odchudzicsie
hej
we wtorek pierwszy raz wybieramy się w Sudety. planujemy rozpocząć wędrówkę w Izerskich ze Świeradowa Zdrój z noclegiem w Schronisku Kamieńczyk za Szklarską. Dalej przez Szrenicę i Łabski do Strzechy Akademickiej na kolejny nocleg. Następnie z samego rana na Śnieżkę i schodzimy do Karpacza. Tam nocleg albo transport busem w Stołowe w okolice Dusznik Zdrój na spanko. "Odkrywamy" Góry Stołowe z noclegiem na Szczelińcu. Jak wspomniałem pierwszy raz będziemy w tych rejonach więc jakieś wskazówki i miejsca godne polecenia mile widziane.
wrocilem, polaczylem wyjazd sluzbowy, przypadkowo konczacy sie w jeleniej ... a to juz beret do szklarskiej ... Zbychu, zanim zaplanujesz wyjazd skontak. sie to powiem czy warto he he Wczoraj zrobile masakre, wylazlem o 9 wrocilem o 15 caly czas lazlem i lazlem az padlem he he od szklaraskiej do prawiesama sniezke i nadol do Karpacza. Tutaj poszedlem na uklad z nogami i wrocilem pksem do szklarskiej. Bylo fantastycznie. Dzien wczesniej, zaraz po ostatnim spotkaniu, pojechalem do hotelu, zmienilem ubior i w gory, zaliczylem szlak ze szrenicy do jakuszyckiej, odbilem do kamienczyka i do hotelu. Zjadlem, pomyslalem chwile, nie czesty to przypadek i ... pojechalem koleja do czech linia przez jakuszyce. wiec zaliczylem i szlka pieszy i kolejowy ... . No dobra kupilem tez loko i nowe wagony w barwach bawarskich oczywiscie 12256 13700 13701 i komplet wagonow od nr 15771 trzymta sie
Joa coś marnie z tymi relacjami a tu już pózny wieczór i żadnych opowieści nie widzę.Ja z Beatką ,ponownie odwiedziłem Karkonosze,tym razem od strony Szklarskiej Poręby.Fajna trasa na upalny czas,można posiedzieć nad wodospadami Kamieńczyk i Szklarka,dużo więcej zieleni,niż od strony Karpacza.Miejsce warte zobaczenia ,mam kilka fotek jak znajdę chwilkę to wrzucę do galerii.Tak wiec weekend udany bardzo ,teraz można pracować i czekać na następny wypad.
O to to to
http://i248.photobucket.com/albums/g...Y/DSC_0347.jpg
Masakra :evil_lol:
Piękne zdjęcia :loveu:
Pisałaś że nie byłaś nad Morskim Okiem z tą emotą ":oops:" a co ja mam powiedzieć jak nigdy w Zakopanym nie byłam?? :evil_lol::evil_lol:
Ale żeby nie było że gór na oczy nie widziałam :lol:
Byłam w Karpaczu, na Śnieżce, wodospad Kamieńczyka, Szklarska Poręba i te okolice :p
O to to to
http://i248.photobucket.com/albums/g...Y/DSC_0347.jpg
Masakra :evil_lol:
ale to tylko godzina czekania:loveu: nie 3 jak pisalas:evil_lol:
Piękne zdjęcia :loveu:
dziekuje:oops:
Pisałaś że nie byłaś nad Morskim Okiem z tą emotą ":oops:" a co ja mam powiedzieć jak nigdy w Zakopanym nie byłam?? :evil_lol::evil_lol:
no jak nie bylas to nie dziwne, ze nie widzialas - ja bylam a mimo to...ale to bylo z wycieczka klasowa to co innego:evil_lol:
Ale żeby nie było że gór na oczy nie widziałam :lol:
Byłam w Karpaczu, na Śnieżce, wodospad Kamieńczyka, Szklarska Poręba i te okolice :p
ooo to juz bardziej moje rodzinne okolice:multi:
Gratis:
http://i248.photobucket.com/albums/g...9/DSC_0470.jpg
A ja polecam Dolnyśląsk, a konkretnie okolice w promieniu 100km od "pieknego" miasta Wałbrzych, i tak:
1. Sokołowsko
2. Chełmsko Śląskie
3. Zamek Książ i ruiny - Stary Książ w parku Książańskim
4. Zamek Czocha
5. Wodospad Podgórnej w Przesiece
6. Wodospad Kamieńczyk w Szklarskiej
7. Wodospad Szklarki
8. Sztolnie Kowary
9. Obiekty kompleksu "Riese" - Walim, Włodarz, podziemne miasto Osówka
10. Kopalnia Węgla Kamiennego "Nowa Ruda"
11. Borowy Jar
12. Błędne Skały
13. Kolorowe Jeziorka w Rudawach Janowickich
14. Spacer na Skalnik też w Rudawach J.
15. Głazy Krasnoludków
16. Western City w okolicach Karpacza
17. Karpacz
18. Muzeum papieru w Dusznikach
19. Szczawno Zdrój - na krótko
20. Srebrna Góra i twierdze
21. Twierdza Kłodzko
22. Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim
23. Zamek w Bolkowie
24. ZOO w Dvur Kralowe w Czechach ok 70km od Wałbrzycha
25. Wąwóz Myśliborski
26.Zamek Grodno
27.Zamek Chojnik
28. Park miniatur w Kowarach
29 Krzeszów
30. Skansen Kolejowy w Jaworzynie Śląskiej
32. Chełmiec
33. Ślęża
34. Ruiny zamku Cisy
35. Jezioro Bystrzyckie
36. Wielka Sowa
i
37. Pomnik Sraj...go chłopa w Świdnicy
http://www.swidnica-okolice.home.pl/...iekow_06_t.jpg
oraz wiele innych ciekawych miejsc w okolicach
Nie było tak źle. Mikołaj albo był noszony w nosidle, albo na rękach. Zdarzało mu się przysypiać - co zresztą widać na zdjęciach. Ale też sporo maszerował. Do góry najczęściej wjeżdżaliśmy kolejką jak się oczywiście dało a schodziliśmy nogami. Wiktoria chodziła i nie marudziła, nie spodziewałam się, że taki z niej piechur, nawet na Śnieżkę z tatą weszła - my z Mikołajem sobie odpuściliśmy.
A zwiedziliśmy rzeczywiście sporo - szlaki w okolicach Szklarskiej (wodospad Szklarki, Kamieńczyka, Szrenicę), Karpacz + Śnieżka, Liberec, Harrahov no i oczywiście Pragę, w której wbrew pozorom było najciężej bo chodziliśmy przy ponad 30 stopniowym upale. Jeszcze chcieliśmy pojechać do Skalnych Miast ale już czasu nie starczyło - może w przyszłym roku.
Na zdjęciach to może wychodzą na kochające ale w rzeczywistości to tłuką się ile wlezie. Mały jest strasznie zaczepny. Ze sobą dłużej niż pół godziny w zgodzie nie pobędą ale bez siebie też żyć nie mogą.
oj...fdajnie Ci....Karpacz jest fajny...a zwłaszcza okolice..Pewnie i kamieńczyk zaliczysz....cudnie tam jest:))))
a sama sniezka....jak dla mnie za mocno zadeptana...zresztą prawie deptak na nią prowadzi...także nie zdziwiłabym się gdyby tam panienki na obcasach "deptały" też:)))
Dot.: Sudety, pliss gdzie się wybrać
Tak ja też polecam Rudawy Janowickie :) byłam tam pare lat temu na obozie wędrownym :) To były piękne czasy, chodzenie po górach od schroniska do schroniska :)
Polecam też Karpacz, choć jest troche tłoczno ale stamtąd jest wiele szlaków oraz Szklarską Porębe, Wodpad Szklarki i Wodospad Kamienczyka, Śnieżne kotły :)
Witam,
Po kilku tygodniach nieobecności (lecz nie bezczynności) melduje się…:D
W ostatnim tygodniu po raz pierwszy udało mi się odwiedzić rejony pięknych Sudetów. Wiem, wiem…Rzecz co najmniej dziwna, że pierwszy raz ale zawsze jakoś kręciłam się albo w Tatrach, albo w Beskidach. Nigdy nie zapuszczałam się w rejony Dolnego Śląska. W końcu jednak przyszła kolej na Karkonosze. Niestety wędrówki wysokogórskie totalnie poszły w odstawkę. Wtajemniczeni wiedzą dlaczego więc nie będę wchodzić w szczegóły.:(
Z racji swojego turystycznego wykształcenia, a w szczególności wielkiego zamiłowania do wszelkiego rodzaju starych zamków, twierdz i pałacyków, zdecydowałam się zobaczyć: Zamki (Czocha, Książ, Chojnik) Światynie (Krzeszów, Wang) Pałace: Wojanów, Paulinum, i kilka innych różnych innych mniej znanych obiektów. Poniżej kilka fotek, proszę ocenić urok…
Jednak mimo komplikacji z kolanem, troszkę pochodziłam sobie po naprawdę pięknych Karkonoszach. Wodospady Kamieńczyka, Szklarki to zaledwie cząstka ale jakże urokliwa całego rejonu. Śnieżki tym razem nie zdobyłam ale może to i lepiej…lekki niedosyt jest wskazany …Dobrze jest sobie pozostawić coś na następny raz…
I jak ostatnio wchodziłam na 4 piętro…to jakoś tak bez zadyszki…Ale kto był w Karpaczu ten wie jak usytuowane jest to miasto. A że za postój na parkingu panowie życzą sobie 5zł/1h, to chodziliśmy piechotką do miasta….CODZIENNIE po kilka razy. Z górnego Karpacza do Dolnego…
A dziś jeszcze 2 h na rowerze…
Będzie dobrze z kondychą:)
Pozdrawiam
Ewa
Fotki:
1. Swiatynia Wang (dzien)/ 2. Swiatynia Wang (noc)
3. Pałac Wojanów (1000zł/dobe) 4. Pałac Paulinum
5. Zamek Książ 6. Opactwo cysterskie Krzeszów 7. Zamek Czocha-słynny m.in. z planu filmowego Tajemnica Twierdzy Szyfrów
...moim zdaniem na kamieniach utrwalano rok budowy drogi
Zgadzam się z Tomkiem, na kamieniach upamiętniano daty budowy lub rozbudowy drogi.
W tym miejscu chciałbym zaproponować szanownym Forumowiczom coś bardziej konkretnego niż zadawanie zagadek.
Otóż może warto po prostu zbierać informacje o lokalizacji takich kamieni i umieszczać np. na mapie wraz z znajdującą się na nich datą.
Da nam to obraz w jaki sposób rozwijała się sieć dróg w regionie.
Na stronie można nawet zrobić interaktywną mapę - po kliknięciu na punkt/kamień otwierało by się zdjęcie kamienia.
Temat ten był częściowo poruszony w "Karkonoszach" T. Stecia i W. Walczaka - dla tych którzy nie mają książki poniżej wklejam skan rozdziału.
Oczywiście przepraszam za rozmiary postu.
************************************************************************
Drogi i ścieżki turystyczne
Turystyka 1 poł. XIX w. zadowalała się na ogół bardzo prymitywnymi drogami. Poza kilkoma jako tako jezdnymi drogami, wyprowadzającymi do niektórych schronisk, przeważały ledwie przedeptane ścieżki, zamieniające się, zwłaszcza w partiach głównego grzbietu, przy byle niepogodzie w bajora i bagna. Podróżnicy 1 poł. XIX w. w pismach swoich narzekają na karkonoskie drogi. Masowy napływ turystów w 2 poł. XIX w. nie pozwalał utrzymywać dłużej tego stanu rzeczy, jeśli Karkonosze miały stać się terenem turystycznym na skalę europejską. Uporządkowanie istniejących i budowa nowych ścieżek, przystosowanych do wygodnej, pieszej wędrówki, stało się jednym z najpilniejszych zadań. Rozwiązania jego podjęło się już w rok po powstaniu młode R. G. V. i trzeba przyznać, wywiązało się zeń znakomicie. Na dobre 30 lat sprawa budowy ścieżek staje się dla towarzystwa sprawą pierwszoplanową, pochłaniającą lwią część składkowego, społecznego budżetu. Na pierwszy ogień idzie uporządkowanie głównej magistrali turystycznej. Już w latach 1881-1886 powstaje klasyczna do dziś trasa masowej turystyki karkonoskiej — szlak grzbietowy na Hali Szrenickiej do Przełęczy Okraj. W latach 1883-1884 zostaje udostępniony dla pieszej wędrówki uroczy kocioł Łomniczki (aż po przełęcz pod Śnieżką), 1885-1886 — górny odcinek Koralowej Ścieżki od skał Paciorków do drogi grzbietowej. Następnie w latach 1888-1890 uporządkowaniu ulegają ścieżki z Polany przez „Strzechę" na Śnieżkę i do Lućni Boudy. W latach 1889-1890 powstaje wygodna droga z Polany do Schroniska Księcia Henryka oraz pomostami, ścieżkami i schodami udostępniony zostaje wąwóz Kamieńczyka. W latach 1890-1891 powstaje wygodna droga turystyczna od mostu na Szrenickim Potoku do schroniska pod Łabskim Szczytem, a 1891-1892 — droga do tegoż schroniska od wodospadu Szklarki. Na lata 1890-1892 przypada również udostępnienie dotychczasowych bezdroży uroczej doliny Białej Łaby. W 1892 r. powstaje piękny wariant grzbietowej ścieżki z Hali Szrenickiej przez Końskie Łby i północno-wschodnimi gołoborzami szczytu Szrenicy. W tym samym roku następuje porozumienie obydwu towarzystw (śląskiego i austriackiego) co do jednolitego systemu znakowania szlaków turystycznych, zmienionego po śląskiej stronie w 1935 r. na tzw. znakowanie docelowe. W latach 1893-1898 powstaje odcinkami droga z Przełęczy Karkonoskiej do Przesieki oraz piękna choć trudna, najkrótsza ścieżka z Karpacza na Śnieżkę pod szczytem Kopy, tzw. droga przez zbocze. Na lata 1893-1895 przypada udostępnienie Sowiej Doliny aż po Czarną Kopę. W latach 1898-1899 powstaje ciekawa ścieżka z Polany przez Pielgrzymy do Słonecznika, a w roku następnym, piękna ścieżka z Michałowie obok Gawrów do Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem a następnie wschodnią krawędzią Wielkiego Śnieżnego Kotła do drogi grzbietowej. W 1903 r. powstają: dojście od Martinovki do wylotu Koralowej Ścieżki i wygodna droga z Polany nad Pląsawą do Łomnickiego Rozdroża (dzisiejszy szlak zielony), w 1904 r. — mało dziś uczęszczana ale malownicza droga z Przesieki do Petrovki. Wreszcie na 25-lecie działalności R. G. V. powstaje wygodna okrężna droga z przełęczy na szczyt Śnieżki — tzw. droga jubileuszowa. W 1908 r. powstaje jeszcze piękna ścieżka prawym brzegiem Kamiennej od Piechowic do Szklarskiej Poręby, która kończy w zasadzie rozbudowę sieci turystycznych ścieżek. W następnych latach poza konserwacją istniejących dróg coraz większe sumy pieniężne będzie pochłaniać znakowanie i wytyczanie nowych tras narciarskich.
Równolegle z rozbudową ścieżek do pieszej turystycznej wędrówki wyłania się inny problem także drogowy, choć nieco odmienny — problem dróg gospodarczych i jezdnych. Gospodarze schronisk we własnym interesie muszą dbać o drogi, będące trasami dojazdowymi dla transportu osobowego i towarowego, zwłaszcza gdy schroniska po I wojnie światowej coraz bardziej przestawiają się na turystykę zimową i w związku z tym zachodzi potrzeba transportu dużych ilości opału. Powstają więc na obszarze gór bite drogi jezdne: przez Halę Szrenicką, Szrenicę do Śnieżnych Kotłów, do schroniska pod Łabskim Szczytem, na Przełęcz Karkonoską, przez Polanę, Strzechę na Śnieżkę. Wzrastający ruch samochodowy powoduje konieczność doprowadzenia regularnych, często asfaltowych szos w głąb gór. W trzydziestych latach powstają więc szosy z Sosnówki przez Bierutowice do Karpacza, z Piechowic przez Michałowice, Jagniątków do Sobieszowa, czy wreszcie wygodna serpentynowa szosa z Podgórzyna do Górnej Przesieki. Z czeskiej strony szerokie, niemal autostradowe szosy wychodzą na sam grzbiet Karkonoszy — przed 1928 r. szosa ze Szpindlerowego Młyna na Przełęcz Karkonoską, w 1936 r. zaś — wspaniała szosa z Vitkovic przez Misećky do Jestfabich Boud pod Kokrhaćem na wys. 1412 m npm. Również i zarządy lasów dla potrzeb coraz bardziej po I wojnie światowej zmotoryzowanego transportu leśnego budują szereg szerokich dróg jezdnych, biegnących zazwyczaj po warstwicy i „kanalizujących" niejako drobny transport konny z lokalnych wyrębów. Drogi te biegną głównie w niższych partiach głównego grzbietu na poziomie 600-800 m npm.
W rezultacie ustala się w Karkonoszach rozbudowana do maksymalnych granic sieć dróg różnego rodzaju: pieszych, narciarskich, leśnych, transportowych, samochodowych. Pomijając już względy estetyczne i ochroniarskie ten stan ma jeszcze i tę ujemną stronę, że znacznie przekracza nasze potrzeby.
Steć T. Walczak W. "Karkonosze. Monografia krajoznawcza. Wyd. II, "Sport i Turystyka" Warszawa 1962
************************************************************************