odchudzicsie
A pisałem o różnych robalach, pisałem... W galerii już są niektóre - larwa kałużnicy i giez prześliczny. Ale na mnie większe wrażenie zrobiło co najmniej dwieście kajaków, które popłynęły w dół Żejmiany w sobotnie (19 lipca) przedpołudnie! Dobrze, że to tylko weekendowi kajakarze. Jak oni pięknie dziwowali się, widząc nas płynących pod prąd! Co do robali - to nad podziw mało kleszczy było.
" />hodowla na przykładzie Dytiscus sp.
Zaleca się duże akwaria, z tym że dla larw wymagane jest akwarium z podłożem wyprofilowanym ponad lustro wody, aby zapewnić im możliwość przepoczwarzenia. Najlepszy zbiornik długości 1m w którym 3/4 powierzchni znajduję sie pod wodą. Larwy trzymamy osobno. Dla larw nie wymagane jest silne napowietrzanie, słabe napowietrzanie dla ofiar pływaków w zbiorniku. Duża ilość roślin, oświetlenie średnie, lekki mułek organiczny. Temperatura nie powinna przekraczać 25 stopni. Dobrym pokarmem są bezkręgowce wodne i kijanki*. Imago można w podobnych warunkach.
z pomocą G. Soszka, K. Teisseyre "Moje hobby akwarium"
A zwłasnego doświadczenia a tego nie ma w książce potrzebny jest bardzo dobry filtr. Inaczej woda po kilku posiłkach staję się mętna i cuchnąca. Najlepiej karmić rybami, kiełbaski, szynki chrząszcze również zjadają lecz po tych produktach woda szybciej staję się cuchnąca. Jedyną chorobą jaką zauważyłem było coś podobnego do rybiej pleśniawki, chrząszcz zaatakowany tym grzybem po miesiącu padł. Należy przykryć szybą, w nocy lubią sobie polatać. No i dużo miejsca by samica nie porozbijała się jak ją samiec będzie gonił.
Jak chcesz do chrząszczy roślinożernych to na przykładzie kałużnicy opisze ci co zawarte jest w tej książce. Ja z roślinożernych hodowałem tylko Hydrophilus caraboides ale tylko imago, larwy bodajże są mięsożerne.
*wszystkie polskie płazy są chronione, nie łapę kijanek i nie karmiłem nimi swoich chrząszczy, piszę tylko o ulubionych preferencjach pokarmowych pływaków
" />
"> Kolejną zmorą są klucze typu do wodnych Hydrophilidae, czy mrówek leśnych. Trzeba okaz z kolekcji najpierw zapytać, czy jest mrówką leśna, czy może nie...
Zgadza się kałużnice to akurat moja grupa specjalizacji i potwierdzam iż klucz Galewskiego z serii Fauna Słodkowodna Polski jest nie do użytku. To o czym pisze Rafał to np. rodzaj Cercyon w Polsce ok 20 gatunków z czego część żyje w wodzie lub w wilgotnych środowiskach a część w odchodach zwierząt, a na światło lecą i te i te, i mając osobniki z tego rodzaju ze światła osoba niedoświadczona w tej grupie weźmie taki klucz i błędnie oznaczy lub w cale nie będzie w stanie oznaczyć.
W ostatnim tomie Water Beetels Of China też widziałem fajny klucz z tego typu: Klucz do oznaczania imagines świetlików (Lampyridae), których larwy rozwijają się w wodzie występujących w Chinach :-)
"> W dodatku, przynajmniej niektóre z wydanych kluczy powinny być wznowione, raz ze względu na niedostępność, dwa ze względu na kiepską ich aktualność. Myślę choćby o biedronkach, żukach i paru innych. Wiem, że w przypadku motyli któryś z zeszytów został wznowiony, tyle że w praktycznie niezmienionej formie...
Tak np został wznowiony klucz do kraśników i od kolegi motylarza wiem iż to wznowienie jest z takimi samymi błędami jak poprzednia wersja, dodano tylko kolorowe tablice. Ze znanych mi wznowień wyszły jeszcze po raz drugi korniki i z pszczół Andraeninae.
Ale wydaje mi się iż przy wydawaniu wznowień można się natknąć na dwa problemy, jeśli autor danego klucza żyje to tak niezręcznie wydać kogoś innego klucz z tej samej grupy w tej samej serii, więc raczej takie wznowienia robi autor orginało, a co wtedy właśnie jeśli po prostu wydaje to samo tylko we wznowionej szacie graficznej. A jak autor danego klucza nie żyje już to jak wydać wydanie drugie takiego klucza z innym autorem?