odchudzicsie
Kluska od urodzenia spała z nami w łóżku (w kawalerce mieszkalismy).Po
przeprowadzce do No,dostała swoj pokoj i 5 dni po przyjezdzie do No zaczęła spać
w swoim pokoju, w swoim łozku (miała 2 lata 4 mies).Przez jakies 3 mies
przychodziła do nas w nocy i spalismy juz razem do rana.Pozniej przestala.Ja
zawsze czytałam jej do snu i czekałam az zasnie.Pozniej gasiłam światło i tylko
siedziałam w fotelu (tak, zeby mnie widziała) i czytałam swoja książkę
(oczywiście po przeczytanych bajkach).3 mies po przeprowadzce byłam w ciązy z
Mlodym.A ze bardzo szybko mi brzuch rósł,byłam zmeczona i ledwo sie ruszałam ,
moj mąż zaczął ją kłaść spać.A że nie chciało mu sie tyle przy Klusce siedzieć,
to mowwił jej dobranoc,dawał calusa i kazał iść spać.I zadziałało .
Aha, my jezcze wstawilismy jej do pokoju magnetofon i na dobranoc włączaliśmy
jej płyty z kołysankami i zostawialismy tak na noc włączone.Teraz Kluska skończy
5 lat w lutym i nadal słucha piosenek do snu.Jak jej wyłączę , to w nocy kiedy
sie obudzi i nic nie słyszy, to krzyczy żeby jej muzykę włączyc .
Chłe chłe!!
> Mój kolega Papa chciał, bo uważał, że to będzie zabawne.
OJej!! Jaka szkoda, że do tego nie doszło!! Co ja bym za to dała, żeby zobaczyć
Andrzeja w Barze! :D :D :D :D Ciekawe, czy emanowałby samczą aurą, jak na
scenie podczas śpiewania piosenek pani Kasi, czy też raczej emanowałby aurą
mysiej dziury jak na prywatnych imprezach? :D :D :D :D Postuluję, żeby Papa
spróbował w następnej edycji "Kawalera do wzięcia" :D :D :D :D
Dzidka Przewracająca się Ze Śmiechu na samą myśl
gianni_vonsacze napisał:
> czyli song Atrakcyjnego Kazimierza był oparty na faktach autentycznych!!!!
> 'taki ze mnie maxi kaaaaaaz....'
>
to chyba Wasowski i ten drugi od KOCa
btw: ryja Maxi Kaza nie pokazują, ale jak to FAK - najpierw poda wszytskie
dane, a potem delikatnie zasłoni fejs ;)
Wczoraj zrobili tak z kolesiem, który 'chciał naoliwić od środka' dziennikarkę
Faka hehe najpierw podali wszystkie dane łącznie z liczbą dziecioków, miejscem
zamieszkania i wiekiem, a potem zasłonili oczy ;)
Maxi Kaz - legenda Ciechocinka, o której śpiewają piosenki, sieje spustoszenie
w sercach kuracjuszek. Tańcuje w białej, obcisłej bluzie i ciemnych spodniach z
lat 70. Ma siwą peruczkę i zabawnie kręci biodrami (by Fak) ;)
Maxi Kaz to były wojskowy. Jest kawalerem i od zawsze bywa na dancingach ;)