odchudzicsie
ach nie dodałam jak ..prawda jest taka że mała jadła już sporo rózności z 2tyg przed odstawieniem dawałam jej sztuczne mleko..wiadomo jak byłam w pracy nie karmiłam ale piersi sie dostosowały..mleko w ciągu dnia w pierwszym roku odciagałam i podawano z butelki jak mnie nie było oczywiście były już obiadki więc wszystko sie uzupełniało w ogóle po ukończeniu roku juz nie było pobudek nocnych na jedzenie mleczka z cycusia jedynie na usypianie..jak poszła do żłobka jadła normalnie piła już kompociki,wodę,herbatki... mleko moje było rano i po pracy bo chciała się poprzytulać i w nocy (do uśpienia-czasem po pracy było usypianie)..stąd tak bezproblemowo..załozyłam golf i zamiast piersi do snu był kubek niekapek z mleczkiem..a że mleczko nestle jest pychotka znała je juz od 2tyg i smakowało więc nie buntowała się zmianą poranną i nocna ..do dzis rano i wieczorem pije mleko nestle..ale powiem szczerze dla mnie to było strasznie ciężkie odkladałam z 2 razy odstawianie od piersi bo uwielbiałam to teraz sie tulimy..czasem wspominam karmienie z sentymentem:)
- llzadbać o prawidłowa pozycje przy karmieniu usta powinny obejmować całą brodawkę,llw przypadku nawału pokarmu trzeba przed karmieniem odciągnąć mleko żeby nie dławiło się podczas posiłkullzaleca się krótsze ale częstsze karmienie zwłaszcza w pierwszych tygodniach życia dziecka kiedy układ pokarmowy maleństwa nie jest w pełni dojrzałyllw czasie karmienia zaleca się trzymanie w pozycji odchylonej o ok. trzydziestu stopni od poziomullzaleca się po karmieniu przez kilka minut trzymać maleństwo w pozycji pionowej po to żeby mu się odbiłolljeśli to nie jest konieczne to nie należy wykonywać żadnych czynności kosmetycznych itp. tuz po karmieniullnie wykonuj gwałtownych ruchów nawet przez godzinę po posiłku, przy wymianie pieluszki unoś delikatnie pupę niemowlęcia i nie zapinaj zbyt ciasno pieluszekllpo posiłkach należy ułożyć na prawym boku,llw przypadku karmienia pokarmem modyfikowanym zaleca się stosowanie mieszanki mlecznej stworzonej z myślą o dzieciach z tendencjami do ulewania np. Bebilonu Ar, zawierającego mączkę z ziaren chlebowca świętojańskiego,która zagęszcza mleko utrudniając jego cofaniellmusisz sprawdzać czy dobrze przybiera na wadze i jak nic z tego nie pomoże to warto iść do lekarza bo zdaje mi się że zbyt często ulewa
l
właśnie sama się dziwię ale nic nie bolało, tylko ciutkę jak dojeżdżała wiertełkiem żeby doczyścić, sama się dziwiła że nic mnie nie boli, chyba to Zosia w brzuchy dodawała otuchy ;), po prostu wiedziałam że to dla jej dobra ( i brak znieczulenia i reperowanie ząbków), ale dzisiaj już nie jestem taka dzielna :D. ponieważ karmię to musiałabym znowu albo na "żywca" albo odciągnąć; to drugie w ogóle odpada bo mała nie chwyci się smoka, nawet jeśli w butelce jest moje mleko :huh:, to jest ten zły aspekt karmienia piersią mojej córci, że tylko pierś toleruje ; a na żywca już nie mam odwagi-po prostu wtedy to chyba było działanie pod wpływem chwili :P
Ze z względu na chorobę, musiałam zrezygnować z karmienia piersią przez tydzień. odciągałam mleko ale nie mogłam podawać go dziecku. Teraz zauważyłam że w piersiach mam mniej pokarmu i mała sie nie najada. Wobec tego wrzeszczy i musze podawać jej butle. Chciałabym troszke pobudzić laktację. macie jakieś skuteczne sposoby?
" />Czasami niechęc do wszelkiego rodzaju mleka wynika z alergii. Organizm sam reguluje co może przyjąć.
Ja tydzień temu przestawiałam półrocznego Kubusia, on wogóle nie potrafił pić ze smoczka. A ponieważ przez kilka dni nie mogłam wogóle karmić- nie miałam wyjścia.
