odchudzicsie
Użytkownik "EuGeniusz Dębski" <eu.geni@debski.art.plnapisał...
Hej!
Czy to tu ktoś pisał o znakomicie pobudzającej kawie? Ktoś, kto dużo jeździ
i pobudzał się dotychcza Red Bulem i innymi.
No no, wywołałeś mnie do tablicy.
Co do tej kawy, to (niestety spotkana przeze mnie tylko w Niemczech,
konkretnie na postoju (ze stacją benzynową i sklepami) na autostradzie
do Drezna. Jest to mrożona Nescafe w puszce (czarna, wąska puszka).
Dała mi kopa jak już dawno nic.
Pozdrawiam,
Alex
Użytkownik "Alex P. J. [Scorpio]" <scor@scorpio-ads.comnapisał w
wiadomości
No no, wywołałeś mnie do tablicy.
Co do tej kawy, to (niestety spotkana przeze mnie tylko w Niemczech,
konkretnie na postoju (ze stacją benzynową i sklepami) na autostradzie
do Drezna. Jest to mrożona Nescafe w puszce (czarna, wąska puszka).
Dała mi kopa jak już dawno nic.
Pozdrawiam,
Alex
Aaaaaaa... Szkoda, ale pewnie zawędruje i do nas. Wszak już niemal jestemy w
Ełropie.
Edede
Gość portalu: sito napisał(a):
> mimo, ze jeszcze czwartek juz pisze na jutro, zeby przestac myslec o dzis. co
> za sympatyczny koles wymyslil mala puszke kompotu? kupilem kompot sliwkowy,
> wrzucilem do niego ananas swiezy, jablko, rodzynki, mrozone wisnie i
truskawki,dodalem wody i cukru i... jak mialem zjesc tylko szklaneczke?
> lunch - kurde, jak to mozliwe , ze ja chlop 1,88 i ktoras z was 1,50 mamy sie
> tak samo najesc jedna/!/ marchewka, wiec sobie zrobilem dwie. chwala bogu ze
> sie o tej czerwonej herbacie dowiedzialem.
> kurcze, rano tak fajnie sie czuje a wieczorem "tragiedja". chyba siew zwaze w
> sobote, to moze mi poprawi nastroj...
PYTAM RAZ JESZCZE CZEMU PIATEK BEZ KAWY???
czy jk sie napije to wszystko bedzie na marne, nie sadze?
ale z serem ;o)
noi:
mozarellę, słodycze (batoniki dla Księcia Małżonka, żelki dla siebie), kawę
(100% arabica), warzywa (teraz dobra cena na bakłazany i cukinie) przecier
pomidorowy i pomidory w puszkach, mrożoną herbatę, serki typu almette - zioła i
chrzan...
bułeczki do odpiekania...
dużo rzeczy zawsze ;o)
sernik z mlekiem skondensowanym
SERNIK MROZONY www.kuchnia.bytow.pl
25 dag serka śmietankowego (dwukrotnie zmielonego) lub serka homogenizowanego,
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego,
2 łyżki kawy rozpuszczalnej,
1 łyżka gorącej wody,
1 szklanka bitej śmietany,
1 tabliczka czekolady,
2 łyżki mleka,
1 i 1/2 szklanki pokruszonych herbatników,
1 kostka margaryny,
1/4 szklanki cukru
Herbatniki, rozpuszczoną margarynę i cukier wymieżzać w misce i masą tą wyłożyć
dno i boki tortownicy o średnicy 24 cm. Ser utrzeć na puszystą masę; stopniowo
dodawać mleko skondensowane, kawę rozpuszczoną w 1 łyżce wody oraz czekoladę
rozpuszczoną w gorącym mleku i przestudzoną. Masę serową dokładnie wymieszać,
delikatnie połączyć z bitą śmietaną i wyłożyć do tortownicy na przygotĹŁĹŁany
spód. Przykryć folią i włożyć do zamarĹŁarki na 12 godzin.
Robiłam zakupy co tydzień ale ostatnio zaczęłam jeździć do supermarketu co dwa
tygodnie bo doszliśmy z mężem do wniosku że za dużo wydajemy;)I okazało się to
prawdą niestety,mniej jeżdżenia mniej pokus;)
A zestaw żelazny takich zakupów to:mleko,płatki,jogurty,sery
(gouda,mozzarella,parmezan,twarogi,serki smakowe do chleba itp.zależnie od
chęci),jogurty,śmietana słodka w kartoniku,keczup,musztarda,majonez,woda i
soki,pokarm dla kota,mięso wołowe mielone dla psa,makarony,pomidory w
puszce,kawa,herbata,piwo,czasem jakieś słodycze ale ostatnio rzadko,zimą
warzywa mrożone,jakieś mięso obiadowe,czasem wędlina,no i chemia.Wydajemy
ok.300-350 zł jednorazowo.W sklepie koło domu kupuję pieczywo,wędlinę,warzywa
czasami,lody.Po warzywa jeżdżę na rynek bo w supermarkecie są przeważnie
beznadziejne.To wszystko dla dwóch dorosłych osób,jednego dwunastolatka,jednej
kotki i jednej suni:)
Lodówka zawsze prawie pusta ale pilnuję by było: chleb i coś do
chleba, jajka masło mleko (do kawy) i warzywa.
Zamrażarka pełna poporcjowanych obiadów - prawie zawsze gotuję na
wyrost w tygodniu jak znalazł.
Szafki zawsze pełne produktów sypkich kasz itd oraz puszek
rozmaitych.
Moje postanowienie noworoczne (sic!) wyjeść wszystko z szafek. Mam
dość ale została tylko mąka ziemniaczana, płatki owsiane i manna :-
D. Oczywiście dokupywałam dodatki na bieżąco ale nie kosztowały dużo
(głównie włoszczyzna mrożona, cebula, pieczarki majonez, boczek,
jajka). A część potraw wylądowała w zamrażalniku, chyba pora na
postanowienie wiosenne .