Indeks odchudzicsiekawa bezkofeinowa przy nadciśnieniu tętniczymKawa czy herbata nazwiska prowadzoncychkawa z ekspresu jak nazywa się po niemieckukawa z mlekiem kolor do salonukawa z l-karnityną skutki ubocznekawa jaką powinnamieć ziemiękawa brązowe plamy liścieKawa wg Pięciu PrzemianKawa czy herbata-kontaktKawa czy herbata pogoda
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />że sie wyspałam.wreszice.spałam jak zabita od północy do dziesiątej rano^^
    że mam całkiem wolny dzień i aż mi tak dziwnie.
    nie idę dzisiaj do pracy,nie mam szkoły-ani językowej ani zwykłej.
    nie mam do nauki nic czego nie mogłabym przełożyć,w czwartek zaliczam bio a we wtorek następny,12go chemię ale przecież nie muszę uczyć sie tego teraz.w sumie w ogóle nie muszę bo na czwórki zaliczam więc...
    nie mam salsy i nie mam basenu.
    nic nie muszę,cały dzień dla mnie.

    dziwnie.mój pracoholizm odezwał się zaraz po obudzeniu.otworzyłam oczy,zerknęłam na zegarek i przerażona zerwałam się z lóżka automatycznie układając w głowie plan dnia."teraz pod prysznic,papieros,kawa i do babci,potem wracam,będzie 13 i..."
    no właśnie.i...?
    aż się roześmiałam.to było zabawne.
    do babci pójdę o której pójdę,potem obejrzę białą sukienkę bo w Boże Ciało muszę tak jak w Boże Narodzenie muszę Kevina,jestem dzieckiem komercji i święta kojarzą mi sie głównie z telewizorem ale usprawiedliwiam się tym,że na codzień w ogóle go nie oglądam.
    potem może z chłopakami na piwo ale tak w sumie głupio,na piwo jutro a dzisiaj wyciągnę ich na rower nigdy nie mam z nimi czasu pojeździć a jeszcze w ubiegłym roku jeździliśmy codziennie,szczególnie ja z P.
    a potem z K.
    powoli,spokojnie.
    uh,pracoholiczka.



    Witam wszystkich ! Tomek z tej strony:d

    Mam 27 lat, palilem od 12 roku zycia, czyli 15 lat. Z poczatku bylo to pare cmikow dziennie, czesto 'pozyczanych' od ojca, ale z uplywem czasu wypalalem okolo paczki dziennie. Mieszkam obecnie w UK, gdzie cena calkiem dobrych papierosow ksztaltuje sie na poziomie 5,50 GBP - 6.50 GBP. Na nic zdaly sie kalkulacje i motywacje za pierszwym razem gdy siegnalem po tabex. Szlo mi calkiem niezle, nie palilem przez 2 tygodnie i czulem sie naprawde swietnie. Glupia okazja spowodowala, ze wrocilem do nalogu. Wraz ze znajomymi wynajelismy nowe mieszkanie i przy przeprowadzce znalazlem pod biurkiem paczke marlborasow !!! a w srodku 2 sztuczki...pomnyslalem sobie ...a ...'przy przeprowadzce'.... OD tego czasu minely 2 lata....
    Cierpie na chroniczna alergie (Boze...) , katar sienny na codzien, tabletki juz chyba na to nie dzialaja, po prostu lipa totalna! Po wypaleniu paczki papierosow przez caly dzien wiercilem sie pozniej w nocy jakis czas w probujac zasnac, a kazdy nawet najmniejszy wysilek powodowal sapanie jak u 70latka po drodze po schodach na 4 pietro. Postanowilem ! KONIEC TEGO SCIERWA !
    Dzis mija 6 tydzien kiedy nie pale. Skonczylem kuracje TABEXEM wedle zalecen ulotki (ilosc tabletek dziennie), choc musze sie przyznac, ze nie bylem zbyt punktualny w dawkowaniu, tzn. czasami zapominalem o tym by wziasc tabletke, albo nie stalem z budzikiem w reku czekajac na kolejna dawke. Poprostu po ok 10 dniach przestaje miec to jakiekolwiek znaczenie (..no... przynajmniej tak bylo w moim przypadku). TABEX jest rewelacyjny !!!
    Rzucilem definitywnie palenie w 4 dniu przyjmowania tabeletek.
    W 2dniu zauwazylem, ze papieros nie smakuje juz tak jak dawniej, ciezko bylo go wypalic do konca...
    Przez te 4 dni zmniejszylem ilosc wypalanych papierosow z ok 20 na ...5
    Przez te pierwsze pare dni , mialem totalnie tripoweee snyy ! gdybym to wszystko spamietal ! :D
    NAJGORSZY OKRES TO OD 5-8 DNIA
    Wydaje mi sie , ze ten okres to najsilniejszy test naszej woli ... i TABEX (CHWAL GO PANIE!:D) duuuzo to pomaga, to jednak najwazniejsza jest nasza SILNA WOLA, tutaj waza sie losy dalszej kuracji, TAK albo NIE...wybor nalezy do Ciebie.

    ......

    pozniej wszystko wydaje sie takie proste..... nie trzeba zmieniac nie wiadomo jak swoich przyzwyczajen, poranna kawa smakuje nawet lepiej bez papierosa, gorka pod ktora wchodzimy w drodze do gdzies tam nie wydaje sie juz taka duza, po posilku na mysl o fajce robi sie nie dobrze - bo po co zabijac takie fajne smaki..., dlaczego tak brzydko pachnie z buzi tego pana/pani ?!:D

    To juz (DOPIERO) 6 tydzien - czuje sie swietnie, zauwazylem lekki wzrost kondycji:D, gdy czytam o tych wszystkich dobrych skutkow dla zdrowia - rozpiera mnie duma :D, potrafie juz teraz wyczuc palacza z paru metrow :D !!!!!!! dym mi sm.., brzydko pachnie

    DACIE RADE LUDZIE !!!
    mam nadzieje, ze ja tez

    TABEX RZADI !!!



    " />Muszę się trochę wyżalić i poradzić odnośnie męża.Ja mam 23lata mąż 24.Jesteśmy razem od trzech lat.W sumie powinno mnie zastanowic jego zachowanie juz na początku związku ale wtedy nie było tak ogromne jak teraz otóż doszło do tego,że mąż nie panuję nad nerwami,wszystko go denerwuje,a to,że pies wchodzi do pokoju,a że kawa jeszcze nie zrobiona,że za długo siedzę w łazience,że siedze ponuro obrażona itp itd staram się być spokojna i nie doprowadzać do sytuacji takich które miały by go zdenerwować,ale sama mam tego dosyć tych nakazów,przykazów więc zaczełam się z nim kłócić o swoje racje co zaczeło mu się nie podobac więc podnosi na mnie rękę,dostałam parę razy,(aktualnie mam siniaki na nodze)zazwyczaj po głowie,szarpał mnie za włosy,wyzywa od najgorszych(ale gdy ktoś inny zrobiłby mi krzywdę zatłukłby chyba na śmierć),gdy mu się pytam dlaczego to robi odpowiada,że już nie umie mi tłumaczyć w inny sposób,że ja go prowokuje(nigdy nie powiedziałam "to mnie uderz"),że powinnam się zamknąć jak widzę że jest nerwowy naszą rozmową,przytakiwać mu,a po jakimś czasie poruszyć temat od nowa,a jeszcze bardziej go prowokuję gdy zbliża się do mnie,jest parę cm od mojej twarzy,a ja go odpycham,wtedy puszczają mu hamulce.Ile się napłakałam to nie zliczę.Kiedyś mnie uderzył,bo nie chciałam się kochać,właśnie wtedy zaczełam się go bać.Ostatnio żyjemy w stresie mamy kłopoty finansowe,mieszkaniowe.Mieszkamy z rodziną w małym mieszkaniu gdzie każdy sobie na głowę wchodzi,rodzina nas się czepia,prawie cała pensja idzie na rachunki,mąż tylko pracuje.Nie mamy lekko.W czwartek mąż(w sumie przez kłopoty finansowe)trafił do psychiatry.Chciał uzyskać l4 do pracy na dłuższy okres czasu.Gdy zaczeli rozmawiac wyszło wszystko,że jako dziecko bał się rodziców,uciekał ze strachu przed karą cielesną swojego ojca,widział jak ojciec nie raz uderzył matkę,że jako dziecko w złości rozwalił szybę krzesłem,bo brat go denerwował,laptopa potrzaskał pięściami,bo ktoś go nie słusznie oskarżył te przeżycia z dzieciństwa były skrywane do chwili gdy założył rodzinę i życie dało w kość teraz się nasiliły,ma wrzody na żołądku,dwunastnicy,schudł 20kg,bardzo mało je,strasznie poci się w nocy,pije 2-3kawy,paczkę papierosów dziennie wypala,nie panuje nad nerwami,gdy coś zaczyna robić jest w tym dokładny,nie przestanie póki nie skończy.Ale gdy ktoś z nim nie przebywa na codzień widzi w nim mężczyznę bardzo kochającego żonę i dziecko,zabawnego,uśmiechniętego kolegę,zdolnego informatyka i muzyka,dogada się ze wszystkimi.Boję się o niego.Od lekarza rodzinnego na uspokojenie dostawał Xanaxy które mu nie pomagały,a teraz dostał od psychiatry Coaxil i Clonazepamum,właśnie dzisiaj ma pierwszą dawkę,śpi jak zabity,nic nie słyszy,nawet na dotyk nie reaguje.Wyczytałam,że można się uzależnić od nich(a mój mąż ma predyspozycje do uzależnień)itp itd Chciałabym się zapytać czy te lekarstwa pomogą,czy takie wizyty raz w miesiącu z psychiatrą wystarczą,czy powinien zgłosic się do innego lekarza na jakąś terapie,ile to właściwie trwa takie leczenie,czy w ogóle jest wyleczalne? Na razie się boję o kazdy dzień,nie chcę abyśmy zamieszkali teraz sami,bo sam stwierdził,że teraz się hamuje jeszcze bo nie jest u siebie ale potem to nie ręczy za siebie. Boję się o siebie i o dziecko chociaż wiem,że mu krzywdy nie zrobi,ale może widzieć to co on widział jak był dzieckiem.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •