odchudzicsie
No ja na swoja tez moge ponarzekac. Od poczatku tego roku szkolnego przeczytalismy trzy lektury, z czego jedna to opowiadanie na 3 strony A4... Czytalismy Krola Edypa to poswiecilismy na niego 4 lekcje, pozniej na jakims przedstawieniu bylismy :/ Pozniej czytalismy Dzieje Tristana i Izoldy i tylko 2 lekcje na to poszly, a ostatnio to opowiadanie pod tytulem Sokol pozwiecilismy 1 lekcje, na ktorej przeczytalismy je na glos i napisali plan wydarzen.... Normalnie jak w przedszkolu :/
W gimnazjum to byl polski.... ostra nauczycielka, wymagajaca od nas bardzo wiele, lektury czytane od razu po przeczytaniu poprzedniej itp. Wszyscy na nia narzekali ale teraz widze co trace przy naszej terazniejszej polonistce. Wypracowania i rozprawki, ktore nam kaze pisac mozna sciagac z naetu bo i tak sie nie skapuje, tylko pogada, ze polowa klasy ma podobna tresc w swoim zadaniu... Masakra
Edit: Pan Tadeusz i Kamienie na Szaniec byly super, moim zdaniem najlepsze lektury w calym gimnazjum
przypomina mi się mój ostatni głupi pomysł, był dzień języków i oglądaliśmy w wielkim cudzysłowiu film, lekture "kamienie na szaniec" no i koleżanka poczęstowała mnie gumą.
usłyszałam, jak szczela nią sobie i robi baloniki, i pokazywała mi, jak sie TO robi.
Kiedy wreszcie nadmuchałam tą gumę, to tak strzeliła, że wszyscy sie popatrzyli, a ja miałam głupią mine, bo mi się przyczepiła nie dość że do łuku to jeszcze do haczyków na trójkach.
wrrrr.... może to zabrzmi bardzo głupio, ale przyszedł kolega i pomagał mi to ściągać.
Więc ja co do książek:
- My dzieci z dworca ZOO
- Pamiętnik Księżniczki (kiedyś)
I o dziwo książki wojenne, czy z okresu II wojny światowej też mnie trochę wciągają - chociażby Dywizjon 303, czy Kamienie na Szaniec
Teraz flmy:
- Oszukać przeznaczenie 1,2,3 i oczywiście 4 xP
- Straszny film 1,2,3 i 4
- Titanic
- Underworld (wszystkie części)
Więcej nie pamiętam.... mój tata ściąga tyle filmów, że ciężko się połapać.
Nom, ale to kapke dawno było, środek gimnazjum chyba. W gimnazjum przeczytałem właśnie buszującego (ale już po sprawdzianie z lektury :P), stowarzyszenie umarłych poetów (też po, ale było od kogo ściagac na polskim) i niewiem czy to nie wszystko. 2 ksiązki przez 3 lata gimnazjum.
ee czemu ja tego nie czytalam w gimnazjum?? :roll: ja tam kochalam poezje(z reszta dalej kocham) Asnyk Jasinski Okudżawa...
w gimnazjum najlepsza lektura byl Hobbit i Kamienie na szaniec (jedyna ksiazka na ktorej ryczalam)
tak. powtorzyc. moze wam tak mowili, ale my nie musielismy. wszyscy trabili o tym, ze to byl najdebilniejszy pomysl. fajnie ze kazdy bohater posiadal takie cechy. ale jak oni mieli na imie, jak wygladali?
Co do zeszłorocznego egzaminu - ja przerabiałem Kamienie na Szaniec akurat tydzień przed egzaminem . I na zadanie miałem napisać charakterystykę wybranego bohatera. Założę się, że mój polonista miał przecieki, do których się nie chce przyznać . Gdyby nie to (bo przerabianie tej lektury chcieliśmy przełożyć po egzaminie), miałbym z rozprawki z 5pkt, a nie 14. Bo Syzyfowych Prac przeczytałem połowę - w drugiej klasie gimnazjum i z nich niewiele bym napisał.
Pamiętam jeszcze zdanie kończące moją charakterystykę Zośki "Zośka był takim typem człowieka, który potrafił pięknie żyć i pięknie umierać" (cytat z końcówki książki wykorzystany w jakiejś charakterystyce na sciaga.pl). Tym zdaniem zakończyła swoją charakterystykę połowa mojej klasy.
