odchudzicsie
Na marginesie - wie ktoś coś więcej na temat opóźniania przez Fiata maszyn do produkcji licencyjnej ??
ktorej ??? na podzespoly czy cale samochody.
kopia z kalendarium motoryzacji:
1924 - Zakłady Ursus, przeniesione do Ursusa pod Warszawą rozpoczynają produkcję;
Pojawiają się polskie Ursusy budowane na licencji włoskiej firmy Fiat: samochody ciężarowe (model A) oraz autobusy (model AW)
1935 - pozbawienie spółki Polski Fiat wyłączności w produkcji i sprzedaży samochodów licencyjnych wytwarzanych przez PZInż. Spowodowało to powstanie innych montowni, jak np. Lilpop, Rau i Loewenstein - montującej samochody Chevrolet, Buick i Opel (Warszawa, ul. Bema 63);
marzec 1935 - rusza taśma montażowa zakładów PZInż., łącznie wyprodukowano po 1200 samochodów ciężarowych model 621 i osobowych Polski Fiat 508;
1936 - Państwowe Zakłady Inżynierii w Warszawie budują serię prototypową lekkich samochodów terenowych PZInż. 303 w dwóch wersjach: tzw. szybkiej z otwartym osobowym nadwoziem i ciężarowej o dopuszczalnej masie ładunku 800 kg. Silnik Fiat 118A był identyczną, jak stosowany do napędu Polskich Fiatów 518 i 618. Konstruktorem podwozia był inż. Jerzy Werner;
1937 - Fiat prowadzi montaż samochodów Topolino 500, Fiat 1100 i 1500, a umowa licencyjna z firmą Fiat zostaje rozszerzona na model Polski Fiat 518 Mazur;
1938 - podjęcie produkcji podwozia Polski Fiat 618 Grom, na którym zabudowywano samochody dostawcze otwarte i zamknięte, pojazdy sanitarne, 11-osobowe autobusy itd.;
1939 - rozpoczęto badania samochodu półterenowego PZInż. 627, napędzanego silnikiem Polski Fiat 118A (1994 cm3ÄË33 kW). Miał on wejść na wyposażenie jednostek wojskowych, zastępując łaziki Polski Fiat 508 III;
1939 - spółka Polski Fiat znajdująca się pod merytorycznym nadzorem PZInż. rozpoczęła montaż luksusowych samochodów Fiat 2800 w dwóch odmianach nadwoziowych: kareta 6-osobowa i kareta z przedziałem dla kierowcy;
troche jest tu:
D.Wieliński - ''Fiat - Fakty, sensacje, zagadki''
http://www.mas.auto.pl/modules.php?name ... e&sid=1302
Z tego co wiem to Fiat przy kazdej nowej polskiej konstrukcji byl konfudowany. Polacy starali sie omijac umowy patentowe i licencyjne probujac przerabiac konstrukcje wlasnie aby produkowac na "wlasnym". Co nie znazzy ze bylismy jedyni - Niemcy skopiowali nasz projekt LS projektu Panczakiewicza i Debickich (1936) Hanomaga 1,3.
Gdyby byly pieniadze :( to w temacie motoryzacji jest wiele ciekawych kwestii.
- fiat Toppolino mogl stac sie polskim odpowiednikiem VW
- mnie fascynuje PZInz 703 / 342 (b. nowoczesna i przyszlosciowa konstrukcja)
- czolgi niestety - jestesmy 2 lata do tylu w stosunku do Rosjan. Jakosciowo mniej wiecej to samo co Niemcy 7tp vs. PzIII.
- wozy piechoty opoznienie 2 lata porownujac czy to do Niemiec czy Rosji. PzInz. 222 jest w fazie projektu w 1939, kiedy to niemieckie SD Kfz 7 brykaly po polskich drogach.
- samochody lekkie sztabowe, podobnie.
Bardzo modne jest stwierdzenie na forach aby PMW potraktowac odpowiednio do stosunku szerokosci korytarza do calej dlygosci polskich granic (2-3% wydatkow w budzecie wojskowym). Zostac bardziej ze wzgledow symbolicznych przy Wichrze i Gryfie, a za pozostale pieniadze motoryzwowac ...... w takim wypadku chyba nie byloby trudnosci wyasygnowac pieniedzy na ciagniki C4P ( w koncu to 14500 PLN za sztuke), nie pisze o C7P (100 000 PLN). Ile takich ciagnikow potrzeba na jedna DP, liczac zapasy oraz ewentualne straty na remonty? W tanim zmotoryzowaniu naszych dywizji inna alternatywa moglaby byc ciezarowka pf618 (7000 PLN).
Eeee ... temat morze.
" />
">Bardzo fajnie, że podajesz przykład GM. Otóż ta firma upadła, ale... nie upadła ! Rząd USA na to nie pozwolił. Pamiętam czasy kiedy Chrysler na prostą wyprowadzał z pomocą rządu amerykańskiego Lee Iacocca, też wszyscy cmokali z zachwytu. Tyle, że Chrysler jednak po latach zbankrutował, ale - nie zbankrutował jak to nazywasz. Ciekawe co na temat powiedzieliby posiadacze "śmieciowych" akcji?
">Ale co by się stało, gdyby pozwolić tej firmie upaść ? Koszty wejścia na runek motoryzacyjny są tak gigantyczne, że trudno sobie wyobrazić, aby w USA powstały nowe firmy motoryzacyjne (przynajmniej dopóki granice są otwrte i zagraniczne rekiny typu VW czy Toyota mogą sprzedawać swoje towary w Nowym Świecie). Gdyby Jankesi pozwolili zdechnąć Detroit, to jedyną konsekwencją byłyby masowe zwolnienia, spadek PKB i lawinowy wzrost importu samochodów (przecie Jankesi czyms jeździć muszą) odbijający się na i tak katastrofalnych statystykach handlu zagranicznego. Tak to jest jak bawimy się w analityków. Pewnie nie przyszło Ci nawet do głowy, że na forum militarnym mogą być prawdziwi analitycy lub osoby na co dzień z nimi współpracujące. Sama tylko Toyota poprzez swoje filie produkuje w USA prawie 2 mln samochodów, mając już rozwiniętą na miejscu sieć sprzedaży bez problemu może zaspokoić popyt zwiększając produkcję w USA. Honda to również grubo ponad 1,2 mln. Od dawna zdecydowana większość sprzedawanych w USA samochodów japońskich jest produkowana na miejscu.
">Gdyby do rządzącej USA administracji przyszli np. Japończycy z Toyoty i powiedzieli, że są gotowi wykupić GM, by produkować tam nadwozia i felgi do swoich samochodów, to Amerykanie uznaliby, że żółyki opili się sake i bredzą. Niby po co? We własnych fabrykach płacą robotnikom 15 dolarów zamiast 25 jak w GM. Do czego jest im potrzebny rozbuchany do granic absurdu w GM socjal. Zupełnie inna filozofia korporacyjna. Pasowaliby do siebie jak wół do karety.
">Nie bez kozery zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie jesteśmy powszewchnie uważani za bandę naiwnych, sentymentalnych mitomanów.... A na jakiej podstawie tak twierdzisz? W ilu krajach byłeś, bądź masz tam znajomych? Tak dobrze znasz języki obce i wyczytałeś to w internecie.
">Ależ oczywiście ! W cywilizowanych krajach podatek CIT wynosi bowiem np. 30%(Niemcy) 32% (USA), 35% (Francja). Polska jednak wybrała drogę rozwoju republiki bananowej. CIT wynosi u nas 18% a dodatkowo jest cała masa legalnych sposobów na niepałcenie podatków jak np. "specjalne strefy ekonomiczne". Tak naprawdę liczy się stopa efektywna a nie nominalna. W Niemczech np. istnieje cały szereg ulg podatkowych dla przedsiębiorców, który ten podatek realnie znacznie obniżają.
">Nasza gospodarka opiera się na trzeciorzędnych dziedzinach i na zachodnich montowniach a nie na prawdziwej technice, dlatego nie wytrzymałaby wyższego CIT-u. Aha. To inne kraje produkują tylko rakiety czy sztuczne satelity, a trzeciorzędnymi mleczarniami czy piekarniami nie zawracają sobie głowy, produkcja na rzecz np. budownictwa to też niegodna zupełnie uwagi dziedzina. To na koniec poproszę jeszcze o radę jak przeżyć w naszym klimacie nic nie jedząc i mieszkając w szałasie.
">Zarobił na tym na czysto 100 mln złotych albo i więcej. I to jest piękne. Najpierw bylismy 20 baniek do przodu a po roku juz jesteśmy 80 milionów w plecy. Niech żyje american management !Zarobił na tym na czysto 100 mln złotych albo i więcej. I to jest piękne. Najpierw bylismy 20 baniek do przodu a po roku juz jesteśmy 80 milionów w plecy. Niech żyje american management ! Ciekaw jestem jak to policzyłeś? Jaki założyłeś kurs dolara w momencie rozliczenia transakcji, jak wyceniłeś koszty związane z dostarczeniem awioniki czy silników przez poddostawców?
P.S. Na koniec jeszcze jedna sprawa. Jak chcesz żeby z Tobą dyskutować i traktować poważnie to daruj sobie teksty typu krawaciarz. Tak nieraz do mnie mówili z racji zamieszkiwania w Warszawie niektórzy zakompleksieni mieszkańcy innych rejonów Polski. Może o tym nie wiesz, ale pewnie niejeden forumowicz z racji stanowiska służbowego lub statusu właściciela nieraz albo stale musi chodzić pod krawatem. Nie widzę w tym żadnej ujmy. Zdecyduj się też jak pisać nazwę Rzeszów i inne, bo raz piszesz z małej raz z dużej litery i przez to posty stają się nieczytelne.