odchudzicsie
To są typowo kaski na zloty parady bez atestu.
To że bez atestu to chyba oczywiste.
Sam osobiscie mam orzecha srebrnego i gościu w sklepie mi powiedział ze policja nic do tych kasków nie ma(zapytał kiedyś).Ew. problem z tow.ubezp. w razie wypadku.
Jeżdże swobodnie na dwupasie też
Eh i mam teraz mętlik w głowie Byłem nastawiony na kask otwarty ale teraz chodzi mi już po głowie "szczęka" hmm co zrobić muszę to jeszcze w takim razie przemyśleć. No nie ukrywajmy kask otwarty jest mniej bezpieczniejszy,ale z drugiej strony jakbyśmy mieli patrzeć na wszystko pod tym kontem to najlepiej byłoby zamknąć się w czterech ścianach i nie wychodzić z domu Z drugiej strony można kupić szczękę ponieważ:
1) bezpieczniejsza
2) można ja wykorzystać do moto innego typu
Oj namieszaliście mi w głowie z tym kaskiem
Kask jest po to żeby mózg przy wypadku nie zapaprał ulicy. Ważne żeby miał atest. Najważniesza jest pianka, bo to ona chroni twój mózg przed wstrząsami. Sczękę w razie czego można zadrutować Kupuj otwarty jak Ci się podoba
Sam kask musi posiadac atest. W Polsce nie ma niestety zadnego urzedu/organu, ktory egzekwowalby ten przepis. Na rynku dostepne sa przerozne Tigery, Tornada i nie wiadomo co jeszcze. Te kaski nie powinny przejsc zadnych testow bezpieczenstwa. Ja balbym sie tego wlozyc na glowe, ale jak pokazuje praktyka sprzedaja sie jak cieple buleczki. Jezeli chodzi o firmy ubezpieczeniowe, moge tylko zgodzic sie z tym co pisze kolega powyzej. Swiadomosc i wiedza wszystkich urzednikow, ubezpieczycieli, a nawet specjalistow zajmujacych sie przegladami rejestracyjnymi zwiazana z motocyklami jest w oplakanym stanie.
...na kaski motocyklowe sa odpowiednie normy....
Czyli atest - badanie właściwości ochronnych przeprowadzonych w upoważnionym instytucie dopuszczające kask do użycia.
A tak swoja drogą to nie wiem czy wspołczesne płytkie "półorzechy" na czopery zakrywajace tylko czubek głowy są bezpieczniejsze od hełmów czy hełmofonów - w to bym śmiał wątpić.
1. Żaden integral nie wejdzie do schowka...Chyba że ktoś ma wybitnie małą łepetynę...
2. Nieparujący wizjer to podstawa...Można kupić niby folię, ale lepiej, żeby wizjer był już ze szkła (polimeru) anty-frostowego...Oprócz tego szybka musi być odporna na zarysowania...
Kaski pokroju YOHE oraz pokroju SHOEI/AGV kosztujące mniej niż 500zł się nie nadają. Nie spełniają powyższych warunków...
Najlepszy kask do 500zł do oferta od NAXA'y...Jedynie trzeba by dać folię na wizjer, bo potrafią się niemiłosiernie rysować...
Tyle odnośnie wymagań od kasków...(nie poruszam kwestii bezpieczeństwa, bo każdy kask musi mieć atest...Kwestie kasków TIGER nie poruszam)
Sam miałem wypadek (miałem na bani kask) - zostałem potrącony przez samochód i kask się rozleciał, łepetyna rozbita, wstrząs mózgu i zmiażdżony staw barkowy, po którym uciekający z miejsca wypadku koleś sobie przejechał. Ogólnie kaski to taki pic na wode i fotomontaż. Ratują przed szwami po krawężniku, ale bezpieczeństwa nie gwarantują. Gwarantuja jedynie dobre samopoczucie i mniejszą uważność na to co sie czyni na bicyklu - bo przecież mam kask i nic mi się wielkiego nie stanie. Tak rozumując powinniśmy jeżdzić w zbroi z tytanu.
Współczuje z powodu wypadku.
Czy pasy w samochodzie , airbag , kurtyny etc dają 100% gwaracje ? A jednak ludzie kupują i używają.
Czemu motocykliści nie mają tylu "ale" do kasku ? Motorowerzyści też używają... także tych bez "szczęki".
Swoją drogą co to za kask ? z atestem ?
Odradzam:
- toczki za 60 zło i te bez atestów można przez nie mieć niezłe problemy - koleżanka miała krwiaka mózgu... uderzyła głową o ścianę metalowej hali co to by było gdyby był to beton lub cegła lepiej nie myśleć...
- derki z bawełny/wełny i siatkowe (tez z tego materiału) przy praniu sie rozciągają i często puszcza kolor oprócz tego nie są wytrzymałe.
- sztylpy/czapsy (zależy kto jak to nazywa moim zdaniem 1 nazwa najbardziej prawidłowa) - na rzepy - szybko sie niszczą, najlepsze na klamerki - sama takich nie mogę dostać wiec mam na suwak.
- szczotki do czyszczenia ale takie z niegęstym włosiem - są do bani nie zbierają całego kurzu (chodzi o włosie miękkie)
- rękawiczki Roeckl light&grip (niby takie wspaniale - -') a po 3 miesiącach (w tym 3 tygodnie obozu) zaczeły sie przecierać miedzy palcami gdzie trzyma sie wodze...
Zalecam:
- szczotki z drewnianym włosiem - bardzo dobrze czyści się tym np zaklejki a konia to nie drapie (czasem nawet lepsze od zgrzebła)
- kaski z atestem bardzo dobre robi tattini (czy jak to sie pisze 0.o) sama mam od 2 lat i sie dobrze sprawuje a wypadków nie mało miałam ;)
- rękawiczki kenig - z siatką oraz częściowo skórzane są wytrzymałe i bardzo wygodne :)
Ja w kwestii formalnej;pytałam w wydziale komunikacji o szczegóły -jest tak: miotły nie muszą mieć atestów -są na paliwo ekologiczne.Składki na tablice rejstracyjne u koleżanki Kaśki Maciej.Serwisowanie obowiązkowe zapewnia Barbossa.Wydział komunikacji i lotów na czymkolwiek apeluje jedynie o nie latanie w strojach obscenicznychzalecane reformy do kolanze względu na bezpieczeństwo ruchu naziemnego.Uprasza się o wskazanie lokalizacji wieży kontroli lotów :D
Wszystkie firmy co wymieniłeś oprócz firmy casco (bo ma kilka dobrych modeli) to same tandety. Jak nie patrzysz na cenę i chcesz dobrej jakości kask to kup coś z firmy TROY LEE DESIGNS (lepszej firmy chyba nie znajdziesz) na równym poziomie masz jeszcze kaski typowo narciarskie firmy DAINESE no i moja ulubiona firma 661 (ma fajne full face) no i jeszcze firma GIRO również ma solidne kaski.
Te firmy co podałeś to robią kaski z plastiku (nie wiem jakim prawem dostają atesty i jak oni je testują... chyba na materacach by się nie połamały:D) Kask powinien być wykonany z włókien szklanych albo z włókien węglowych, by wytrzymał naprawdę duże uderzenia.
PS kask powinien chronić, a nie ładnie wyglądać! Kolega MIAŁ Uvexa X Ride. Jeździliśmy w lesie i skończyło się uderzeniem w drzewo. Kask się pięknie przełamał na pół, a czaszka pęknięta. Od tego zdarzenia już nigdy nie kupię plastikowego kasku.
Też bym brał Giro, R.E.D albo Scott`a. Co do wypadku twojego kolegi w lesie, kaski absorbują energię i tak właśnie działają ,że jak coś grzmotnie to pęka. Podejrzewam ,że gdyby twój kolege nie miał kasku to czache by miał w puzzlach.
Kask powinien mieć przede wszystkim atest. Czyli być wykonany zgodnie z określoną normą. Norma ta będzie miedzy innymi określać jego wytrzymałość w danych okolicznościach.
No i oczywiście musi być wygodny, wygodny i bardzo wygodny.
Ponadto mierz go razem z goglami – jedno i drugie musi do siebie pasować.
Udanych zakupów.
:)
Postanowiłem zakupić kask. Wiem już, że ma być dopasowany, mieć wszelke atesty oraz wentylację. Jednak kompletnie nie znam producentów kasków oraz ich modeli, dlatego też proszę podpowiedź, które uważacie za dobre (oczywiście w przystępnej cenie ok 150 - 200zł). Szukam kasku całego, bez tzw "miękkiego ucha".
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Najważniejsze rzeczy to: musi mieć ATEST, musi być dopasowany (prawie jak buty), można wybrać kask z wentylacją, bo jeżdżąc w ciepłe dni głowa się jednak poci, a jeśli jeździsz na tyczkach, to poszukaj kasku z możliwością dokręcenia gardy. Może też być kask pełny lub z "miękkimi uszami", ja jeżdżę w pełnym. No i oczywiście musi mieć ten design... ;)
epsilon$ while read LINE; do echo >"$LINE"; done < "masti"
>>>> Czy jezdzac motocyklem/motorowerem mozna uzywac starych kaskow typu
>>>> 'orzeszek' lub chocby nawet zwykly chelm WP?
>>>można, ale nie wolno, kask ma mieć atest
>> Możesz wskazać podstawę prawną? Poważnie pytam.
>Prawo o Ruchu Drogowym:
>Art. 40. 1. Kierujący motocyklem lub motorowerem oraz osoba przewożona
>takimi pojazdami są obowiązani używać w czasie jazdy hełmów ochronnych
>odpowiadających właściwym warunkom technicznym.
Tyle to ja wiem. Bardziej chodziło mi o te konkretne warunki techniczne.
--
[------------------------] 007 of Borg: "You Only Assimilate Twice."
[ Kruk@epsilon.eu.org ]
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]
Cytat:
Może i troche zbaczamy z tematu ale przy dobrym dzwonku to kask nic nie da tzn chodzi mi o taką sytuacje... uderzysz głową (w kasku) i może sie stać dokłądnie coś takiego samego to jest w tym wszystkim najgorsze.
a tobie Johny sie dziwie że jeszcze bez kasku smigasz :eek: i to na czarnych trasach w szczyrku :p
Chyba trochę za późno się obudziłem w tym sezonie,a teraz nie ma w czym wybierać,bo już wszystko sprzedali... :eek::( Z resztą wcześnie powinienem myśleć o tym kasku.Oby uszło płazem... :o
Cytat:
ważne,żeby miał atest
To przede wszystkim,ale już po sezonie,przynajmniej w sklepach... :eek:
Kask
Cytat:
...Co do kasków to szukam też czegoś około 100zł.
Poszukaj w sklepach typu GoSport i Decathlon, jeśli masz takie w okolicy. W zeszłym sezonie mieli przyzwoite kaski z atestem w takich cenach.
Np. tu:
http://www.decathlon.com.pl/PL/kaski...oard-11174887/
A tu ciuchy:
http://www.decathlon.com.pl/PL/odzie...-ska-10660528/