Kupiłam NAN HA-(jest alergikiem) i mu nie smakował. Rozmieszałam mu więc z jego ulubionym SINLAC -zaczęłam od 2 miarek. Z każdym karmieniem dodawałam więcej mleka a mniej SINLAC. Udało się mały pije NAN HA, chociaż znów mogę karmić.
A pomysł z odciąganiem jest pracochłonny, ale chyba najlepszy- dziecko bez "szoku" przechodzi do innego pokarmu. Powodzenia
" />Witaj ,
jak masz mleko to warto je odciągać i podawać maluszkowi .Ja odciągałam 7,5 m-ca , ale niestety nie miałam zbyt dużo pokarmu , więc podawałam małemu jeszcze sztuczne . Oczywiście też strasznie to przeżyłam, ale cóż nie było innego wyjścia - a widok najedzonego i uśmiechniętego dziecka utwierdził mnie w tej decyzji .Nawet pani w poradni laktacyjnej mi poradziła podanie butli z własnym mlekiem , widząc jak jestem sflustrowana - podobnie jak Ty chciałam jak najdłużej karmić piersią .Więc jak masz siły postaraj się odciagać swoje mleko - ja odciągałam co 3 godziny po 15 min każda pierś.Jest to dosyć kłopotliwe, ale warto. Jeśli chodzi o podanie butli - fakt ,że dziecku jest łatwiej ssać , ale mam w swoim otoczeniu 2 mamy , których dzieci wybrały pierś zamiast butli .Także trzymam kciuki za powodzenie .
ps.polecam e-dziecko i p. Monikę - mnie wiele razy podniosa na duchu .
Trzymam kciuki i życzę wiele spokoju / sama wiem jak trudno o niego w takiej sytuacji / .Będzie dobrze .
" />Kindza - znieczulenie do cc w kręgosłup nic a nic nie boli. Od momentu podania znieczulenia do wyciągnięcia dziecka mija może 5 minut a całość trwa około pół godziny. Po dwóch godzinach od zakończenia wraca czucie w nogach i niestety w brzuchu ale na środkach przeciwbólowych można przeżyć. Najgorsze w tej całej procedurze jest wstać po raz pierwszy. Jedyny środek uboczny jaki na razie odczułam to bardzo duże spuchnięcie ciała głównie stóp i dłoni i tak miały wszystkie dziewczyny po cc. Jest to podobno spowodowane zmianą ciśnienia krwi czy coś w tym stylu. Brzuch boli bo macica się skurcza a najbardziej boli przy wstawaniu. Co do opieki w szpitalu napiszę Ci na priw bo reszty to nie dotyczy .
Wczoraj kupiłam sobie laktator elektryczny i odciągałam pokarm z dwóch piersi przez 2h i nazbierałam niecałe 20ml. Podejeliśmy decyzję z M że będziemy karmić mlekiem modyfikowanym ze względu na nasz tryb życia.
dadzia84 - już od jakiegoś czasu się nie odzywa więc chyba już też urodziła
" />Madzia to zależy jaki kupisz podgrzewacz. Jak dla Ciebie do bliźniaków radzę dwa które trzymają temp np ja mam te http://allegro.pl/podgrzewacz-tufi-i1233621411.html i one były włączone 24h na dobę i stawiałam w nich butle z wodą. Jak przychodził czas karmienia miałam gotową wodę i mleko robiłam w sekundę (chodzi mi o mieszankę mleczną a nie ściągnięte mleko).
Na początku karmiłam piersią i odciągałam też mleko. To co zostało - pakowałam do lodówy - w lodówie może stac nawet 24h. No takie mleko zanim podgrzejesz w tym podgrzewaczu co dałam linka to wieki miną niestety. Dlatego miałam taki podgrzewacz który podgrzewał w 3 minuty http://www.komputronik.pl/index.php/pro ... 60-37.html i ten zabierałam na wyjazdy i sprawdzał sie super. Potem kupiłam tamte tufii bo nie chciało mi sie po kilka razy w nocy wstawać i czekać aż się butla zagrzeje z wodą tylko wolałam mieć gotowce:))))
Ten co wstawiłaś linka to jest takie samo coś jak tufii i niestety ale zanim woda się w tym zagrzeje to nie ma bata - dłuugo sie czeka.
" />Vanessa, z twojego opisu wygląda na to, że to już nie zastój a zapalenie piersi. Lekarka, która kazała Ci tylko odciągać nie miała racji. Samo to nie pomoże, aczkolwiek też jest konieczne. Ja co prawda nie miałam takich problemów ale pamietam co połozna w szkole rodzenia mówiła. Najlepiej najpierw rozgrzać pierś np. gorącym prysznicem a potem rozmasować miejsce zatoru i wycisnąć mleko. Poza tym radzę iść do gina bo na zapalenie piersi daje się antybiotyk, bo do cycka dostały się bakterie np. z buzi dzieciatka i trzeba je zlikwidować. Jeżeli nie jest to zbyt bolesne to możesz karmic tą piersią, jeżeli jest to odciągaj, ale napewno karm z drugiej zdrowej. Na obolała piersi pomagaja jeszcze rozbite, schłodzone liście kapusty, ale to pewnie wiesz. Nic więcej nie potrafię Ci poradzić, poza tym, zebyś poszła do innego jeszcze lekarza, bo z tym nie ma żartów.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja korzystam z Hipp Organic ale niestety nie Growing Up ,bo mój mały jest jeszcze za mały.
Ale używam Second Stage for Hungier Babies i nic się z nim nie dzieje,tylko,że ja generalnie nie robię tak jak jest na instrukcji tylko najpierw wsypuję mleko a później wodę czyli na odwrót
Co do karmienia piersią i wypowiedzi Agaimika ... no cóż na jakość tego cudownego naturalnego mleka matki wpływa przedewszystkim dieta matki,jeśli jest uboga w minerały,microelementy i witaminy a bogata w związki chemiczne to cóż się dziwić,że jest ono bezwartościowe.
Co do walki o pokarm też nie widzę w tym nic śmiesznego.
Nie jedna matka przechodziła taki bój,bo czego nie robi się dla własnego dziecka.
Ja miałam taki okres ,że kładłam się z Antosiem na cały dzień do łóżka i pozwalałam mu ssać kiedy chce ,nawet jak nic nie leciało,bo to odruch ssania i prawidłowe przystawianie dziecka do piersi jest jednym z najważniejszych czynników,przystawiałam go co 1,5-2 h. do cycka,przerwy nie były nigdy dłuższe niż 2-2,5 h.
Odciągałam pokarm po każdym karmieniu i napoczatku byłam załamana,bo leciało tyle co nic 10 ml. to był max. ale po kilku dniach nastąpił przełom i mleko lało się strumieniem.
Rady brałam od położnej i doświadczonych mam.Chodziłam do grupy wsparcia karmienia piersią w moim SSC.
Ale los bywa przewrotny ,ja wywalczyłam masę pokarmu a mój syn był ciekwaski świata i odwracał głowę od cycka i trzeba było karmić go butlą z odciągniętym mlekiem.
zocha z toba wszystko jest OK. Ciesz sie ,że masz juz pokarm....Oj z tymo brodawkami to ja też mialam..Ból straszny...ale wszystko jest do wytrzymania,bo to tylko czasowe jest i po jakimś czasie przechodzi...A karmic WARTO!!! Nie będę tu zachwalać zalet karmienia,bo każda mama zrobi tak,jak uzna za stosowne,ale warto chociaz te pare tygodni,żeby dziecinka wyssała jak najwięcej tych cennych ciałek odpornościowych,które są tylko w mleku mamy...Znam mame bliźniaków,która nie mogła karmic piersią,własnie na początku przez ból brodawek,a potem dzieci nie chciały zassac,bo się przyzwyczaiły do butli,więc ona do 8 miesiąca karmiła ich odciąganym mlekiem..I potrafiła w ten sposób wykarmić swoje bliźniaki...Więc dziewczyny nie poddawajcie się na początku,bo początki moga być trudne,ale wszystko jest do przezyciężenia...
Pozdrawiam
Popieram Garbi, jeśli nie bolą Cię piersi to nie odciągaj pokarmu - jeśli nie przestaniesz tego robić, to mleko nie zniknie. Poza tym jeśli ściągasz pokarm tylko raz, to raczej żaden lekarz nie przepisze Ci nic na zasuszanie pokarmu ... ja skończyłam karmić Kubę gdy miał 10 miesięcy, bardzo małe ilości mleka - ale mleka mogłam "wycisnąć" jeszce 7 miesięcy później, rok później natomiast byłam na sprawdzeniu piersi i okazało się, że nadal mam malutkie grudki w piersiach