Indeks odchudzicsieKK 150 kal 0.22Kał na resztki pokarmowe wynikkal na krew utajona dodatnikał na pasożyty dobre laboratorium Wrocławkał do badań odstęp czasuKał krew utajonaKał pasożyty z wymazemKał krew żelazokał barwaKał Krew
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl
  •  

    odchudzicsie


    | Nie no kupe o ksztalcie stozkowym inaczej Gowno piramidowe

    o ksztalcie piramidalnym brzmi lepiej ;)


    Whatever nie wiem czy pamietasz byly kiedys takie spodnie tureckie Piramidy
    sie nazywaly to wiaze sie w nich nogawki wypelnia kalem ustawia do gory
    nogawkami i zdejmuje jak foremke z babki



    ZAPARCIE
    Szukam pomocy u Panstwa, moze ktos zetknal sie z zaparciami nawykowymi u 1,5-
    2 letniego dziecka i z nimi walczyl i zwyciezyl? Moja corka (2 lata) od 5-6
    m-cy ma zaparcia, nabawila sie ich w momencie kiedy nauczyla sie siadac na
    nocnik i wstrzymywac mocz. Mocz oddaje bez problemu i bez problemu go
    utrzymuje, wystapil jednak problem z kalem. Robi kupke co 4-5 dni (kupka nie
    jest gesta ani zbita, normalnej lub nawet rzadszej konsystencji). W 4 dniu
    sygnalizuje potrzeba ale boi sie usiasc na nocnik na dluzej, kiedys miala
    bardzo zbite i twarde kupki ale od jakiegos czasu podaje jej LAKTULOZE (3x5ml)
    i doustnie PARAFINE (3x10ml)(po konsultacji z lekarzem) i to zalatwia sprawe
    konsystencji. Moja corka obecnie robi kupke w nocy, przez sen, do pieluszki
    bo inaczej nie potrafi...diete ma bogata w blonnik: owoce (jablka, cytrusy)
    pieczywo ciemne, jogurty etc.
    Co zrobic zeby te sytuacje znormalizowac???
    Dziekuje za pomoc..



    To wsyztsko zależy od psiaka i od tego co dokłądnie je. Karmy suche - powodują
    u psiaków na ogół częstszą potrzebę oddawania kału i troszkę większe ich ilości
    niż po karmie przygotowanej w domu - kiedy to wydalanie jest rzadsze i w
    mniejszych ilościach. Po takim szczeniaku bardzo łatwo jest to sprawdzić, gdyż
    u nich nie ma wstrzymywania jest jedzenie a jak się chce to i kupa będzie nawet
    w domu. sami wiec powinniści i zgodnie ze swoim rytmem ustalić kiedy najlepiej
    będzie karmić. U każdego jest inaczej - tak jak i u ludzi. Niektórzy karmią
    własnie tak jak Ty inny przetrzymują psa rano i karmę podaja bardziej
    wieczorem, To nparawdę jak z dzieckiem nigdy nie wiadomo :).
    Pozdrawiam - ava



    aniuta...
    ...dzieki i przepraszam, ze ci zasmiecilam watek;
    sama nie wiem co z tymi rozwolnieniami; moj przeciez ciagla praktycznie dostaje
    to samo do jedzenia, zadnych jakichs zwariowanych rzeczy w rodzaju pizzy czy
    zupy ogorkowej, a zdarzaja mu sie takie rzadkie kupy czasami z krwia; sluz leci
    polprzezroczysty plus jasnoczerwona krew; z poczatku latalam z tym do weta za
    kazdym razem, ale oni jakos nie byli wystraszeni ta krwia, wiec i ja sie, mozna
    powiedziec, przyzwyczailam; teraz jednak ta kupa byla czarna, a to swiadczy o
    jakims krwawieniu w przewodzie pokarmowym, dlatego nie odpuscilam; moze pani ava
    spojrzy na te wyniki i cos powie? dla mnie to jest roznica czy pies ma robale
    czy zapalenie jelita; to sie chyba inaczej leczy; dzis ostatni dzien z
    antybiotykami i ranigastem i chyba kupie w aptece takie probowki do pobierania
    probek kalu i zawioze do zbadania; bo moze to nie robaki wcale? to po co ladowac
    w psa chemikalia? sama nie wiem...
    pojutrze jade z kotem na usuniecie oka; strasznie sie boje;
    pozdrawiam cieplo
    wrex.



    fachowo nazywa sie to ksiazeczka do celow sanitarno-epidemiologicznych,
    wyrabiasz ja w sanepidzie, a wczesniej musisz zaliczyc cala kupe roznych badan,
    w zaleznosci od charakteru pracy i zajmowanego stanowiska, na pewno bedziesz
    musial zrobic: podstawowe badania (morfologia, mocz), kal (na obecnosc
    pasozytow), przeswietlenie pluc.... i nie mam pojecia co jeszcze
    Tak czy inaczej - zalatwianie zacznij od lekarza medycyny pracy - tam
    dostaniesz wszelkie niezbedne skierowania na badania. Ewentualnie - sanepid,
    ale nie wiem, jak to teraz wyglada.
    I wazna sprawa - za wszystko placisz, a nie jest to tanie.
    Pozdrawiam



    Kupy Marcina owszem są faktycznie niesamowicie śmierdzące i widać w nich
    wyraźnie niestrawione reszki, są lekko zielonkawe i dość obfite ale glutów nie
    ma. Ja też robiłam badania kału , wyniki w poniedziałek. Krosty też wyglądają
    raczej inaczej niż te opisywane wyżej, mają postać grudek głownie na kończynach
    i twarzy.



    Niedawno - w lutym przygarnęłam 4 miesi. kotka znajdkę. Kotek robił
    na rzadko przez miesiąc i wet też kazał pobrać kał do badania, ale
    nie na toksoplazmozę, tylko do badania w kierunku innego
    pierwotniaka - mianowicie kierunku lamblii (inaczej giargii). Do
    tego zrobiłam badanie w kierunku pasożytów. Wynik był taki, że w
    kale wyszły lamblie, a robali żadnych nie miał. Dziwi mnie bardzo,
    dlaczego Twój wet przyczepił się akurat to toksoplazmozy, a
    zlekceważył bardzo poplularną giardiozę (lambliozę).
    Niestety, leczenie nie jest szybkie w przypadku lamblii - musiałam
    podawać kotu codziennie przez kilka tygodni 1/4 tabletki
    metronidazolu (rozdrabniałam z wodą na łyżeczce, wciągałam do
    strzykawki i podawałam do pyszczka - to jest cholernie gorzkie).
    Mniej więcej po miesiącu kupy się uformowały, a wcześniej było ich
    po kilka dziennie i przypominały konsystencją budyń.
    Za badanie kału w kierunku lamblii (trzeba to podkreślić, bo źle
    zrozumieją i zbadają tylko na robaki) zapłaciłam 30 zł.

    Aha, jeżeli kal jest taki lekko czerwonawy, o odcieniu jakby cegły,
    to prawie na pewno lamblie - one się przyczepiają do jelit i je
    podrażniają.



    Pan całuje pana w walentynki
    A ja dziś słyszałem taki kawał tez niedaleko Starego Rynku
    Wiecie co łączy Pana całującego Pana ze sroką trzymającą pazurkami
    drewienko wyciągniete z krowiej kupy?
    Obydwoje mają ubrudzone kałem patyki....

    To troche inna strona , bo tu na buziakach sie nie kończy, tej
    miłości inaczej....
    A obojetnośc - obym był zimny albo gorący nigdy letni.... wolę pana
    Olejniczaka, Napieralskiego czy tez panią Sierakowską niż tych
    obojetnych.



    parametryzacja kupy
    Moim zdaniem wielkość podatku powinna być zależna od parametrów
    psiego stolca, co uwzględnia ilość produkowanych zanieczyszczeń
    na metr kwadratowy. I tak bernardyny, mastify, kaukazy powinny
    płacić więcej niż ratlerki i jamniki.
    A poważnie mówiąc to z jednej strony człowiek ma prawo posiadać
    psa, niektórzy wolą psy od niektórych ludzi (sama wolę mojego
    jamniora od niejednego pismaka z tego forum-łajno jamnicze jest
    małe, stąd moja propozycja) ale powinno byc to związane z
    pewnymi obowiązkami wobec społeczeństwa. Sprzątanie kup mogłoby
    być zupełnie inaczej zorganizowane, gdyby za te podatki np.
    kupić specjalne odkurzacze, które by sprzątały osiedle (są takie
    rozwiązania ponoć na Zachodzie), albo też ustawić specjalne
    miejsca na odchody biodegradowalne, gdzie można by było te kupy
    wrzucać.
    Niemniej jednak uważam również, że ci co mają dzieci to też coś
    winni są społeczeństwu, czyli powinni je wychować tak, aby te
    dzieci nie ćpały i nie darły gęby po 22 i trąbiły prawie do
    rana, co notorycznie ma miejsce na moim osiedlu. Wolę już psi
    kał niż niemożność wyspania sie w piątek wieczór.



    Badanie na pasożyty-czy miarodajne?
    W związku z tym, że moje dziecko ostatnio często skarzy się na swędzenie
    pupci, robi brzydkie kupy, ma podkrążone oczy, skarży sie na ból brzuszka
    dostaliśmy skierowanie na badanie kału na pasożyty. I teraz powiedzcie na ile
    to badanie jest miarodajne? W kupie dziecka żadnych robali nie zaobserwowałam.....


    Przekleiłam swój post ze zdrowia dziecka za poradą dziewczyn.

    Dodam jeszcze, że lekarka powiedziała, że tak czy inaczej przeleczy mi synka
    ale chce jeszcze zrobić na wszelki wypadek to badanie. Powiedziała, że jak nie
    wyjda pasożyty to da pyrantelum a jak wyjdą to da vermox. Ja szczerze mówiać,
    byłabym jednak za vermoxem bo ostatnio pyrantelum nie pomogło.

    Napiszcie proszę coś mądrego...



    Jeżeli dziecko ma alergie na mleko to jednocześnie może być uczulone na
    laktoze.Ja podawałam bebilon pepti 2 i ok.2miesięcy było dobrze a potem brzydkie
    kupy katar i sucha skóra wróciły.Przestawiliśmy na nutramigen i było ok.Jednak
    potem doszły infekcje górnych dróg oddechowych sińce pod oczami itd.oczywiste
    objawy pasożytów-teraz to wiem a wtedy pół roku lekarze leczyli małą na
    krztusiec zapalenie jamy ustnej refluks w końcu alergolog orzekła że to astma
    oskrzelowa.Wszystko to bzdura!Niepotrzebnie dziecko dostało gromadę leków w tym
    sterydy.Tak ją leczyli aż straciła przytomność i trafiła do szpitala.Tam znów
    antybiotyki ale zbadali kał i wyszła glista.Ile to moje dziecko musiało
    wycierpieć a powód pasożyty.Dostała pyrantel potem zentel wermox podawaliśmy
    zioła.Jest już dobrze ale dietę bezmleczną trzymamy nutramigen odstawiła teraz
    pije mleko sojowe.Może u was jest inaczej ale piszę to bo pasożyty to naprawdę
    poważna sprawa i przyczyna wielu dolegliwości.Szkoda by dziecko faszerować
    niepotrzebnymi lekami dlatego myślę że warto zbadać w tym kierunku.Badania
    często nie wychodzą ale czasami warto przeleczyć w ciemno np. ziołami jeśli
    faktycznie coś jest to będzie reakcja.Nie zaszkodzi a pomóc może.Pozdrawiam.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •