odchudzicsie
Witam, witam z wakacji w POlsce, wlasnie bylam w Rzeszowie i po wieeeelkich zakupach zachcialo nam sie kawy w Galerii, moje pytanko( moze wydac wam sie dziwme) dla stalych tubylcow kraju, ile u was kosztruje dobra kawa?Przyznam, ze rachuneczek troszke mnie zadziwil: 2 kremowki, 2 kawy 21 zetow, gdzie prawdziwe espresso made in italy kosztuje 90 centow,( rzecz jasna we wloszech) a w Rzeszowie 6 zeta, czyli wiecej, a tym samym mam rozumiec standard zycia, zarobk wyzsze no i co tam Mediolan w porownaniu z Rzeszowem wysiada, nawet w cenie kawy.
Nie lubie kawy rozpuszczalnej:( jacobs gronad gold,ale musi być zalana gorącym mlekiem a nie wodą )
najbardziej lubie z expresu ciśnieniowego.
ale nie gardzę zwykłą zaparzaną w specjalnej szklance,a właściwie filizance szklanej.
lubie też parzona po turecku(3x gotowaną w tygielku)
- z alkoholem lubię
- espresso z lodami czyli affogatto
piję z cukrem i z mlekiem.albo gorącą albo zimną,nie znosze letniej...
Wiolontelka,a mozesz przypomniec przepis na to capucino słoikowe?
Parafrazując kabaret OTTO: A na to wszystko banany!
A propos bananów Coffe sweet banana
składniki :
*30 ml espresso lub 50ml mocnej kawy (np. mokka) MK Cafe Premium
* 40-50ml mleka 3,2%
* 20ml likieru bananowego
* 1 banan
* 2 płaskie łyżeczki brązowego cukru
* kruszony lód
Przygotowanie:
Do miksera/shakera wrzucić kruszony lód, wlać gorącą kawę i wrzucić pokrojonego w plastry banana. Wlać likier, mleko, i na sam koniec dodać cukier. Wszystko mieszać w mikserze/shakerze na najwyższych obrotach przez ok 30sek, a następnie przelać do szklanki lub kieliszka.
W sam raz na długie wieczory dla DW maniaczek
Zgroza, zgroza Ostanie słowa Kurtza brzmiały mu w głowie.
Zgroza, a może to wszystko to "zgroza" może tam siedzi jakiś Kurtz, który chce nas sprawdzić? Zadawał sobie idiotyczne w jego mniemaniu pytania. Nie zauważył, że wstał nowy dzień. Ogarnął szybko pokój i przebrał się w czyste spodnie i koszulę. Już chciał iść do baru, gdy w jego głowie zakwitła myśl
No Pat, podaruj sobie odrobinę luksusu Sięgnął po telefon
-Obsługa? -spytał
-Tak- usłyszał po drugiej stronie
-Espresso i poranną prasę do 54- polecił
-Yes sir!- usłyszał po drugiej stronie.
Odczekał chwilę, gdy usłyszał poukanie do drzwi.
-Zamówienie do 54- powiedział członek obsługi i położył tacę z filiżanką kawy. Gdy wyszedł, Pat podszedł do okna. Pociągnął łyk napoju i powiedział do siebie
-Uwielbiam zapach i smak kawy o poranku- mimowolnie się uśmiechnął.
Amfetamina nie jest jedynym narkotykiem. Zresztą rozejrzyj się dookoła, młodzież zwykle preferuje zioło, które w przeciwieństwie do amfy nie jest twardym dragiem. Różnica - tak jakbys pila dwie espresso dziennie (120mg) zamiast 10 filiżanek Robusta (przeszło 3000mg).
Niektórzy mają zjechaną psychę po psychotropach, inni umierają na raka przy akompaniamencie papierosów i nikotyny, jeszcze inni tracą swój żywot umierając na przypadłości sercowe, wcześniej zdychając na wrzody za sprawą kawy ;]
Firma Nestle Polska wycofuje z rynku niektóre kawy rozpuszczalne - poinformował w piątek Główny Inspektorat Sanitarny. W części słoików, w których kawa trafia do sprzedaży, mogą znajdować się drobinki szkła.
Chodzi o kawy: Alta Rica, Cap Colombie oraz Espresso. Kawy te pakowane są w charakterystyczne słoiki 100 g z plastikową owijką. Okazało się, iż niektóre ze słoików mogą być podatne na pęknięcia i stłuczenia podczas transportu do klientów i w konsekwencji zawierać we wnętrzu niewielkie fragmenty szkła.
"Jakość i bezpieczeństwo naszych produktów są w naszej firmie niekwestionowanym priorytetem. Dlatego też zdecydowaliśmy się w ramach środków zapobiegawczych całkowicie wycofać ze sprzedaży ten konkretny asortyment kaw" - napisano w komunikacie, opublikowanym na stronie internetowej firmy Nestle.
"Podkreślamy, że wyłącznie produkty z tego formatu (charakterystyczne słoiki z plastikową owijką) są potencjalnie zagrożone. Zanim wprowadzimy asortyment tych kaw ponownie do obrotu, zmienimy format ich opakowania na bezpieczniejszy" - czytamy w komunikacie.
www.wp.pl
Ja do kawiarni chodzę sama. Znaczy przy stoliku jest nas troje: kawa+ciastko, książka/gazeta i ja
O ile zdołałam się zorientować ceny z Starbucks porównywalne do cen z CH. A ja nim dojrzałam Starbucksa zatrzymałam się w kawiarni, której nazwy nie pamiętam, gdzie za podwójne espresso dałam 13 zeta. Owszem, smaczne było i w ślicznej filiżance, ale tak jakoś ździebko rozlane. Przy capuccino to jeszcze rozumiem ale przy kawie, która jest lana do wysokości 2/3 filiżanki to rozlać ją to jednak przesada. A to kelnerka rozlała, nie ja ;-)
Teraz ja się uśmiechnąłem, tak "prawdziwie" i ucieszyłem ;]
Kawa? Oczywiście, że expresso, a zaraz za nim cappucino.(jak to się pisze?)
Ulubione "trudne" słowo, lub całe zdanie?
Ja kocham chwilową niedyspozycję wywołaną zaburzeniem gospodarki hormonalnej spowodowanej poprzez...
kawa czarna siekierasta-espresso na dwa łyki
lub
rozpuszczalna ze śmietanką plus krem czekoladowy na bazie irlandzkiej whisky
lub
parzona ze śmietanką i 1 łyżeczką cukru.
Od jakiegoś miesiąca zamiast rano pić ccherbatę[cytryna+cukier+herbata] serwuję sobie rozpuszczalną nescę ze śmietanką i powiem tyle:wolę taki zestaw niż ccherbatę
ta niedziela bez Was byłaby stracona,
więc na potem nie czekam i dzisiaj od rana
wszelkie dziwne maszyny kurierem sprowadzam
aby zadowolić gusta każdej Pani, Pana...
dla Emde w szklanicy parzona już dymi
a gatunek przedni zaręczam serdecznie
Skaranie ten ekspres na szczęscie zadziałał
i maleńkie espresso nalewa skutecznie
dla Tomka co czuwał w noc prawie do świtu
kaw gatunków szykuję naprawdę bez liku
dla Colett maleńkie capuccino z pianą
ta kawa przystoi takim Ewom- damom
jeżeli ktoś jeszcze ma jakies życzenia
będę tu bez przerwy w celu ich spełnienia
Sprawa jest jasna jak słońce :) Zależy jaką kawę robimy.
Cappucino czy latte - najpierw espresso a potem spienione mleko. Żeby zrobić rozetkę (czyli popularne kwiatki) nie trzeba nic majstrować łyżeczką wystarczy mieć dobrze spienione mleko, espresso z cremą i trochę wprawy. Polecam filmiki na youtube pod tytułem latte art. Oczywiście bardziej skomplikowane wzorki to i bardziej skomplikowane metody.
Przy latte macchiato natomiast wlewa się odwrotnie ... do mleka espresso.
Pozdrawiam
Fajna sprawa... Sam jestem kawosz:)
Podłączę się z pytaniem:
- Na co jeszcze zwracać uwagę? Jakieś przydatne (konieczne?) funkcje, które znacznie uproszczą obsługę?
- Rozumiem, że można tam sobie wybrać expresso, capuccino, zwykłą kawę jakimś przełącznikiem?
Czy jest automatyczny czy nie, to sam ekspres niczego sam nie zrobi tak naprawdę.
1. Nie "expresso", ale ESPRESSO się pisze (nazwa nie jest związana z samym urządzeniem, z ekspresem, lecz przewidzianym czasem spożywania). Jest to bardzo mocna kawa w małej ilości. Polega na tym że parzy się ją z niewielką ilością wody. Taki koncentracik na szybki jeden łyk. We Włoszech przychodzi się do kawiarni na taką kawkę, dostaje przy ladzie, pije jednym łykiem i koniec. W Polsce ludzie mierzą się z czymś takim nawet pół godziny nie rozumiejąc koncepcji napoju i jego sniadaniowego charakteru.
2. Cappuccino - to kawa z dodatkiem spienionego mleka (ekspresy mają zwykle taką dyszę do tego spieniania). Zaparza się normalną kawę do której dolewa się tego mleka na wierzch a potem posypuje kakao. Widziałem też metodę na robienie z bitą śmietaną, ale taką prawdziwą bez dodatków z zawodowej maszyny do bitej śmietany. Do filiżanki dawało się porcję bitej śmietany a potem tą filiżankę podstawiało do ekspresu i włączało zaparzanie.
Te "ekspresiki" na gotowe kapsułki to uroczy gadżet na spotkania i konferencje gdzie goście sami sobie robią kawę, koszt idzie w fundusz reprezentacyjny, samo urządzenie jest często też wypożyczane a nie kupowane... Dochodzi jeszcze element psychologiczny, że widzi użytkownik robienie kawy i sam w tym uczestniczy, a nie że kawa jest przyniesiona "nie wiadomo skąd", "nie wiadomo kiedy" zrobiona i ktoś jeszcze musiał iść po nią i taki gość lepiej się czuje w związku z tym.
Do domowego użytku lepiej się w to nie bawić, choćby z powodu cen.
Kawa stała się dla mnie swego rodzaju nałogiem... Całkiem niedawno, bo jakieś 3 lata temu...
Na co dzień zadowalam się zwykłą czarną kawą (w pracy - rozpuszczalną, w domu - z ekspresu), z niewielkim dodatkiem cukru.
Weekendowo, często kuszę się na kawę irlandzką serwowaną w jednej ze zgorzeleckich kawiarni.
Uwielbiam wręcz espresso z legnickiego Efezu (w Ferio)!
Szoku doznałem jednak podczas tegorocznych wakacji w Mielnie... Przy głównym deptaku, tuż przed zejściem na plażę, swój punkt miała art-cafe. Na początku dość sceptycznie podchodziłem do jakości serwowanej kawy, do czasu, kiedy nie skusiłem się na nią. Tradycyjnie, mała czarna - coś wyśmienitego! Ten aromat, ta głębia smaku i moc - uczta dla zmysłów! W dodatku pracownica - istny cud świata! Po nawiązaniu znajomości przekonała mnie do cappuccino - nie żałowałem, że dałem się przekonać, choć osobiście niezbyt za tą formą przepadam. Cappuccino podane z cukrem trzcinowym i dodatkiem cynamonu jest naprawdę niezłe!
Kończąc, dziś przekonałem się, że zdecydowanie poprawiła się jakość kawy występującej na mojej uczelni, co się ceni...
Nie liczę, może dlatego, że pijam tylko czarną i niesłodzoną (...ludzie dzielą się na mądrych i na tych co słodzą zabielaną kawę ...).
Polecam prawdziwe włoskie espresso czarne i bez cukru a do przepijania szklaneczkę wody niegazowanej. Można się delektować w nieskończoność ...
No Wicur masz rację szare komórki też dużo lepiej działają ... podobnie po zielonej herbatce a jeszcze jak ma dodatkowo domieszkę guarany ...
Jaką pijecie kawę? W kubku? Filiżance? z mlekiem bez?
U mnie to wygląda podobnie jak z herbatą-lubię dobrą kawę. Taką której nie trzeba słodzić-pijam bez mleka. Zazwyczaj w filiżance.
Ostatnio na zmianę :
NESCAFE ESPRESSO
NESCAFE GOLD
DAVIDOFF ESPRESSO
NeSCAFE ALTA RICA
do tego 0,6mg nikotyny, 7mg substancji smolistych, 7mg tlenku węgla i dzień można uznać za dobrze rozpoczęty.
Lubię też kawy smakowe