odchudzicsie
Teoria 5 - katastrofę przepowiedział Nostradamus
"I wtem wielki ptak metalowy upadnie, a na nim znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego (...) a na kraj ogarnięty chaosem i żałobą, wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy" - w wielu miejscach przywoływana jest rzekoma przepowiednia Nostradamusa, francuskiego lekarza, astrologa i okultysty. Ponieważ jego proroctwa są symboliczne i wieloznaczne, łatwo jest je przypisać do wielu tragicznych wydarzeń.
Oto, co wg Nostradamusa spotka nas w roku 2010:
- w listopadzie rozpocznie się III wojna światowa, podczas której na szeroką skalę będzie użyta broń biologiczna i chemiczna
- dojdzie do konfliktu pomiędzy Zachodnią Europą i USA
- dojdzie do konfliktu pomiędzy Wielką Brytanią i Francją
- na Krymie będzie miał miejsce konflikt militarny
- w Europie będzie miał miejsce wielki kryzys ekonomiczny
- dojdzie do olbrzymiej katastrofy ekologicznej na Morzu Czarnym,
Ludożerca złapany.
Katastrofa ekologiczna w Torres del Paine
ja takie zbieram i do lodówki, za 50lat je wyciagne i wtedy sie wyklują, w miedzyczasie dojdzie do jakiejs katastrofy ekologicznej, w ktorej zostanie skazona cala woda na swiecie i zadne najlepsze kranowki ani nawet filtry nikomu nie pomogą a wtedy wszystkie krewetki jakie choc przez sekunde miały kontakt z tą wodą padną (czyli wszystkie) i ja zostane jedynym na swiecie posiadaczem krewetki (bo sie wykują dopiero jak woda juz bedzie czysciutka) i wtedy zbije na niej grube miliony
oczywiscie 'odpukac' i nie zycze nawet sobie takiego scenariusza
hehe,powinieneś pisać książki fantastyczno-naukowe
Cytat z wiki o przebiegunowaniu:
Nie ma jednak żadnych nieodpartych naukowych dowodów na to, że odwrócenie pola magnetycznego miało by prowadzić do jakiejkolwiek katastrofy ekologicznej czy wymierania organizmów żywych. Zarówno homo erectus jak i jego przodkowie przeżyli wiele podobnych katastrof.
To już powiedziałem 2 strony wcześniej ;)
Swego czasu na remontowanym mieszkaniu, uzbierało sie trochę śmieci, więc popakowałem wszystko w worki, na przyczepkę i na wysypisko, sytuacja powtórzyła sie chyba 3 razy. Przy trzecim wywozie Pani na wysypisku oznajmiła mi, że jeśli chcę dalej pozbywać się śmieci muszę podpisać z nimi umowę na ich wywóz. W tym roku znowu uzbierało się trochę śmieci (wiosenne porządki), więc teraz najprawdopodobniej, żeby je wywieźć będę musiał załatwić inną przyczepkę inny samochód innego kierowce, lub wyrzucić wszystko do zbiorników ustawionych pod domem, wtedy jednak sąsiedzi mogą mieć do mnie pretensje o to, że znacząco zwiększyłem opłaty za wywóz śmieci poza tym ilość śmieci pewnie 3 krotnie przewyższa pojemność zbiornika, ponadto ta opcja nie rozwiązuje problemu śmieci z garaży, ostatnia opcja to zamówienie kontenera na śmieci za kilkaset zł. Tak właśnie działa pro ekologiczne podejście do problemu śmieci w naszym pięknym kraju i to jest KATASTROFA.
Użytkownik Maciej Wierzbicki napisał:[color=blue]
> Mak Sym wrote on 2008-03-28 14:18:
> [color=green]
>> IMHO z jednego i drugiego, co skrzętnie wykorzystują korporacje albo
>> taka kanalia jak np. Stokłosa.
>> Dołożyłbym do tego jeszcze nieudolność ustawodawczą, często brak
>> sensownych przepisów wykonawczych i śmieszne kary za ewidentne
>> trucicielstwo.[/color]
>
> Pozwól mi zatem doprecyzować pytanie:
> Uważasz że dlatego iż aparat państwowy ustawodawczy/wykonawczy jest
> niewydolny/skorumpowany/wstaw cokolwiek, biznes taki jak Hungary Meat
> wymieniony w pierwszym postingu tego wątku jest z definicji zły i należy
> go piętnować?[/color]
Tak, jak najbardziej należy napiętnować, jeżeli uchyla się od
odpowiedzi, co zrobi z gnojowicą z hodowli 3 mln świń.
Oczywiście rozwój sytuacji w tym przypadku wygląda na razie identycznie
jak zazwyczaj w Polsce - najpierw inwestor obiecujący tubylcom
cudanakiju a potem lokalna katastrofa ekologiczna.
Mak Sym
Amerykanie zgubili ładunek nuklearny
Cytat:
Amerykanie zgubili w pobliżu swojej bazy lotniczej na Grenlandii ładunek atomowy - ujawniło BBC. Zgubili w 1968 roku. I do dziś nie znaleźli.
Do wypadku doszło w pobliżu lotniczej bazy Thule na Grenlandii. W okresie zimnej wojny było to miejsce, gdzie stacjonowały bombowce B-52, wyposażone w broń nuklearną.
Baza Thule powstała w latach 50. jako ośrodek radarowy, lecz w obawie przed sowieckim atakiem atomowym w latach 60. została włączona do programu Chrome Dome, mającego umożliwić lotniczy atak na Moskwę, w razie ewentualnego rozpoczęcia trzeciej wojny światowej.
Katastrofa samolotu z bombą
21 stycznia 1968 roku jeden z samolotów rozbił się jednak kilka kilometrów od bazy. Obaj piloci ocaleli, a w wyniku szybkiej akcji wojskowej usunięto wrak samolotu. Cała transportowana przezeń broń została oficjalnie uznana za zniszczoną. Bezpośredni świadkowie i uczestnicy akcji ratunkowej, do których dotarło BBC twierdzą jednak, że ładunek nuklearny pozostał nietknięty i nadal leży w pobliżu bazy pod warstwą lodu i śniegu.
Przeprowadzone przez amerykańską armię - w tajemnicy przed duńskim rządem - poszukiwania radioaktywnego ładunku zostały porzucone, gdyż uznano za niemożliwe odnalezienie go na tak rozległym obszarze. Gdyby doszło do rozszczelnienia bomby i wydostania się plutonu i uranu, Grenlandii groziłaby ekologiczna katastrofa. Pentagon odmawia komentarzy na ten temat, a miejscowi już zaczynają bać się ewentualnych skutków wypadku z 1968 roku.
tvn24.pl