Indeks odchudzicsiekawiarnia quot quotkawiarnie-poznań Stary RynekKawiarenka internetowa jaki serwerKawiarenka internetowa Dw CentralnyKawiarnia Sportowa na Globusie LublinKawiarnia Nowy ŚwiatKawiarnia Kryształowa Katowicekawiarnia Bajka w WarszawieKawiarenki internetowe w Warszawiekawiarnia internetowa Warszawa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • asael.keep.pl
  •  

    odchudzicsie

    sis, Kultowa!


    ja chciałam powiedzieć że kocham całym sercem kawiarnię Soho w Poznaniu przy ulicy Wronieckiej. dałabym się zabić za ich szarlotkę, wystrój pryjemny, muzyka nienachalna i nieprzeszkadzająca, można zarówno posiedzieć i posłuchać jak i z kimś porozmawiać bez konieczności krzyczenia. obsługa przemiła.
    jak ktoś nie lubi kawy, mają herbatę. jak nie lubi herbaty ani kawy, mają też dobre wina, piwo też się znajdzie choć dla mnie profanacją jest w takim miejscu pić piwo, skoro mają najlepsze herbaty, gorące czekolady i kawy, tak, nawet kawy, których ja ogólnie nie pijam.

    + Kultowa już wspominana i Proletaryat - ze względu na swoisty kliat. w Kultowej drink Lewe lewe loff uwielbiam. mrr



    Herbata - zawsze, wszędzie w dużych ilościach. Raczej mocna, broń Boże bez cukru, w zimie może być z cytryną. Czarna, zielona, chętnie aromatyzowaną, czasem i jakaś owocowa (w sensie hibiskusy i owoce), ale musi być naprawdę dobra, czerwonej nie trawię.
    Kawa - nie nałogowo, ale koniecznie, jeśli mam zajęcia o 8, a często również, kiedy jestem zmęczona albo jest dużo do nauczenia się. Z cukrem i mlekiem, najlepiej z ekspresu. No i z bitą śmietaną, ale to już od wielkiego dzwonu, bo studenckie finanse nie pozwalają na wożenie się po kawiarniach za często.
    Alkohole - jeśli jest z kim i za co (mówię zarówno o okazji, jak i pieniądzach) wypić, to chętnie, raczej bez przesady, chociaż już różnie bywało. Jak piwo, wódka to polskie, jak wino to węgierskie, lubię też miód pitny, czasami jakieś drinki. Tylko pĂĄlince (węgierska wódka owocowa) mówię zdecydowane i kategoryczne - NIE!, takiego syfu toście w swoim życiu chyba nie pili...
    Papierosy - jak już się imprezuje z samymi palącymi i ma trochę w czubie to się zdarzało, ale myślę, że można by to na palcach obu rąk policzyć. To za drogi i zbyt śmierdzący nałóg jak dla mnie.
    Tabaka - a zdarzało się, ale to też rzadkie było.
    Narkotyki - nie wiem, nie próbowałam i chyba nie zamierzam.



    Cukiernia, a raczej chyba Kawiarnia? Słyszałem, że ma być otwarta w przyszłym tygodniu tj. przed Wigilią. Słyszałem też, że szykuję się niezły klimat i wystój lokalu. Również asortyment godny uwagi, tj. wina, kawy, desery, ciastka, piwo. Ale to wszystko "słyszałem". Czy ktoś ma jakieś wiargodne informacje?



    Najlepiej wszystko naraz ;), tylko oczywiście we właściwej kolejności, bo siłownia po piwie to taki średni pomysł.
    Kolejna modyfikacja - zamieniam piwko na wino + suuper kawusia w kawiarni ;) I jakieś ekstra ciacho + deserek :D Koledzy mogą zostać w tym punkcie, chociaz oni pewnie jednak wolą piwko ;)



    I najistotniejszym argumentem ks Jankowskiego jest to, że wszystko co robi, robi dla młodzieży. Oprócz wina jest również piwo z jego wizerunkiem, które również będzie podawane w jego kawiarniach. No, ale wszystko dla młodzieży - ciekawe kiedy powstanie jakiś Club Go Go?

    Sentencja ks Jankowskiego - "Wszystko co się robi zbliża do Boga"

    Czy to jest prawdziwy ksiądz? - dla mnie NIE!

    Jeżeli chce robić biznes powinien zrzucić habit i założyć czerwone szelki.

    Taki rydzyk II, który po przez swój wizerunek, wizerunek ks, pragnie zrobić niezłą kasę.



    Czechy, Brno, Petrska 3, Za vraty (Benedictus)
      Idąc w dół ul. Petrską - Dietrichsteinsky palac mieści w sobie sklepik/kawiarnię pt. Benedictus. Oferuje wszelkiej maści produkty "klasztorne". Zioła, herbaty, wina, piwa i inne. kawiarnia to właściwie niepozorny ogródek z kilkoma drobnymi stoliczkami.

    Wypijemy tu wyjątkowo bardzo dobre cepowane Kvasnicove z Zeliva (po doświadczeniu z butelkowymi produktami z Zeliva miałem wielkie obawy) ze 29 CK 0.3l.

    Dodatkowo bardzo dużo klasztornych piw belgijskich w cenach (stosunkowo) wysokich - ok. 80-90 Ck z butelkę 0.3l



    Dot.: Wrocławski zlot perfumoholiczek.
      W Antidotum jest otwarte od 18stej dopiero - to za późno jak dla nas i poza tym rezerwacja to jest koszt 100 zł z czego tylko 50 można wykorzystać na barze.

    Czeski Film - mogą zrobić rezerwację ale od 17stej jest płatna 30zł/osobę do wykorzystania w barze :D - z tym, że jeśli chcielibyśmy rezerwację od 16stej to Pani Barmanka musi zapytać szefa czy obowiązuje nas już płatna rezerwacja czy jeszcze nie.

    Mleczarnia - rezerwacja jest 5 zł/osoba - nie do wykorzystania od osoby - płatne do godziny 12.00 najpóźniej w dzień spotkania. Też fajne miejsce no i dostępne od 16stej np

    Włodkowica 21 - rezerwacja jest zupełnie bezpłatna. klub fajny, jest i ciastko i kawa i piwo i soki i herbatki i wogóle :). Tu też można zrobić rezerwację na 16stą:). PS. Mają też czasem dobre wino domowe na lampki :)

    Może jeszcze ewentualnie Kawiarnia Afryka ?

    Co o tym myślicie?
    Fajnie by było coś zadecydować :)



    Po przeczytaniu poprzedniego tematu dotyczacego zmian w parafiach, a szczegolnie niektorych postow, nie dziwie sie ze zostal on zamkniety.
    Jak mozna w tak obrazliwy sposob pisac o nowym ksiedzu, zupelnie nic o nim nie wiedzac, a do tego nazywac sie katolikiem. Piszecie zeby najpierw kogos poznac, a potem sie o nim wypowiadac i w tym samym miejscu umieszczacie obrazliwe epitety na nowego proboszcza (i to nie bedac nawet na jego pierwszej mszy)! Czy ktos z was piszacych takie rzeczy mysli ze ks Slawek przeniosl sie do Rotterdamu na wlasna prosbe czy moze z ochota ? Cale to zamieszanie ze zmianami wynika z faktu ze zwirzchnikom nie podobalo sie to co dzialo sie wlasnie w Rotterdamie (!), przez to wszyscy 3 proboszczowie musieli poprzenosic sie na nowe miejsca. To, ze na parafii wisza ogromne zobowiazania, czy dlugi latwo sprawdzic, wie o nich z pewnoscia Rada Parafialna, wystarczy spytac.
    Tam gdzie do tej pory "dzialal" ks Slawek wszystko jest jak nalezy (jest i szkola, i kawiarnie, i dzialaja rozne grupy). Nie jest jego wina, ze go przeniesiono na sile, ZROZUMCIE to ludzie !
    Sprawa dzikich lokatorow, czy zamykania nielegalnego sklepiku, czy zawieszenie dzialalnosci kawiarni, to narzucone zadania jakie MUSI wypelniac nowy proboszcz. Poza tym jako osoba wierzaca i praktykujaca uwazam, ze to co nielegalne nie moze istniec (i to szczegolnie w kosciele). Jest tyle innych miejsc w poblizu gdzie mozna kupic piwo i polska kielbase i nie koniecznie musi to byc kosciol. Pan Jezus tez wyrzucil handlarzy ze swiatyni...

    Znajdujac tyle jadu i nienawisci w niektorych postach zastanawiam sie czy tego wlasnie uczyl ks Bartek ? Z samych tych wypowiedzi mozna odniesc wrazenie ze "gora" miala racje zmieniajac proboszczow. Nie zazdroszcze ks Slawkowi takiego powitania. Pomyslcie jak Rotterdam przywital nowego proboszcza, bo wylaczanie pradu, czy wlamywanie sie na plebanie nie naleza do cywilizowanych postaw. Jak w takiej atmosferze ma zaczac prace nowy ksiadz ? Jak pisal ktos "powialo kostnica", ale czy to nie za sprawa "serdecznych" parafian/katolikow ? Zastanowcie sie kochani nastepnym razem piszac o kims nieprawde, czy takiego samego powitania zyczylibyscie ks Bartkowi ? Kazdy z 3 ksiezy ma teraz bardzo ciezko i tak jak Rotterdam tesknic bedzie za ks Bartkiem, tak Amsterdam za ks Slawkiem ale to nie upowaznia nikogo do wrogich zachowan nie majacych nic wspolnego z chrzescijanstwem i z tym czego uczyl nas Jan Pawel II.[/list]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •