izydy znaleziony
    jakis czas temu...;

    A jesli niekoniecznie nosili i przynosili je tubylcy to i w drodze
    powrotnej trafiac poza namacalnym jantarem musialy tez i nienamacalne
    informacje - zreszta ktos kiedys wspominal o sladach istnienia w
    literaturze Periplusow podobnych do tego z Morza Czewonego. A to oznacza
    poradnik dla dobrych kupcow;)))))))))))))))


    Od południa też nie było zbyt wielu możliwości ponieważ po drodze były

    Karpaty...


    Karpaty by Rzymianie pewnie polubili - Jednak nie tak nieprzyjemne jak
    Alpy no i te oscypki;))))) A oni tak lubili sery. Tylko pewnie mieliby
    klopot z przestawieniem sie z napojow gronowych na napoje
    zbozowo-chmielowe;))))))))))))))

    IMHO polubili by tez je ze wzgledu na mozliwosci obrony - chociaz to i
    tak iluzoryczne bo jak sie ma taka np. Morawska Brame.... Zawsze co
    rzeka to rzeka - i widac dalej i patrolowac na lodce przyjemniej. A jak
    w czasie konnego patrolu zabrac wedke to i korzysc kulinarna odniesc
    mozna;))


    A tak w ogóle to jeżeli mamy na ten temat poważnie podyskutować to
    powinniśmy sobie ustalić o jakim stuleciu mówimy? Przełom er, III wiek
    n.e.,
    V wiek n.e., a może jeszcze wcześniej?


    Mowimy o I pne-I ne jako o "pieciu minutach Rz. nad Laba" i o II wieku
    jako o "Rzymianach w Karpatach";)))

    O III w nie mamy co rozmawiac bo nie ma o czym.

    Dopiero IV wiek i przemiany w imperium - (imperium chrzescijanskie juz o
    w miare ujednoliconej znow strukturze wewnetrznej po dziesiecioleciach
    wstrzasow - w dodatku imperium juz na poly sredniowieczne) moga byc
    kolejnym momentem do rozwazan, ale trzeba przyznac ze dosc odwaznych, bo
    duzo trzeba by pozmieniac w dodatku trudnych do ruszenia rzeczy
    (demografia, rolnictwo, miasta).


    Poza tym szanowni historycy i archeologowie radze poczytać mistrzów.
    Już
    mistrz Wincenty wyraźnie napisał dlaczego zarówno Aleksandrowi
    Macedońskiemu
    jak i Juliuszowi Cezarowi nie udało się podbić Polaków. Po prostu ich
    pobiliśmy i mysieli uciekać!!!!!!!!!
    I tak właśnie należy na to patrzyć. Byliśmy najlepsi. ;-)


    Kurcze - w zyciu nie podejrzewalem naszych przodkow o taki talent
    taktyczny - tak tych najezdzcow rozciagac!;) Przeciez biedny Olo i
    nieszczesny Julek musieliby nozki az na pogranicze Uralu (w wersji
    pesymistycznej oczywiscie) wyciagac zeby w ogole jakiegos Slowianina
    zobaczyc...

    Ale moze to wlasnie ciekawosc ich do tego pchala - ktos tu juz wspominal
    te Slowianki...;|


    Pozdrawiam


    Pozdroff

    Piotr K.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •