Indeks odchudzicsieKarl Otto JungKarl von HegelKarl von VogelsangKarl Bonhoeffer NervenklinikKarl Robert NesselrodeKarl von LudolfKarl LoganKarl GrossKarl MayerKarl Łacina
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • drakonia.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />
    ">skoro np. biale karly maja niezwykle male rozmiary katowe, to czarna dziura - wydawalo by sie, powinna byc juz ekstremalnie mala ?
    Faktycznie, jeśli porównasz (teoretycznie) rozmiary białego karła i czarnej dziury o tej samej masie, to promień CD będzie znacznie mniejszy.

    ">(nie chodzi mi tu o dysk materii ktory ja otacza, nie o promieniowanie, tylko o pow. samego horyzontu zdarzen).
    - od czego zalezy jego rozmiar?

    Tylko i wyłącznie od masy. Ważne jest, żeby nie traktować CD jak twardej kulku mającej jakąś materialną powierzchnię. Czarna dziura to... no właśnie dziura. To całkiem niezła nazwa. Jej promień to po prostu promień sfery, po przekroczeniu której nie ma już odwrotu. Wzór masz tutaj:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Promień_Schwarzschilda

    ">czy nie powinien byc "scisniety" do wielkosci atomowych.. ?
    Wszystko zależy od masy. Teoretycznie (może i praktycznie, ale tego jeszcze nikt nie odkrył) moga istnieć mikroskopijne czarne dziury.
    Rzecz w tym, że CD to nie jest, jak już pisałem, kulka. To przestrzeń wewnątrz teoretycznej sfery, którą wyznacza promień Schwarzschilda danej masy.



    Karl Schwarzschild??



    Hmm,

    rozumiem, ze temat został utworzony aby podyskutować o muzyce, a dokładniej o wykonawcach jacy w Sopocie wystąpią...ale

    no właśnie ja bym się tylko wypowiedział na temat poziomu jaki ten festiwal przybrał, nie nazwałbym tego już festiwalem, tylko koncertem, wykonawców tam zaproszonych nie gwiazdami, tylko tak bym je fachowo podzielił:

    Białe Karły: Gwiazda nie ma już czego spalać, tak więc po prostu wypromieniowuje całe nagromadzone w niej ciepło w lodowatą przestrzeń kosmiczną. Trwa to miliardy lat. ( Budka Suflera, Krzysztof Krawczyk i wszyscy zaproszeni zeszłoroczni goście typu Drupi Demis Russos czy Vondrackova )

    Gwiazdy Neutronowe: są ostatnim szczeblem ewolucji gwiazd Gwiazda istnieje tak długo jak ciśnienie zdegenerowanego gazu nukleonów (przeważnie neutronów) jest w stanie przeciwstawić się zapadaniu grawitacyjnemu ( Tacy artyści, którzy do Sopotu w ogóle nie przyjeżdzają, bo zauważyli postępującą degradację festiwalu )

    Czarne Dziury: Powszechnie uważa się, że nie wszystkie supernowe prowadzą do gwiazdy neutronowej. Jeżeli masa gwiazdy jest dostatecznie duża, malejący podczas zapadania się promień gwiazdy może przekroczyć jej grawitacyjny promień Schwarzschilda i wówczas gwiazda stanie się czarną dziurą. ( Mandaryny, Wiśniewskie z Ich Troje i inne twory, które są jeszcze bardziej do kitu, niż Ci, któzy nie wiedzą kiedy ze sceny zejść, oraz Ci, których na siłę się lansuje - Markowska, Bracia )

    Rasumując, sorry, ale repertuar piosenek, to moim zdaniem kupa niczego z przewagą kupy. To, co walczy o nagrodę to nie artysta to POPulista, twór marketingowy, plastyk, kolagen, silikon i tona pudru. Gdzie głos, przekaz i szacunek dla gusta?. A no odpowiedz jest prosta.
    Społeczeństwo wybrało Dodę na idolkę, no to czemu się dziwić.

    Pzdr.



    Znalazłem coś takiego wklejam artykuł o Grawitacyjnym redshifie.
    Przesunięcie fali światła w kierunku podczerwieni i nie pod wpływem prawa dopplera.

    Grawitacyjny redshift


    Efekt poczerwienienia grawitacyjnego fotonów jest zjawiskiem przewidzianym przez Ogólną Teorię Względności. Nie jest ono tożsame z poczerwienienia związanym z prawem Hubble'a i generalnie z tzw. "ucieczką galaktyk". Poczerwienienie grawitacyjne fotonu wynika ze straty jego energii podczas pokonywania sił pola grawitacyjnego źródła tego fotonu, np. gwiazdy. Taka strata energii przejawia się zmniejszeniem częstości fotonu, czyli zwiększeniem długości fali (poczerwienieniem).

    Rozważmy foton o energii E. Ze znanego, wręcz słynnego związku wiążacego energię i masę wynika:

    E=mc2=hν

    gdzie ν jest częstością fotonu, h jest stałą Plancka a c jest prędkością światła w próżni. Wychodząc więc z rozważań mechaniki klasycznej, można przypisać fotonowi masę, dla której potencjał w polu grawitacyjnym kulistego obiektu o masie M i promieniu R wynosi:

    U = -GMm/R = -GMhν/Rc2

    Pokonując pole grawitacyjne foton traci energię - zmniejsza swą częstość i wynosi ona:

    hν' = hν (1-GM/Rc2) (*)

    Ogólnie można stwierdzić, że zmiana częstość zależy od różnicy potencjału ΔΦ jaką foton przebywa, czyli:

    hν' = hν (1-ΔΦ/c2)

    Powyższe dwa ostatnie wzory są jedynie przybliżeniem a ścisłe rozważania tego problemu w ramach OTW doprowadzają do związku:

    hν' = hν (1-2GM/Rc2)1/2 (**)

    Nietrudno sprawdzić, że dla wyrażenia 2GM/Rc2<<1 wzór (**) sprowadza się do (*). Łatwo też zauważyć, co dzieje się, gdy energia potencjalna fotonu jest równa jego całkowitej energii, tzn.:

    hν=2GMhν/Rc2, czyli RS=2GM/c2

    Jest to przypadek "uwięzienia" fotonu przez obiekt o masie M, o krytycznej wartości promienia RS, równej tzw. promieniowi Schwarzschilda. Chodzi oczywiście o czarną dziurę, która powoduje, że częstośc fotonu, który próbuje pokonać jej pole grawitacyjne, spada do zera. Dodatkowo biorąc pod uwagę wzór (**) i pamiętając, że c=λν możemy otrzymać związek:

    1+z ≡ 1+(λ'-λ)/λ = 1/(1-2GM/Rc2)1/2 (***)

    Widać, że tak zdefiniowana wielkość z, którą nazywamy redshiftem, w przypadku czarnej dziury dąży do nieskończoności.

    Pomijając specyficzny przypadek czarnych dziur ilościowe efekty grawitacyjnego poczerwienienia widma elektromagnetycznego są niewielkie, ale udało się zaobserwować je eksperymentalnie a tym samym potwierdzić przewidywania OTW. Pierwszego pomiaru grawitacyjnego redshiftu dokonali Robert Pound i Glen Rebka w 1960 r. Wykorzystano w tym celu bardzo wąskie, a więc o bardzo dobrze oznaczonej częstości linie promieniowanie gamma atomów żelaza Fe57. Wyznaczono wówczas redshift widma tego promieniowania, które pokonywało różnicę potencjału w polu grawitacyjnym Ziemi, na wysokości s=22 m. Wykorzystując wartość przyspieszenia ziemskiego g można w tym przypadku dokonać oszacowań:

    z=(λ'-λ)/λ≈gs/c2=2.5×10-15

    Rzeczywiście tę wartość udało się wtedy potwierdzić z dokładnością 1%. W roku 1962 potwierdziły się także przewidywania co do grawitacyjnego redshiftu powodowanego przez Słońce. Generalnie dla gwiazd można skorzystać z rozwinięcia wzoru (***) dla 2GM/Rc2<<1 i oszacować, że redshift fotonów opuszczających powierzchnię gwiazdy o masie M i promieniu R jest równy różnicy potencjałów między powierzchnią gwiazdy (-GM/Rc2) a obserwatorem, którego odległość od gwiazdy jest na tyle duża, że można przyjąć jego potencjał za równy zeru. Tak więc dla Słońca:

    z=(λ'-λ)/λ=GMSłońca/RSłońcac2=1.23×10-6

    Obserwacje bardziej masywnych i zwartych gwiazd takich jak np. białe karły również potwierdziły przewidywania OTW co do grawitacyjnych redshiftów. W przypadku obserwacji promieniowania rentgenowskiego gwiazd neutronowych grawitacyjny redshift znajduje dodatkowo zastosowanie w wyznaczaniu stosunku M/R dla tych gwiazd, co po niezależnym wyznaczeniu ich masy (np. na podstawie analizy ich ruchu, jeżeli gwiazda neutronowa jest w układzie podwójnym) umożliwia określenie ich promieni.


    Agnieszka Wolińska



    Znalazłem na YT taki oto filmik:



    Po ilości ponad 1800 komentarzy pod filmem (co jeden to durniejszy) — tego typu "produkcje", a także "strach" przed eksperymentami w CERN propagowany m.in.w tzw. prasie brukowej świadczy o głównie o powszechnej niestety ignorancji tych którzy rozpowszechniają tego typu "rewelacje"!

    "Anatomia strachu" wygląda tak: gdy zostanie uruchomiony w pełni akcelerator LHC to "produktem ubocznym" mogłaby być miniaturowa Czarna Dziura. Wpadłaby ona do środka Ziemi "wsysając" ją i nas do Osobliwości.

    Ewentualnie może powstać chociażby samopowielający się fragment tzw. materii dziwnej, która zmieni w konsekwencji nieprzewidzianie właściwości wszystkich cząstek elementarnych na Ziemi, w tym nas także...

    Sami naukowcy uspokajają, że Miniaturowe Czarne dziury w ułamku sekundy znikną zaś ta tzw. "materia dziwna" nawet gdyby powstała, to byłaby zbyt niestabilna, by zdołała wyrządzić jakąkolwiek "szkodę". Również ultrawysokie ciśnienia i temperatury w miejscu zderzenia protonów przeczą możliwości powstania tzw."pęcherzyków próżniowych", jak również tzw."monopoli magnetyczne".

    Z tych wszystkich egzotycznych "tworów myślowych" współczesnej fizyki najbardziej jednak przemawia do "wyobraźni" idea Czarnej Dziury rodem z LHC, i "ich" się najbardziej obawiają ci "co się obawiają"...

    Przyjrzyjmy się więc sprawie Mini Czarne dziury, a LHC bliżej...


    Warto wiedzieć, że choć termin "Czarna Dziura' wymyślił w 1967 r. J.Wheeler, to już pod koniec XVIII w. P.S. de Laplace i niezależnie od niego J.Michell, zastanawiali się się nad tym, czy istnieją gwiazdy "których nie widać", gdyż światło pod wpływem ich grawitacji nie może z nich "uciec".
    Choć klasyczne równania Newtona nie opisują poprawnie zjawisk w silnej grawitacji, jak również dopiero A.Einstein wykazał, że bariera prędkości światła jest ostateczną granicą w przyrodzie, to o dziwo rozumowanie Laplace'a i Michela jest w sumie... poprawne!

    W 1916 K.Schwarzschild rozwiązał równania Einsteina dot.grawitacji (który wykazał że geometria czasoprzestrzeni jest zdeterminowana przez rozkład materii) dla przypadku symetrii sferycznej, otrzymując tym samym matematyczny opis czarnych dziur.

    Otrzymał także słynny wzór na wielkość promienia Czarnej Dziury w zależności od jej masy (tj.Promień Schwarzschilda):

    Kod: Zaznacz całyRs=2GM/c×c

    Podstawiając za M masę Ziemi otrzymujemy że Rs=~0,9cm, a dla M = masie Słońca Rs=~3km. (zob.PRZYKŁADY NA KOŃCU)



    Jednak trzeba pamiętać, że obszar Promienia Schwarzschilda NIE JEST TWOREM MATERIALNYM lecz właściwością czasoprzestrzeni – cała masa Czarnej dziury jest "skupiona" w czymś co współcześni fizycy wciąż do końca nie rozumieją... Osobliwości.


    Warto wiedzieć, że gęstość obiektu potrzebnego do zapadnięcia się w Czarną Dziurę o danym promieniu Rs jest odwrotnie proporcjonalna do kwadratu masy:

    Kod: Zaznacz całyro=~(1/M×M)

    Tym samym im mniejsza masa, tym musi mieć ona wyższą gęstość by zapadła się tworząc Czarną Dziurą, co jest trudniejsze do osiągnięcia. Dlatego też ani Słońce, ani tym bardziej Ziemia "sama z siebie" nie może się zapaść, gdyż grawitacja ni jest w stanie przezwyciężyć np.w przypadku Słońca tzw.Zakazu Pauliego.




    Interesujące jest to, że podstawiając jako R powyższe wartości Rs do klasycznego wzoru Newtona:

    Kod: Zaznacz całyVuc=SQRT(2GM/R)

    oraz odpowiednio masę Ziemi oraz masę Słońca otrzymujemy, że ich Vuc=300,000 km/s czyli prędkość ucieczki z takiego ciała równą prędkości światła.

    Warto wiedzieć że NIE JEST Czarną Dziurą zarówno Czarny Karzeł=wystygły Biały Karzeł, ani Gwiazda Neutronowa, choć są to przykłady ultragestych obiektów...

    Czarny Karzeł, to wystudzony już po okresie rzędu miliarda lat lub dłużej Biały Karzeł. Jest to bardzo gęsty ale MATERIALNY obiekt, prawdopodobnie o krystalicznej budowie. Białe karły mogą być końcowym etapem ewolucji małomasywnych gwiazd, takich jak Słońce.
    Jednym ze słynniejszych Białych Karłów jest Syriusz B:

    Spoiler:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •