Indeks odchudzicsieKazimierz Wielki dlaczego nazwany WielkimKazimierz Dolny is place placeKazimierz Wielki dlaczego został nazwany WielkimKazimierz Wierzynski Gdzie nie posieja mnieKazimierz Dolny okolice noclegiKazimierz Dolny plan miastaKazimierz Marcinkiewicz Rada GabinetowaKazimiera Szczuka Forum GazetaKazimiera Iłłakowiczówna Matka BoskaKazimierz Wielki i jego porażki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hafciarstwo.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    Pelna lista

    Oświadczenie, że nigdy nie współpracowaliśmy ze służbami specjalnymi PRL nie jest dla nas niczym upokarzającym. Jest czymś oczywistym.

    Jacek Adamczyk, "Fakt"
    Anna Brzezińska, PAP
    Cezary Bielakowski, DZIENNIK
    Hubert Biskupski, "Fakt"
    Piotr Bugajski, DZIENNIK Online
    Krzysztof Czabański, Polskie Radio
    Ewa Czaczkowska, "Rzeczpospolita"
    Marcin Dzierżanowski, "Wprost"
    Robert Feluś, "Fakt"
    Piotr Gabryel, publicysta
    Anita Gargas, TVP
    Filip Gawryś, "Newsweek"
    Radosław Gil, PAP
    Cezary Gmyz, "Wprost"
    Krzysztof Gottesman, "Rzeczpospolita"
    Grzegorz Górny, "Fronda"
    Roman Graczyk, publicysta
    Kazimierz Groblewski, "Rzeczpospolita"
    Krystyna Grzybowska, "Wprost"
    Piotr Gursztyn, DZIENNIK
    Jerzy Haszczyński, "Rzeczpospolita"
    Paweł Jabłoński, "Rzeczpospolita"
    Jerzy Jachowicz, DZIENNIK
    Jarosław Jakimczyk, "Wprost"
    Stanisław Janecki, "Wprost"
    Igor Janke, "Rzeczpospolita"
    Sławomir Jastrzębowski, "Fakt"
    Grzegorz Jankowski, "Fakt"
    Dorota Kania, "Wprost"
    Andrzej Kaniewski, "Fakt"
    Jacek Karnowski, TVP
    Michał Karnowski, DZIENNIK
    Romuald Kiedrzyński, "Fakt"
    Łukasz Klekowski, DZIENNIK Online
    Wiesław Kot, "Wprost"
    Katarzyna Kołodziejczyk, "Wprost"
    Konrad Kołodziejski, DZIENNIK
    Robert Krasowski, DZIENNIK
    Joanna Lichocka, "Rzeczpospolita"
    Paweł Lisicki, "Rzeczpospolita"
    Amelia Łukasik, "Rzeczpospolita"
    Marek Magierowski, "Rzeczpospolita"
    Aleksandra Majda, TVN24.pl
    Michał Majewski, DZIENNIK
    Robert Mazurek, DZIENNIK
    Cezary Michalski, DZIENNIK
    Paweł Milcarek, "Christanitas"
    Krystyna Mokrosińska, SDP
    Paweł Nowacki, publicysta
    Katarzyna Nowicka, "Wprost"
    Maciej Nowicki, DZIENNIK
    Marzena Paczuska, TVP
    Paweł Paliwoda, DZIENNIK
    Grzegorz Pawelczyk, "Wprost"
    Marcin Piasecki, DZIENNIK
    Jan Piński, "Wprost"
    Rafał Pleśniak, "Wprost"
    Jan Pospieszalski, TVP
    Paweł Reszka, DZIENNIK
    Barbara Rogowska, SDP
    Dariusz Rostkowski, PAP
    Maciej Rybiński, DZIENNIK
    Dorota Wysocka-Schempf, TVP
    Piotr Semka, "Rzeczpospolita"
    Grzegorz Sieczkowski, TVP
    Krzysztof Skowroński, Polskie Radio
    Piotr Skwieciński, PAP
    Tomasz Sobiecki, "Rzeczpospolita"
    Małgorzata Solecka, "Rzeczpospolita"
    Marta Stremecka, DZIENNIK
    Kuba Safin, TVN24.pl
    Wiktor Świetlik, "Fakt"
    Andrzej Talaga, DZIENNIK
    Tomasz Terlikowski, "Rzeczpospolita"
    Łukasz Warzecha, "Fakt"
    Bronisław Wildstein, były prezes TVP
    Zbigniew Wojtasiński, "Wprost"
    Jan Wróbel, DZIENNIK
    Igor Zalewski, DZIENNIK
    Piotr Zaremba, DZIENNIK
    Dominik Zdort, "Rzeczpospolita"
    Krzysztof Ziemiec, TVP
    Rafał Ziemkiewicz, "Rzeczpospolita"
    Beata Zubowicz, "Rzeczpospolita"

    www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=35147



    Czyżby Król obawiał się Naczelnika ?
    Po przeczytaniu całego artykułu odpowiedź twierdząca narzuca się sama.Powodu
    obaw Króla domyślą się jednak tylko forumowicze głeboko myślący a więc
    rozumiejący rzeczywiste cele polskiej transformacji ustrojowej.
    Obawiam się,że nie jest ich tłum.

    Tygodnik "Wprost", Nr 1197 (13 listopada 2005)

    "Nie stanąłem na czele rządu, bo uważałem, że kto inny będzie lepszym premierem
    niż ja. Osobiście chcę robić to, co w sensie społecznym i narodowym uważam za
    najważniejsze: umocnić kierowaną przez siebie partię". Tak Jarosław Kaczyński
    uzasadniał swą rezygnację z zaproponowanego mu fotela premiera. Ale nie mówił
    tego w 2005 r. i nie chodziło mu o umacnianie Prawa i Sprawiedliwości. Mówił
    tak w styczniu 1991 r. (w wywiadzie dla tygodnika "Spotkania"). Był wtedy
    liderem Porozumienia Centrum i właśnie odrzucił propozycję Lecha Wałęsy, by po
    wygranych przez prawicę wyborach stanął na czele rządu. Po piętnastu latach
    historia zatoczyła koło. Prezes PiS znów nie zgodził się objąć najbardziej
    wpływowego stanowiska w kraju.

    Marcin Dzierżanowski

    To wcale jednak nie znaczy, że zrezygnował z bycia osobą numer jeden w Polsce -
    takim naczelnikiem państwa. Tak jak to było zresztą w 1991 r. I tak jak to było
    w międzywojniu z idolem Kaczyńskiego - Józefem Piłsudskim.
    Kaczyński chce nawet przelicytować Piłsudskiego. Bo marszałek formalnie był
    naczelnikiem państwa w latach 1918-1922, a nieformalnie aż do śmierci w maju
    1935 r. Piłsudski podobnie jak Kaczyński dwukrotnie uchylił się od objęcia
    najwyższego stanowiska (w wypadku marszałka - prezydentury): w 1922 r. oraz w
    1926 r. Formalnie Piłsudski do śmierci był tylko generalnym inspektorem sił
    zbrojnych, faktycznie - naczelnikiem II Rzeczypospolitej. Tak jak Jarosław
    Kaczyński chce być naczelnikiem IV Rzeczypospolitej, choć formalnie jest tylko
    prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Tyle że urzędu naczelnika państwa nie ma dziś
    w polskiej konstytucji. Mało tego, nie ma go w ustroju żadnego demokratycznego
    państwa na świecie. Były prezydent Lech Wałęsa nie ma wątpliwości co do
    intencji prezesa PiS. - Choć prezydentem został Lech Kaczyński, a premierem
    Kazimierz Marcinkiewicz, Polską będzie rządził Jarosław Kaczyński. To on będzie
    pociągał za wszystkie sznurki - mówi w rozmowie z "Wprost".

    Jarosław Piłsudski
    Józef Piłsudski był dla Jarosława Kaczyńskiego wzorem i idolem od najmłodszych
    lat. Do dziś chętnie mówi o piłsudczykowskich korzeniach swej rodziny. Jak
    wspominają szkolni koledzy Jarosława Kaczyńskiego, fascynację marszałkiem
    Piłsudskim demonstrował już w liceum. Jego nauczycielka historii Anna Radziwiłł
    (skądinąd wiceminister edukacji w rządzie Marka Belki, a wcześniej w rządzie
    Tadeusza Mazowieckiego) stawiała w klasie popiersie Piłsudskiego obok popiersia
    Napoleona.
    Z Piłsudskim łączy Kaczyńskiego nie tylko skłonność do zakulisowego wpływania
    na politykę (w tym do wyznaczania polityków na najważniejsze stanowiska w
    państwie), skrytość i podejrzliwość, manifestowanie pewnej materialnej
    abnegacji oraz niechęć do oficjalnych procedur. Piłsudski tak jak Kaczyński nie
    doceniał gospodarki: była ona ważna tylko wtedy, gdy była narzędziem uprawiania
    polityki. Podobnie jak dla Piłsudskiego, dla Kaczyńskiego liczy się polityczna
    władza sprawowana zza kulis.
    Jarosław Kaczyński chce stanąć na czele wielkiego obozu centroprawicy, który
    zmarginalizuje Platformę Obywatelską (przechwytując część jej elektoratu) oraz
    przejmie wyborców Samoobrony, Ligi Polskich Rodzin i Polskiego Stronnictwa
    Ludowego. Ten obóz byłby syntezą szeroko rozumianej przedwojennej
    piłsudczykowskiej sanacji oraz endecji Romana Dmowskiego. Formacja Kaczyńskiego
    brałaby od sanacji inteligencko-urzędniczy etos, zaś od endeków - populizm i
    wątki narodowe oczyszczone jednak z wątków antysemickich. Mózgiem wymarzonego
    przez Jarosława Kaczyńskiego obozu ma być on sam, zaś twarzą - jego brat Lech.
    Ma on poszerzać bazę prawicy o elektorat, który w ostatnich wyborach poparł
    Platformę Obywatelską. - Ewentualny sukces Lecha ma konsumować Jarosław jako
    szef partii - rekonstruuje scenariusz lidera PiS eurodeputowany PO Janusz
    Lewandowski.

    Pełny tekst w najnowszym 1197 numerze tygodnika Wprost, w sprzedaży od
    poniedziałku 7 listopada

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •