Indeks odchudzicsiekary za prowadzenie samochodu po 0.47mgKaszuby samochodem w jeden dzieńKatowice klimatyzacja samochodu CennikKatowice zalany komis samochodowykawał z szyba samochodowa -sexKatalog części samochodowych HARTKatalog samochodzików Hot Wheelskkomisy samochodowe RzeszówKatowice Salony samochodowekanał samochodowy w Warszawie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resnaturalia.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Dzien dobry,

    Temat wydaje mi sie powinien byc walkowany - lecz nie znalazlem :-(
    Przepraszam
    i mam pytanie:

    Planuje zakup samochodu - niestety czesto spotykam sie z propozycja:
    "Wystawie Panu fakture na 1/4 ceny a reszte kwoty zawrzemy na umowie
    sprzedazy..."
    Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze ten manewr jest po to by sprzedajacy auto
    bedace w jego firmie nie musial placic wysokiego VAT, lub z innego powodu np.
    mial auto w amortyzacji i z ewidencji by wynikalo ze juz mu sie calkowicie
    zamortyzowalo (wiec nie moze go sprzedac za tyle co jest warte).

    Czy to jest zgodne z prawem?

    Planuje byc wspolwlascicielem tego auta a pierwszym wlascicielem mialby byc
    ojciec (majacy firme), ktory po pewnym czasie gdy taka zajdzie koniecznosc
    (planowane wyjazdy firmowe itp.) by to auto wciagnal do firmy i wtedy by sie
    amortyzowalo.

    Wiec gdy ojciec by wciagal w ewidencje firmy auto -  w US by je wycenili - i
    jak by sie mialo to, ze ta wycena jest ok. 4 razy wyzsza niz kwota za ktora
    kupilem auto??? A w US przeciez maja prawo wgladu do dowodu zakupu (tu:
    faktury)

    Prosze o pomoc gdyz nie wiem czy sie pakowac w takie uklady z faktura+um.sprz.
    Ja z tego nic nie mam a obawiam sie konfliktu z prawem.
    Lub co najmniej jakichs wielkich oplat bo niby oszukuje Panstwo.

    Z gory dziekuje za wyjasnienie sytuacji
    Pozdrawiam
    Tomek



    Kilka dni temu brat kupił używane auto. Wraz ze sprzedajacym spisali umowę
    kupna-sprzedaży. Na umowie podano adresy zamieszkania spisane z dowodów
    osobistych. W wydziale komunikacji brata odprawiono "z kwitkiem" gdyż jak
    się okazało w dowodzie rejestracyjnym był błąd w nazwie miejscowości. Na
    umowie była własciwa nazwa miejscowości spisana z dowodu osobistego, a w
    dowodzie rejestracyjnym był błąd tj. w nazwie miejscowości brakowało jednej
    litery. Pani w UM powiedziała, że nie można zarejestrować samochodu - trzeba
    spisać nowa umowę i podać nazwę miejscowości taką jak w dowodzie
    rejestracyjnym - krótko mówiąc z błędem. Dodsumowując trzeba spisać nową
    umowę swiadomie wpisując błędną nazwę miejscowości aby móc zarejestrować
    samochód. Co o tym myślicie? Co Wy byście zrobili?

    Pzdr




    Kilka dni temu brat kupił używane auto. Wraz ze sprzedajacym spisali umowę
    kupna-sprzedaży. Na umowie podano adresy zamieszkania spisane z dowodów
    osobistych. W wydziale komunikacji brata odprawiono "z kwitkiem" gdyż jak
    się okazało w dowodzie rejestracyjnym był błąd w nazwie miejscowości. Na
    umowie była własciwa nazwa miejscowości spisana z dowodu osobistego, a w
    dowodzie rejestracyjnym był błąd tj. w nazwie miejscowości brakowało
    jednej litery. Pani w UM powiedziała, że nie można zarejestrować
    samochodu - trzeba spisać nowa umowę i podać nazwę miejscowości taką jak w
    dowodzie rejestracyjnym - krótko mówiąc z błędem. Dodsumowując trzeba
    spisać nową umowę swiadomie wpisując błędną nazwę miejscowości aby móc
    zarejestrować samochód. Co o tym myślicie? Co Wy byście zrobili?


    W takim razie ta pani namawia cię do popełnienia przestępstwa poświadczenia
    nieprawdy. Ciekawe podejście...

    Ja spokojnie bym poprosił panią o podanie prawidłowej drogi postępowania.
    Jeżeli jej nie zna to poprosił bym o rozmowę z przełożoną/przełożonym, który
    taką drogę postępowania zna... lub nie.

    Znając życie skończyło to by się na tym, że WK wyjaśnią to między sobą.

     B.Z.




    2) (na ściemkę) - Znajdujesz kupca, spisujesz umowę kupna - sprzedaży
    z datą gdy Twój Ojciec jeszcze żył, podpisujesz Jego nazwiskiem
    i problem z głowy. Najlepiej żeby był to w miarę znajomy kupiec
    (wiedział, że nikt z rodziny nie będzie wnosił pretensji)
    Przecież przed śmiercią Twój Ojciec mógł sprzedać samochód,
    a Jego przecież się już o to nie spytają ;-)


    Tak, tylko sprzedaż należy niezwłocznie zgłosić w US i zarejestrować w
    gmienie/UM.
    Nie pisz bzdur, jak nie przechodziłeś przez taką procedurę!



    mike_ wrote:

    Wg cen eurotaxu w Polsce.

    W ciagu ostatnich 2 dni bylo to z 10 razy. Nie mozna poczytac
    istniejacych watkow zanim sie o cos zapyta?

    Dodam jeszcze ze jesli cena zakupu widniejaca na fakturze lub umowie
    kupna-sprzedazy odbiega powyzej 10% niz cena w Eurotaxie.

    wszystko to wiem...
    chodzi mi  tylko o cene auta wg eurotax...

    Nawet go nie pytaj, bo nie ma dostepu do bazy Eurotaxu i dlatego nie
    odpowiada.

    Jezeli ktos chce wycene samochodu wedlug Eurotaxu/Schwacke to nalezy
    pamietac, ze zadna wycena nie jest rynkowa, bo rynek jest zmienny.

    "Um den jeweils konkreten Wert zu ermitteln, wenden Sie sich bitte an
    den Kfz-Betrieb Ihres Vertrauens oder an einen Sachverständigen.
     Gebrauchtwagenverkaufspreise liegen im qualifizierten Fachhandel um ca.
    15 - 20% Ăźber den Einkaufswerten. Dies ist unvermeidlich, da der
     Fachhandel fĂźr Sie wichtige Dienstleistungen und Kulanzen bietet.
    Nutzen Sie diese Angebote zu Ihrer eigenen Sicherheit.
    "

    Jezeli ktos chce sobie wycenic samochod wedlug Eurotaxu/Schwacke to
    prosze wyslac na grupe
    marke, typ,model, przebieg
    Sprawdze i odpowiem na grupie.

    Jacek




    Harry wrote:
    Witam.

    Pół roku kupiłem od zaufanej osoby samochód. Umowa nie była jeszcze
    spisana, czyli formalnie nie jestem jeszcze właścicielem pojazdu - teraz
    miałem się tym zająć. Ale okazało się, że niedawdo temu wygasło
    ubezpieczenie OC (ewidentnie moje przeoczenie).
    Teraz samochód oczywiście stoi nieruszany na parkingu. Muszę go teraz
    przerejestrować na mnie. Co mam zrobić, jeżeli osoba sprzedająca mi
    samochód mieszka 500km ode mnie. Sam muszę zarejestrować samochód 400km
    od teraźniejszego miejsca zamieszkania (tam jestem zameldowany). Jak
    rozwiązać tą sytuację? Czy grożą jakieś sankcje osobie sprzedającej
    samochód bez ważnego OC?
    Czy mogę jakoś opłacić nowe OC?

    Pozdrawiam


    Przerabiałem podobny temat, tyle że ja miałem spisaną umowę K/S, ale nic z
    nią dalej nie robiłem. Samochód stał. Skończyło się OC i przegląd. Poszedłem
    z umową do US, zapłaciłem 2% + pare zł odsetek (być może jeszcze mnie wezwą
    w celu wlepienia kary :] ) Zrobiłem przegląd (jest potrzebny do polisy
    ubezpieczeniowej) OC wykupiłem na umowę kupna sprzedaży. Poprzedni
    właściciel tylko zgłosił że sprzedał samochód, i w TU zgłosił że samochód ma
    nowego właściciela. Ale nikt z nas nie wypowiedział umowy, więc
    automatycznie umowa się przedłuzyła, tyle że trzeba było zapłacić + 10zł
    odsetek :) Teraz na wtorek mam termin w UM na rejestrację samochodu. Mam
    nadzieję żę obejdzie się bez problemów :]



    Użytkownik "Łukasz" <lukaszWYT@TOjeszke.orgnapisał


    Przerabiałem podobny temat, tyle że ja miałem spisaną umowę K/S, ale nic z
    nią dalej nie robiłem. Samochód stał. Skończyło się OC i przegląd.
    Poszedłem z umową do US, zapłaciłem 2% + pare zł odsetek (być może jeszcze
    mnie wezwą w celu wlepienia kary :] ) Zrobiłem przegląd (jest potrzebny do
    polisy ubezpieczeniowej) OC wykupiłem na umowę kupna sprzedaży. Poprzedni
    właściciel tylko zgłosił że sprzedał samochód, i w TU zgłosił że samochód
    ma nowego właściciela. Ale nikt z nas nie wypowiedział umowy, więc
    automatycznie umowa się przedłuzyła, tyle że trzeba było zapłacić + 10zł
    odsetek :)


    Mialem podobnie w tym roku, umowa OC konczyla sie 31 grudnia. Ja zaplacilem
    pare dni pozniej i niestety pani z TU oswiadczyla ze umowa nie zostanie
    automatycznie przedluzona nastepnym razem. Chociaz wydaje mi sie ze po
    ostatniej zmianie umowa sie automatycznie przedluza zawsze.


    Teraz na wtorek mam termin w UM na rejestrację samochodu. Mam nadzieję żę
    obejdzie się bez problemów :]


    To zalezy. Glownie od tego w ktorym urzedzie sie umowiles :) Na Milskiego
    robia problemy gdzie sie da i gdzie sie nie da rowniez, na Partyzantow
    zawsze jest szybciej i bez fikcyjnych problemow. Choc pare dni temu na
    Milskiego zalatwilem rejestracje, to urzedniczka sie starala jak mogla by
    mnie zbyc, ale tym razem mialem czas :)

    Pozdr




    Z roznych powodow chcialbym "wykreslic" sie z umowy. Jak to najlepiej
    zrobic? Czy jakas darowizna syna dla ojca? Oddac mu pol samochodu?
    Wyczytalem ze przez Urzad Skarbowy, ale mojego przypadku nigdzie
    nie doszukalem sie...


    Nie z różnych powodów tylko z takiego że Samopomoc dała zwyżkę na
    współwłaściciela który ma 25 lat lub mniej.

    Musisz spisać umowę kupna - sprzedaży z ojcem. Wziąć potwierdzenie jej z
      US, potem przerejestrować w UM i iść do Samopomocy się ubezpieczyć.

    Czy się opłaca? Cholera wie... rejestracja, nerwy... trochę to kosztuje
    a np w moim przypadku chodzi o 350 pln rocznie... płacę ale dzięki temu
    lecą mi zniżki więc się w to nie bawiłem.

    Za 4 lata i tak będę miał więcej niż 25, czyli razem wydam 1400 pln ale
    za to będę miał zniżki.

    Pozdrawiam



    Rafal pisze:

    | Musisz spisać umowę kupna - sprzedaży z ojcem. Wziąć potwierdzenie jej z
    |   US, potem przerejestrować w UM i iść do Samopomocy się ubezpieczyć.


    A musi to być samopomoc? Poszukaj ubezpieczalni, która na mniejsze
    restrykcje, niższy wiek, czy co tam. Ja mam 24 lata (skończone 4
    grudnia), a samochód ubezpieczony w połowie listopada w allianz, przy
    uwzględnieniu zniżek ojca, ale żadnych zwyżek. Zwyżki za szkody też
    podobno liczą osobno na samochody. Oba samochody ubezpieczona w
    alliansie (jak to się odmienia)?


    A po cholerę umowę KS? Jeśłi to nie jest auto o dużej wartosci, bardziej może
    opłącać się umowa darowizny (limit do podatku - ok 10 kzł - do sprawdzienia ile
    dokładnie)


    A w pierwszej linii nie jest bez ograniczeń (tylko zgłosić trzeba, ale
    nie ma opłat)?



    Matik <m@um.trzebinia.plnapisał(a) w artykule
    <01bd8dfd$9cfe5d80$0201a@mati.um.trzebinia.pl...


    Jaki samochod szanowne gremium polecilo by mi ktory mialby bardziej
    sportowe osiagi (ok 10 sek -100km/h) ktory nie spalal by za duzo  oraz
    kosztowal w granicach 10000PLN. .....no i nie byl dosc zdezelowany:))))))


    W tej cenie mozesz liczyc na rocznik 84, 85, a wiec pierwsze Golfy II i
    Kadety.
    Kolega mial kiedys Opla Ascone '84 1,8 z pelnym wtryskiem.
    Auto mialo niezle osiagi, bardzo dobry silnik i o dziwo palilo mniej
    niz porownywalny Golf i bylo tez tansze niz 10000.
    Ale pakujesz sie w nieoplacalny interes. Koszt doprowadzenia takiego
    staruszka do pelnej uzywalnosci jest b. duzy. Nie chce Cie straszyc ale
    kazdemu odradzam kupno starego "półsportowego" wozu.
    Z reguly kazdy, kolejny wlasciciel wyciagal co mogl a niewiele wkladal i
    szybko sprzedawal.Te Auta sa czesciej rozbijane a naprawy blacharskie nie
    zawsze idealne. Brak wlasciwej geometrii zawieszenia to zle prowadzenie,
    niebezpieczenstwo wypadku, darcie opon, itd, itd. Ceny czesci wieksze niz
    do normalnych wozow. Ale wszystko to dostrzezesz po czasie i wtedy
    pomyslisz o szybkiej sprzedazy, jak to zrobil poprzedni wlasciciel.
    Musialbys miec duzo szczescia.
    Mimo wszystko poodzenia
    Mirek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •