Indeks odchudzicsiepuzonpl Puzon YamahaKazimierz nad Wisłą and kwateryKazik Melasa MelasaKKS Sandecja Nowy Sączkawały o złośliwychKarpaty TorontoKazimierz Łomża WarszawaKatowice pyzowice loty do USAkkoło Łowieckie KniejaKarsow Szechter
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotoexpress.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Moja dieta nie jest zbyt urozmaicona, ale podam to co moge jesc i jem, moze
    dziewczyny dopisza jeszcze cos od siebie:
    -gotowana marchewka/ buraczki
    -gotowana piers kurczaka/ udka bez skorki
    -klopsiki drobiowe z marchewka
    -zupa ryzanka
    -placki z jablkami
    -biszkopty, herbatniki, wafelki smietankowe
    -zupa mleczna 2xw tygodniu (owsianka, kaszka manna lub platki ryzowe)
    -jablko pieczone, duszone lub gotowane
    -kanapki z wedlina (chuda), czasami ser zolty, bialy chudy ser
    Pije: wode, herbate, kawe zbozowa z mlekiem, sok jablkowy rozcieczony woda



    z innego watku:

    OBIAD
    rosół czysty, potrawka, marchewka z groszkiem, ziemniaki, zestaw surówek, de
    volaille, udko faszerowane, zraz zawijany, pierś panierowana, udko pieczone

    ZIMNE PRZEKĄSKI
    rolada drobiowa, rolada z karkówki, ryba po grecku, ryba w galarecie, sałatka
    drobiowa, schab w galarecie, karkówka w sosie tatarskim, sałatka śledziowa,
    kurczak w galarecie

    GORACA KOLACJA 1
    pierś opiekana i karkówka z grilla

    GK 2
    flaki wołowe

    GK 3
    bigos, parówka śląska (cokolwiek to jestbig_grin)

    GK 4
    barszczyk

    sama sobie odpowiedz



    Nasze menu (bedzie co nieco zmodyfikowane)

    Zupa :
    Rosół z makaronem

    Pierwsze podanie:
    Eskalop ze schabu z puchem serowym
    Pieczeń z karkówki w aromatycznym sosie z zielonego pieprzu i wina
    Zrolowana pierś z kurczaka faszerowana grzybami leśnymi w sosie z borowików
    Udko z kurczaka serwowane po wiedeńsku
    Ziemniaki z wody z koprem i masłem
    Frytki
    Szyszki
    Jarzyny z wody
    Zestaw surówek

    Deser :
    Lody z owocami i bitą śmietaną (do zamiany)

    Drugie podanie :
    Bigos po staropolsku podany z golonką pieczoną w piwie

    Trzecie podanie :
    Barszcz z kołdunami o czosnkowym posmaku
    Kotlet piastowski z serem i szynką z aromatycznym masłem
    Zrazy po staropolsku w sosie własnym
    Frytki
    Szyszki
    Jarzyny z wody

    Zakąski przez całą noc:
    Pasztet z królika z brandy
    Befsztyk tatarski
    Ryba w zalewie
    Galantyna z pistacjami
    Tymbaliki drobiowe
    Szynka po rusku
    Śledź po japońsku
    Kieszenie ze schabu z musem chrzanowym
    Sałata grecka
    Sałata cesarska

    Śniadanie :
    Żur po staropolsku



    prośba o pomoc z kurczakiem w jogurcie!
    zabrałam się do zrobienia kurczaka wg przepisu dispella:
    Pieczony kurczak marynowany w jogurcie

    "Przygotowanie: 8 godz

    Trudność: łatwizna


    Składniki na 4 porcje

    • 1 duży kurczak

    • 1/2 l naturalnego jogurtu (im bardziej gęsty tym lepiej)

    • 1 łyżka garam massala

    • 1 łyżka soli, 6 ząbków roztartego czosnku

    • 2 łyżki oliwy z oliwek, 1 pęczek posiekanej świeżej bazyli

    • 1 łyżka mielonej ostrej papryki


    Etapy przygotowania

    1. Udka lub kurczaka myjemy pod bieżącą wodą i dokładnie suszymy.

    2. Podane powyżej składniki łączymy dokładnie ze sobą i do tak powstałej
    marynaty wkładamy kurczaka tak aby cały był pokryty marynatą. Wstawiamy na dobę
    do lodówki.

    3. Po wyjęciu kurczaka z marynaty, pieczemy go około godziny do półtorej w
    piekarniku nagrzanym do 200 stopni C, podlewając co jakiś czas tworzącym się
    sosem.

    4. Wytworzony sos przelewamy do rondelka, dodajemy do niego pozostałą
    marynatę, raz zagotowujemy - jeżeli trzeba doprawiamy do smaku. Danko podajemy
    z ryżem polanym sosem i marynowanymi warzywami. Ot tak...;-) "

    uwielbiam delikatne piersi kurczaka więc je zamiast całego kurczaka
    zamarynowałam.. i teraz jest napisane: zeby go upiec 1 godz do 1,5... a czy
    mogłabym podsmażyc na patelnii? ujmuje to cos smaku? czy niema snsu psuc przepisu?

    prosze o Wasza pomoc=)
    pozdrawiam, Kasia



    Synowo Ty moja, co sie stało,że nareszcie chcem mnie przyjąć
    obiadem? co za święto? Ostatni raz jak u Ciebie gościłam, spotkałaś
    mnie na schodach klatki schodowej(wiedziałaś,że przyjadę) i niosłaś
    15 dkg pierogów ruskich które kupiłaś sobie na obiad.Odgrzałaś je w
    mikrofalówce i zjadłaś polane śmietaną.Miałaś obiad z głowy. Ale ja
    znającCiebie bardzo dobrze,też miałam obiad,który przywiozłam ze
    sobą.Było to duże pieczone udko z kurczaka.Zjadłam z bułką,którą też
    przywiozłam ze sobą. Nie uważaj mnie za złą teściową, bo o swim
    synie mogę tylko powiedzieć:"wiedziały gały co brały". Najwyżej jak
    mu się znudzi ciągłe gotowanie sobie obiadów, to wymieni Cię na
    lepszy model.Jego sprawa., a Ty najwyżej zostaniesz z ręką w
    n...ku.Pa pa.



    mamas, masz rację, rzeczywiście nie skonkretyzowałam o co mi chodzi.
    Zależy mi na przepisie na dania które można zjeśc na obiad,przy czym
    jest to obiad dla dwóch osób, wiec pieczenie raczej nie wchodzą w
    grę (duży kawałek jest za duzy,a małe kawałki wychodzą suche).
    Piekłam udka, robiłam nieśmiertelne piersi z kurczaka w majonezie:)
    marzą mi się jeszcze jakieś inne przepisy



    Ja podobnie czekałam na wątek i podpinam się wraz z moim zarysem menu.
    - sałatka warstwowa, m.in. ananas i szynka
    - zwykła jarzynowa sałatka
    - jajka faszerowane
    - deska serów
    - na ciepło - udka, pałki kurczaka pieczone na ciemno z sosem sojowym, do tego
    zapiekane z różnymi serami bułki
    - śliwki opiekane w boczku
    - po północy - barszcz, a do tego muffiny wytrawne
    - koreczki, pikle, ludzie doniosą jakieś sałatki pewno, może tatar z łososia na
    tartinkach,
    - ciasta

    i nie wiem, co jeszcze....



    Jak powiedzialam, my najczesciej wykorzystujemy kombi do pieczenia mies. Sa
    pycha. Moja mama piecze tez karkowke czy zawijany boczek taki na chleb pozniej.
    Tylko ze najpierw zawija to w srebrna folie, zeby sok nie wyciekl. Piecze sie
    to zdaje sie poltorej godziny. Kurczak, udka, ok 40 min. Wczesniej pieklismy w
    prodizu to ponad godzine. Ziemniaki pokrojone w plastry na dno wrzucic, mozna
    na gore poukladac mieso, super smakuja. Jak bez miesa, mozna podlac je troche
    rosolkiem.
    Do odgrzewania obiadow, do odgrzewania pizzy z zamrazarki.
    Ciasto kiedys probowalam, czy pizze taka przeze mnie robiona, ale nie wyszlo.
    Bo tam powietrze musi krazyc, a moja pizza byla za duza no i chyba za wiele
    powietrza na dol nie przepuszczala.
    Takze jezeli zalezy ci zeby piec w tym ciasta to odradzam. Do pieczenia mies i
    potraw beztluszczowo, polecam.
    Pamietam , ze do tego kombiwaru byla dolaczona ksiazeczka z przepisami. Ale
    niestety nie moge podac Ci nic stamtad bo nie mam tutaj.
    Moze poszukaj jeszcze po angielsku, Kobiwar, receipies



    Jedzenie w podrozy (watek wpomnieniowy)
    Chodzi mi o wspomnienia z dawnych czasow, kiedy jadac gdzies zabieralo sie
    prowiant.
    Na przyklad ja w dziecinstwie bardzo czesto podrozowalam z rodzicami i nie
    tylko w czasie wakacji.
    Mama przygotowywala wtedy: jajka na twardo, pieczone udka kurczacze,
    pomidory, ogorki, maslo w sloiku z woda lub specjalnym pudelku, jablka,
    landrynki, placek ze sliwkami lub szarlotke (zwane u mnie w domu skubaczkami)
    bulki, chleb, sol i okropnie goraca herbate w chinskim termosie, o
    specyficznym smaku spowodowanym przez korek...

    Moja ulubiona rzecza jedzona w podrozy bylo udko z kurczaka zagryzane
    pomidorem i koniecznie grahamka.
    Do dzis taki zestaw kojarzy mi sie z dziecinstwem i kilkugodzinna jazda
    samochodem, ktora zreszto uwielbialam.
    Czasem tez zdarzalo sie zatrzymac na jedzenie w jakims gastronomicznym
    miejscu. Uwielbialam taka knajpe z szafa grajaca gdzies pod Warszawa. Mieli
    tam pyszne frytki, do ktorych zagryzlam kabanosa z domu wzietego ;-)

    Wydaje mi sie, ze dzis nikt juz nie zabiera ze soba jedzenia, ze ludzie jedza
    kupione w przydroznych knajpach albo mcdonaldach.
    Ale np. moj ojciec starej daty, jak gdzies jedze to do tej pory bierze
    herbate w termosie, jajka i ta cala raeszte i NIGDY nie zywi sie kupionym w
    podrozy;-)
    Ja tez na podroz np. pociagiem zabieram ciastka z platkow owsianych i kipiace
    kanapki* :-)))

    A Wy zabieracie swoj food, czy jecie w knajpach?

    *kipiace kanapki- (copyright by Liska) oznacza kanapki po prostu wyladowane
    roznorodnym farszem.
    :-)))



    W sobotę będzie barszczyk na zakwasie i coś (jeszcze nie mam pomysłu co ;). W
    niedzielę obiad z teściami na modłę mojego ośmioletniego syna czyli: rosół
    wołowo-drobiowy z makaronem, kotlety z kurczaka i zapiekane w piekarniku
    nadziewane udka z kurczaka (po wyjęciu kości i zamarynowaniu na parę godzin w
    oliwie z czosnkiem i przyprawami wkładam do środka co tam akurat wena podpowie -
    cebulkę, dobry boczek, trochę kiszonego ogórka, itp. i zapiekam w naczyniu
    żaroodpornym przez ok. 1 h w średnio nagrzanym piekarniku. Pod koniec można
    odkryć i np. dodać sera). Danie bardzo proste, bo można przygotować szybciej i
    tylko wstawić o odpowiedniej godzinie do piekarniki. No i dość lekkie i
    smaczne.

    Poza tym z powodu urodzin przyjdzie parę osób na kawę i będzie szaleństwo
    pieczenia (też wg życzeń synka ;) czyli: sernik, pleśniak i ciasto kajmakowe.
    Poza tym spory kawałek piernika Apolki jeszcze ukryty w lodówce, więc szykuje
    się słodka uczta :)



    Kurczak, jak najbardziej nie smażony i pieczony a gotowany.
    Podam przepis mojej mamy, ja osobiście uwielbiam, miło tak czasami przenieść
    się w czasy dzieciństwa. Najsmaczniej z ziemniaczkami z koperkiem i marchewką z
    groszkiem.
    A więc lecimy:
    Kurczak (może być w całości, mogą być udka, piersi, co kto lubi i jaką ilość
    potrawki potrzebuje).
    Kurczaka gotujemy w wodzie z włoszczyzną i przyprawami tardycyjnie, jak na
    rosół (liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz).
    Ugotowanego kurczaka obieramy z kości i kroimy na pożądanej wielkości kawałki.
    Robimy sos.
    Rosół odparowujemy do połowy objętości aby jego smak stał się bardziej
    intensywny (oczywiście bierzemy jego ilość potrzebną do przygotowania sosu, a
    nie wszystko, co ugotowaliśmy - reszta stanowi świetna bazę do innych sosów lub
    zup). Do odparowanego bulionu dodajemy rozbełtaną mąkę ze śmietaną,
    przyprawiamy według uznania i finito.
    To oczywiście może być baza dla sosu koperkowegi i pewnie miliona innych
    (zależnie od inwencji).
    Pozdr.



    standard niedzielny..;DDD
    Pieczone udka z qury z ryzem,smazone pieczarki na masle,ogorki
    kartuskie,buraczki(do wyboru),a zupa to rosol z kluseczkami i pietruszka.

    Nie wiem dlaczego,ale ostatnio sie utarlo,ze w niedziele jest kurczak
    najczesciej - ale to chyba ze wzgledu na Tunka - ona wciaga udko+palke jedna
    dziurka od nosa..;DDD



    axela napisała:

    > haaaaaa, mnie tez zastanowilo jak mozna przezyc za 300zl we cztery osoby i jak
    > z jednego kurczaka mozna 3 obiady ugotowac.

    Mnie to nie zastanawia, uwierz mi, da się. Może nie w 4 osoby, ale w 3 się da.
    Nigdy nie chciałabym wrócić do tamtych czasów.
    3 obiady z kurczaka:
    Kupujesz kurczaka w całości:
    1 obiad - wykrojone piersi podzielone na pół jako kotlety (co z tego, że malutkie)
    2 obiad - pieczone udka, dla dzieci skrzydełka
    3 obiad - na reszcie gotujesz zupę, obierasz mięcho co zostało i robisz potrawkę
    Brrrr...



    Moja propozycja

    - rosół z malutkimi pierożkami tortellini (spokojnie pierogi można kupić w
    sklepie nie trzeba ich lepić).Zupę posypać natką pietruszki
    - faszerowane pieczarkami udka kurczaka, albo kurczak pieczony z suszonymi
    śliwkami, morelami i jabłkami. W obu przypadkach z sosu powstałego z pieczenia,
    zrobić konkretny sos. Do mięsa podać puree z ziemniaków i sałatkę tylko z sałaty
    polanej sosem vinegret
    - deser w zalezności od upodoban, może być też tort. Ja bym podała coś lekkiego
    np deser lodowy, piankę , sernik na zimno.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •