odchudzicsie
dzień dobry
Tora,ja tam się zgadzam z basiem..nie widzę szczególnie związku między wypiciem kilku głębszych a szacunkiem do nas,fanów oraz FL (nawet jeśli miało to skutek bardzo uboczny)..chciał to się napił,tak to bywa na koncertach..mało to razy widzieliśmy Kazika czy Grabaża (a to podobnie jak Muniek ikony polskiego rocka) nawalonych i bełkoczących na koncertach? Czy ktoś się na nich obrażał? Nie chcę oczywiście wypowiadać się za ludzi ale wydaje mi się że raczej nie..równie dobrze oni mogliby powiedzieć że wielu z nas (a było takich sporo) nie szanujemy FL bo się na nogach nie trzymaliśmy i przyszliśmy się nachlać zamiast bawić się na premierze ich nowej płyty..szanuję Twoje zdanie ale uważam że szukasz dziury w całym..zawsze możesz w ramach protestu zbojkotować listopadowy koncert T-love w Stodole,ale nie wiem komu zrobisz na złość..raczej na pewno nie Muńkowi..
summa summarum ja tam nie czuję się nieuszanowany
P.S. a wypowiadanie się kto za co pił i kto miał jaki powód do wypicia jest nie do końca na miejscu bo to ich prywatna sprawa i my nie mamy prawa ani kompetencji się w to wtrącać ani komentować - nie chcesz,nie przychodź - Twoje prawa,Twoja sprawa
każdy bawi się jak lubi,my piliśmy,oni też
pozdrawiam
cychu
W niedawnym wywiadzie Maleńczuk powiedział, że co z tego że wszyscy mu mówią, że ostatnia płyta Homo Twist była świetna, jak nikt jej nie kupił. Dlatego też nie nagra z nimi nowej płytki.
I sprawa jest jasna. Jak śpiewał Kazik - "być czy mieć - oto dwa pytania, bliżej ku celom posiadania".
Na pewno słyszeliście o tym, ze ktoś wykradł najnowszą płytę Kazika i jeszcze przed premierą umieścił ją w sieci.
Kazik wyzwał osoby, które płytę ściągnely od &^%%$& i powiedział że to złodziejstwo i tacy ludzie nie są jego fanami.
Co sądzicie o tej sprawie? Co sadzicie w ogóle o ściąganiu z internetu muzyki czy też innych rzeczy ( programów , gier) ?
Wywiady z Edytą bazują na wieściach z życia okołoprywatnego i o newsach o płycie (przyszłej, czy aktualnie promowanej).
Sama Edyta mówiła jak i wielu z artystów, że jeśli chce się przedrzeć w gazetach lub w tv z informacją o nowej płycie to trzeba w zamian odsłonić pewien kawałek własnej intymności. Inaczej z promocją w masmediach trudno.
I pytanie - skoro nie ma płyty to po co się udzielać ("puszczać" medialnie, sprzedawać intymność, której tak bardzo broniła) - Edyta ma z tym kłopot...nie jest konsekwentna (o czym ciągle wspomina Vanity) - chce zarazem mieć ciastko i je zjeść. Sprytny powie, że do tego trzeba mieć dwa ciacha - ale nie w tej bajce.
Kasa...jak śpiewał Kazik Staszewski... "Wszyscy artyści to prostytutki (...)"