odchudzicsie
Nie żadna data startu forum tylko dlugi weekend listopadowy. Zlot będzie w Karpaczu, ale póko co to chyba nie ma jeszcze sensu rezerwować żadnego pensjonatu, bo za wcześnie. W razie czego mam tam znajomego, który dysponuje wolnym mieszkaniem do wynajęcia. Choć myślę, ze po sezonie nie będzie problemu z wynajęciem jakiegos pensjonaciku.
Nocka, mogłabys się dowiedzieć o ten pensjonat, gdzie bylismy ostatnio ??!
Jeśli zdecydujemy się na długi weekend listopadowy w Karpaczu, to musimy najpóźniej do końca września zarezerwować pensjonat, bo później będzie problem z tanimi noclegami. Ja oczywiście mogę się dowiedzieć czy są miejsca w tym pensjonacie, w którym byliśmy w zeszłym roku, bo tam było dość tanio, o ile pamietam to 25 zł za dobę. Obiecam właściecielce pensjonatu, ze Iszbinek się poprawi, to na pewno miejsca dla nas zatrzyma :P
Dobrze by było tak jak w zeszłym roku zrobić wstępną listę chętnych.
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
Witam koledzy.
Sprawa wygląda tak, że chcę się wybrać z dziewczyną na wyjazd weekendowy-odpoczynkowy w naszych górach ...
Termin: 19-21 luty
Interesują mnie ciekawe obiekty (niekoniecznie narciarskie, na nartach jeździć nie umiemy oboje i nie mamy zamiaru, ale chcemy miło i ciekawie spędzić czas we dwoje) w naszych okolicach.
Myślałem mniej-więcej o Zieleńcu, Karpaczu, Szklarskiej Porębie, okolice "zdrojów" (Duszniki, Polanica) ...
Niekoniecznie musi to być "narciarskie miasteczko" ...
Główne kryteria: miło, nastrojowo (spędzimy tam swoją rocznicę więc klimat musi być), ciekawie (żeby się nie nudzić) i niedrogo...
Może polecicie jakieś obiekty? (Dobrze by było, abyście podawali ewentualne namiary / ceny / strony www , abym mógł od razu zacząć przeglądać i jak najszybciej rezerwował termin, bo to okres ferii więc może być ciężko).
Z góry dzięki :)
Użytkownik kukli edytował ten post 24 styczeń 2010 - 17:08
http://www.karpacz.p...a...d=321&m=165
ja byłem tutaj już 2 razy. Daleko od miasta ale jest się przy stoku takim fajnym z ekstra widoczkiem :) Do miasta trzeba zejść tym stokiem (albo lepiej zjechać :P ale niektórzy się boją)
Tanio - wygód nie ma, ale ja tam tylko śpie. Rowery trzymaliśmy u gościa w świetlicy, 2 kuchnie jedna na dole druga na piętrze.
Ale najlepsza jest CISZA to jest zupełnie na uboczy praktycznie ostatnio domek już w lesie - żadnego auta nic
jesli kogos interesuje moje skormne zdanie to je tu wyraze a brzmi ono tak jestem za karpaczem moge zaltwic tanie noclegi bo mam tam znajoma to po pierwsze jesli chodzi o miejsce a jesli chodzi o termin to jestem za koncem lipca bo od 13-23 jestem w mielnie wiec nie bede mogl byc a chyba nie zrobicie mi tego i bezemnie nie zrobicie spota hehe wiec jak postanowione hehe ostatni weekend lipca karpacz !
1) jeżeli silnik ma moc to wjedź na autostradę jeśli masz możliwość i przejedź 1000km na tempomacie ustaw sobie stałą prędkość do 140km/h - jeśli oczywiście masz jakiś cel podróży
Mój xed ma moc, w mieście pali ok 1l/1000km, nie dymi - ale często "daje mu do pieca"
w trasie 2000km z Warszawy do Karpacza i spowrotem + wycieczki do Czech itd - razem 3000km - spalił ok 0,5l na 3000 km przy delikatnej rodzinnej jeździe, więc jeżeli swojego depczesz bardzo często w mieście, to nie dziw się zuzyciu, ponaddto na postoju często sporo ubywa. Wyremontujesz KF i go zaraz zajeździsz.
2) żeby oszacować remont to trzeba rozebrać silnik i kropka. Wyceny na odległość są niepoważne, nie będziesz miał tego dobrze zrobionego, więc niech ktoś rozbierze ten silnik, pomierzy i wtedy oszacuje, czy w ogóle go można naprawić w rozsądnych pieniądzach. (miej KL - takiego, którego będziesz mógł szybko kupić i swapować)
3) Z KLa będziesz zadowolony i jeżeli masz zużycie na poziomie 2,5l/1000km to raczej twój KF nadaje się na złom. Kiedy w nim robiłeś rozrząd - to też pare groszy kosztuje?
a, ja kupiłem tanio castrola 10W60 - 4x4l i dolewam, jak kalkulowałem remont mi się zwróci za 4 lata przy zużyciu 1l/1000km i wtedy pewnie znowu będę musiał zrobić remont, przy moim stylu jazdy
pozdr
ZAPRASZAM W KARKONOSZE !!!!NOCLEGI JUŻ OD 35 ZŁ.POKOJE Z ŁAZIENKĄ,TV,CZAJNIKIEM BEZPRZEWODOWYM I INTERNETEM.PARKING NA POSESJI W CENIE .CENTRUM KARPACZA!!!!!!! http://www.park.wczasy.net.pl
Coś na zachętę. Jeżeli wypad do Pragi, to grupowy autokarem . Tanio i bezpiecznie, w Karpaczu są firmy turystyczne, które organizują wyjazdy. Cena około 70 zł od osoby.
Gdyby wszyscy Polacy (niezaleznie od wieku) chodzili po górach, to szlaki wyglądałyby jak ulice Wrocławia w piątkowe popołudnie. Na szczęście tak nie jest i są miejsca, gdzie można chodzic cały dzień i nikogo nie spotkac, albo znac wszystkie napotkane osoby. W czasach liceum na wycieczkach zawsze wszyscy szliśmy w góry. Natomiast wieczorem po pokojach się spożywało rózne trunki. To jest chyba zupełnie normalne, że większośc (chyba) osób chce w górach wypocząc, co nie zawsze równa się 8 godzin z plecakiem. Tak samo jak na plaży, a są "odmieńcy", którzy wędrują brzegiem morza. Jest po prostu grupa ludzi, którzy mają przymus wędrowania- to się nawet nazywa poriomania . A co do karkonoskich schronisk to ja zawsze spałem, gdzie wypadło. Ponieważ miałem bardzo dobrą metę w Karpaczu, tanio, trochę na odludziu i przyjemnie, to Strzecha, ani Samotnia nigdy mnie nie gościły. Natomiast w Sudetach nigdy nie spotkałem sie z czymś takim jak brak miejsc. "Gleba" była czymś abstrakcyjnym, mimo, że uwzględniona była w cenniku. Do 21 rż nie wiedziałem co to jest pełne schronisko. Wracając do wątku, kochający góry nie wyginą i na szczęście nie każdy, kto stanie na szlaku będzie chciał na niego wrócic. W innym wypadku byłyby takie ułatwienia jak po czeskiej stronie Karkonoszy (wyciąg na Śnieżkę, czy autobusy na Przełęczy Karkonoskiej), mam nadzieję, że za 40 lat nie zmienię zdania
" />Nie raz widzialem tłok w karpaczu..Ciężko autem przejechać.oczy do okolo głowy.Tyle dzieciaków z koloni,obozów..
Bilet do parku jest tani.A jak już ktoś wchodził do parku i zachował bilet na pamiątkę to ma wjazd z free.Nie ma na nim żadnej daty!A jak cię złapią i pokaż paragon to wyrzuciłem po drodze do kosza i tyle :):)
" />
">Góra Chojnik na której szczycie jest zamek Chojnik jest enklawą Karkonoskiego Parku narodowego, bez konkretnej potrzeby, wykupienia pozwolenia (które nie jest tanie) nie ma szans na wjazd.
i wszytko na temat ale napewno nocleg na zamku fajna sprawa - a auta można zostawić na dole u "gospodarzy"
Jeżeli byście jechali z Karpacza w okolice Zamku to taka trasa powinna byc przejezdna http://goo.gl/maps/lpYz
Na trasie do Przesieki jest fajny zjazd i nie powino tam być nigdzie zakazu wjazdu - MPL powinien mieć na ten temat bardziej aktualna wiedzę
Co prawda ja dwa razy wjeżdżałem na Śnieżne Kotły LR Defenderem i raz ratrakiem
... ale niestety tylko jako pasażer
" />ok chlopaki i dziewczyny dzwonilem do hotelu torow sie nie rezerwuje ale mysle ze o tej godzinie nie bedzie problemu z wolnymi torami ja bylem juz tam kilka razy i jescze nigdy nie bylo problemu z torami nawet w soboty wieczorem takze widzimy sie moi mili o 19 45 na mercurym i ciesniemy na karpacz troszke popykac cena wypadu to 40 zl za tor za godzine niezaleznie od ilosci osob grajacych takze nie jest drogo a nawet powiem ze tanio bo wychodzi po 10 zl od os za h przy 4 os grajacych np torow jest 8 wiec starczy miejsca dla wszystkih jak cos jeszcze bedziecie chcieli wiedziec to dzwoncie na 791 970 233
W Jeleniej Górze i okolicach jedynym monopolistą był PKS Tour J.G.
Przewoźnik nie był zbyt tani,ale posiadał dobry tabor.
Obecnie pojawiło się kilka firm z busami. Największa to KRY-CHA BUS. Na początku działalności firmy doszło nawet do walki z PKS-em. Obie firmy dogadały się między sobą za pośrednictwem władz miasta.
Dzięki większej konkurencji na trasie do Wrocławia PKS obniżył na niektórych kursach ceny biletów nawet do 8zł dla wszystkich pasażerów. W busach cena to 10zł.
Firma KRYCH BUS obsługuje linie z których PKS zrezygnował z powodu nieopłacalności lub tam gdzie nic nigdy nie jeździło ( np.do Gruszkowa, Chromca, Dąbrowicy, Rybnicy) oraz do Wrocławia i w czasie wakacji nad morze (Kamień Pomorski i okolice)
Inne firmy kursują do Lubania, Zgorzelca i psują krew PKS-om z tamtych miast. Plagą są też nielegalni przewoźnicy podjazdowi tzw.Taksówki które kradną pasażerów z D.K. J.G do Kowar, Karpacza i Szklarskiej Poręby.
Ogólnie to busiarze w perspektywie zdrowej konkurencji niech sobie jeżdżą, ale za dużo busiarzów w mieście to złe rozwiązanie. Dochodzi do chaosu w kursowaniu autobusów, podpalania pojazdów i do upadku państwowych przewoźników.
Z drugiej strony przełamywany jest monopol jednego przewoźnika i ceny za przejazd spadają ale ja tam wolę PKS-y.