Indeks odchudzicsieKategoryzacja obiektów hotelarskich Kto ustalaKategoria konta gazeta.plKategoria gier - Znajdź różnicekategoria prawa jazdy na skuterKategorie norm zużycia wodykategoria A Poznań szybkoKategoria T prawo jazdyKategoria miesiąca Motoryzacjakategorie gospodarki rynkowejkategorie prawa jazdy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wiator.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    I to jest kolejna kategoria, w której Janole mogą przodować. Ilość kadry na zwolnieniach lekarskich - ciężko chyba znaleźć taką drugą. Tak jak to już było powiedziane ma to ścisły związek z dowódcą. Ileż to razy zdarzało się ze padali u niego w kancelarii podwładni tam przebywający. Nie wytrzymywali napięcia. Lub bezpośrednio od niego udawali się do lekarza i powracali z kwitkiem L-4. Podobnie zdarzało się na odprawach. Rekordziści przebywali na zwolnieniach w sumie około 260 dni w roku. A ciągiem to wychodziło po 7 miesięcy. I co? Dalej służą, a jak się im pogarsza ida na zwolnienie ponownie. A dowódca nie ma odwagi wysłać ich na komisję. Bo przecież po co się wychylać. Może się przecież tym ktoś zainteresować. A po co ktoś ma tu przyjeżdżać...



    cześć mam na imię Marek.
    W szachy gram bardzo słabo, od przypadku do przypadku.
    Ostatnio miałem poważny wypadek w lesie i jestem na razie na zwolnieniu lekarskim,
    a potem renta.
    Mam 50 lat, mieszkam na wsi i nie znam nikogo kto by umiał grać w szachy.
    Ostatnio tzn wczoraj trafiłem na Str. Kurnik.
    Jak zauważyłem to jest strona tylko dla szachistów zaawansowanych którzy grają
    na poziomie III kategorii, a Ja mam 1000 ranking.
    Napiszcie proszę czy istnieją jakieś inne strony gdzie początkowy szachista mógłby trochę pograć.
    Proszę o podanie mi także regulaminu do szachów korespondencyjnych, może tam spróbuję swoich wątłych sił.

    oczekuję na odpowiedź
    mmarek



    Cytat:
    A co do calej sprawy - nie daloby sie "zalatwic" zwolnienia lekarskiego? Np do powaznej wady wzroku - to byloby bardzo ciezkie do sprawdzenia dla lekarza, a bodajze od -5 dostaje sie juz kategorie d. Takie zaświadczenie napewno da sie załatwić ale jest jedno ale.... Weźmy tą przykładowa wade wzroku.... jeśli ktoś sie dopatrzy to w przypadku duzej wady wzroku można stracić prawo jazdy.... koles od przysposobienia wojskowego mowil o kilku takich przypadkach.

    Ja zrobilem licencjat i mam spokoj, tyle wystarczy.

    Jeśli masz mozliwosc to radze skończyć studia i bedzie spokój.

    pozdro




      Czy mogą mi Panowie również poradzić co ja powinnam teraz zrobić?? Czy pójść do pracy mimo iż lekarz orzecznik nie wystawi mi zdolności do pracy ponieważ staram się o rentę w związku z moimi chorobami??
    Wiszę w powietrzu, nie chcę aby była sytuacja że mnie zwolnią dyscyplinarnie ze względu na niewstawienie się w pracy po skończonym świadczeniu.

    Dodam iż świadczenie przyznano mi 14 czerwca 2008 na 12 miesięcy i byłam przekonana że jest ono do 14 czerwca 2009 (faktycznie było do dnia 8 czerwca br.), i w związku z tym dopiero od dnia 15 czerwca mam zwolnienie lekarskie L4 z kategorią B od ginekologa... Zagmatwałam sprawę :(

    Pozdrawiam



    Dorzynanie watahy

    Na początku marca ukazał się ostatni odcinek „Misji specjalnej”. Program mógł pochwalić się wieloma sukcesami (nominacja do Grand Press w 2007 r., finał Międzynarodowego Festiwalu Camera Obscura w kategorii dziennikarstwo śledcze – 2008, nominacja do nagrody Mediatory – 2008), miał stałą 1,5 milionową widownię (nierzadko sięgającą dwóch milionów!). Koszty wyprodukowania „Misji specjalnej” zwracały się telewizji w reklamach – co jest ewenementem wśród programów publicystycznych Jedynki. Magazynu Anity Gargas broniła przewodnicząca Rady Programowej TVP Janina Jankowska. Na specjalnie zwołanym posiedzeniu Rady kierownictwo Programu 1 poinformowało jej członków, że zespół „Misji” zostanie zagospodarowany w nowym, przygotowywanym już magazynie śledczym. Był to blef. Nowy cykl nie powstanie, a dziennikarze śledczy nie dostali żadnych nowych propozycji pracy w TVP. Donosząc o likwidacji „Misji specjalnej”, miesięcznik „Press” triumfował: „Złogi pisowskie usunięte”, podając przy tym listę osób pracujących przy programie – wskazówkę dla dorzynających watahy.

    W paśmie antenowym „Misji specjalnej” emitowany jest program „Karty na stół” Andrzeja Kwiatkowskiego – tego samego, który w czasach Roberta Kwiatkowskiego i Sławomira Zielińskiego prowadził program „Tygodnik polityczny Jedynki”. Prawą ręką Kwiatkowskiego w nowym programie – podobnie jak w starym – jest jego córka Katarzyna, autorka felietonów. „Karty na stół” robione są według archaicznych wzorów z lat 90. Nic dziwnego, że gromadzą 750–800 tysięcy widzów, a więc dwa razy mniej niż „Misja specjalna”. Sięgające kilkudziesięciu tysięcy wynagrodzenie Kwiatkowskiego wskazuje, że dla TVP nie liczą się ani kryzys, ani wyniki oglądalności.

    Jak napisał bloger Aleksander Ścios: „pozbyto się Anity Gargas, szefowej redakcji publicystyki w TVP1. Ten fakt nie wywołał wszakże reakcji środowiska, bo osoba odwołanej nie była związana ze środowiskowym »salonem«, a sam program [„Misja specjalna”] podejmował tematy, z których każdy mógł wywoływać wśród »konstruktywnych« dziennikarzy poczucie winy za zaniechanie i tchórzostwo”. Dymisji uniknął szef Agencji Filmowej Sławomir Jóźwik, który w ostatniej chwili udał się na zwolnienie lekarskie.

    Całośc tu:

    http://www.niezalezna.pl/...1/articlePage/2

    Pozdrawiam






    Prawo jazdy na koszt armii

    Wojskowe komendy uzupełnień prowadzą dla poborowych bezpłatne szkolenia na kierowców kat. C. Wiąże się to z obowiązkiem odbycia służby, ale tylko zasadniczej

    Kwestie nabywania przez rekrutów kwalifikacji przydatnych w wojsku określa rozporządzenie ministra obrony narodowej (DzU z 2004 r. nr 150, poz. 1581). Na jego podstawie wojskowe komendy uzupełnień w całej Polsce zaczęły organizować szkolenia zawodowe. Poborowi mogą zostać skierowani na kurs, po którym uzyskają umiejętności przydatne w wojsku. Chodzi o uprawnienia kierowcy kategorii C, operatora dźwigów, płetwonurka, sanitariusza czy kucharza.

    - Chcemy podnieść kwalifikacje zawodowe poborowych, a ta wiedza będzie wykorzystywana w trakcie odbywania przez nich służby - mówi płk Wojciech Ozga, rzecznik prasowy Sztabu Generalnego WojskaPolskiego. Nauka nie może trwać dłużej niż trzy miesiące. Największą popularnością cieszą się kursy dla kierowców.

    Rekruci przed rozpoczęciem służby mogą odbyć kurs na prawo jazdy kategorii C (samochody ciężarowe) lub C+E (samochody ciężarowe z przyczepą). Wcześniej jednak muszą podpisać umowę cywilnoprawną, że po zakończeniu szkolenia rozpoczną służbę zasadniczą i nie będą się ubiegali o jej odroczenie. Warunkiem jest posiadanie prawa jazdy kat. B, badań lekarskich z zakresu medycyny pracy oraz zaświadczenia potwierdzającego predyspozycje do kierowania pojazdem.

    Po zdanym egzaminie rekruci mogą zostać powołani na stanowiska kierowców w armii. Nie są jednak zobowiązani do służby zawodowej, chociaż wojsko nie ukrywa, że oferta ta powstała zmyślą o chętnych do pracy w jego szeregach.

    - Potrzeby sił zbrojnych kształtują się na poziomie ponad 2 tys. przeszkolonych w tej specjalności rocznie - mówi o kierowcach płk Ozga.

    Poborowemu, który jest jednocześnie pracownikiem, przysługuje zwolnienie z pracy na czas niezbędny do odbycia zajęć. Ustawa gwarantuje mu także prawo do pełnego wynagrodzenia za opuszczone godziny.

    Jeśli po uzyskaniu uprawnień, ale jeszcze przed powołaniem do wojska, rekrut utraci uprawnienia (np. zostanie mu odebrane prawo jazdy), musi zwrócić koszty szkolenia. Poborowi mogą się zgłaszać do WKU. Kiedy się zbierze odpowiednia liczba podań, zostanie zorganizowany kurs, który np. na kategorię C+E w cywilnych ośrodkach szkoleniowych kosztuje 2 tys. zł.

    Katarzyna Pawlak

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •