odchudzicsie
gdzie przeniesie? co przeniesie?
przeciez to stwarza samym swoim istnieniem zagrożenie katastrofą budowlaną!
rozebrać natychmiast!
ale na razie nie ma "piniendzy" na cokolwiek ponad ekspertyzy dochtorów z politechnik,
więc poczekamy aż komuś jesienny wiatr na głowę cegłę zrzuci ze skutkiem przewidywalnym,
wtedy bez procedur i opinii - w trybie ratowania życia się rozbierze.
są takie firmy co i bez przetargu w weekend długi mogą pracować
sie da, się zrobi, się rozbierze
dziś nikt nie potrafi ani takich detali zrobić, ani utrzymać
ale zniszczyć? - nafink prablem
Rodziny ofiar katastofy autobusowej we Francji przeżywają tragedię.
Rodziny wszystkich ofiar wypadków drogowych, ofiar katastrof budowlanych i klęsk żywiołowych przeżywają tragedię.
Rodziny ofiar Wujka i Katynia mają za sobą tragedię.
Rodziny ofiar raka i innych chorób i sami chorzy przeżywaja tragedię.
A ponieważ ta pierwsza tragedia jest bardziej spektakularna najwięcej szumu wokół niej. To nic, że w weekedn na polskich drogach ginie dużo więcej osób! Nikt im nie proponuje pomocy, odszkodowań itp.
Nie mylisz się.
Rzućmy okiem do ugn:
Art. 185.1c. W przypadku zdarzeń lub zagrożeń życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska, o których mowa w przepisach prawa budowlanego, zarządca nieruchomości podejmuje decyzje i dokonuje czynności wykraczające poza zakres czynności, o których mowa w ust. 1, mające na celu zapobieżenie tej szkodzie.
Ten przepis jest sformułowany w sposób kategoryczny: zarządca podejmuje. A więc nie jest to tylko prawo, lecz ustawowy obowiązek zarządcy.
Oczywiście chodzi o zarządcę z licencją, posiadającego ubezpieczenie OC, z którym została zawarta umowa o zarządzanie, zawierająca oświadczenie woli zarządcy, że przyjmuje on zarządzanie nieruchomością wspólną (patrz uchwała SN z dnia 17 lipca 2007 r., III CZP 69/07).
Uważam, że analogicznie powinien postępować zarząd wspólnoty, jeśli zarządza samodzielnie, bez zarządcy. To jest stan wyższej konieczności i zbieranie podpisów pod uchwałą w obliczu pożaru lub katastrofy budowlanej byłoby tragikomiczne. Przekroczenie ustawowych uprawnień przez zarząd w tych okolicznościach będzie usprawiedliwione i każdy sąd to uzna.
"sadyl" <sadyl@poczta.onet.pl> wrote in message
news:7069.00000281.475eddd6@newsgate.onet.pl...[color=blue][color=green]
>> Witam,
>>
>> Czy ktos moglby doradzic gdzie moge ubezpieczyc kompleksowo mieszkanie od
>> ryzyka nadbudowy nad nim (czyli mury,elementy stale i ruchomosci od
>> wszelkich ryzyk/wypadkow etc...)? Zarzucilem tematy w PZU, Warcie i
>> Compensie, ale na razie nie moga sobie poradzic.[/color]
>
> Co to znaczy: od ryzyka nadbudowy?
> Co to są dla Ciebie wszelkie ryzyka i wypadki?
>
>[/color]
Wszelkie, niekoniecznie losowe, czyli np. blad pana budowlanca, uszkodzenie
stropu, pekniecie sciany, zalanie, katastrofa budowlana etc... - po prostu
full-casco.
pozdrawiam
Macias
> > Co do meritum - moja opinia jest prosta - jeśli istnieje realna zagrożenie[color=blue][color=green]
> > życia wybuchem bomby, to ewakuujemy sklep/centrum/dworzec, a kosztami akcji
> > jeśli jest bezpodstawna obciążamy żartownisia.[/color]
>
> To kiedy wstrzymujemy ruch drogowy na terenie całej RP? Bo istnieje
> realne zagrożenie życia i zdrowia.[/color]
To kiedy się wyprowadzamy na ulice? Bo istnieje realne zagrożenie katastrofą
budowlaną.
Chociaż na ulicę nie - bo istnieje realne zagrożenie atakiem pioruna.
Co robić? Co robić?
Grzesiek
--
Tomasz Radko wrote:
[color=blue]
> No właśnie: kiedy się wyprowadzasz na ulicę? Bo szansa na śmierć w
> wyniku katastrofy budowlanej jest w Polsce większa niż na śmierć od
> bomby podłożonej w sklepie.[/color]
Zapytam ponownie: Statystyki? Badania? Żródła tych danych?
--
____________________________________________________________________
Gore, gore, gore!!! Horrory mniamusne, krwia ociakajace i oplywajace
w bezsensownej sadystycznej nieraz przemocy. Dlaczego i co nas kreci
w takich filmach, brutalnych, wrecz chorych? ... [url]http://tiny.pl/md2f[/url]
a to nie jest błąd że na rynku nie ma takich okien? nawet na zamówienie nie chcą robić bo nie dadzą gwarancji na coś tak wysokiego
sa na rynku takie okna
tzn. jest techniczna mozliwość takie okna wykonac (tak naprawde ze szkla da sie wykonac nawet fasade budynku , duzy ogrod zimowy etc :)) - bo z pewnoscia sa nietypowe i nie leza sobie ot tak na "półce" u producenta.
Inna rzecz - ILE takie okna beda kosztowac :) I tu nie wypowiadam sie czy beda to drewniane, aluminiowe czy plastikowe- bo tez tego po prostu nie wiem.
Ale to juz nie zmartwienie projektanta (brutalnie mówiąc) - on nie ma obowiazku wiedziec ILE dana rzecz na wolnym rynku jaka wymyslil sobie Inwestor kosztuje i czy Inwestora na to stać.
Oczywiscie ze czesto/gesto projektujac dany element - architekt mowi ze tao bedzie "drogie rozwiazanie" - I rownie czesto Klient radosnie taka informacje puszcza koło uszu. (choc zdarzaja sie wyjatki).
Ale - wcale takiego obowiazku nie ma - tak jak ktos juz wyzej napisal - on przelewa na papier to czego chce Inwestor - w mysl zasady pan płaci , pan wymaga (oczywiscie uwzgledniajac czy dany el. jest zaprojektowany zgodnie ze sztuka projektowa/budowlana i ze nie spowoduje katastrofy konstrukcyjnej :):):) ) I za to bierze odpowiedzialnosc
A nie za to czy to co zostało zaprojektowane łatwo zdobyc czy tez ze kosztuje fortunę.
iga9, zapewniam Cię, że 350 zł za nadzorowanie i 100 zł za odbiór to nie są tak duże pieniądze, jak może Ci się wydawać. Wystarczy spojrzeć na sprawę oczami tego kierownika i już się zmienia perspektywa. Odpowiedz sobie, czy Ty zrobiłabyś to za 350 zł, bo ja nie. Po odliczeniu kosztów (dojazdy tam i z powrotem na budowę, podatek dochodowy, amortyzacja kosztów przynależności do izby samorządu zawodowego - uwierz że nie są to małe koszty) zostaje chyba niewiele. Powiedziałbym, że gość jest frajerem.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie chcą, żeby pracować dla nich za darmo, a jednocześnie, jak sami wykonują prace dla kogoś, to oczekują nie wiadomo jakich wynagrodzeń.
Jak się jeszcze do tego doda odpowiedzialność i ryzyko, jakie podejmuje osoba wykonująca samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, to już mamy pełny pogląd.
Czy zdajesz sobie sprawę iga9, że taki ktoś w przypadku popełnienia błędu, lub nie dopilnowania czegoś może być ukarany z trzech różnych tytułów za jedno i to samo przewinienie? Pewnie nie masz o tym pojęcia. Otóż: z tytułu odpowiedzialności cywilnej (umowa z inwestorem), odpowiedzialności karnej (np. w przypadku katastrofy budowlanej), odpowiedzialności zawodowej (wobec samorządu zawodowego).
Bardzo jestem ciekaw, ile wg Ciebie powinna kosztować taka usługa. Chętnie się dowiem.
Witam serdecznie,
stella_duda
Zdjęcie jednego z pokoi wkleiłam na 16 stronie tego forum. Zdjęcie łazienki przy sypialni jest na 12 stronie.
U nas "duża" łazienka została powiększona z szer. 180 cm (wg projektu) do 260 cm kosztem sąsiadującego z nią pokoju.
Powstał w ten sposób mały pokój gościnny o wym. 2,83 m x 3,80 m.
Wymiary większego pokoju: 3,35 x 3,80 m. Wymiary łazienki przy sypialni: 1,78 x 2,54 m.
A-dam
Parapety mam na wysokości średnio 72 cm.
Strop mam drewniany, ocieplony wełną mineralną grubości 20 cm.
Fundamenty musieliśmy pogłębić na 180 cm - nakaz projektanta, który adaptował projekt, w związku z tym "poszło" ponad 50 m3 betonu.
I tu u każdego będzie różnie, ponieważ głębokość fundamentów zależy od gruntu, na którym ma być posadowiony dom.
Nie można samowolnie zmniejszać głębokości ław- to grozi katastrofą budowlaną! Konieczna jest konsultacja z projektantem!
W gotowym projekcie Afrodyty fundament jest zaprojektowany na 120 cm, więc radziłabym posłuchać projektanta i nie zmniejszać głębokości ław.
Wieniec mamy jeden, na nim 1x suporeks i murłata. Jak powinno być przy stropie lanym - pytaj tych forumowiczów co takowy zrobili, bo ja niestety nie pomogę :-?
Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości
Nitka_31
Moim zdaniem wykonawcę i inwestora. Ale głównie inwestora który znalazł sposób na oszczedność paru złotych. Tylko to chyba ta sama osoba. Więc ewentualnie pozostaje wzajemne obwinianie się małżonków - też jest to jakies wyjście :D
A swoją drogą kierownik budowy powinień starcic uprawnienia za podpisywanie papierów a nie bycie kierownikiem. Czy jest winny tej ew katastrofy budowlanej? W sensie prawnym pewnie tak, w sensie "ludzkim" cięzko go winić bo przeca on tylko zrobił to co chciał inwestor. Nasz klient,nasz pannn! (czytać z chińskim akcentem)
juz tlumacze (mam nadzieje ze statni raz)
jesli ci sie cos wykropli to zawsze moze wyparowac do wewnatrz budynku...
jesli sie wykropli....
(co oznacza , ze cos ostro spaprales)
jesli masz BK to masz DUZE szanse na to ze cos sie wykropli
bo gdzies posrodku pustaka zawsze bedzeisz mial punkt rosy osiagniety
tak wiec majac zle warunki wenylacji narazasz sie na wykroplenie sie wody w BK a to prowadzi prosta droga do lawinowo wykraplajacej sie wody i katastrofy budowlanej wlacznie
gdyz wytrzymalosc BK spada gwaltownie ze wzrostem wilgotnisci
natomiast jesli ci sie wykropli woda, to od razu maleja wlasnosci izolacyjne i masz problem
jesli masz steropian to sie nei musisz martwic, bo punkt rosy wypada w steropianie, gdzie wody sie nie dostaje
a sciana zawsze jest ciepla i sucha- czytaj mocna i zdrowa
jesli by cie np zalalo, to nic sienie stanie, bo po prostu woda wyparuje z powrotem do wnetrza budynku
i co ty na to madralo?
Kofi, z tym przycinaniem płytek to nie do końca zgodne z prawdą, bo my ich nie przycinamy, tylko łamiemy :D . Można więc je precyzyjnie połamać, a więc tym bardziej przyciąć :wink: . Spać mi po nocach nie daje sposób montażu numerka (ach, ten prawy kołek :evil: ). A żaba to raczej rzekotka, na tym zdjęciu się wzorowaliśmy:
http://images32.fotosik.pl/288/984e5102fe853735m.jpg
Tymczasem w naszym warsztacie nastąpiła mała katastrofa budowlana. Otóż w trakcie pracy nad kolejną mozaiką przyszedł mi do głowy pewien pomysł, dzięki któremu cały proces miał ulec skróceniu i ogólnie miało być ładniej. Wyszło dokładnie odwrotnie :evil: . Mea maxima culpa! Teraz jesteśmy na etapie ratowania mozaiki i nadzieje są mizerne. Już wiadomo, że powierzchnia nie będzie gładka (a taka miała być) i że zaplanowany kolor fugi będzie baaardzo trudno uzyskać, jeśli w ogóle się uda. Tu jest parę fotek z przebiegu prac, nic jeszcze nie zapowiadało katastrofy: http://miaumiau.fotosik.pl/albumy/452731.html
Zawsze to jakieś doświadczenie :D
Lubosz, jakie wymiary :wink: ma Niebieskooka?