odchudzicsie
A.H. napisał:
Bracie odłączony! Rzeczypospolitą zrujnował potop szwedzki, po którym tak
naprawdę już się nigdy nie podniosła. A sukcesy Szwedów umożliwiła zdrada
heretyków. Mocą układu w Kiejdanach najpotężniejsi magnaci litewscy,
Janusz
i Bogusław Radziwiłłowie, poddali się Szwedom i zerwali unię
polsko-litewską, którą zastąpić miała w przyszłości ściślejsza unia ze
Szwecją.
1. Wojska szwedzkie wiódł na Polskę Hieronim Radziejowski, gorliwy
katolik z ultrakatolickiego Mazowsza.
2. Przed Kiejdanami była kapitulacja pod Ujściem, wydająca wojskom
szwedzkim Wielkopolskę i przekazująca pod komendę Szwedów wiele
polskich oddziałów. Wojewoda poznański Krzysztof Opaliński (jak najbardziej
prawowierny katolik) negocjował zaniechanie oporu przez Poznań, zastraszając
chcących się bronić mieszczan.
2. Owszem, Radziwiłłowie nie widząc szans na obronę Litwy przed
Moskwą, Kozakami i Szwecją, zwrócili się do Karola Gustawa z propozycją
poddania się w zamian za pomoc przeciw dwóm pozostałym wrogom.
Sekundował im w tym _biskup wileński Jerzy Tyszkiewicz_. Układ wedle
projektu Janusza Radziwiłła zawierał zastrzeżenie, że wojska litewskie
nie bedą walczyły z polskimi, ani też z litewskimi zwolennikami Jana
Kazimierza,
a w rozmowach pokojowych Litwa weźmie udział obok Korony,
z poszanowaniem łaczącej je "świętej unii". Ponieważ jednak traktat
w tej formie bardzo wzmocniłby pozycję Janusza Radziwiłła, pojawiła
się opozycja, na czele z biskupem żmudzkim Piotrem Parczewskim.
W rezultacie w Kiejdanach zawarto układ, wiażący Litwę unią ze Szwecją,
ustanawiający rządy namiestnika szwedzkiego i oddający wojska litewskie
bezwarunkowo pod władę Karola Gustawa. Janusz Radziwiłł był przeciwny
temu układowi, lecz w końcu został zmuszony do jego podpisania.
Podpisali go zaś chętnie bp. Parczewski i kanonik Białłozor, występujący
w imieniu bp. Tyszkiewicza (który na wszelki wypadek nie ruszał się
z bezpiecznego Królewca). Natomiast pod traktatem _nie podpisał się_
Bogusław Radziwiłł.
Tyle faktów. Może następnym razem zastanowi się Pan, zanim zacznie
pisać głupoty?
Pozdrawiam serdecznie
maurycyk
| Bracie odłączony! Rzeczypospolitą zrujnował potop szwedzki, po którym
| tak naprawdę już się nigdy nie podniosła. A sukcesy Szwedów umożliwiła
| zdrada heretyków. Mocą układu w Kiejdanach najpotężniejsi magnaci
| litewscy, Janusz i Bogusław Radziwiłłowie, poddali się Szwedom i zerwali
| unię polsko-litewską, którą zastąpić miała w przyszłości ściślejsza unia
| ze Szwecją.
1. Wojska szwedzkie wiódł na Polskę Hieronim Radziejowski, gorliwy
katolik z ultrakatolickiego Mazowsza.
2. Przed Kiejdanami była kapitulacja pod Ujściem, wydająca wojskom
szwedzkim Wielkopolskę i przekazująca pod komendę Szwedów wiele
polskich oddziałów. Wojewoda poznański Krzysztof Opaliński (jak
najbardziej prawowierny katolik) negocjował zaniechanie oporu przez
Poznań, zastraszając chcących się bronić mieszczan.
2. Owszem, Radziwiłłowie nie widząc szans na obronę Litwy przed
Moskwą, Kozakami i Szwecją, zwrócili się do Karola Gustawa z propozycją
poddania się w zamian za pomoc przeciw dwóm pozostałym wrogom.
Sekundował im w tym _biskup wileński Jerzy Tyszkiewicz_. Układ wedle
projektu Janusza Radziwiłła zawierał zastrzeżenie, że wojska litewskie
nie bedą walczyły z polskimi, ani też z litewskimi zwolennikami Jana
Kazimierza,
a w rozmowach pokojowych Litwa weźmie udział obok Korony,
z poszanowaniem łaczącej je "świętej unii". Ponieważ jednak traktat
w tej formie bardzo wzmocniłby pozycję Janusza Radziwiłła, pojawiła
się opozycja, na czele z biskupem żmudzkim Piotrem Parczewskim.
W rezultacie w Kiejdanach zawarto układ, wiażący Litwę unią ze Szwecją,
ustanawiający rządy namiestnika szwedzkiego i oddający wojska litewskie
bezwarunkowo pod władę Karola Gustawa. Janusz Radziwiłł był przeciwny
temu układowi, lecz w końcu został zmuszony do jego podpisania.
Podpisali go zaś chętnie bp. Parczewski i kanonik Białłozor, występujący
w imieniu bp. Tyszkiewicza (który na wszelki wypadek nie ruszał się
z bezpiecznego Królewca). Natomiast pod traktatem _nie podpisał się_
Bogusław Radziwiłł.
Tyle faktów. Może następnym razem zastanowi się Pan, zanim zacznie
pisać głupoty?
Pozdrawiam serdecznie
maurycyk
Polemizowałem ze zdaniem Hykinthosa, że 'od czasów kontrreformacji zaczął
się upadek państwa' - uważam, że n i e od kontrreformacji.
W mojej wypowiedzi zwracam uwagę, że Rzeczpospolitą z r u j n o w a ł
potop szwedzki. Ponieważ Hykinthos (zdaje się protestant) wszelką winę za
nieszczęścia Rzeczypospolitej zrzuca na katolików, to uwypuklam rolę
protestantów w tej tragedii. W tamtym wieku Rzeczpospolita musiała toczyć
bardzo liczne wojny i dyskutować o różnych szczegółach można nieskończenie.
Fakty, które Pan przytacza uzupełniają moją k r ó t k ą wypowiedz. W
mojej wypowiedzi s k o n c e n t r o w a ł e m się na roli protestantów,
pomijając inny, bardzo ważny aspekt upadku Rzeczypospolitej, jakim było
przecież powstanie innych i n n o w i e r c ó w, tych pod dowództwem
Chmielnickiego.
Radziejowski brał też od Habsburgów. Później
wywołał w Polsce powszechne oburzenie
wysłaniem listu gratulacyjnego do Fryderyka
I, gdy ten koronował się na króla Prus. Jako
interreks „oczyścił” skarbiec Polski. Prawie do
czysta. Jako interreks i prymas trzy razy sprzedał
koronę Polski i Litwy tym, którzy dawali
więcej. W roku 1697 zawarł pisemny układ
z posłem francuskim o poparcie elekcji księcia
Contiego, a z olbrzymiej łapówki francuskiej
(ponad 200 tys. talarów!) wziął 60 tys.
talarów. Resztą podzielili się Sapiehowie, Lubomirski
i biskup Załuski. Na polu elekcyjnym
– wobec zgromadzonej szlachty – ksiądz kardynał
przysiągł, że nie dał się splamić przekupstwem
ani ująć darami. A ile są warte przysięgi
biskupów, zobaczymy jeszcze przy kolejnych
biskupach: Hozjuszu, Kossakowskim
i Skarszewskim.
Na uroczystościach kościelnych Radziejowski
występował ze swoją bliską krewną, a jednocześnie
kochanką – Konstancją Towiańską
oraz... jej mężem. Ciekawy trójkącik. Konstancję
nazywano nawet „kardynałową”. Ona właśnie
pośredniczyła w jego machinacjach, m.in. w przejęciu
100 tys. talarów łapówki, którą zdrajca
ksiądz prymas otrzymał za przejście na stronę
uzurpatora Augusta II Mocnego, sojusznika
i klienta Austrii i Rosji, przeciwko księciu Contiemu,
prawowicie wybranemu, za którego poparcie
wziął w łapę całkiem niedawno! Dopiero
po zapłacie całej sumy, w gotówce i w diamentach,
złożył hołd Augustowi. Przy każdej łapówce
załatwiał swej kochance osobną prowizję.
Kolejne 100 tys. talarów łapówki wziął
ksiądz prymas od Jana Reinholda Patkula
21 lat, zrujnowała Polskę i przetrąciła jej
kręgosłup, a Rosja urosła do potęgi. Ta wojna
zrobiła z Polski rosyjski protektorat i stanowiła
preludium do rozbiorów.
