Indeks odchudzicsieUDT Bielsko-BiałaUDT Gliwice RobotniczaUdt Gov PlUDT wniosek do pobraniaUDT w Dąbrowie Górniczejudt dąbrowa górniczaudt KatowiceUDT Szczecinudt watchUDT pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotoexpress.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Te zadania pełni BGK, który trzyma środki rządowe, z UE, bank centralny ma zadania głównie w dziedzinie makroekonomii, taka jest też rola Rady Polityki Pieniężnej, dbanie o równowagę makroekonomiczną, czym się ten brak równowagi kończy widzimy dziś choćby na Łotwie, gdzie był dynamiczny wzrost, a zapomniano właśnie o tej równowadze.

    Gdzie mamy takie zadania banku centralnego jak inwestycje w infrastrukturę ?

    Mamy np w Singapurze - bank centralny, a raczej urząd monetarny Monetary Authority, mamy też fundusze majątku państwowego Temasek i GIC, które pełnią pewne zadania rozwojowe, tego rodzaju rozwiązania przyjęto w krajach, gdzie istnieją ogromne rezerwy walutowe, a nie ma potrzeby utrzymywania ich w całości na kontach banku centralnego.

    To co pan proponuje to jednak jakiś ewenement, nie można też mówić, że w Polsce mamy ogromne rezerwy walutowe. W dodatku w jaki sposób miałoby to rozwiązać spór NBP - MF ?




    czy rzecznik = urzad ?

    Myślę, że w pewnym sensie owszem. Rzecznik z racji stanowiska zobligowany jest do przedstawiania oficjalnego stanowiska urzędu (często na wyraźne polecenie, a napewno po konsultacjach), na drugim planie muszą się tu znaleźć jego przekonania czy chęci. Jego zadaniem jest pierwsza linia obrony i jeśli nie spełni swojego zadania to zostanie rozliczony (i to nie bynajmniej przez mieszkańców, ale przez swojego zwierzchnika). Można by to przyrównać do przysłowiowego chłopca do bicia, ale to taka praca.



    Kubański rząd rozpoczął proces migracji na rozwiązania Open Source. Prócz oszczędności, krok ten jest tłumaczony chęcią uniezależnienia się od oprogramowania pochodzącego z USA, z którym Kuba nie utrzymuje przyjaznych stosunków.

    W tym celu powołano grupę, w skład której wchodzą między innymi specjaliści z jednego z największych kubańskich uniwersytetów, której zadaniem będzie przygotowanie własnej dystrybucji Linuksa. Migracja będzie z tego powodu raczej długotrwałym procesem, według wstępnych zapowiedzi, w przeciągu trzech lat Linux ma pracować na połowie komputerów administracji publicznej.

    Mimo niezbyt rozwiniętej infrastruktury sieciowej, Open Source cieszy się na Kubie coraz większą popularnością. Od pewnego czasu, Linuksa używa także kubański urząd celny, a migrację planują już ministerstwa kultury, wyższej edukacji i komunikacji.

    http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=15&n=6035





    Bytom jednak w KZK GOP

    dziś

    Bytomscy radni postanowili, że miasto wystąpi z KZK GOP i od początku nowego roku samo zorganizuje sobie komunikację miejską. W środę ci sami radni anulują tę uchwałę. Decyzja o wystąpieniu z KZK GOP spowodowana była konfliktem z bytomskimi konduktorami.

    W ramach programu walki z bezrobociem na stanowiska konduktorów zatrudniono ponad 300 osób. Przedsięwzięcie miało charakter pilotażowy, po jego zakończeniu KZK GOP zdecydował się nie przedłużyć umów zatrudnionym. W obronie konduktorów stanął Urząd Miejski i PKM.

    Miejscy radni zdecydowali, że gmina wystąpi ze związku i samo zorganizuje sobie komunikację miejską dając pracę konduktorom. Jednak w lipcu PKM Bytom ogłosił upadłość.

    Niedawno prezydent Wójcik mówił nam, że w tej sytuacji nie wyklucza pozostania miasta w KZK GOP.

    - Związek utrudnia nam wyjście. Musimy wziąć też pod uwagę to, że skomplikowała się sytuacja PKM-u Bytom. Odpowiadam za komunikację w mieście i muszę mieć gwarancję, że będą autobusy, które będą tu kursowały. Gdy rada podejmowała decyzję o wyjściu ze związku istniało silne przedsiębiorstwo, które mogło podołać temu zadaniu - wyjaśniał prezydent.

    Jest już pewne, że w środę bytomscy radni anulują decyzję o secesji.

    - Potwierdzam, że taka uchwała, uchylająca wystąpienie z KZK GOP, trafi na środową sesję - potwierdził Gerard Golomb z bytomskiego magistratu.



    MUSISZ ZDAć SIę NA INTUICJE OSP TO TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI . POPRZEDNICY RZECZYWIśCIE WYTłUMACZYLI CI TO W KSIążKOWY SPOSóB NIECH TOBIE I MNIE WYTłUMACZą SKąD WZIąśC NA TO CZAS I JAK TO WYTłUMACZYć RODZINE TAKIE ROZWIąZANIA Są DOBRE GDY STRAżAKóW JEST 20 I MAJą KILKA WYJAZóW ROCZNIE .NACZELNIK MA OGROMNą ODPOWIEDZIALNOśC A śRODKI DO TEGO PRAWIE żADNE BIUROKRACJA DOBIJA KAżDą DZIAłALNOśC PRZY WIęKSZEJ JEDNOSTCE ZADAń JEST O WIELE WIęCEJ KAZDY MOżE POWIEDZIęC żE DOBRA ORGANIZACJA PRACY TO ZAłATWI ILE GODZIN DZIENNIE NALEżY PRZEZNACZYć NA DZIAłALNOśCC SPOłECZNą MOżNA ZATRUDNIć KSIęGOWą ,SEKRETARZA .WTEDY śRODKI PRZEZNACZONE NA DZIAłALNOśC ZJE ZUS ,URZąD SKARBOWY ZOSTAWIAM TEMAT OTWARTY CZEKAM NA OPINIE NIE TYLKO JAK DZIAłAć NA SAMYM DOLE ALE RóWNIEż W ZARZąDACH GMINNYCH ,POWIATOWYCH SKąD WZIąśC PIENIąDZE NA PODSTAWOWą DZIAłALNOśC NIE DA SIę WSZYSTKIEGO WRZUCIć SAMOżąDOM



    " />Właśnie skończyłam czytać "Podatek" Mileny Wójtowicz, i przyszło mi na myśl że byłaby z tego doskonała gra RPG. Trzy postacie którymi można zagrać - Monika (rusałka), Jens (mag) i Czarna Kasieńka (zwykły człowiek z potencjałem). Trzy "gildie" do których można się przyłączyć - Magiczny Urząd Skarbowy, Mafia, Magowie (czy wręcz jednostka specjalna - Tajne Służby Magiczne). Dodatkowe zadania dla Michała Sprawiedliwość. Nawet z wymyśleniem zadań byłoby mało problemu, wystarczy uważnie wczytać się w książkę - zbieranie podatków, uwolnienie Sługi jakiegoś maga, załatwienie renty Smokowi wawelskiemu, poszukiwanie Ideefixa, zdobycie planów gmachu w którym mieści się Urząd Skarbowy, zdobycie magicznego artefaktu, sprzedanie powierzchni bilboardu (tak, tak, magowie sobie w ten sposób dorabiali), itd. A głównym wątkiem mogłoby być odzyskanie magicznej księgi. W książce bohaterom poszło to dość łatwo, w grze musieliby się trochę pomęczyć



    " />
    ">dla linii N:
    • Urząd Wojewódzki – 20303, 20304
    • Grudziądzka – 24103, 24104
    • LZN – 29131, 29316
    • Żmudzka – 29315, 29316
    • Kowieńska – 29317, 29318

    Jedynie Grudziądzka i Żmudzka są nowymi na żądanie.Pozostałe są takie od dawna.Grudziądzka,powinna zostać zlikwidowana.Żmudzka,bez sensu.Jednocześnie,z własnych obserwacji,zmieniłbym status przystanku Zacisze,na "Na żądanie".Pies z kulawą nogą tam nie zagląda,a wszystko staje i traci czas.Za to na LZN-ie tłumy, a obowiazuje"na żądanie".Jakby ktoś nie wiedział,to obok,w ostatnim czasie powstało około tysiąca mieszkań,ale zdik,czy,tez teraz to coś pod inna nazwa jest odporne na zmiany.



    zrodlo: Urzad Komunikacji Elektronicznej

    Pytanie:

    Legalność zakupu CB radia Uniden Pro 510 XL i Uniden Pro 520 XL.

    Odpowiedź:

    Radia CB marki Uniden model 510 XL i 520 XL nie spełniają wymagań normy zharmonizowanej w zakresie mocy na kanale sąsiednim i emisji niepożądanych nadajnika, dlatego znalazły się na liście wyrobów niezgodnych z wymaganiami zasadniczymi w stosunku, do których Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej wydał decyzje administracyjne zakazujące dalszego przekazywania tych wyrobów: użytkownikom, konsumentom lub sprzedawcom.

    Informacje te zostały także przekazane do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zakwestionowane urządzenia były wprowadzane do obrotu przez firmy DAK Electronics i CANEX. Badania przeprowadzone w Centralnym Laboratorium Badań Technicznych UKE wykazały niezgodność konkretnych wyrobów pobranych od w/w dostawców.

    W przypadku kiedy wymienione CB radia znajdują się w ciągłej sprzedaży prosimy o podanie danych adresowych tych punktów sprzedaży celem podjęcia działań kontrolnych.

    W odniesieniu do użytkowników, podczas kontroli, CB radio może zostać zabrane do depozytu celem przeprowadzenia badań i dalszego postępowania (wydanie decyzji o zakazie użytkowania w przypadku niespełnienia wymagań).

    Zgodnie z artykułem 41c ust.4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. z póź. zm. o systemie oceny zgodności (Dz.U. Nr 204 poz.2087 z 2004 r.) organ prowadzący postępowanie (UKE) może nakazać stronie postępowania odkupienie wyrobu na żądanie osób, które faktycznie nim władają. Zastosowanie mają tu także przepisy o rękojmi za wady sprzedanego wyrobu.

    Lista wyrobów niezgodnych z wymaganiami zasadniczymi



    " />Cytat z ostatniego numeru "Tygodnika Pilskiego":

    ">Szynobusem do Wałcza

    Prawdopodobnie już w styczniu, na linii Piła - Wałcz zaczną kursować szynobusy. To efekt prawie czterech lat rozmów pomiędzy zachodniopomorskim i wielkopolskim urzędem marszałkowskim, przedstawicielami PKP oraz władzami Wałcza. Nieco później mają być również przywrócone połączenia Wałcza ze Szczecinem.
    Przed tygodniem w Urzędzie Miasta w Wałczu odbyło się spotkanie stron zaangażowanych w sprawę. Okazało się przełomowe, a szansa na przywrócenie połączeń kolejowych z Piłą i Szczecinem - realna.
    - Sprawa ciągnie się od momentu zawieszenia tych połączeń, czyli około czterech lat - mówi Zdzisław Tuderek, burmistrz Wałcza. Powrót kolei może jednak nie być prosty. Gdy połączenia zostały zawieszone, miejsce pociągów wypełnił transport kołowy. Pojawili się prywatni przewoźnicy. - Dlatego szynobusy będą musiały być konkurencyjne, przede wszystkim trzeba opracować dobry rozkład jazdy - podkreśla Zdzisław Tuderek.
    Technicy PKP, oceniając stan linii kolejowej na trasie Piła - Wałcz stwierdzili, że jest dobry. Dlatego też w pierwszej kolejności to właśnie te połączenia mają być przywrócone. By tak się stalo, zachodniopomorski Urząd Marszałkowski ma zakupić trzy niemieckie szynobusy (wartość jednego ok. 4,5 mln zł), które będą kursować z Piły do Wałcza. - Ich głównym zadaniem będzie przewożenie pasażerów na pilski dworzec, by mogli jechać dalej - mówi Zdzisław Tuderek. Bardziej skomplikowane będzie przywrócenie transportu szynowego w stronę Szczecina. Głównym problemem jest stan wiaduktów w Krępie Krajeńskiej i Białym Zdroju, których naprawa kosztować będzie ok. 780 tys. zł. Pocieszające jest jednak to, że odcinek linii, na ktorej wiadukty się znajdują, jest traktowany jako strategiczny przez Ministerstwo Obrony Narodowej. To również prawdopodobnie ono zajmie się remontem wiaduktów i w ciągu dwóch lat szynobusy ruszą w kierunku Szczecina.

    Co o tym myślicie? Ja uważam, że pomysł przywrócenia połączeń do Wałcza jest dobry, ale nie wiadomo, czy kolej da sobie radę z konkurencją ze strony PKS-u i busiarstwa...




    Wymienione przez Ciebie sprzeczności i konflikty (niskiej intensywności co by nie mówić, to Włosi zatapiali sowieckie statki nie Niemcy) nie zmieniały wspólnego interesu w Europie Środkowej: zniszczyć Polskę największego/jedynego przeciwnika w regionie.
    Przyznam, że nie rozumiem, co zdaniem Szanownego Interlokutora miała zrobić Polska, bo wcześniej Sz. Interlokutor raczył napisać:

    (zgadzam się niewygórowane i trzeba im było sprzedać Danzig i miejsce na autostradę –np. w połowie w tunelu).

    Finlandyzacja Polski w „sojuszu” z Niemcami nie wchodziła w grę. Można było jedynie odsunąć konflikt w czasie
    Więc widzę sprzeczności w analizie, bo najpierw Sz. Interlokutor twierdzi, że zgoda na niemieckie żądania uspokoiłaby na jakiś czas Niemcy, a potem pisze, że jednak nie. Więc nic nie rozumiem

    Chyba nie wyraziłem się dość wyraźnie, Finlandia w zasadzie pięknie się ustawiła jak na państwo walczące z sowietami, żadnego komunistycznego rządu, małe straty terytorialne, z jednej strony oblig kupowania sowieckiego sprzętu, z drugiej otwarty rynek, żadnych wywózek, NKWD itd.
    1) Trzeba mieć położenie Finlandii
    2) W 1948 r. w Finlandii chciano powtórki scenariusza czechosłowackiego lub rumuńskiego (tj. przejęcia władzy przez komunistów w wyniku przewrotu - niejaki Kuusivo szykował się na urząd prezydenta), ale scenariusz nie wypalił i Finlandia przystała jedynie na dość niekorzystny układ o przyjaźni i współpracy.
    Nawiasem mówiąc to dwaj ówcześni fińscy prezydenci - Paasikivi i Kekkonen byli agentami wywiadu radzieckiego.
    Posłużę się cytatem ze Stefana Bratkowskiego:
    Stalin zostawił Finom ich państwo rzekomo z szacunku dla nich. Tak naprawdę wolał olbrzymią kontrybucję: 300 mln dolarów, wartych dziś 3 mld dolarów. W towarach. I bez planu Marshalla. Po wojnie Finowie posadzili kilku swoich polityków za współpracę z Niemcami (nie na długo). 77-letni marszałek Mannerheim, teraz - prezydent, powierzył rząd drugiemu dziarskiemu staruszkowi, 74-letniemu Juho Paasikiviemu, dziś oskarżanemu, że był agentem sowieckim. Ten perswadował Finom, że ze złego położenia geograficznego trzeba zrobić dobre, byle Sowiety pozwoliły żyć... W 1946 r. został prezydentem. Z prostym planem: trzeba zacisnąć pasa i kontrybucję spłacić, ale - inteligentnie inwestując. Żeby po siedmiu latach chudych przyszły - na zawsze! - lata tłuste.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •