Indeks odchudzicsieKazimierz Dolny is place placeKazimierz Wierzynski Gdzie nie posieja mnieKazimierz Dolny okolice noclegiKazimierz Dolny plan miastaKazimierz Marcinkiewicz Rada GabinetowaKazimiera Szczuka Forum GazetaKazimiera Iłłakowiczówna Matka BoskaKazimierz Dolny prx plKazimierz Rymut Nazwiska PolakówKazimierz przerwa-tetmajer: Poezje
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kasia-art.htw.pl
  •  

    odchudzicsie


    W świetle aktu unii Radziwiłł takiego prawa nie miał, jeżeli to zrobił dopuścił się zdrady swej ojczyzny, czyli Rzeczpospolitej.

    Wg chłodnych kalkulacji prawnych Radziwiłł złamał prawo, okoliczności czy pobudki nie powinny być brane pod uwagę. Patrząc jednak realnie to nie widzą mi się rozmowy polsko - litewskie na temat zerwania unii. Osobą, z którą Janusz musiałby się skontaktować byłby król. Jan Kazimierz był wręcz uczulony na Radziwiłła, nie sądzę żeby pertraktacje pomiędzy Januszem a Janem Kazimierzem przyniosły jakiś pozytywny skutek, zresztą Szwedzi nie nie ułatwialiby tego kontaktu.
    Poza tym - patrząc obiektywnie (nie z perspektywy Polaka) Janusz Radziwiłł uratował część kraju przed zniszczeniem, a także już wcześniej miał zasługi w przeróżnych walkach, więc nie powinien być nazywany zdrajcą (nie oceniajmy człowieka na podstawie jednego roku), ale do wzoru bohatera co nieco mu brakuje.


    To król ma prosić swych podwładnych by robili to, do czego zostali powołani?

    Król może prosić lub może rozkazywać. W tym przypadku Jan Kazimierz był - niestety - zbyt dumny by prosić Radziwiłła o pomoc. Radziwiłł został powołany do dowodzenia wojskami litewskimi, za panowania Jana Kazimierza, Janusz poczuł się odrzucony, poczuł że on na stanowisku hetmana wielkiego litewskiego nie może być. Jan Kazimierz swoją nienawiścią do Radziwiłła właśnie spowodował to co się stało z Koroną w 1655 - a w przyjaznych stosunkach z Januszem byłoby łatwiej.


    Radziwiłł mógł wypowiedzieć posłuszeństwo królowi nawet sam, ale nie miał żadnego prawa by rozrywać swoją ojczyznę.

    Powiedziałem już, że ze strony prawnej tak to właśnie wygląda, ale w realu czasami TRZEBA łamać prawo, zwłaszcza w chwilach ciężkich dla państwa. Janusz ochronił część RON, pozwolił jej przetrzymać ten ciężki okres no i utrzymanie RON przez Szwedów było niemożliwe.


    Nie Litwa tylko Rzeczpospolita.

    RON to niby jedno ciało, a różnice pozostały, m.in. oddzielny skarb, wojsko, administracja. Ta odrębność dla niektórych wystarczała by być Litwinem. Radziwiłł był hetmanem Litwy, a niektóre rody (vide Radziwiłłowie) uważały się raczej za rody litewskie, a nie polskie.


    Król bardziej był Szwedem niż Polakiem chyba musiał o tym wiedzieć.

    Król bardziej dbał o Koronę (działania na Ukrainie), pozostawiając późniejszą wojnę z Rosją Radziwiłłowi. Potem król zdecydowanie przesadził, a jako że Janowi Kazimierzowi bliżej do Polski niż Litwy, to Radziwiłł Janusz znienawidził Polskę.


    A dlaczego Polacy mieli prosić go o spełnianie jego obowiązków wiem zaraz powiesz, że był Hetmanem Wielkim Litewskim i Litwy bronił, ale powiedz na czyich barkach spoczywa obowiązek obrony Ojczyzny, jeśli nie ma innych dowódców?

    Tak, Radziwiłł był hetmanem Litwy i ją obronił, Korona miała swoich hetmanów. Lanckoroński przeszedł na stronę, a Potocki poddał się (dopiero w grudniu zaczął znów walczyć, podobnie zresztą jak Lanckoroński).


    Co dobrego, jeśli można wiedzieć? Jego zasługą było wywołanie wojny rosyjsko – szwedzkiej? Sam stwierdziłeś, że i tak by wybuchła.

    On ją przyśpieszył w obliczu uderzenia z dwóch stron.


    Jedyne, co mu się udało to ochrona części Litwy przed szwedzkimi grabieżami, ale gdyby nie walczący Polacy nie miałoby to żadnego znaczenia dla Rzeczpospolitej.

    Śmierć jednego chłopa polskiego nic nie znaczy, śmierć jakiegoś dowódcy, np. Janusza Radziwiłła znaczy dużo, dlatego lepiej czasem skapitulować. Polacy na serio zaczęli walczyć tam, gdzie ten teren akurat mało Szwedów obchodził czyli tereny Małopolski. Zresztą, Szwecja ogromnie się wzbogaciła na podboju RON, a to z kolei zaniepokoiło inne państwa i Szwedzi musieliby i tak się wycofać.


    Po pierwsze prywata a po drugie zdrada Litwy a ponoć chciał ją ocalić. Niezły sposób na ocalenie wydać na rzeź wojsko i ludność cywilną.

    Król miał widocznie lepszych ludzi do obrony Litwy, skoro Radziwiłłowi wojska zabierał.



    Jagiełło pod Grunwaldem w 1410 r. nie zakończył konfliktu polsko- krzyżackiego; Krzyżacy zajęli praktycznie całe pomorze. Jagiełło zmarł w 1434, pozostawiając 2 sonów, którzy byli pretendentami do tronu polskiego. Chociaż po śmierci Jagiełły tron był elekcyjny, król starał się :przekupić” szlachtę przywilejami w 1430-1433. Tron miał przejąć najstarszy z jego synów, Władysław, bedąc jeszcze małym chłopcem- dlatego tymczasowo faktycznie państwem rządził biskup Zygmunt Oleśnicki, jego opiekun. Był on osoba wpływową i dążył do wzmocnienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej, rozpoczynając starania o uzyskanie trony węgierskiego dla Jagiellonów. Ułatwiało mu to panujące w owym czasie na Węgrzech bezkrólewie oraz zagrożenie od strony tureckiej: Turcy opanowali w tym czasie całe Bizancjum (bez Konstantynopola, który zdobyto w 1453) i wkroczyli do Europy.
    Węgrzy byli zatem skłonni „oddać” swój tron królowi polskiemu. W 1440 roku została podpisana Unia Polsko- Węgierska. Oleśnickiemu udało się uregulować kwestie pewnych spornych ziem, o które ubiegły się obydwa państwa: Ruś Halicką (która wcześniej miała być ofiarowana Węgrom w przypadku bezpotomnej śmierci Kazimierza Wielkiego, ale Ludwik Węgierski został królem Polski i nie była regulowana ta sprawa) i Podole. Była to unia personalna, czyli oba państwa łączyła jedynie osoba władcy. W 1440 Warneńczyk wyruszył na Węgry by podjąć walkę z Turkami; w 1444 odbyła się najważniejsza wojna, zwana potem krucjatą przeciwko muzułmanom; niestety, w tym właśnie roku pod Warną zginął sam Władysław (stąd przydomek- Warneńczyk).
    Niestety, Władysław ginąc w wieku 19 lat, nie pozostawił po sobie żadnego następcy; w Polsce zapanował chaos, możnowładztwo Polskie wybrało na króla drugiego syna Jagiełły a zarazem brata Warneńczyka, Kazimierza Jagiellończyka, wielkiego księcia Litewskiego. Swego czasu był on wrogiem dla własnego brata, gdyż powołanie go na tron wielkoksiążęcy było nieprawne; unia Horodelska z 1413 roku mówiła o tym, ze aby powołać kogokolwiek na tron wielkoksiążęcy potrzebna jest zgoda zarówno możnowładztwa polskiego jak i litewskiego, a na koronację Jagiellończyka Polacy nie zgodzili się. Wobec kryzysu jednak zdecydowano się na jego kandydaturę, jednak nie zgadzali się na to Litwini; nie chcieli połączyć ponownie obu państw. Ostatecznie po zapewnieniu, że możnowładztwo oby państw zachowa własne prawa i niezależność, doprowadzono do kompromisu i Jagiellończyk przybył na ziemię polskie. W 1447 został koronowany i ożenił się.
    Za sukces Jagiellończyka uważa się ostateczne pokonanie Krzyżaków i uzyskanie dostępu do morza. Udało to się dzięki buntom ludzi zamieszkujących ziemie należące do Krzyżaków, ponieważ Ci, potrzebując pieniędzy, nakładali coraz większe podatki. Powstały dwa związki anty-krzyzackie: Związek Jaszczurczy i Związek Pruski. W 1454 Związek Pruski wysłał do króla Polskiego, delegację, na której czele stanął Jan Bażyński. Delegacja ta zwróciła się z prośbą o przyłączenie Prus do Polski. Ostatecznie jeszcze w tym samym roku Jagiellończyk wydał akt Inkorporacji Prus (przyłączono pomorze zachodnie). Krzyżacy poczuli się tym urażeni i wypowiedzieli Polakom wojnę, do której Polska nie była przygotowana. Jednocześnie w 1454 wydano dwa przywileje: w Cerkwicy i Nieszawie, które dały możliwość zebrania funduszów na wojnę zastąpienie pospolitego ruszenia wojskiem zaciężnym. Wojna trwała do 1466 i nazywana jest wojną trzynastoletnią (chociaż trwała 12 lat :). Zakończył ją pokój w Toruniu w 1466 (był to drugi pokój z Krzyżakami, dlatego nazywany jest Drugim Pokojem Toruńskim- pierwszy podpisał Jagiełło w 1411). Krzyżacy ponieśli poważną klęskę i przyznano Polsce ziemie, zwane Prusami Królewskimi (tereny te obejmowały Pomorze Gdańskie), ponadto mistrz krzyżacki musiał oddac hołd królowi Polskiemu. Mimo wszystko duża część ziem- Warmia i Mazury (Prusy Książęce)- pozostawały w rekach krzyżaków, (odzyskał je dopiero Zygmunt Stary w 1525).
    Jagiellończyk nazywany jest często „ojcem królów”, ponieważ ożenił się z niemiecką księżniczką z rodu Habsburgów i miał z nią sześciu synów: Jana Olbrachta (późniejszego króla Polski), Aleksandra Jagiellończyka (który został później wielkim księciem Litewskim i Królem Polskim), Zygmunta Starego (tak jak brat), Władysława Jagiellończyka (króla Czech i Węgier) oraz Ferdynanda (biskupa). Była to jedna z najpotężniejszych dynastii w europie, córki Jagiellończyka zostały wydane za mąż, dlatego do dziś królowie europejscy są potomkami Jagiellonów.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •