odchudzicsie
Przeciwwskazania do opalania w solarium
Wymienione przypadki stanowią przeciwwskazania do korzystania z solarium, jednak ich ostateczna ocena należy do lekarza specjalisty lub kosmetyczki.
* Bardzo jasna karnacja (fototyp I - celtycki).
* Uczulenie na słońce, nadwrażliwość skóry na promienie słoneczne.
* Bielactwo.
* Rozległy typowy trądzik, trądzik różowaty, opryszczka.
* Rozszerzone naczynka na twarzy lub ciele.
* Liczne znamiona barwnikowe skóry, blizny.
* Niezagojone tatuaże.
* Ciąża, karmienie piersią.
* Miesiączka.
* Gorączka, stany zapalne
* Przebyta niedawno operacja (okres rekonwalescencji)
* Choroby serca i układu krążenia, nerek, tarczycy, epilepsja i inne poważne choroby przewlekłe.
* Aktywne zabiegi kosmetyczne i medycyny estetycznej ( szczególnie z zastosowaniem retinolu, kwasów owocowych, glikolowych, środków wybielających, zabiegi oczyszczające i depilujące.
* Stosowanie kosmetyków z retinolem, kwasami hydroksylowymi(AHA, BHA), szamponu z dziegciem, perfum i dezodorantów bezpośrednio przed opalaniem.
* Stosowanie środków fotouczulających.
No cóż patrząc na tę listę to byłam w solarium pomimo przeciwwskazań w następujących przypadkach:
Miesiączka
Przebyta niedawno operacja
opryszczka
i nic mi się nie stało. hmmm
Witam wszystkie Panie!
jestem już w 30 tyg. imuszę powiedzieć że stan mojej skóry poprawił sie choć uważam, iz jest to wynik dzialania słonca, ktore sie na reszcie pooprawiło. siedziałam mna słońcu co najmniej poł godz dziennie i dało to efekty. Nie opalalam sie, bo przecież nie jest jeszcze aż tak ciepło, po prostu lapałam słonce. Skóra mniej złuszczona, choć niektóre miejsca są jeszcze tragiczne, swędzenie natomiast nie ustało.W chwili obecnej biorę tylko wapno i co kilka dni jak muszę to atarax w syropie, a hydroxyzyne w tabletkach odstawiłam zupełnie. Cały czas martwię sie o to, co bedzie jak urodzę. Zamierzam karmić piersią, więc branie tabletek dalej odpada.Czy stan mojej skóry pozwoli mi zajmowac się dzieckiem tak jak bym chciała? Czy tez nie daj boże dzidzia bedzie miala tą paskudną chorobę. Bardzo sie tego boję.
Karmienie piersią i opalanie się nie wykluczają. Uważałbym jednak na to aby nie przegrzewać piersi bo to ogólnie nie jest zdrowe, a więc korzystać z dobrodziejstw słońca i solarium z wielkim umiarem i nie po to aby po jednej wizycie być brązowym. Tak więc raz w tygodniu kilka minut zaszkodzić nie może. Dla bezpieczeństwa własnego w takich przypadkach poleciłbym zakryć brodawki ponieważ ich wysuszanie oraz naświetlanie ultrafioletem może być niebezpieczne. Jeśli jednak nie zdecyduje się pani na solarium to proszę korzystać jak najwięcej z kontaktu ze słońcem na łonie natury. Już godzinny spacer i kontakt twarzy i dłoni z promieniami słonecznymi zapewni poprawną gospodarkę organizmu pod względem witaminy D co zdecydowanie wpłynie na prawidłowy rozwój dziecka.
" />Zaraz zacznie sie 9 tydzien
dzis znalazlam taki artykol
Zmiany w ciąży
Ciąża to niewątpliwie niesamowity i magiczny okres w życiu każdej kobiety.To także czas wielu ekscytujących zmian zachodzących w jej organiźmie. To także dobry moment, żeby zadbać o całe ciało.
Twarz
Zmiany zachodzące w trakcie ciąży są spowodowane działalnością hormonów. Każda kobieta reaguje inaczej, aczkolwiek typowymi przypadłościami towarzyszącymi kobietom ciężarnym są przebarwienia na twarzy, plamki występujące miejscowo lub tzw. ostuda, czyli ciemniejszy pigment wokół ust i na brodzie.
Ostuda jest naturalną reakcją na zmiany hormonalne i w większości przypadków sama znika po porodzie, a najpóźniej po okresie karmienia.
Inne zmiany pigmentacyjne mogą nie przeminąć same i należy zadbać o ich usunięcie w gabinecie kosmetycznym.
Najważniejsza jest jednak profilaktyka, tak więc należy unikać słońca i opalania w ogóle (solarium), aby nie narażać skóry, już niezwykle podatnej na przebarwienia, na dodatkowe naświetlanie.
Często zdarza się, że w trakcie ciąży zmienia się typ skóry ,np.: sucha staje się tłusta. Może stać się także odwodniona. Należy pielęgnować ją adekwatnie do jej nowych potrzeb.
Nawilżanie jest podstawową czynnością i sposobem dbania o cerę, bez względu na zmiany zachodzące w naszym organizmie. W przypadku skóry bardzo przesuszonej, trzeba zwrócić szczególną uwagę, aby jej nie odwodnić jeszcze bardziej. Pić dużo niegazowanej wody, unikać nagrzewania twarzy.
Pojawiające się na skórze wypryski, nawet trądzik to również nierzadkie przypadłości. Jeśli skóra nie jest nadwrażliwa, można ją delikatnie oczyszczać w gabinecie kosmetycznym.
Pękające naczynka krwionośne są kolejnym problemem nękającym kobiety ciężarne. Pęknięte naczynka nie wchłaniają się same i wymagać będą zabiegów uszczelniających u kosmetyczki lub dermatologa. Profilaktycznie proponuje się, u osób z tendencją do pękających naczynek, zabiegi tzw. zimne, obkurczające naczynia, uelastyczniające i uspakajające skórę twarzy. Są one szczególnie miłe i dające komfort w lecie.
Opuchlizna oraz wstrzymywanie wody w trakcie ciąży jest nie tylko przypadłością kończyn dolnych. Może również dać o sobie znać w postaci sińców pod oczami, opuchniętych powiek, a pod koniec ciąży, policzków oraz szyi.
Niewielki odsetek kobiet może o sobie powiedzieć, że wyglądają w ciąży "kwitnąco".Większość ma szarą, ziemistą cerę, wygląda gorzej niż w okresie "niebłogosławionym".
Pomogą tu peelingi, stosowane, tak jak dotychczas, raz w tygodniu.
Usuną obumarły naskórek, odkryją świeżą skórę, pomogą we wchłanianiu preparatów aplikowanych na twarz.
Podczas karmienia skóra potrzebuje pomocy, gdyż wszystkie cenne i odżywcze składniki oddajemy maluchowi wraz z pokarmem. Dlatego tak istotne jest aby zadbać o cerę po skończeniu karmienia, odżywić ją, rozpromienić, przywrócić blask i owal sprzed ciąży.
Ciało
Miejscem, w którym zachodzą największe zmiany jest oczywiście brzuch przyszłej mamy, ale całe ciało również narażone jest na "skutki uboczne" bycia w ciąży. Znowu wszystkiemu winne są zmiany hormonalne. Powodują one najczęściej przesuszenie skóry, zmniejszenie jej elastyczności, wypryski oraz przebarwienia. Skóra właściwa "nie nadąża" z tak szybkim rozciąganiem i pęka, co powoduje powstawanie rozstępów. Tak więc bardzo istotne i kluczowe jest profilaktyczne dbanie o skórę już od pierwszych tygodni ciąży.
Nawilżona i ujędrniona o wiele lepiej i szybciej poradzi sobie z zachodzącymi przemianami
Wzmocniona struktura "odpłaci" nam brakiem lub bardzo płytkim i prawie niewidocznymi rozstępami. Raz nabyte rozstępy same nie znikają i są dosyć trudne do usunięcia. Można je jedynie wybielać, rozjaśniać lub spłycać przy pomocy zabiegów w profesjonalnych gabinetach. Dlatego wykonywanie peelingów jest tak samo istotne, jak w przypadku twarzy. Wszelkie preparaty aplikowane skórze będą nieporównywalnie lepiej przez nią wchłaniane i przyswajane.
Maski odżywcze i ujędrniające, wykonywane w gabinetach kosmetycznych, zawsze poprzedzane są peelingami.
Rozstępy z reguły występują na brzuchu, udach, pośladkach oraz piersiach. W przypadku tych ostatnich, należy wstrzymać się z zabiegami do momentu zakończenia karmienia. Nie zaleca się używania matkom karmiącym żadnych preparatów naskórnych, gdyż mogą one przeniknąć do pokarmu, zmieniając jego smak. Skóra mamy pachnie nienaturalnie, co może nie odpowiadać maleństwu. Natomiast po zakończeniu laktacji należy poświęcić dużo uwagi oraz pracy przywróceniu zwiotczałej, rozciągniętej skóry piersi do jej poprzedniego stanu. Tu na pewno pomogą profesjonalne maski ujędrniające, nawilżające wykonywane w gabinecie.
Kolejnym często obserwowanym problemem pań oczekujących potomstwa jest tzw. cellulit wodny, który pojawia się w czasie ciąży, ale także sam po porodzie i proporcjonalnym powrocie do poprzedniej wagi, znika. Jednak cellulit, wraz z którym powitałyśmy ciążę, sam nie zniknie, może się nawet nasilić i będzie ciężki do usunięcia po okresie karmienia.
Wstrzymywana przez organizm woda bardzo często powoduje obrzęki kończyn dolnych. Panie głównie narzekają na nabrzmiałe kostki, stopy, kolana, również dłonie. Tutaj także mogą pomóc zimne okłady, zabiegi drenujące, pomagające odprowadzić płyny. Poprawią one krążenie i na jakiś czas zlikwidują męczące obrzęki.
Tak więc dbajmy o siebie już od pierwszych dni tych ekscytujących miesięcy. Zapobiegajmy nieprzyjemnym "skutkom ubocznym" tego niewątpliwego cudu, jakim jest oczekiwane z niecierpliwością maleństwo. Bo zdrowa, zadowolona i zadbana mama, to szczęśliwa mama.
Joanna Latoszek