odchudzicsie

Na osiemnastkę to polecam Highlandera. Moim zdaniem najlepszy pub na masówki . Nie dość, że loże (wygodne) to i klimat ciekawy...O scenie i parkiecie nie wspominam (imprezy w ubiegłym roku szkolnym ).
Tlen jest obrzydliwym miejscem, ale na osiemnastkę może być... Spoko pomysłem jest też Music na Złotych Łanach, ale ma beznadziejne połączenie dla niektórych. W każdym razie są tam loże, parkiet i w miarę dużo miejsca. Aha! No i bilard jest .

Witam.
Posiadam lokal o pow. 120 m2 i szukam do niego nagłośnienia, żeby było można sobie posłuchać dobrej muzyki przy piwku i ewentualnie nagłośnić niedużą imprezę typu osiemnastka, wieczór kawalerski czy kameralne wesele (chcę przygotować stanowisko dla DJ-a) ale nie mam zamiaru robić tam dyskotek. Byłoby miło gdyby udało się wykorzystać już posiadany przeze mnie sprzęt (tymczasowo bo jeśli wszystko wypali to w przyszłości zainwestuję w coś lepszego), mianowicie :
1. Technics SU-V620
2. Technics SH-GE90
3. JVC RV-B90 Boombox
4. laptop
5. 2x Tonsil Altus 140 (chciałem je zastąpić czymś takim https://ssl.allegro.pl/item1057822921_kolum...fesjonalna.html ale mi to szczerze odradzono)

Czekam na opinie i porady odnośnie ewentualnych zakupów (choć chciałbym żeby było ich jak najmniej - szanujcie moje pieniądze ) !!! ).

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam

a mi sie szykuje melanżowy początek wakacji
20 jedna osiemnastka w pub'ie gdzie w między czasie bedzie jakaś impreza z de jotami
22 kolejna osiemnastka w OSP (tam to sie będzie działo ]:-> )

Łomża :D
Łomża eksport. Ostatnio jak zrobiłem ze znajomymi wypad do rybnika, to w "koniczynce" znależliśmy za 1.79 :o

A na promie do szwecji kolega odkrył Tuborga! ... cudowne piwko, tylko że w puszkach 0,33... dotransportował dobre 50/60 puszeczek.

Jesli chodzi Ci o takie beczki (kegi) jak maja w knajpach to jest mozliwosc kupienia tego w hurtowniach i podobnych. Dokladnych sum nie pamietam ale wychodzi duzo taniej niz butelkowe czy puszkowe. Problemem jest jedynie aparatura do obslugi tego czyli nalewak. Z tego co wiem bez niego piwa nie nalejesz a kosztuje sporo. Chociaz jesli ktos pije duzo piwa to kiedys wydatek sie zwroci. Na allegro i w necie mozna znalezc taki sprzet gdybys dalej byl zainteresowany :).
Byłem w hutrowni jak ponad rok temu organizowaliśmy koledze osiemnastkę... i nie dało rady kupić beczki, bez odpowiednich dokumentów ;< - nie nei chodzi o dowody osobiste :lol2: dopiero poźniej udało nam się dogadać ze znajomym który prowadził pub i jakoś poszło.
Ten post był edytowany przez Amitoza dnia: 26 Kwiecień 2009 - 19:56

IMHO lepiej już wynająć jakiś pub i zrobić w nim taką połowinkową impreze zamkniętą. Kumpel kiedyś wynajmował wraz z 2 koleżankami i robili sobie we 3kę osiemnastkę, z tego co wiem aż tak strasznie drogo nie wyszło, a przy tylu uczestnikach imprezy chyba dalibyśmy finansowo rade bez problemu.

Jeśli chodzi o imprezę w szkole jakoś tak mi to nie przechodzi... w pubie byłby mniejszy problem z nagłośnieniem, jakby zabrakło napojów wyskokowych to zawsze można dokupić itp itd... jakby ktoś miał problem z żołądkiem to przynajmniej nikt z grona nie będzie miał potem do niego pretensji itp itd... Co do czasu hmmm... mysle ze trzeba to zrobic jak najszybciej... bo jak sie w maju zacznie szał i końcówka semestru to nikomu nie będzie to już w głowie...

No żesz! A chciałam juz wcześniej pkazać Wam Guinnessy, które podwędziłam wczoraj na angliku. Mocne, ciemne, trochę korzenne irlandzkie piwo. Lepszego nie piłyście!
Coś tu mało irlandzko...
Machnięcię różdżką i pub przybiera irladzandzko zieloną barwę. I koniczynki.
TYlko na dziś, spowkojnie!

Niech się leje piwo, nie krew... - jak to mówią na Szmargdowej.

A tak aporpos piwa - wsadziłam wreszcie zdjęcia z osiemnastki. Dwa, ale jednak - idźcie i podziwiajcie

Czy koło AWF-u jest jakiś pub, w którym można zorganizować osiemnastkę? Kolega napisał, że jest tam coś podobno ale nie wie konkretnie gdzie i mam jechać zobaczyć. Tylko nie wiem czy jest sens jeśli tam np. nic nie ma.

A druga sprawa... a może zna ktoś jakiś fajny pub w Warszawie do zorganizowania osiemnastki..tak w miarę tanio i gdzieś do 60-ciu osób?
Pub Kociarnia w pawilonach na tyłach Nowego Światu. Nie wiem, jak z ceną, ale jak byłem na osiemnastce koleżanki, to bardzo mi się tam spodobało, bywam tam raz na jakiś czas, zawsze wychodzę zadowolony.

Eh, ta osiemnastka... bedzie niedlugo :) Impra bedzie pradopodobnie kameralna, ale zastanawiam sie nad zaproszeniem znajomego zespolu, i wynajeciem pub'u... Jeszcze sie zobaczy :)

Osiemnastka,dyskoteka,szkoła,imprezy(kluby,puby) :]

hehe. było super!
skład mistrzowski, tj 3 Adminów i Pan Moderator + 4 szarych szeregowców.
początek:
18:00 pod irish pubem
Ja, Dziki i Regis czekamy aż ktoś przyjdzie.
W końcu widzimy Joya i Jego brata
no to co, wchodzimy? nieeee, jeszcze Pixel (organizator)
Joy dzwoni :
-Pixel, za ile bedziesz?
-eeee zaraz.
-pub jest niedaleko kosciola
-ok
....... po 5 minutach widzimy postać snującą sie wzdłuż krakowskiego przedmiescia
wyraznie zagubioną i szukającą kogoś. Regis rzuca przez pol starowki : PIXEL
no i fajnie. weszlismy i sobie gadamy. wszystko ładnie pieknie i wogole.
Chyba ok 19 podchodzi do nas dwoch starszych panow i pytaja sie:
-czesc chlopaki, mozemy sie przysiasc?
a my eeeeee, no chyba tak. Bylismy zaskoczeni. Okazalo sie, ze Lordzik i Rogal siedzieli w pubie zanim my jeszcze przyszlismy i calkowicie nas zaskoczyli. oczywiscie pozytywnie. Przysiedli się i tak nam upływał czas. przy okazji dodam, że leciał bardzo ładny meczyk Portsmouth vs. Manchester Utd. Pikne bramki i wogole
po 20 niestety czesc ekipy zmeczona sobota musiala nas opuscic. I tak na placu boju pozostalem ja, Dziki i Panowie Joy Riderowie
postanowilismy zmienic lokal i tak tez uczynilismy. Joy rzuca haslo: idziemy do Arkadii. Tam jest dobre i tanie piwko
no dobra, jak doszlismy okazalo sie ze ktos sobie urzadzil osiemnastke i trzeba zmienic plan. no dobra Joy: - to idziemy do "trzynastki". Jak doszlismy okazalo sie, ze pub nazywa sie czternastka (czy to wplyw dwoch duzych piw? )
i znowu to samo, kinderparty, rezerwacja. no to idziemy i widzimy napis : "Loch" i tabliczka "GO GO". myslimy: nic, tylko pomylili sie i nie napilsali
"Go! Go! Go!"
w koncu trafilismy do "lezakow" i wysaczylismy po kolejnym browarku.
Na starowce sie pozegnalismy i kazdy wyruszyl w swoja strone. Pixelka podrzucilismy prawie do domu a sami z dzikim zglodnielismy i wpadlismy do Kfc. niestety nie dalismy rady kubelkowi gigant i padlismy. ja wrocilem do domu i niezwlocznie napisalem ta jakze ciekawa i fascynujaca historie. Ogolnie zlot uznaje za bardzo udany. Pogadalismy sobie o wszystkim i bylo na prawde super. jeszcze raz wielkie dzieki wszystkim za obecnosc i do zobaczenia (mam nadzieje) wkrotce

P.S.
nie zapomnijcie o tym lanie co to go mamy zorganizowac
Pozdro!

aha, prosze adminow o usuniecie powtarzalnych zdjec. Cos sie wczoraj stalo ze strona i zdjecia powpadaly podwojnie. Z gory dzieki

10 mam osiemnastkę kumpla w jakiejś remizie, więc następnego dnia nigdzie się nie wywlokę.

A tak ogólnie, to można by też się ustawić do jakiego Irish Pub'u na Guinness'a. Ostatnio bardzo polubiłem te klimaty.