odchudzicsie
HISTORIA - POLSKA PIASTÓW - K. Pogorzelski - Audiobook - Mp3 - POBIERZ!
Słuchając o Piastach, poznasz m.in. okoliczności powstania państwowości polskiej, panowanie kolejno Mieszka I, Bolesława Chrobrego, Kazimierza Odnowiciela, Bolesława Śmiałego, Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Dowiesz się o rozbiciu dzielnicowym w Polsce, kolonizacji wiejskiej na ziemiach polskich i lokacji miast na prawie niemieckim. Usłyszysz o czynnikach zjednoczeniowych ziem polskich i poznasz zalążki przejawiania się świadomości narodowej wśród Polaków. Zdobędziesz wiedzę o panowaniu dynastii Przemyślidów, Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego, a także o początkach monarchii stanowej w Polsce oraz o rozwoju kultury i sztuki w Polsce piastowskiej.
Autor: Krzysztof Pogorzelski
Data wydania: 01.03.2007
Język publikacji: polski
Długość nagrania: ok. 80 min
Wydawca: Marekas Management - Katarzyna Michalczyk
ISSN: 978-83-60913-10-9
Komisja Krajowa
Zespoły zadaniowe KK
UCHWAŁA KK nr 35/06
ws. zespołu ds. analizy i aktualizacji standardów
Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" na mocy uchwały nr 7 XIX KZD ws. zasad tworzenia i funkcjonowania regionów w kadencji 2006-2010 powołuje zespół ds. analizy i aktualizacji standardów w składzie:
1. Bogusławski Zbigniew
2. Dubiński Waldemar
3. Dziki Józef
4. Grajcarek Kazimierz
5. Kowalik Mirosław
6. Kubiak Bogdan
7. Langer Jerzy
8. Lisowiec Marian
9. Molęcki Władysław
10. Mosiński Jan
11. Orłowski Bogdan
12. Pogorzelski Wojciech
13. Remiasz Mirosław
14. Szozda Bogdan
15. Szukała Stanisław
16. Zydorek Ewa
Równocześnie anuluje się uchwałę KK nr 8/06.
Duch szlachcica Pogorzelskiego odwiedza Autora i opowiada mu historię jak to, gdy odbudowywał zamek na polecenie księcia-biskupa był nawiedzany przez ducha, który powtarzał "Ja Gorę!". Szlachcic nie uwolnił się od ducha nawet po śmierci.
Zaliczany jako polski horror choć po prawdzie to fantastyka grozy jest tu potraktowana bardzo luźno i ja bym bardziej zaliczył go jako komedię/fantastykę. Przede wszystkim rzuca się w oczy dobre, ekspresyjne aktorstwo niedawno zmarłego Jerzego Turka, oraz kostiumy i scenografie. Gra tu także Kazimierz Rudzki, który najbardziej mi się kojarzy z Nie Lubię Poniedziałku, oraz kilku mniej znanych aktorów. Grozy oczywiście tu nie ma za grosz, ale film ogląda się bardzo przyjemnie, nie nudzi zważywszy na krótki metraż (45 minut), a całość jest zabawnie spłętowana.
8/10
Ps. ktoś wie na jakim zamku kręcony był film? Czasem wydawało mi się, że to zamek w Czersku, ale zamek do zamku podobny to może być to każdy inny.
Trenerzy od początku istnienia klubu:
1961 - 1970 ROSE MARIAN (trener jeżdżący )
1968 KOWALSKI BOGDAN (trener jeżdżący )
1968 KAPAŁA FLORIAN
1969 - 1971 CHEŁADZE ROMAN
1972 TOMCZYSZYN ALBIN
1973 - 1974 KOŚCIELAK JANUSZ (trener jeżdżący )
1975 - ??? KOWALSKI BOGDAN
1976 - 1978 KAPAŁA FLORIAN
1978 - 1980 KOŚCIELAK JANUSZ
1981 - 1982 KOŚCIELAK JANUSZ / ZĄBIK JAN (trener jeżdżący )
1983 - 1984 POGORZELSKI Andrzej (do sierpnia 1984)
1984 - 1990 ZĄBIK JAN (od sierpnia 1984 do 1985 trener jeżdżący )
1990 - 1991 MIEDZIŃSKI STANISŁAW
1991 - 1992 KOŚCIELAK JANUSZ
1993 - 1994 ŻABIAŁOWICZ WOJCIECH - KOŚCIELAK JANUSZ
1994 - 1997 KNIAŹ Jerzy - KOŚCIELAK JANUSZ (do sierpnia 1995)
1998 - 2007 ZĄBIK JAN - NEUNERT RYSZARD
___________________________________
ZGINĘLI NA TORZE (związani z Toruniem)
+Zbigniew Raniszewski - lat 26 - 1956-04-21 zgniął na torze w Wiedniu podczas meczu Polskiej reprezentacji
+Stanisław Domaniecki - lat 24 - 1962-08-15 zgniął na torze w Gnieźnie podczas meczu ligowego
+Marian Rose - lat 37 - 1970-04-19 zgniął na torze w Rzeszowie podczas meczu ligowego
+Benedykt Błaszkiewicz - lat 18 - 1970-04-29 zginął na torze w Toruniu podczas treningu adeptów szkółki
+Kazimierz Araszewicz - lat 21 - 1976-07-25 zgniął na torze w Częstochowie podczas meczu ligowego
+Grzegorz Kowszewicz - lat 17 - 1992-09-03 zginął na torze w Toruniu podczas treningu
[*]
za speedway.hg.pl
choc wiem to od ponad miesiaca
nadal nie moge uwierzyc
ze Tomek Gollob bedzie jezdzil w Stali Gorzow
tak jak Adam Malysz w skokach
tak Tomek w zuzlu
nic nikomu juz nie musi udowadniac
a jak jeszcze w przyszlym roku
jako reprezentant Stali
zostalby Mistrzem Swiata
to bym go zaniosl na barana do Bydgoszczy
i choc w Stali bedzie jezdzil tylko jeden sezon
w historii Naszej Stali sie zapisze
i jak za pare lat
ktos bedzie tworzyl
reprezentacje Stali Gorzow wszechczasow
to sami zobaczcie jak moze ona wygladac
Tomasz Gollob
Edward Jancarz
Zenon Plech
Andrzej Pogorzelski
Edmund Migos
Jerzy Rembas
Boguslaw Nowak
Jerzy Padewski
Bronislaw Rogal
Kazimierz Wisniewski
ja pierdutam co za ekipa
ecch ...
az sie lezka w oku zakrecila od tych nazwisk
jutro wielki dzien
ciekawe co bedziemy robic o tej porze
19 pazdziernika 2008 roku
czy to "marzenia scietej glowy"?
czas pokaze
rozum podpowiada jedno
serce, wiara i nadzieja drugie
1. Andrzej Pogorzelski
2. Antonin Kasper
3. Leon Kujawski
4. Eugeniusz Błaszak
5. Krzysztof Jabłoński
6. Jacek Gomólski
7. Jan Puk
8. Wojciech Puk
9. Piotr Podrzycki
10. Kazimierz Wójcik
Moja dziesiątka trochę różni się od pozostałych. Kiedyś chodziłem na wszystkie mecze Startu, często też jeździłem na wyjazdy i to z tego okresu jest większość tych których wymieniłem. Przez jakiś czas mieszkałem w Lublinie i tam z ojcem byliśmy na stadionie jedynymi kibicami gnieźnieńskiej drużyny (z Markiem Kępą chodziłem krótko do liceum, który później jeździł trochę w Starcie, ale niczym wielkim się nie wyróżnił więc go pominąłem). Miejsca 1 - 6 u mnie to tak jak u wielu - kwestia tylko kto na którym miejscu. Potem bracia Pukowie, bo nigdy nie potrafiłem ich odróżnić, który jest lepszy . Listę zamyka Kaziu Wójcik - może i byli lepsi od niego, ale bardzo lubiłem go jak jeździł po płocie. Zastanawiałem się też nad trochę zapomnianym, a tutaj chyba nie wspominanym Marku Mierkiewiczu, którego życie pozasportowe było bardzo bujne, ale miał jeden fantastyczny sezon. Starsi pamiętają też pewnie braci Gałów. No, ale to nie ten poziom aby ich wstawiać do dziesiątki.
No to po przerwie świątecznej przyszedł czas na mnie. Nic wielkiego nie odkrywam, ale na mojej liście są zawodnicy, którzy przez te lata bytności na Wrzesińskiej pozostawili na mnie największe wrażenie. I jest tam też, tak jak u Marka Szczepanowskiego, Kaziu Wójcik, taki nasz, gnieźnieński Tomek Gollob śmigający po bandzie i jest też mimo wszystko Adam Fajfer, bo jego jazda naprawdę robiła wrażenie. A kto z Was jeszcze wierzy w czystość sportu to już jego problem. Ja się z tego wyleczyłem bardzo, bardzo dawno temu i to co piszecie o "Faji" nie robi na mnie żadnego wrażenia.
Oto moi kandydaci:
1. Tony Kasper
2. Eugeniusz Błaszak
3. Andrzej Pogorzelski
4. Czesław Odrzywolski
5. Leon Kujawski
6. Adam Fajfer
7. Krzysztof Jabłoński
8. Henryk Cieślewicz
9. Wojciech Kaczmarek
10. Kazimierz Wójcik
A zabrakło niestety miejsca dla Mariana Kwarcińskiego, Leona Majewicza czy choćby Jacka Gomólskiego i wielu, wielu innych dla których chodziło się na Wrzesińską.
Czy chodzi o porucznika Kazimierza Ludwika Pogorzelskiego "Rygla"?
No i koniec zabawy! Głosy oddało 42 użytkowników na 36 zawodników. Przypominam, że podliczyłem wszystko według zasady: zawodnik wymieniony na pierwszym miejscu otrzymał 10 punktów, na drugim 9 pkt itd aż na dziesiątym miejscu 1 pkt.
Zabawę wygrał ... Antonin Kasper! Suma punktów 375! Na Toniczka głos oddał każdy głosujący.
Poniżej cała "klasyfikacja".
- 1. Antonin Kasper 375
2. Krzysztof Cegielski 240
3.Eugeniusz Błaszak 209
4. Leon Kujawski 198
5. Jacek Gomólski 191
6. Tomasz Fajfer 168,5
7. Krzysztof Jabłoński 167
8. Adam Fajfer 162
9. Andrzej Pogorzelski 128
10. Robert Sawina 108
11. Wojciech Kaczmarek 61
12. Henryk Cieślewicz 53
13. Greg Hancock 35
14. Czesław Odrzywolski 27
15. Dawid Cieślewicz 24
16. Piotr Podrzycki 22
17. Jan Puk 17
18. Tomasz Cieślewicz 11
19. Jimmy Nilsen 10
20. Mariusz Lisiak 8
20. Łukasz Linette 8
22. Marcin Rożak 7
22. Adrian Gomólski 7
24. Grzegorz Smoliński 6
25. Mirosław Jabłoński 5
26. Wojciech Puk 3
27.Jarosław Łukaszewski 2
27.Marek Hućko 2
27. Kazimierz Wójcik 2
27.Wojciech Pankowski 2
31.Marian Kwarciński 1,5
32.Marek Mierkiewicz 1
32.Paweł Stróżyk 1
32.Paweł Duszyński 1
32.Ryszard Franczyszyn 1
32.Nicki Pedersen 1
Ciekaw byłem jak wyglądałaby klasyfikacja w zalezności od wieku głosujących (np. do 30 i powyżej 30) ale nie wszyscy użytkownicy przyznają się do wieku. Szkoda.
los generałów: Malczewskiego, Jaźwińskiego, Rozwadowskiego, Zagórskiego, Hempela, Franka, kontradmirała Zwierkowskiego oraz całej rzeszy, bo 107 oficerów usuniętych po maju 1926 roku z Armii Polskiej?
Mógłbym przytoczyć wiele podobnych przykładów na "brak mściwości" marszałka, jak choćby wcześniej wspomniane już schronienie się Władysława Sikorskiego w Armii Wschód przed wyrokiem śmierci wydanym na niego przez piłsudczyków.
O możliwości wydania wyroku na Sikorskiego donosił jeszcze wywiad austiarki - akta K-Stelle (spróbuję odnaleźć dokładną sygnturę, bo w tej chwili nie pamiętam). Z polskich autorów wspomina o tym Korpalska w biografii Sikorskiego oraz Zygmunt Lasocki - Z. Lasocki, Wspomnienia szefa administracji PKL i KRz, Kraków 1931.
Nie było żadnego wyroku. Podaj dokładny cytat z Korpalskiej albo odwołaj to co napisałeś. I jak to w końcu z tym wywiadem austraickim było? Był wyrok czy możliwość wydania wyroku?
A teraz przejdźmy do owych 107 "pokrzywdzonych". Zobaczmy kto odszedł, kiedy i dlaczego.
Zacząć nalezy od tego, że owa magiczna liczba dotyczy ubytków w okresie 1926-1934 czyli ponad ośmiu lat. Marszałek był widać jak Pan Bóg, nierychliwy, ale sprawiedliwy. Ciekawe co stało na przeszkodzie zwolnić ich wszystkich w ciągu pół roku?
Kogo zwolniono?
Dwóch odeszło na własną prośbę: Szeptycki i St. Haller.
luty 1927:
gen. broni T. Rozwadowski
gen. dyw. (wiceadm.): K. Porębski, J. Hubischta, E. Pogorzelski, E. Hauser, H. Zemanek, I. Ledóchowski, S. Kasprzycki, M. Linde, S. Suszyński.
gen. bryg. (kontradm.): W. Jarosz-Kamionka, B. Siestrzeńcewicz, J. Wencel, A. Bieliński, L. Billewicz, A. Pik, l. Pachucki, T. Bobrowski, J. Zwierkowski, J. Sawicki, I. Zieliński, F. Zwierzchowski, J. Malewski, E. Ślaski, B. Frey, O. Pilecki, K. Krauss, F. Meraviglia-Crivelli, M. Puchalski, W. Maryański.
Same tuzy i asy.
Spójrzmy na niektórych:
Kazimierz Porębski - oskarzony o dopuszczenie nadużyć w czasie tzw. afery minowej, przeniesiony w stan nieczynny 19 V 1925 (!). Czyli to nie Marszałek go odstrzelił. On go przenisł tylko w stan spoczynku.
J. Hubischta - w stan spoczynku przeniesiony w wieku 57 lat,
E. Hauser - przeniesiony w stan spoczynku w wieku 59 lat,
E. Pogorzelski - przeniesiony w stan spoczynku w wieku 61 lat,
M. Lince - nie pełnił w wojsku wówczas żadnej funkcji
B. Siestrzeńcewicz - jw.
A. Bieliński - 59 lat w momencie przeniesienia,
T. Bobrowski - zawieszony w czynnościach służbowych 9 IV 1925(!),
I. Zieliński - szef sanitarny DOK VI,
J. Malewski - naczelny lekarz weterynarii,
B. Frey - dowódca OW Dęblin,
F. Meraviglia-Crivelli - szef artylerii i uzbrojenia DOK VI.
Kilku spośród powyższych pełniło funkcje zastępcy dowódcy DOK lub zasiadało w Oficerskim Trybunale Orzekającym.
Czyli jakiś większych strat z tego tytułu, że ich przeniesiono w stan spoczynku armia nie poniosła.
Jak pisze Piotr Stawecki z ww. dziesięciu nie pełniło żadnych funkcji, szesnastu było przydzielonych do instutucji przejściowych, a tylko sześciu pełniło obowiązki na zajmowanych stanowiskach. Podobnie oceniają te odejścia profesorowie Paweł Wieczorkiewiocz i Lech Wyszczelski, którzy nadmierną sympatią do Marszałka nie pałają.
Jak zatem do powyższych słów ma się los generałów: (...) Franka, kontradmirała Zwierkowskiego (...) usuniętych po maju 1926 roku z Armii Polskiej?
Jak kulą w płot. Generał Frank zmarł w 1934 r. będą w stanie czynnym. Zwierkowskiego od funkcji kierowniczych odsunięto już przed majem 1926 r.
Dodajmy też jeszcze parę innych nazwisk.
Generał Fara - wyleciał za wysyłanie życzeń noworocznych po... niemiecku, takim to polskim patriotą był,
Żeligowski i Horoszkiewicz - osiągnięcie wieku emerytalnego.
Felicjan Sławoj Składkowski - przeszedł do administracji rządowej,
Roman Górecki - przeszedł do bankowości,
Zygmunt Płatowski - przeszedł do przemysłu,
Stafan Pasławski - przeszedł do Straży Celnej, potem wojewoda białostocki,
Fedynand Zarzycki - minister przemysłu i handlu,
Edmund Kessler - odszedł ze względu na chorobę w 1928 r., zmarł w 1930
Gen. Lamezan de Salins - jeszcze przed majem 1926 r. składano interpelacje mające na celu wyjaśnienie czy generał ten pełni służbę i słusznie pobiera gażę generalską czy też przebywa w swym majątku i pieniądze mu się nie należą.
Pewnie można by jeszcze sporą listę nazwisk wymienić, ale i z tego co przytoczyłem widać, że przeniesienie ich w stan spoczynku (bądź do rezerwy) nie było jakąs nadmierną krzywdą. Zarówno dla armii jaki i ich samych.