odchudzicsie
Tak, syn nie był taki jak ojciec, bo i czasy były inne, ludzie znacznie rzadziej znikali, a jak znikali to raczej w niewyjaśnionych okolicznościach, za czasów ojca, poprostu zabierali z ulicy, kawiarni, pracy,...
Syn jednak był bardzo spolegliwym sędziom dla WRONy i wydawał wyroki na polityczne zamówienie.
Nie wolno dzisiejszymi kategoriami oceniać historii. Dzisiaj młodzi ludzie mówią ze rozumieją, ale raczej nie dociera do ich świadomości to, co było kiedyś.
A prawda jest taka, że w tamtych czasach uczono powszechnie języka rosyjskiego, nauka angielskiego była bardziej kółkiem zainteresowania. 90% społeczeństwa do niczego nie był potrzebny, nie było angielskojęzycznych kanałów w TV, nie było satelitarnej TV, radia, za granicę wyjeżdżali nieliczni, aby dostać paszport, trzeba było składać 8 stronicowy formularz plus załączniki z zakładu pracy, uczelni,... a i to nie było wcale pewne, bo w formularzu trzeba było podać informację nawet o dalekiej rodzinie.
Szansa na obalenie komuny były niemal zerowe. Nie było żadnej motywacji aby się uczyć czegoś co nie było w życiu potrzebne.
" />
">jako, że robię stronkę tego kółka to poproszę ją o wybranie odpowiedniej kolorystyki tej strony.
poproś ;) Kobiety są lepsze w te klocki, więc myślę, że nie będzie miała nic przeciwko ;D
">następnie pokażę jej jak ustawiać palce do szybkiego pisania na klawiaturze oraz zaproponuję pomoc w postaci korków z szybkiego pisania na klawiaturze.
a tego to za bardzo nie rozumiem... ja osobiście bym nie był zainteresowany. nie prościej zaprosić ją na coś do picia/jedzenia? a jeśli chcesz koniecznie jej udzielić korków z tego-możesz to zaproponować w kawiarni ;) Pamiętaj, że wcale nie musi podzielać Twojej pasji do komputerów (co nie znaczy, że nie zainteresuje się informatykiem ;) ).
">jutro jak tylko wróce ze szkoły to przedstawię jak się to wszystko potoczyło.
czekamy cierpliwie ^^
To może zróbmy głosowanie kto za grudniem kto za styczniem,bo inaczej się nie dogadamy
Co do miejsca o którym wspominałam nie martw się Wagabunda, dzwoniłam tam przed chwilą i klub tam jest w innej sali tam gdzie ja myślałam jest kawiarnia otwarta od godz.10:00 rano do późna i nie robią problemów wiekowo.
Tu jest kilka słów na ten temat,wieczorami bywa też wróżka wróży z kart
mają tam oprócz trunków ciastka,kawe,herbatę i soki
<Transylwania oznacza kraj za lasem. To właśnie gdzieś za lasami, górami, w mitycznym, tajemniczym miejscu w Karpatach zamieszkały przed wiekami magiczne istoty i siły. Fascynacja tą osobliwą krainą stała się inspiracją do stworzenia Transylwanii na krakowskim Kazimierzu - miejsca, w którym rzeczywistość przeplata się z magią. Tu dobrze czują się zarówno oswojone wampiry, wróżki, jak też artyści, którzy urządzają tutaj swoje wystawy i koncerty.
Niedawno Transylwanii przybyła nowa przestrzeń. Dwie sale: lustrzana i zielona, dzięki czemu oprócz wystaw i koncertów znalazło się miejsce dla projektów o większym rozmachu (imprez cyklicznych, wykładów, projekcji i bankietów).
A w środku wampiry, upiory, nietoperze, drewniane kołki, trumienki i czosnek. Straszny klimat gwarantowany, również dzięki menu zawierającego krwiste trunki i ryzykowne potrawy. Strach się bać! Polecamy!>
Co do G.Kazimierz,którą zaproponowała effy_,nie wiem czy tam można spokojnie pogadać ale się nie wtrącam zdecydujmy wspólnie. Jakie inne miejsca proponujecie?
mi wsio ryba, niech swiezaki sie wypowiedza co do daty i godziny bo my cos ustalimy a im nie bedzie pasowac i tak w kolko bedziemy sie spotykac po 2-3 samochody... lepiej raz a dobrze
wszyscy chca sie spotkac tylko ciagle cos nie pasuje ; /
mi osobiscie przypadla do gustu kawiarnia gdzie bylismy pierwszy raz ;] pyszne cafe latte bylo i chetnie raz jeszcze bym sie napil
wiec moja propozycja jest taka spotkac sie gdzies niedaleko centrum, poczekac za wszystkimi az sie zjada i jechac tam wspolnie