Indeks odchudzicsiekawiarnie-poznań Stary RynekKawiarenka internetowa jaki serwerKawiarenka internetowa Dw CentralnyKawiarnia Sportowa na Globusie LublinKawiarnia Nowy ŚwiatKawiarnia Kryształowa Katowicekawiarnia Bajka w WarszawieKawiarenki internetowe w Warszawiekawiarnia internetowa Warszawakawiarnia w okolicy SGH
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylkahaha.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    QUOTE (Green Punk @ 2006 04 06 - 21:55:35) QUOTE (greenSIEK @ 2006 04 05 - 19:31:46) w Pulp Fiction cholernie podobała mi się scena kiedy Willis (aaah!:>) wrócił się po zegarek i znalazł tam gnata, a potem rowalił wychodzącego z kibla Travoltę..i ten moment kiedy obydwoje patrzy się na siebie ogłupiali, super.
    czyżby następna fanka Willisa? :rolleyes:
    pewnie:D

    oprócz tego Jamie Foxx i Bill Murray, z aktorek Kate Winslet.

    wczoraj na HBO ( odkodowali na dwa dni;) była Kawa i Papierosy Jima Jarmuscha, grali tam m.in. White Stripesi, Iggy Pop, Bill MUrray oczywiście;) nietypowa konwencja, wszytko działo się w różnych miejscach ( właściwie w różnorakich kawiarniach), niby ludzie z każdej pojedynczej scenki nie mieli ze sobą nic wspólnego, ale jednocześnie Jarmush zwrócił uwagę na coś tak błachego jak kawa i papierosy, które często są obecne przy tego typu spotkaniach. Wszystkich ludzi coś jednak łączy.

    oglądał ktoś?
    oprócz tego filmu, z produkcji Jarmuscha widziałam jeszcze Broken Flowers, Noc na ziemi, Ghost Dog, Mistery Train.



    [quote="bratki"][quote="hela32"]
    No to się wyżalę nieznajomym ludziom...

    Ja: Sprzedajmy mieszkanie i wybudujmy dom.
    On: Przecież nas nie stać!
    Ja: Jesteśmy młodzi, zdrowi trzeba tak zadziałać, zeby nas było stać.
    On: Jak chcesz więcej pieniędzy, to sobie zarób.


    Ja: Chciałabym, żebyśmy mieli jeszcze jedno, drugie dziecko.
    On: Nie stać nas. W takim składzie w jakim jesteśmy to jest komplet. Nikogo mi nie brakuje. Pomyśl jaki to kłopot i wydatki.
    Ja: Ale jak mieliśmy mieć to pierwsze, to dopiero wydawało się trudne. A wszystko się super ułożyło. Przecież oboje pracujemy, damy radę.
    On: No to jak chcesz, ale nie dziewczynkę.

    Ja: Trzeba wyremontować kuchnię. Chociaż ściany, bo są fatalne.
    On: Nie w tym miesiącu.
    Ja: Nie przesadzaj, to nie jest wielka rzecz zerwać tapetę i położyć nową w takiej malutkiej kuchni jak nasza. Sama dam sobie radę, jak Ci się nie chce.
    On: Nic nie będę robił, jak na mnie krzyczysz.

    Itd. Itp.

    Zero: pomysłów, zapału, chęci, potrzeb. Ale nie ze wszystkim...
    Dużo pomysłów na wspólne spędzanie wolnego czasu: kino, teatr, kawiarnia, sporty różnego rodzaju.

    Jestem zmęczona biciem głową w mur :(

    ad 3 o krzyku też ma sens :P

    z nie-dziewczynką to faktycznie wtopa :P

    ale juz to:

    ciekawy zarzut 8) :P



    [quote="jacekj"]witam :)
    czystą demagogią jest porównywanie pracy ekspedientki w dużym sklepie z pracą pielęgniarki na OIOM-ie w szpitalu lub innymi zawodami (strażak, policjant, bileterka w kinie, kelnerka w kawiarni).
    Są zawody których funkcjonowanie w niedzielę w normalnym społeczeństwie jest konieczne ale są też zawody bez których można się obejść.

    Tja, a szczególnie nie można się obejść bez bileterki i kelnera ;P

    Ci co robią zakupy w niedzielę wiedzą z czym ludziska wychodzą ze sklepów. Dla niewtajemniczonych podam, że np z 5 kg ziemniaków, pościelą,/.../

    Jak rozumiem kupno ziemniaków w niedziele jest naganne, kupno zatem czego takie nie jest ?

    I proszę mi nie mówić, że takich zakupów nie można zrobić w inne dni tygodnia.

    Można, tyle że to ja chcę decydować kiedy kupię ziemniaki a nie żeby za mnie decydował giertych i spółka.

    I jeszcze jedno, można zauważyć pewną prawidłowość, fala klientów ma bezpośredni związek z kończącą się mszą w kościele. Do tej fali można regulować zegarki. czyli prosto po wysłuchaniu słowa Bożego lud realizuje 3 przykazanie "Pamiętaj aby dzień święty święcić".


    Religijność Polaków to już jest całkiem inna bajka i uwierz mi, nie poprawi jej zamykanie sklepów w niedzielę - nie tędy droga....



    [QUOTE=sese;234880] Czy podczas stania w korku pozwalasz na delikatne stukanie w tył Twojego pojazdu przez innych kierowców? swoje "narzędzia do frajdy".
    Oczywiście mam hak:D
    Generalnie chodzi o to żeby obawa o estetyke nart nie przysłoniła radości z uprawiania narciarstwa.Wybierając się w góry a już szczególnie w nasze trzeba mieć świadomość że nie uniknie się obić zadrapań itp.Jeżeli ktoś nie może tego zaakceptować to jedynym wyjściem są dwie pary nart ,jedna na taras przed kawiarnią bo wtedy ladnie widać grafikę a druga do jazdy:D:D



    [QUOTE=Robert M;7510]
    Do zobaczenia za 2 tygodnie. Żegnam Was kochani razem z Beatą i Czerpakami.

    Szerokiej drogi.
    Dolina Rospudy! - już wam zazdroszczę!
    Wrócę jeszcze do tematu Kozłówki i kulinarnej strony naszego wyjazdu. Wszystkim, którzy chcieliby coś dobrego zjeść w Gościńcu w Kozłówcę - stanowczo odradzam:mad:! Oferują w karcie ziemniaczki z koperkiem, ale podają z pietruszką (Beata się przekonała) i kiepskie placki ziemniaczane (1/3 tego, co można dostać np. w Górolskiej Chacie).I jeszcze nie uznają reklamacji!
    Natomiast bardzo dobre lody gałkowane mają w kawiarni obok zamku!
    Pozdrawiam
    i trzymam kciuki za Augustów!
    Ja również dołączam sie do życzeń; przede wszystkim doskonałej pogody i niezapomnianych wrażeń. Pozdrawiam CYKLOFILI:)



    Liczę na więcej
      [quote=nika]Za 3 dni nasze spotkanie!Niedziela- 7 czerwca o godz.15.00 -kawiarnia "U Zalipianek"!!!Czekamy!!
    Powtarzam listę uczestników : Nika, Maja, Bunia, Nina, Kazik, Fezój, Poziomka, Enia, Krynia, Babciajana, Lusia.Sympatycy mile widziani!Załącznik 27341[/QUOTE Coś mi się wydaje że pominięto inka-ni.Liczę że będzie niespodzianka ale to się wyjawi na spotkaniu.
    pozdrawiam :)



    Dot.: Zakaz palenia całkowity
      [QUOTE=rapifen;16377318]no a szisza bar / pub / orient club to niby dla kogo jak nie dla palących wyłącznie jest :P

    i nie widzisz roznicy pomiedzy szisza barem a np. pubem:confused: Myslalam, ze pub jest dla chcacych napic sie piwa. Niepalacy nie pija? czy moze dla nich przeznaczona jest laweczka w parku

    kawiarnie,dyskoteki,kluby ,herbaciarnie, knajpki tez sa tylko dla palaczy?




      [quote=kosmitka13;1412593]Margaretka jak będziemy na III fazie to musimy się spotkać na ucztę kawową w kawiarni w Radzyminie, bo ja moja droga mieszkam w Trojanach może kojarzysz?
    :rofl:Kochana ja w Trojanach to pracuję...ale numer w takiej firmie która się mieści na terenie magazynów JFC :) A z kawusią to chętnie....




    Dla mnie mieszkanie/dom to miejsce gdzie chcem przyjsc po pracy i odpoczac a nie lapac sie za kosiarke. Szanuje twój wybór ,ale te twoje wady dla mnie sa po prostu śmieszne.Typowe wołanie o pomoc bo sobie nie radze .Przeczytałem pare razy to co tu piszesz i nakłada mi sie taki wniosek przyjechał miejski chłopiec na wieś zapatrzony w siebie przyzwyczajony do pomocy rodziny a tu zonk ,niestety życie cię przerosło ,że masz dalej do kawiarni olaboga świętego żę masz kłopot z wyjściem do kawiarni bo nie ma kto zajać sie dzieckiem :o Zdecydowałeś sie na dziecko to powinienes zdawać sobie sprawe że to nie piesek i nie da sie cały czas go podrzucać rodzinie bo wielmożny pan chce iść na kolacje ,dyskoteke czy takie tam popdejrzewam że sprawa cie troszkie przerosła i nie dorosłes jeszcze do bycia odpowiedzialnym za swoja rodzine .
    O właśnie ,całe sedno sprawy bezpodstawnie zaatakowałeś Nefer bo madrze dziewczyna napisała a prawda w oczy niestety, ale kole.Żółwik Nefer :wink:
    . [/quote]

    I co może, jeszcze frytki do tego niestety nie ma lekko trzeba samemu sobie zrobic ,a przy okazji skośc trawe pobawic sie z dzieckiem naprawic cos w domu ale jak to zrobić jak rodzina daleko i wszystko musze sam,ratunku gdzie moja babcia bo ja musze byc dorosły :lol:
    nic dodac nic ując i szczerze Ci tego życze I uwaga to nie jest atak z mojej strony, wybrałes mieszkanie w bloku ok, bo poprostu tak Ci jest wygodniej z zapleczem rodzinnym i zawsze ktos Cie wyreczy jak ty akurat bedziesz pił kawke w kawiarni Widze że nie skalałeś sie z pracą fizyczna ,bo niestety posiadanie domu z tym sie wiąże ,a dla mnie taka praca to miód na serce

    pozdrawiam ciepło z domku na wsi :)



    [quote="tomek1950"
    I najważniejsze. Dostałem KREDYT. Dziś podpisałem umowę.
    Teraz do roboty. Kończyc remont i zarabiać na raty![/quote]
    obyś go nie przelulał w którejś kawiarni :roll: :o :wink:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •