odchudzicsie
Nad rzekę? Którą? Mamy kilkoro znajomych z rzekami, sorry z rzeczkami i mają na działce wiecej komarów niż wody w tym strumyku. Też chciałbym mieć trochę wody. Teraz właśnie myślimy z żoną jakby takie coś: kaskada, oczko czy też strumyk u nas wkomponować w ogród. Ale jak na razie wykończanie domu nas troche wykończyło. Głównie finansowo. Dzięki za zaproszenie. Pzdr.
...chyba prościej byłoby do podlewania ogrodu wody deszczowej nałapać, niż czerpać ją z tego źródełka
Nie jestem pewna, czy są to takie idealne warunki do zrobiania oczka - co innego jakbyś chciał tam wykopać sadzawkę (pewnie nie brakowałoby w niej wody, tym bardziej, że na Twojej działce jest wysoki poziom wód gruntowych).
Podejrzewam, że oczko nie wyłożone rzadnym materiałem wyglądałoby na zanieczyszczone. A jak sobie wyobrażasz wymianę wody albo opróżnienie oczka z wody, żeby go jesienią posprzątać?
Jeśli w tym miejscu byłby większy zbiornik - stawik czy coś w tym stylu, to ja sobie to wtedy wyobrażam
Żyby zrobić kaskadę, to i tak jakąś pompę trzeba zamontować (no chyba że ta woda ze źródełka tryska z siłą wodospadu )
Pozdrawiam!!!
...chyba prościej byłoby do podlewania ogrodu wody deszczowej nałapać, niż czerpać ją z tego źródełka
Nie jestem pewna, czy są to takie idealne warunki do zrobiania oczka - co innego jakbyś chciał tam wykopać sadzawkę (pewnie nie brakowałoby w niej wody, tym bardziej, że na Twojej działce jest wysoki poziom wód gruntowych).
Podejrzewam, że oczko nie wyłożone rzadnym materiałem wyglądałoby na zanieczyszczone. A jak sobie wyobrażasz wymianę wody albo opróżnienie oczka z wody, żeby go jesienią posprzątać?
Jeśli w tym miejscu byłby większy zbiornik - stawik czy coś w tym stylu, to ja sobie to wtedy wyobrażam
Żyby zrobić kaskadę, to i tak jakąś pompę trzeba zamontować (no chyba że ta woda ze źródełka tryska z siłą wodospadu )
Pozdrawiam!!!
no to juz trzebaby widziec i troche poeksperymentowac co sie da zrobic i jak wyglada grunt i jak jest wydajnsc tego zródełka czy rzad wielkosci 10l na godzine czy 5l na min
Kaflowe piece pokojowe z widocznym ogniem lub bez (także z wymiennikiem wodnym do c.o.), piecokominki kaflowe, kominki kaflowe (przeszklone murowane na zaprawie zduńskiej i z metalowym wkładem), kuchenne trzony kaflowe (w opcji z wężownicą do c.w.u. lub z wymiennikiem wodnym większej mocy zdolnym dogrzać do 70m2), tradycyjne kominki otwarte na zaprawie zduńskiej, kominki tarasowe i ogrodowe, kominki z wkładami grzewczymi, murowane piece chlebowe i do pizzy (wewnętrzne i zewnętrzne), gotowe ceramiczne piece chlebowe w ośmiu wielkościach (w tym profesjonalny piec do małej gastronomii) szybkie w montażu, ogrodowe centra gastronomiczne do urządzania biesiad zewnętrznych (atrakcyjnie stylizowane kompleksy, w których skład wchodzą: kominek otwarty, grill, wędzarnia jedno-, dwu- lub trzykomorowa, tradycyjny piec chlebowy, murowany trzon kuchenny do robienia wakacyjnych zapraw itp.) w postaci zadaszonych tzw. pokojów letnich z elementami architektury zewnętrznej: fontanną, wodospadem, kaskadą, oczkiem wodnym i z odpowiednio rozmieszczonym oświetleniem naziemnym i podwodnym. Teren całego kraju. Więcej informacji: 68 3273341, 606756498 http://www.salonsobkowiak.pl
ogrod zostal calkowicie przeszukany, wylalismy rowniez wode z oczka i szukalismy pod kazdym kamieniem, nawet rozebralismy kaskade. Takze jestem pewna ze wyszly poza ogrodzenia. One ogolnie chodzily po calym ogrodzie przez 5sezonow letnich i nigdy nic im sie nie przytrafilo. Troche czasu juz minela i zaczynam sie juz bac o nie (ok. 2tygodnie) Naprawde strasznie dziwne wydaje mi sie to ze zginely oba. Jeden prawdopodobnie dzien wczesniej, niewychodzil na kamienie juz a drugiego nie bylo nastepnego dnia po czym zaczelismy przeszukiwac oczki i ogrod.
Na zolwiach znam sie o tyle o ile. Wzielam je 5lat temu bo pewnie Pan chcial je zabic i skorupy sobie wlozyc do akwarium z rybami. Zrobilam duze oczko w domu i na polu i tak sobie zyly, a czlowiek sie juz do nich przyzwyczail.
gdyby np. poszly skladac jajka to pozniej wracaja na swoje terytorium? Ale nawet jakby wracala to i tak by nie weszly spowrotem. (podejzewam ze jakos niefortunie "sturlaly" sie bokiem ze skalek rownoleglych do ogrodzenia. a z drugiej strony skalek nie ma)
Jak się ogląda galerię jest wrażenie, że to chwila, a to jednak aż (tylko) dwa lata i masz cacuchno wokół domu. Bardzo mi się podoba jakość wykonania, pełen profesjonalizm. Ciekawa jestem jak bedzie wyglądać za np 10 lat, bo mimo wszystko widac, że to młody ogród. Oko świetne, choc jak większosc doczepię się do kaskady , ale pamietaj, że to Tobie ma sie podobać a nie nam .
Pozdrawiam
Będzie większe oczko , ale nie na ogrodzie, a na podwórku ze 20m dalej [i przez płot i dom] .
Ale niestety te większe ma być z formy . Bo tato mówi , że z siatkobetony nie będzie dobre , bo jak będzie trzeba je przestawić czy coś to nie można....
O kaskadzie z cegły też myślałem , ale ty tato wyjechał z tekstem "cegła się rozpuści"...
W to nie wierzę , gdyż od ponad połowy roku mam kilka "kamyczków z cegły" i dalej są
Ale wstępnie , kaskada ma byc z wydrążonych konarów drzew
naprawdę przesiąka Japonią , świetnie wyszła ta lampka i bardzo fajnie wygląda w twoim ogrodzie
rozumiem , że kaskady już nie będzie ?
Dzieki Bartek,
nie bardzo mi się tamta podobała, mam inny pomysł, ale te kamienie trzeba niestety kupić (nie przywykłam, wszystkie gdzieś zbierałam). Czekam na przypływ kasy
Trudno mi na 100 % być pewną ,ze zrobiłaś to prawidłowo, bo mam za mało informacji o okolicy oczka - a to musi z nią grać!
Ogólnie rzecz ujmując najładniej jest jak jest tak:
1.Planujesz sobie miejsce w ogrodzie przy oczku, do wypoczynku i podziwiania (ławeczka czy inny ogrodowy kacik wypoczynku).
2.Idealnie jest jeśli najbliższy od ławki brzeg oczka obsadzony jest niskimi roślinkami, ale tylko gdzieniegdzie. Pomiedzy nimi wolna przestrzeń , wtedy nawet jak siedzisz widzisz pływajace ryby w oczku i żabki.
Bokami mogą iść wyższe rośliny ( u mnie sity i zabieniec). Pałki i kosaćce (nie pamiętam głębokosci sadzenia) potrafią skutecznie przesłonić oczko (patrząc na nie z pozycji siedzacej) pamietaj o tym robiąc na nie półki ! U mnie zatem są w takim miejscu ( lewy, górny róg oczka) że nigdy nie zasłaniają.
Dobrze jest jak kaskada jest vis a vis tego miejsca wypoczynku (oczywiscie lekiekie przesunięcia są możliwe)
Mogłabym Ci to rozrysować ( tak z mojej optyki) ale powiedz czy za planowana kaskadą masz płot? I gdzie ewentualnie ta ławka czy meble ogrodowe?
Gdyby ja to robił to zrobił bym tak:
Oczyszczalnia na przedłużeniu oczka, po prawej jego stronie. Woda wpływa grawitacyjnie. Po przepłynięciu filtra wpływa do studzienki (czarny owal) z pompą. Z stąd, podawana jest rurą PVC (czerwona przerywana linia) na kaskadę umieszczoną w pobliżu domu (to te kamyki w prawym dolnym rogu). Kojący plusk wody na kaskadzie koi nasze stargane nerwy. Wraca strumieniem biegnącym przez ogród, w drugą część oczka. Spowoduje to ruch wody w oczku. Strumień można również obsadzić roślinami strefy płytkiej i będzie służył jako dodatkowy filtr. Na strumieniu widział bym mostek. Nad połączeniem filtra z oczkiem również.
Woda z filtra powinna wypływać do studzienki z pod filtra.
Strumyk tak biegnący sprawia wrażenie że ogród jest dłuższy.
W Twoim projekcie rośliny w filtrach zasłonią widok na oczko i skrócą wizualnie ogród.
Te rośliny (iglaki?) które rosną po prawej stronie oczka, przeniósł bym wyżej obsadzając nimi zewnętrzne brzegi strumienia.
A TUTAJ masz rysunki i objaśnienie jak prawidłowo wyprofilować strumień.
pracuje 2 lata, napędza filtr i kaskadę,
wydajność 10 tys. litrów;
zimowała na gruncie w ogrodzie, a nie w oczku, nawet resztek wody z niej nie wylałem,
nie zawiodła mnie, i ma niesamowicie długi kabel
nie kupuj chińszczyzny, zapytaj Aurora on dobrze doradzi, poza tym on sprzedaje to na bieżąco,
ale chyba JEBAO nie ma...
Kominki (na drewno, pelety, gazowe), piece kominkowe (na drewno, węgiel, pelety, gazowe), piece kominkowe z Systemem Pamięci Ciepła oddające ciepło nawet przez ponad 16 godzin, kuchnie węglowe i na drewno, eleganckie kuchnie elektryczne, gazowe i na drewno (w kompletach identycznych kolorystycznie i stylowo), przenośne tradycyjnie wykonywane węglowe kuchnie kaflowe z piekarnikiem i wodnym wkładem grzewczym pozwalającym ogrzać mieszkanie (domek) do 70 m2, kotły kuchenne c.o. (węgiel, drewno), termokuchnie (drewno), termopiecyki (drewno, węgiel), przenośne pokojowe piece kaflowe, wykonywane na miejscu u klienta pokojowe piece kaflowe z widocznym ogniem lub bez (także z wymiennikiem wodnym do c.o.), piecokominki kaflowe, kominki kaflowe (przeszklone murowane na zaprawie zduńskiej i z metalowym wkładem), kuchenne trzony kaflowe (w opcji z wężownicą do c.w.u. lub z wymiennikiem wodnym większej mocy zdolnym dogrzać do 70m2), kotły CO na paliwa stałe, piece na paliwa stałe do ogrzewania powietrznego, gotowe kominy systemowe, kafle z 14 kaflarni (wyciskane i zalewane), kolorowe elastyczne fugi do kafli (22 kolory), wszelkiego typu metalowe okucia i akcesoria do kuchni i pieców kaflowych, podkowy (wężownice), gotowa workowana zaprawa zduńska; kominki otwarte, murowane piece chlebowe, gotowe ceramiczne piece chlebowe w ośmiu wielkościach (w tym profesjonalny piec do małej gastronomii) szybkie w montażu, kominki tarasowe i ogrodowe, centra gastronomiczne do urządzania biesiad zewnętrznych (atrakcyjnie stylizowane kompleksy, w których skład wchodzą: kominek otwarty, grill, wędzarnia jedno-, dwu- lub trzykomorowa, tradycyjny piec chlebowy, murowany trzon kuchenny do robienia wakacyjnych zapraw itp.) w postaci zadaszonych tzw. pokojów letnich z elementami architektury zewnętrznej: fontanną, wodospadem, kaskadą, oczkiem wodnym i z odpowiednio rozmieszczonym oświetleniem naziemnym i podwodnym; kominkowe systemy grzewcze i nie tylko-sprzedaż i usługi na terenie całego kraju. Więcej informacji: 68 3273341, 606756498 www.salonsobkowiak.pl
Jeszcze czerwone słońce wpuszczało do komnaty ciepłe promienie, smugi światła padły na śpiącą twarz Myladre. Lekki podmuch wiatru uchylił niedomknięte okno przez które dostał się zapach ogrodu i nowego poranka. Elfka lekko otworzyła oczy, podniosła do góry rękę by zamiast ostrego już blasku słońca, padał na jej oblicze błogi cień. Dłoń zadrżała. Odwróciła się na bok, plecami do okna, przecierając oczy po cudnym śnie. Wtuliła się jeszcze raz w delikatną pościel by poczuć ją na swojej twarzy.
- Pora wstawać. -szepnęła cicho.
Przeciągnęła się jak kotka i ociężałymi ruchami usiadła na łóżku by się dobudzić. Przesunęła ręce po swym ciele aż do włosów, by je uwolnić z uścisku ozdób. Rozplotła długie włosy, które ciemną kaskadą spadły na wyprostowane plecy. Rozejrzała się powoli wokoło, wzrok miała jeszcze zamglony choć obraz zaczynał się wyostrzać. Dopiero teraz zobaczyła jak bogato zdobione wnętrze pokoju dodaje mu uroku. Wczoraj wieczorem była zbyt zmęczona na przyglądanie się tak naprawdę mało istotnym szczegółom. Wzruszyła ramionami i zsunęła się z łóżka czując, że kładzie stopy na zimnej podłodze. Wstała i ruszyła niepewnym krokiem w stronę krzesła na którym lezał jej strój. Był świeży i czysty.
- Ktoś już o to zadbał.
Pomyślała i zdjęła koszulę nocną by przebarać w przygotowany strój. Szybko się z nim uwinęła czując ze siły wróciły, mana uzupełniła się.
- W razie walki nie będę musiała się ograniczać. Dawno nie zaznałam takiego odpoczynku.
Szepnęła sama do siebie i podeszła do lustra wiszącego na ścianie po przeciwnej stronie łóżka. W kryształowej powierzchni ujrzała wysoka i smukłą postać, jeszcze nieco zmęczoną ogromnym przypływem informacji i szybkim biegiem zdarzeń. Wzięła z przodu dwa pasma włosów i upięła je tak by odsłaniały delikatne rysy twarzy. Nagle rozległo się ciche pukanie do drzwi.
--
IlyĂŤ i nĂŠ olorelya,
I nĂĄ ar nauva apalĂşmessĂŤ,
Nai lĂĄ wiluva as quildeva sĂşya,
Nan nai nauva ilyessĂŤ!
Post był edytowany przez autora dnia 04 01 2005 o godzinie 17:51