odchudzicsie
Firma sprzeda pozostałości z likwidowanej działalności importowej -
naczynia, serwisy, zaparzacze, ekspresy do kawy ze stali szlachetnej.
Wszystkie przedmioty
pochodzą od znanych firm włoskich i mają charakter użytkowo-ozdobny
(jubilerski). Na życzenie wysyłamy cały wykaz z proponowanymi
cenami - około
40% cen zakupu oraz przykładowe zdjęcia katalogowe .
NETEX-STERLING
Warszawa, tel. 622-44-15 ,ul. M. Konopnickiej 6 p. 254 (za Sheratonem)
e-mail: ne@w.pl
Wroby można zobaczyć w biurze pod powyższym adresem lub w holu budynku
(gablota) - budynek teatru Buffo, wejście do MDK.
Wiesz, za 1 dobra zmywarke do naczyn mozna by kupic caly osprzet do kuchni
marki Sanussi :) Tak, tak, nie pomylilem pisowni. Ekspres do kawy tej
firmy kosztuje 40 zl. To po co oni robia te za 4000?
Dla ludzi, którzy kupują go do firmy albo do kawiarni, gdzie działa
non-stop. Ktoś, kto robi sobie nim filiżankę kawy dziennie, będzie
zadowolony z tego za 40 zł.
Pozdrawiam
greg wrote:
Witam!
pod koniec wrzesnia tamtego roku kupilem ekspres do kawy
(2000zl) i sie okazalo dzisiaj ze jest zepsuty.
Czy mozna to jakos zalatwic? W serwisie powiedzieli ze jesli
juz to u przedstawiciela tej firmy..
Czy mozna sie na cos powolac?
ile gwarancji jest na sprzet ?
greg
--
fi5h
Prezydent: Należy osądzić zbrodnie z "Wujka"
Wg Kartofli należy także:
zdekomunizować Polskę,
przeprowadzić lustrację,
wprowadzić tańszą Polskę,
zbudować trzy miliony....
W związku z tym bedom, osondzom, sprzeciwiajom siem, zamierzajom, wprowadzom,
pomyślom, zarządzom, ukarzom, nie dopuszczom, przeciwstawiom siem.
W międzyczasie porządzą sobie bo to główny cel Kartofli jest.
Jakiś czas właśnie zaczęli: zakupili ekspressy do kawy rządowej i kawkę
sprowadzają z Włoch - świetnie ponoć się zaparza.
Ta reszta to bendzie pomyślana w przyszłości.
No chiba, że cóś albo chtóś przeszkodzi w sposób arogancki, bezprzykładny,
bestialski i nie mający wzorów w cywilizacji PiS.
Ponad rok i dotąd uchwalili kilka tylko ustaw a i z tych kilku - ustawy, które
są niezgodne z konstytucją RP.
Ciamkają, mamłoczą i harczą ale do roboty za któą im płacimy nie zabierają się.
Pensje od nas biorą już ponad rok!
No to współczuje zamówienia mebli w ATlasie - dla przypomnienia moje
mialy byc w sierpniu 2007 (!!!!!!), do teraz kuchania jest
nieskonczona... Ciepłą reakcją Hamrola tak jak pisałam powyżej nie
warto sie przejmować (nam juz obiecywał zwrot kasy, ekspres do kawy
stary taty) nie mamy do dziś wszystkich elementów a kuchnia jest
złożona na słowo honoru... wciąż czekamy na fronty, na
oswietlenie.... mimo, ze zlozylismy oficalna reklamacje - nikt sie z
nami wciaz nie skontaktowal... zaraz po swietach skladamy pozew do
sadu, oprocz tego dodnosy do ZUS, US (cos niecos byli pracownicy nam
powiedzili na temat tej firmy...) i wszedzie gdzie sie da - to juz
przekracza wszelie granice...
silic napisał:
> Sknero ? To ty chcesz żeby ludzie zaproszeni na imprezę płacili za nią.
To nie jest obowiązek a raczej dobre wychowanie.
> W dodatku hipokryzja bo opłata ma być niby prezentem.
> Prezent każdy powinien wręczać taki jaki chce i jaki może a nie uzależniać tego
> od dobrowolnie poniesionych przez parę młodą kosztów.
Każdy powinien dać tyle ile uważa, na ile go stać. Zwykle bliska rodzina daje
więcej, znajomi ze szkoły czy pracy dają mniej. Jeśli ktoś zarabia powiedzmy
4000 zł miesięcznie to może rzucić większą sumę, jeśli ktoś zarabia niewiele to
jak nawet da 200 zł to będzie dobrze.
Poza tym kupowanie prezentów często kończy się tym, ze młoda para dostaje 3
mikrofale, 5 ekspresów do kawy, 4 odtwarzacze dvd etc. Dlatego lepiej dać
pieniądze i niech młoda para przeznaczy je sama na to co uzna za niezbędne na
nowej drodze życia :)
Nie wiem dlaczego Twoja rodzina nie akceptuje tego stanu rzeczy. Ja
sama żyłam w wolnym związku przez 9 lat. Miałam 3 dzieci i rodzina
nie miała nic do gadania. Na tomiast przejechałam się na swojej
niezależności dość mocno, gdzy mój partner wylansował sobie
panienkę, która była sic! moją sekretarką. Od zdziwionej moją rekcją
pannicy usłyszałam, że przecież nie mam żadnych praw, bo nawet się
ze mną nie ożenił ... Nie muszę Ci pisać jak trudno jest rozstać się
po 9 latach z kimś z kim masz 3 dzieci, ale wyobraź sobie, że na
dodatek musisz sprzedać dom, bo połowa jest w/g kwitu jego,
samochód - to samo, musisz się wykłócić o każdą rzecz - od ekspresu
do kawy po ostatnio kupioną książkę i zostajesz sama z dziećmi, bez
dachu nad głową. Fajnie co?
Piszę Ci to wszystko, żeby zwrócić Ci uwagę, że ślub nie jest taki
zły i sama będąc Twoją rodziną namawiałabym Cię do niego.
Szczególnie jeśli wchodzi w grę dziecko.