odchudzicsie
Welwiczja, najbardziej długowieczna roślina na ziemi. Wiek najstarszych egzemplarzy oceniany jest na prawie 2000 lat. Namibijczycy nazwali jej imieniem jedynego Jambo Jeta w Air Namibia oraz przyjęli ją jako symbol swojego kraju. W 1859 roku ta "żywa skamielina" została odkryta przez australijskiego botanika, Dr. Welwitsch i nazwana jego nazwiskiem. Ma ona tylko 2 liście, które są posiekane przez wiatr. Wodę, tak jak wiekszość pustynnych roślin, welwiczja czerpie z powietrza. Występuje tylko w centralnej części Pustyni Namib, w odległości pomiędzy 40 i 120 km. od wybrzeża. Jej dwa długie do trzech metrów wstęgowate liście nigdy nie odpadają, a czas i wiatr strzepią jedynie ich końce, które potem odrastają w tempie 10-20 centymetrów rocznie. Welwiczia pochłania z powietrza poranną wilgoć poprzez miliony mikroskopijnych porów, które poźniej zamykają się na dzień.
nie wiem czy to dobre miejsce na ten topic ale mysle ze jesli chodzi o tematyke to trafilem w dobre miejsce [; przypadkowo przegladajac serwis www.stopklatka.pl natrafilem na info pod tytulem: Koniec z "Mad Max: Fury Road" ?. postanowilem wejsc dalej zobaczyc o co w tym wszystkim chodzi i oto co wyczytalem.
rezyser filmu, pan George Miller, postanowil odwolac zdjecia, ktore mialy miec miejsce w Namibii z powodu obaw przed zamachami terrorystycznymi (chodzi dokladnie o czesc pustyni Kalahari nalezaca do Namibii). Stwierdzil on ponadto, ze tylko na tym obszarze znajduja sie tereny, ktore nadawaly sie do jego wizji realizacji czwartej czesci kultowego filmu przedstawiajacego post-nuklearna rzeczywistosc. Co za tym idzie na dzien dzisiejszy prace nad Mad Maxem 4 (roboczy tytul: "Fury Road") zostaly wstrzymane... :/
link: http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarz...ie.asp?wi=20471
To zabrzmialo jakbys usprawiedliwiala Hitlera...eeech
hmmm...no nie wszyscy ludzie...niektorzy umieja zachowac granice..
1) W życiu! Nie wiem skąd takie przypuszczenie - po prostu biorę pod uwagę realia. Co uważasz, że Hilter, Archimedes, czy ktokolwiek inny byłyby taki sam i robił dokładnie to samo, bez względu na okoliczności? Jakby Einstein urodził się na pustyni Namib, to by żywa dusza o nim nie słyszała oprócz koczowniczej rodziny!! Naprawdę tego nie rozumiesz?
2) Nie powiedziałam, że każdy człowiek żartuje na każdy temat. Chodzi o to że nie ma rzeczy z której ludzie, ludzkość, na przestrzeni lat i dziejów, nie żartowali!! Jak jest demokracja to żartują z demokracji, jest komunizm to żartują z komunizmu, jest Osama to żartują z Osamy, był cesarz Klaudiusz to żartowali z cesarza Klaudiusza. A nie, że każdy człowiek oddzielnie, sam sobie, wyśmiewa wszystko po kolei, przecież to bezsens.
Hmm po przeczytaniu info o MM4 troche bylem zaszokowany i ucieszony.
W koncu to kontunuacja jednego z najlepszych postnuklearnych filmow.
Mad Max 4" w Afryce
(Variety/24_lutego_2003_08:03)
Apokaliptyczny krajobraz "Mad Maxa"Obraz "Fury Road", czyli czwarta czes´c´ "Mad Maxa", zostanie nakre?cony w Afryce.
Do tej pory wszystkie obrazy z serii "Mad Max" powstawa?y w Australii. Tym razem jednak producenci zdecydowali sie? na plenery w Afryce, a konkretnie w Namibii, gdzie znajduje sie? ogromna pustynia Namib o d?ugos´ci 1360 km i szerokos´ci 50-150 km. Decyzja zosta?o podje?ta ze wzgle?du na moz?liwos´c´ zakwaterowania aktorów i ekipy znacznie bliz?ej pustyni niz? moz?na by by?o to zrobic´ w Australii.
Mel Gibson, który po raz czwarty zdecydowa? sie? wcielic´ sie? w postac´ Mad Maxa zainkasuje za role? 25 milionów dolarów. Rez?yseruje George Miller, autor wszystkich filmów z serii. Wed?ug pracowników wytwórni Twentieth Century Fox film ma kosztowac´ oko?o 104 miliony dolarów. Pocza?tek zdje?c´ zaplanowano na maj. Produkcja? zajmuje sie? sam Miller oraz Doug Mitchell i Bruce Davey.
Zrodlo: onet.pl
Tylko czy aby znof nie okaze sie poprostu kolejnym sequelem kozystajacym ze slawy swych poprzednikow ..
Jesli ktos ma jakies zdanie na ten temat, pisac :]
News już nie pierwszej młodości, ale za to ciekawy....
Polska: Fiatem Pandą w podróż dookoła Afryki
18 stycznia z placu Matejki w Krakowie podróżnicy Jolanta Czupik i Dominik Stoklosa wyruszyli Fiatem Pandą Cross 1.3 Multijet w podróż dookoła Afryki. Jest to pierwsza w historii wypraw do Afryki taka próba.
Kliknij, aby powiększyćTrasa wyprawy jest ciekawa i bardzo różnorodna. Podróż wiedzie przez Niemcy, Francję, Hiszpanię, Maroko, piaski Mauretanii, Mali, Niger, Nigerię, Kamerun, Kongo, Angolę, Namibię podróżnicy dotrą do Republiki Południowej Afryki. Półmetek ekspedycji będzie w Kapsztadzie, mieście na drugim końcu kontynentu, który kilkakrotnie był celem najtrudniejszego rajdu terenowego świata.
Stamtąd przez Botswanę dotrą do Zimbabwe, odwiedzą Zambię, Mozambik i Tanzanię. Następnie Ugandę i pustynię Sudanu, egipskie piramidy i Petrę w Jordanii oraz Syrię. A stamtąd już tylko czeka ich przejechanie części Azji (Turcja, Gruzja) i powrót do Europy (Ukraina). Na metę w Krakowie podróżnicy planują przyjechać w czerwcu. W sumie - drogami i bezdrożami trzech kontynentów - podróżnicy planują przejechać około 70 tys. km.
Szczegóły z wyprawy można też znaleźć na stronach: .www.autopodroznicy.com
---
Za: .samar.pl
1) W życiu! Nie wiem skąd takie przypuszczenie - po prostu biorę pod uwagę realia. Co uważasz, że Hilter, Archimedes, czy ktokolwiek inny byłyby taki sam i robił dokładnie to samo, bez względu na okoliczności? Jakby Einstein urodził się na pustyni Namib, to by żywa dusza o nim nie słyszała oprócz koczowniczej rodziny!! Naprawdę tego nie rozumiesz?
Rozumiem i prosze o nie zakladanie z góry ,ze czegos nie rozumiem..
ale z wczesniejszej wypowiedzi doszlam do takiego wniosku..
teraz juz jest jasniej...
Welwiczja przedziwna, welwiczja osobliwa (Welwitschia mirabilis Hook. f., Trans. Linn. Soc. xxiv. (1863) 7. 1863) - gatunek endemicznej rośliny pustynnej należący do rodziny welwiczjowatych. Jest jedynym przedstawicielem rzędu welwiczjowców. Występuje na kamienistych równinach północnej Namibii, wzdłuż wybrzeża Oceanu Atlantyckiego (pustynia Namib, Kaokoland). Nasiona zachowują żywotność co najmniej 2000 lat. Rośliny potrafią wegetować wiele miesięcy bez dostępu do wody.
Oddech Diabła - David Gilman
Max Gordon unika śmierci z rąk groźnego zabójcy. Jego ojciec przepada w Afryce podczas wyprawy. Sekretna wskazówka, pozostawiona przez ojca, doprowadza Maksa Gordona na pustynię w Namibii. Tropiony przez porywaczy ojca i ścigany przez bezwzględnego i okrutnego biznesmena Shakę Changa, walcząc o coś więcej niż tylko własne życie, trafia do wioski prymitywnego plemienia. Tam będzie musiał stawić czoło straszliwemu niebezpieczeństwu i podjąć piekielnie trudną decyzję. To jedyny sposób, aby zapobiec - planowanej przez Changa - gigantycznej katastrofie ekologicznej, która może pochłonąć miliony ofiar.
Pozycja dostępna na F6.
Abisyńska
adamowa
adeńska
ahaggar
alberta
arabska
arafura
assuański(?)
atlas
azory
bab el mandeb
bangwelulu
czad
czadu
czerwone
darfur
darling
edwarda
eyre
gibraltarska
gwinejska
hawaje
kalahari (pustynia)
kalahari (kotlina)
kanaryjskie
karpentaria
katanga (shaba)
komory
konga(-o)
koralowe
libijska
limpopo
madagaskar
malawi (niasa)
melanezja
mikronezja
mozambicki
murray
namib
nasera
niger
nil
nil błękitny
nowa gwinea
nowa kaledonia
nubijska
okavango
oranje
polinezja
południowa
północna
przylądkowe
rukwa
sahara
seszele
smocze
somalijski
strzelecki(-ego)
sueski
syrta
tanganika
tasmania
tibesti
turkana (rudolfa)
wielki basen artezyjski
wiktorii
wlk. australijska
wlk piaszczysta
wlk wododziałowe
wolta
wschodnio-afrykańska
york
zair (kongo)
zambezi
zielonego przylądka
Takie nie będo koniecznie pytania, to tylko takie pyt pomocnicze
{Kuba} Dodany rodzaj tematu
Chciałbym zadać wam pytanie, czy macie jakąś wymarzoną kampanię i ewentualnie co to by miała być za kampania.
Ja czuję po kampanii Tonal niedosyt a, że spodobały mi się afrykańskie klimaty chciałbym zagrać sobie w kampanię odtwarzającą wojnę w Afryce Południowej w latach 80 XX wieku. Temat jest ciekawy.
Obszar walk: Angola lub pogranicze Angoli i Namibii.
Przeciwnicy: biali rasiści z RPA i ich sojusznicy z opozycyjnej organizacji angolańskiej UNITA kontra komunistyczny rząd Angoli wspierany przez Kubańczyków i partyzantów namibijskich z organizacji SWAPO.
Kampania mogłaby być ciekawa pod wieloma względami: obszar walk (ciekawe krajobrazy, sawanny i pustynie, miasta i wioski afrykańskie, może ktoś nawet zrobiłby addony lwów, czy krokodyli ), ciekawi przeciwnicy (np. oryginalne uzbrojenie oddziałów RPA), historyczne starcia... A trzeba dodać, że faktyczne wyniki tych historycznych starć są zbliżone do wyników jakie osiąga przeciętny gracz w OFP (wojska RPA miały straty z regóły liczone na palcach jednej ręki, ich przeciwnicy padali całymi dziesiątkami a nawet setkami ), tak więc podsumowanie kampanii nie raziłoby tak w oczy jak np. podsumowanie kampanii na Nogovie (moje straty własne to 15 zabitych, rosyjskie - 221 itd)
Czekam na wasze propozycje