odchudzicsie
Hehe jak bardzo kaprysne mogą byc koty to ja dobrze wiem. nasz Enriko nie dość że nie je wogóle suchego to jeszcze trudno za nim nadąrzyć jesli chodzi o wybór mokrej karmy. Raz zajada ze smakiem taką, a raz inną, raz Sheba jest nr1, innym razem Animonda, jeszcze kiedy indziej jakiś Shezir itp. itd. az bohe sie zamawiać wiekszych ilości Ahh te nasze futra: kochane i wymyslate troche
Tak, najlepszą przyprawą jest głód. Może będzie kręcił nosem, ale głupi nie jest i jak zgłodnieje to zje suche.
Nie jest to do końca pewne i bezpieczne. Zrobilismy Rikusiowi 2x głodówkę ale ŻADNYCH sucharów się nie tknął (mimo iz miał do wyboru kilka smaków, kształtów itp. do wyboru). Nie zamierzam głodzić go po raz trzeci wiec karmimy go tym co lubi czyli surowa pierś z indyka i wołowina oraz puszki i saszetki z mokra karmą (Sheba, Animonda, Shezir, Miamor...) - no i tak juz chyba zostanie