Najlepiej mieli ci, którzy w ogóle nie przerobili żadnej z tych lektur (mam takich kolegów). I pisali np. o Harrym Potterze, albo o jakimś wymyślonym bohaterze Hermanie .
@up
Ogar... Podziwiam Cie, jeżeli przeczytałeś "Krzyżaków", ale nie musisz odrazu pierdolic takich farmazonów. Każdy ma prawo do swoich przekonań. Polska jest wolnym krajem ! Poza tym, jest wiele innych pięknych książek, jak Dywizjon 303, czy Kamienie na szaniec. Nie przepadam za średniowieczem etc. Czytając twój post mogę z przykrością stwierdzic, iż jestes poprostu melepetą....
Topic
www.ściąga.pl
Sumienie mnie dręczy o ściągnąłem (prawie) w całości charakterystykę Zośki z "Kamieni na szaniec" A. kamińskiego ze Sciąga.pl Nie mam weny, musiałem
to widocznie nie potrafisz szukac
oto streszczenie znalezione na www.sciaga.pl
„Posłuchajcie opowieści o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939-1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy.”
Tak rozpoczyna się utwór epicki Aleksandra Kamińskiego pt: „Kamienie na sza-niec”. Jest to fragment historii opowiadający o państwie, miastach, ludziach, ZHP, o wojnie, o zabijaniu i o prawdziwych zdarzeniach nie tylko dotyczących ludzi. Autor zaczerpnął ten tytuł z wiersza Juliusza Słowackiego pt: „Testament mój”.
(...) Lecz zaklinam- niech żywi nie tracą nadziei,
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba - na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie rzucone przez boga na szaniec”
Pierwszy rozdział powieści Kamińskiego, nosi tytuł „Słoneczne dni”. I tak samo jak w kolejnym rozdziale pt: „W burzy i we mgle” Kamiński opowiada o życiu młodzie-ży warszawskiej przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej. Sport, harcerstwo, poznawanie piękna Polski, snucie planów na przyszłość. Opis wrześniowej wojny widziany oczami osiemnastoletnich chłopców. Ci chłopcy to Alek Dawidowski, Tadeusz Zawadzki, Jan Bytnar i kilku innych bohaterskich harcerzy.
Trzeci i czwarty rozdział opowiada o walce podczas II wojny światowej. Ale jak mogli walczyć nie uzbrojeni chłopcy? Odpowiedzieli Niemcom akcjami Małego Sabotażu: zrywali flagi hitlerowskie, wybijali szyby polskim fotografom ozdabiają-cym swe gabloty zdjęciami umundurowanych Niemców. Na murach rysowali żółwia, który oznaczał: dla Niemców pracuj powoli, gazem łzawiący płoszyli ludzi z kin. Chłopcy zaprawieni w ryzykownych akcjach Małego Sabotażu skierowani zostali do Grup Szturmowych. Tam uczyli się jak niszczyć niemieckie urządzenia, szlaki ko-munikacyjne i fabryki zbrojeniowe.
Piąty rozdział jest rozdziałem dla mnie najciekawszym. W tym czasie przez gesta-powców zostaje porwany „Rudy”. Jest przez nich katowany lecz nie wydaj swoich kolegów. W zamian za to przyjaciele organizują akcje odbicia „Rudego”, lecz Janek już ledwo żyje. W pobliżu Arsenału na ulicy Długiej toczy się krwawa walka, Bytnar zostaje uwolniony. Jego wolność nie trwa długo, gdyż po paru dniach na wskutek odniesionych ran umiera. W tej akcji został także śmiertelnie zraniony Alek. Zostaje tylko jeden Tadeusz Zawadzki. Zdarzenia opisane w tym rozdziale zostały przedsta-wione w filmie „Akcja pod Arsenałem”.
W siódmym rozdziale Zośka pomimo załamania psychicznego dołącza się do po-wstania żydowskiego.
Ostatni rozdział jest zakończeniem całego wkładu tych chłopców. Zośka przypad-kowo aresztowany. Na szczęście nie miał przy sobie wtedy broni ani nielegalnych dokumentów. Niemcy wypuszczają go po tygodniu. Lecz ginie on w ataku na poste-runek żandarmerii we wsi Sieczychy. Tak kończy się ta smutna a zarazem dodająca otuch walczącym opowieść.