odchudzicsie
Moim zdaniem wyciąg nie jest potrzebny
Góry Izerskie to wspaniały pomysł i naprawdę zachęcam nawet od tego zacząć a przynajmniej skoro ma to być pierwsze spotkanie na pewno o tym nie zapomnieć natomiast odrzucam pomysł przejścia trasy Szklarska Poręba-Przesieka-Karpacz zwłaszcza jeśli ma to być szlakiem żółtym tej przyczyny że nie jest on ciekawy zwłaszcza jak na pierwszy raz i taką małą ilość dni:) Pozdrawiam i życzę udanej wędrówki
A tak na poważnie od powiadając na pytanie nie sądze żebyśmy przez najbliższe 10 lat zagrozili Czechom co to jest jeden wyciąg w ciągu 3 lat a potem to już nie wiadomo czyli nie ma terminu znając życie akurat będzie jakieś kolejne 5 lat wiec łącznie z budowa z 10 po za tym pewnie ceny będą tak astronomicznie ze większość i tak będzie jechać do Czech. Mam też taki apel niech Ci co to będą projektować wezmą pod uwagę wybudowanie parkingu nie pod jeden wyciąg a już przynajmniej pod 4 bo znając życie potem nie będzie już miejsca co doprowadzi do zakorkowania Kowar tak samo jak Karpacza i Szklarskiej nie będę już nic mówił ze potrzebna jest nowa szeroka droga i obwodnica w okół miasta żeby można było szybko i sprawnie dojechać pobawić się i wrócić do domku według mnie takie przygotowanie + baza noclegowa, z 5 wyciągów z 10-15 nartostradami o rożnym poziomie trudności ma szanse konkurować z Czechami ciekawe tylko co na to KPN w związku z wykarczowaniem całego Grzbietu Kowarskiego ale wydaje mi sie ze to właśnie Kowary są najlepiej umiejscowione i to one powinny przejąc ciężar turystyki narciarskiej w Karkonoszach.
chcielismy wstepnie sezon otworzyc w Karpaczu
ładne miasteczko...ale osobiście wolę Szklarska Porębę! Ale i tak nie mają porównania owe Sudety z Karpatami...zdecydownaie wolę te drugie...poza tym bardziej poręczne! Byłem owszem w Karpaczu trzy razy-ale nie mieszkałem tam. Raz byłem zimą...ale uciekłem stamtąd, bo padało i wylądowałem w Zieleńcu! Dwa razy mieszkałem w Szklarskiej...koło wjazdu na Szrenicę-latem! W Krapaczu kojarzę górę Kolorową i letni tor sameczkowy (jeździłem tam pare razy)...taki jak jest na Czantorii, Gubałówce no i u nas w WPKiW. Jak będziesz już miała konkretne plany to prosze daj cynk...Napisze coś nie coś. A no i słynna Świątyna Wang w Karpaczu...takze odwiedziłem ją...znaczy zwiedziłem! No ale niestety...przewodnika nie było i historia leciała z głośników nagrana...poszli na łatwiznę! Pozdrawiam
Byłęm w Dolomitach...kaszana dziś była jak nigdy! snieg nie ubity ratrakiem, kopny...średnio się jeździło! No ale cóż...Miałem jechac jutro, ale jutro planują jakieś zawody (na pewno ratrak dziś w nocy ruszy) i byłoby dużo narciarzy...wiec byłem dziś. Jeździełm 2h...Ludzi nie było, a od 12 właczyli drugi wyciąg. Wtedy był luzik...zjazd i od razu wjazd w górę! Wcześniej trzeba było stac w kolejce...jako drugi, trzeci! Znaczy w jakiej kolejce...to nie kolejka!
Śledzę te wątki o Karkonoszach, bo też się tam wybieram (być może już w piątek). Słyszałem, że można pojeździć w Rokitnicach (Czechy) bez długiego stania w kolejkach, ale jak tam jest na prawdę, to nie wiem (tyle co z ich stron internetowych). Jednak będąc w Jeleniej Górze zamierzam się tam wybrać.
Pozdrowienia.
Więc tak przzedwczoraj wrocilem z karpacza probowalem dostac sie na kope zanim zakupilem karnet pobieglem looknac czy duzo ludzi w kolejsce bylo tookolo godz. 11 i widzac brak ludzi przy bramkach juz chcialem kierowac sie do kas kiedy uslyszalem rozmowe dwoch mezczyzn. OD połowy trasy w dół zbite grudki sniegu nie da sie jezdzic;/ Ten krotki dialog rozjasnil mi sporawe braku kolejek i czym predzej zwinalem sie z kopy. W karpaczu polecam wyciag o nazwie "pod wangiem" krotki zaledwie 350m ale swietnie przygotowany 2osobowy orczyk i brak kolejek;]
she922 Polecam Szpindlerowy Młyn Byłem tam w zeszłym sezonie po powrocie z livigno we Włoszech i stoki w Szpindlu jak dla mnie sa najciekawsze z tych dostępnych w naszej części Europy, oczywiście nie ma co porównywać z Alpami ale jeżdżę od 10 lat i o polskich stokach zapomniałem już dawno temu , bo albo górale blokują stoki jak w Szyrku albo wyciagi z lat 50atych np krzesło na kopę w Karpaczu nie wspominajac o kiepsko przygotowanych stokach.
Za tydzień jadę do Szpindla pensjonat 100 metrów od głównego wyciągu 300kć od osoby karnet na 5 dni 450zł i wybór stoków że w sezonie wszystkich nie zjeździsz większośc pensjonatów jest przygotowana na przyjęcie gości ze swoimi pupilami , aqua park przy zakupie karnetu na 5 dni jedna godzina gratis.
Pensjonat w którym mamy zakwaterowanie przy pełnej obsadzie sprzęt narciarski daje gratis wraz z obsługą tego sprzętu , pełny servis nart dla klijentów 100kć
Głowny stok Sventy Peter super po drugiej stronie miedviedin , puźniej Labska
niedaleko Rokietnice to tylko główne stoki i dziesiątki innych .
Dlatego zdecydowanie polecam.
Są ludzie, którzy chcą i potrafią sensownie zainwestować pieniądze w narciarską infrastrukturę. Na przykład w Chrzanowie koło Janowa Lubelskiego stok skromny ale starannie utzrymany, Wyciągi sprawne i coraz nowocześniej uzbrojone, knajpa, toalety i parking jak trzeba. Tymczasem w Szczyrku, Karpaczu i innych takich nie mogą dojść do ładu z dbałością o nawet istniejącą infrastrukturę. Więc chyba faktycznie tym posocjalistycznym właścicielom we łbach jest pokręcone i ich głównym marzeniem jest aby "sąsiadowi krowa zdechła". A pieniądze od ceprów się należą jak psu zupa, bez żadnego wysiłku. Potrzebne jest prawo, które uniemożliwi blokowanie konkurencji.
ok, zdecydowałem sie że tam pojade. Możecie udzielic mi wszelakich wskazówek na temat poruszania sie po tym miasteczku/ ośrodku, tzn. gdzie najlepiej zaparkować, w którym kierunku sie kierować do wyciągów. Posiadam swój sprzęt ale moja kobieta musi skorzystać z wypożyczalni, gdzie to zrobić w Karpaczu -mam tam kwatere, a może w czechach. Jestesmy początkujący i chcemy wykupic nauke z instruktorem ale chyba zniechęci nas bariera jezykowa , a może to nie problem ? Prosze was o rady
Gdyby nie krzesło na Szrenicę, Szklarska byłaby naprawdę dobrym miejscem do jazdy, długie nartostrady ( Lola 4,5 km-malo jest takich nartostrad w Polsce, w zasadzie chyba tylko kilka), Ściana - mój ulubiony stok, na Hali dla początkujących ale też można polatać... do tego Snieżynka i Puchatek dla dzieci, ale to krzesło to jest makabra, 2-osobowe wyciagi to zabytki, o 1-osobowym w Karpaczu nie wspomnę - w Szklarskiej powinna być gondola albo przynajmniej 6 osobowa kanapa żeby obsłużyć narciarzy, jeśli sie to nie zmieni dalej będzie tak jak jest czyli tragicznie - płacisz i stoisz w kolejkach...:(