odchudzicsie
| Przestałem kraść programy jeszcze zanim zdobyłem pracę...
Oooo to cos nowego znowu sie dowiadujemy ;|
No, ale to raczej oczywisteee, przeciez podczas podrozy
do Stanow ciezko skombinowac jakas piracka
kopie, chocby w samolocie...
Bo to wlasnie okres podrozy okreslasz jako "zanim" ? ;)
Nie. Zanim znaczy pomiędzy 1994 a momentem kiedy zacząłem
pracę. Co to miało być z tym samolotem? Nie masz już o czym pisać?
| nie wiem ile obecnie musi uplynac czasu, zeby
| nastapilo przedawnienie czynu, a moze lapiesz sie
| jeszcze na kare za to co nakradles?
| Ale jakiego czynu? Przecież to co robiłem przed 1994
| rokiem Kodeks nie ujmował w ramy kradzieży...
| W każdym bądź razie wcześniej ulegnie przedawnieniu
| niż Twój czyn KRADZIEŻY 3D Studio. :-)
Czyli jednak mamy szanse na spotkanie
w jednej celi? Przynajmniej nie bedzie
Nie mamy szansy się spotkać gdyż na czyny przed
1994 zastała wprowadzona amnestia, hłe hłe!
nudno, choc istnieje pewne niebezpieczenstwo
ze doloza mi wyrok za nieumyslne spowodowanie
smierci.. ;))
No i to może być jeden z powodów nieujawniania nazwiska
w sieci... Ty możesz grozić tylko Pszemolowi, hłe hłe hłe :-)
A internetowy Pszemol się Ciebie przecież nie boi!
Pszemol
PKP nikt tutaj nie uważa za wzór do naśladowania.
PKS tak samo siedzi po uszy w długach.
| Jak zapytam o przekraczanie prędkości to pewnie napiszesz, że winny
jest
| kodeks
| drogowy i zarządy dróg bo stawiają ograniczenia.
| Nie, ten kto przekroczył.
Aha. A za przekraczanie czasu pracy odpowiedzialny jest ZUS, a nie
biedny busiarz tnący koszty na tym co może. Ciekawe.
Odnoszę wrażenie, że nie orientujesz się w ogóle w rzeczywistości. Winny
opisywanej wcześniej sytuacji jest podatek ZUS. Proponuję Ci porozmawiać z
właścicielami firm.
| Mamy rok 2002 i (na szczęście) niezły w województwie nadzór. Firmy
| jeżdżące
| swieżo wyciągniętymi ze złomowiska wrakami już dawno zdechły pod
ciężarem
| kar. Co najwyżej takie taksówki się czasem zdarzają.
| Gdzie tak jest?
Hm, jak podaję raporty z Bydgoszczy to gdzie to może być? :)
Hmm..."wyciągniętymi ze złomowiska wrakami"?
| | (poza przewozem nadmiernej liczby pasażerów,
| | powszechnie spotykanym w autobusach komunikacji publicznej),
| Dwa posty temu twierdziłeś, że prywatnym się nie zdarza.
| Szkoda, że ci kontrolerzy nie czepiają się przeładowanych autobusów
| komunikacji publicznej.
Czepiają się.
Nigdy nie widziałe, ani nie słyszałem.
Gwoli scisłości: Tam w tym ogłoszeniu było napisane jakie wyższe wykształcenie.
To był taki mój skrót. Nie przytaczałam całego ogłoszenia, bo wydawało mi się
za długie. Dodaję więc teraz te informacje.
WYKSZTAŁCENIE wyższe: zarządzanie, ekonomia, prawo, administracja, psychologia,
pedagogika, politologia (potwierdzone dyplomem ukończenia szkoły wyższej).
WYMAGANIA NIEZBEDNE:
-znajomość ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r o promocji zatrudnienia i
instytucjach rynku pracy (Dz.U. Nr 99, poz. 1001 z późn.zm.)
-znajomość przepisów kodeksu pracy
-znajomość obsługi komputera
-znajomość j.angielskiego (sprawdzana testem w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej)
-co najmniej 6 – miesięczne doświadczenie w publicznych służbach zatrudnienia
Gość portalu: Tomasz napisał(a):
Przypuszczam, że gdyby Polska po 89 r stawała się normalnym europejskim krajem,
a nie czyms w rodzaju "bananowej republiki" przyjazd papieża odbywałby się
ze znacznie mniejszą pompą niż obecnie. Papież jest potrzebny naszym elitom,
które pomału tracą grunt pod nogami. Jest im potrzebny do legitymizacji władzy
jaką posiadają, pomimo, a może przede wszystkim z powodu żałosnych skutów
jej sprawowania. Papież jest więc takim bezpiecznikiem, swoistym zaworem
bezpieczeństwa.
K: W Polsce teraz rzadzi pseudolewica, ktora jest na pasku przedsiebiorcow
(jak tzw. socjaldemokracja np. w RFN czy tzw. labour w W. Brytanii).
Dawniej rzadzila pseudoprawica, ktora z kolei czesto ma hasla czysto
populistyczne (Wlochy)... Taki np. Berlusconi naobiecywal Wlochom niesamowite
renty i emerytury, wiec wygral wybory, a teraz zaostrza kodeks pracy. Tonco
Blair to z kolei to najlepszy przyjaciel super prawicowego Busza...
Tak wiec obecnie tradycyjny podzial na lewice i prawice coraz mniej znaczy!
Czy myslisz wciaz, ze SLD to partia lewicowa? Dla mnie to typowi zachodni
liberalowie... A AWS (obecnie LPR) to z kolei typowi anarcho-sydykalisci
katoliccy...
Pozdr.
Kagan
JEDNOBARWNA, ZGNIŁA MASA ???
Dlaczego prezes kumpluje się z łapówkarzami zasłaniając skandalicznymi zapisami
w skandalicznym kodeksie (pamiętacie jak wprowadzali grandę z innymi zapisami w
tym kodeksie?)?
Bo jak ktoś jest tak plenny (mnoży się) jak królik, to w naszym kraju trudno
utrzymać stado dzieci z uczciwej pracy. Zostaje populistyczne gardłowanie. A
Radziwił nie nowicjusz, środowisko lekarskie zna i widocznie mu wyszło że jeśli
wdrapał się na stołekł głosami obrońców zygoty napoczętej to przetrwać może
głosami zgranej sitwy lub większości. Nam zostaje zagatka - czy łapókarze wśród
lekarzy to zgrana sitwa czy może już większość.
Panowie doktory - albo przepędzicie takiego, mimo woli demaskującego was
przewodniczącego, i oczyścicie się sami albo dola ludzi staniecie się
jednobarwną zgniłą masą !!!!!!!!!!!!!
Gdyby ciemnogród myślał to nie byłby ciemnogrodem
borbali napisał:
> ZYTA to koń trojański w Kaczolandzie.
> Tusk z Rokitę z radości chyba wychylą niejedną flaszke.Ja przy obiedzie
> postawie dobry trunek.
> Przecież nawet ciemnogród zauważy,że został zrobiony w konia.
I dlatego nic nie zauważy, a za miesiąc najwieksi PiS'owi pieniacze z tego forum
będą przekonywać, że od zawsze byli za liberalizmem, podatkiem liniowym,
liberalizacją kodeksu pracy, zmniejszeniem socjalu, itepe, itede...
No chyba, że Zyta zrobi szpagat połaczony zes taniem na głowie i prędzej ogłosi,
że socjalizm to jej od dawna skrywana miłość :)
Co obstawiasz ?
Kto zmieni zdanie ?
Zyta czy PiS'owy elektorat ?
Gdy Tusk uzdrowi(sprywatyzuje)szpitale kosztem biednych pacjentów,gdy pozbawi
przywilejów emerytalnych nauczycieli,górników,mundurowych to te miliony mu
przyklasną?Gdy ograniczy w Kodeksie Pracy prawa pracownicze to przyklasną mu
pracodawcy których jest więcej niż pracobiorców?Tusek Alleluja i do przodu z
reformami,bolesnymi aczkolwiek koniecznymi,to będziesz się dalej bujał na swym
prezydenckim koniku.
bolszewiku by stanąć na przeciw czołgów
trzeba mieć jaja!
Ale co ty eunuchu słupski możesz na ten temat wiedzieć!
========================================================
A co tam słychać w kanjpie dziadków?
Dalej wykorzystujecie pracowników sezownowych?
Dalej nie przestrzegacie kodeksu pracy?
Wciąż płacicie najniższe stawki?
Ilu ludzi u was robi na czarno?
Ech, jak ja nie cierpie czerwonej burżuazji!
Kodeks pracy:
Art. 190. § 1. Młodocianym w rozumieniu kodeksu jest osoba, która ukończyła 16
lat, a nie przekroczyła 18 lat.
Art. 203. § 1. Młodocianego nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych ani w
porze nocnej.
§ 11. Pora nocna dla młodocianego przypada pomiędzy godzinami 22.00 a 6.00. W
przypadkach określonych w art. 191 § 5 pora nocna przypada pomiędzy godzinami
20.00 a 6.00.
§ 2. Przerwa w pracy młodocianego obejmująca porę nocną powinna trwać
nieprzerwanie nie mniej niż 14 godzin.
Czyli sytuacja jest chyba jasna...
a Ty dziecko poczytaj kodeks pracy - to również nie boli. Umowa o
pracę - pracownik przychodzi do pracy i wyraża chęć wykonywania
pracy. To do pracodawcy (firmy) należy obowiązek zapewnienia
pracownikowi pracy np. stolarz musi mieć materiał, z którego może
robić meble, ekspedientka klienta, któremu może towar sprzedać.
Według Twojego rozumowania, nie zapłaciłbyś eksedientce, która nic
nie sprzedała. Jej za samo przychodzenie do pracy należy się
kasa !!! a czy pracownik jest opłacalny dla firmy czy nie, to gó...
ma do tego, do jego wypłaty. Nie myl sprawy wynagrodzenia z
opłacalnością utrzymywania stanowiska pracy. Co innego umowa o pracę
a co innego umowa agencyjna
>> W niektórych krajach za zachodnią granicą niedziela
>> to dzień bez handlu i nijak ma się to do religii.
> Np. w Austrii tak jest
A np. w Niemczech, Grecji, Włoszech itd. tak nie jest - pracują tyle ile im się
chce i też w niedziele. I też dobrze. Ja tam wolałbym aby mi nikt nie zakazywał
pracować skoro chcę to robić, jak rozumiem niedzielni są za tym, aby durnymi
zakazami programować ludzi... a komunizm się nie tak dawno skończył...
Tak jak jest dzisiaj jest OK - jest kodeks pracy i on ustala normy i te normy są
w porządku. Grzebanie przy tym doprowadza tylko do absurdów takich jak u mnie w
sklepie osiedlowym - w święta pracują tylko właściciele sklepu, gadałem z
pracownicą tego sklepu, która NIE MOŻE w te święta pracować, a chciałaby. Bo
sprowadza się to do tego, że w święto to ona owszem nie pracuje, ale jak święto
się skończy (o 24) to już musi przyjść do pracy w środku nocy. :) Bo tak aby ona
się z koleżanką dogadała, że ona w tym roku przyjdzie normalnie, a tamta w
przyszłym to NIE MOŻNA bo rządzący wiedzą lepiej za ludzi...
Pewnie, pazerna dziewucha namawia Ciebie do pracy za pieniadze! Rynek pracy
niech stoi otworem dla idealistwo gotowych pracowac dla idei za darmo! Tylko nie
pisz w srode, ze z tej pracy nici, a Ty zmarnowalas dwa dni na nadzieje i
mrzonki...Kodeks pracy mialas choc raz w reku? A orzecznistwo sadowe o tzw.
pracy na probe bez wynagrodzenia? Cha, cha...
Sytuacja jak rozumiem jest taka, że do zwolnienia jest 530osób. BH w takiej
sytuacji jest obowiązany wypłacić odprawę w zależności od stażu pracy
pracownika w BH i od wyników rozmów ze związkami zawodowymi (o ile były takie
rozmowy, nie mogą być gorsze niż gwarantowane przez Kodeks Pracy)
BH chce obejść te przepisy i proponuje zmianę miejsca wykonywania pracy z
jednoczesnym obniżeniem pensji. Jeżeli pracownik wyrazi na to zgodę to nadal
będzie pracownikiem BH i na tym etapie nie będzie wliczony do zwalnianych.
Jeżeli nie wyrazi zgody to BH może takie osoby zwolnić (ale nie matki do 4 roku
życia dziecka) wypłacając im odprawę zgodnie z KP.
Przerwa na karmienie przysługuje kobiecie karmiącej, niezależnie
od tego, jak długo karmi, możesz karmić i 10 lat. Różne firmy wprowadzają
ograniczenia w regulaminach pracy, ale to niezgodne z prawem, tak samo jak ktoś
nie może ci powiedzieć: w naszej firmie przysługuje tylko 14 dni urlopu rocznie,
tak nie może ci ograniczyć czasowo prawa do przerwy na karmienie, bo Kodeks
Pracy nie określa żadnej granicy wiekowej.
O ile dobrze pamiętam to istnieje w Kodeksie Pracy minimalny wymiar urlopu macierzyńskiego, który pracownica MUSI wykorzystać i na pewno jest wyższy niż 4 tygodnie, więc ciekawa jestem jak Twój szef zamierza "ukryć" przed PIP Twój szybszy powrót do pracy??
U mnie była podobna sytuacja kilka lat temu w pierwszej ciąży - też miałam ultimatum, ale skończyło się na tym, że wykorzystałam normalnie macierzyński, wróciłam do pracy a mąż poszedł na wychowawczy. Przy nadarzającej się okazji skorzystałam z propozycji pracy u konkurencji i przynajmniej mój szef nie mógł mieć wątpliwości co było powodem mojego odejścia Nie wiem jaki charakter ma Twoja praca ale wiem, że jeśli sobie w niej świetnie radzisz to znajdziesz nową pracę bez kłopotu. Pewnie tak jest bo inaczej nie byłabyś niezastąpiona dla szefa )))
Nie bój się podejmować odważnych decyzji i weź również pod uwagę, że w przyszłości Twojemu szefowi będzie przeszkadzało Twoje dziecko nawet wtedy gdy mąż będzie się nim zajmował (dyspozycyjność, wyjazdy, ewentualne zwolnienia lekarskie itp.) Pomyśl o tym - szczególnie jeśli to Twoja pierwsza dzidzia. Czasu z maluchem, który Ci szef zabierze nie nadrobisz a pracę być może będziesz zmieniać za jakiś czas. Trzymam kciuki za Twoją najlepszą decyzję
Agnieszka
wawan ma rację wszystko zależy od tego jaka miałęś umowę o pracę?, na
chorobowym nie wolno zwalniać w każdym sadzie pracy wygrasz i jeszcze
pracodawca zapłaci ci odszkodowanie za co a za to że podczas chorobowego
wezwał cię do pracy!!!, i naraził na pogorszenie zdrowia, natychmiast udaj sie
do PIP i poszukaj prawnika który zajmuje się specjalizuje sie w kodeksie pracy!!
tej kasy nie przegap bo ci sie należy