W czasie wojny północnej ksiądz prymas
nie byłby sobą, gdyby... nie zdradził Augusta
dla Szwedów. Na ich żądanie dotyczące detronizacji
Sasa zawiązał w 1704 r. konfederację
warszawską i jako prymas ogłosił detronizację
Augusta i bezkrólewie. Dążył do elekcji
Lubomirskiego, który był bliskim powinowatym
jego kochanki, Towiańskiej, ale Karol XII
August II Mocny miał własne plany i przeprowadził wybór Stanisława
Leszczyńskiego. Była to uzurpacja,
bo króla wybierano tylko na elekcji, jednak
zdradziecki ksiądz prymas uznał Leszczyńskiego
za króla, wywołując w ten sposób wojnę domową.
Po wniesieniu skargi przez Augusta II
papież oskarżył prymasa o zdradę prawowitego
króla i pozbawił go jurysdykcji, czyli arcybiskupstwa
gnieźnieńskiego, za ogłoszenie bezkrólewia.
Spór rozwiązała śmierć szubrawca.
Prymas Radziejowski zgromadził niewyobrażalny
majątek. Pod koniec życia mógł już
tylko bezsilnie patrzeć, jak jego wielkie dobra
bezlitośnie łupią wspólnicy jego zdrad: Szwedzi,
Rosjanie, Sasi, Prusacy. Niestety, złupili
przy tym także całą Polskę, i to kilka razy,
wzdłuż i wszerz.
Radziejowski – prymas, kardynał, arcyzdrajca
i arcyłotr ma godne miejsce pochówku
w kościele św. Krzyża w Warszawie.
Krzysztof Białłozor – kanonik wileński,
kanclerz kapituły wileńskiej i smoleńskiej. Jeden
z przywódców szlachty w wojnie domowej
na Litwie przeciwko Sapiehom
(1696–1704), zwany „krwawym księdzem”. Posłował
w imieniu szlachty litewskiej do Augusta
II w sprawie zmniejszenia liczebności wojsk
litewskich i wprowadzenia na Litwę wojsk saskich,
a wszystko w celu ograniczenia władzy
hetmana Sapiehy. Król skwapliwie skorzystał
z okazji. W Grodnie odbyła się uroczystość łamania
sztandarów likwidowanych pułków. Zastąpiły
je wojska saskie, czyli Niemcy wyznania
luterańskiego. Ich utrzymanie kosztowało
Litwę 90 milionów złotych, a kwota była to
wtedy astronomiczna! Poza tym niesłychane
były grabieże i gwałty – Niemcy okradali nawet
kościoły.
Zrujnowało to Litwę doszczętnie. Te doświadczenia
August II wykorzystał, wprowadzając
w 1713 r. wojska saskie do całego kraju,
aby przerzucić koszty ich utrzymania na Polaków,
sprowokować bunt i po stłumieniu go
wprowadzić rządy absolutne. Wojska saskie
poczynały więc sobie jak w kraju okupowanym
– cztery lata trwały kontrybucje, grabieże, gwałty.
Skończyło się to konfederacją tarnogrodzką,
wojną domową, całkowitą ruiną Polski, wezwaniem
Rosji na rozjemcę i Sejmem Niemym
pod rosyjskimi bagnetami.
Z zemsty za ścięcie brata z rozkazu hetmana
Jana Kazimierza Sapiehy, ksiądz Białłozor
prowadził prywatną wojnę z Sapiehami.
Po ich rozgromieniu w bitwie pod Olkienikami
w r. 1700 kapłan ten podjudził pijaną szlachtę
do mordu na wziętym do niewoli synu hetmana
– Michale. Nad ciałem zabitego przeprowadzano
„próbę”: kto z podejrzanych
o sprzyjanie Sapiehom nie chciał siec trupa
szablą, tego również rozsiekano na miejscu.
W swojej zemście kanonik posunął się do
kolejnej zdrady. Jako „rezydent Wielkiego Księstwa
Litewskiego przy carze” Piotrze I w latach
1702–1703 podpisał umowy oddające Litwę
pod kuratelę Rosji. Było to faktyczne
rozwiązanie unii polsko-litewskiej. To ten ksiądz
zdrajca po raz pierwszy wprowadził w granice
Rzeczypospolitej wojska rosyjskie! Wziął za
to rosyjskie srebrniki.
W 1708 r. został schwytany przez Sapiehów
i siedział w ich więzieniu do 1710 r.
– uwolnili go dopiero Rosjanie. Od zasłużonej
kary śmierci uratował go zaciekły opór
kapituły wileńskiej, a biskup rzucił nawet klątwę
na Wilno. Kler czuł się bezkarny, więc biskupi
i księża robili, co chcieli. Nawet dzisiaj
najwyższa kara dla księdza przestępcy to „zawiasy”,
bo święty kapłan nie może spać na więziennej
pryczy.