odchudzicsie
no niestety, miasto opanowała rozwydrzona dzieciarnia, za wiele
miejsc dla nas nie ma:(
spróbować można w: Browar Pub (Stary Borwar), Dom Wikingów (chociaż
nie chodzę tam) i Sami Swoi (sporo ludzi ale na ścianach jakieś
sceny bitewne i rogi jelenie jak dobrze pamiętam;). tyle. ew.
koncertowo w: Blue Note, Lizard King, Johnny Rocker (jest dance-
floor).
jak widać na razie chyba jeszcze się nie połapali w tym mieście, że
po 30 ludzie niekoniecznie umierają;)
Puknij się w łeb
a znajomym powiedz żeby wyszli z domu
Tu masz listę pubów , kawiarni i restauracji sporządzoną tak naprędce (myślę że
spokojnie można do niej dodać drugie tyle), ponad 20 z tych pozycji nie było
dwa lata temu:
Vanilla Club
Pepper
Kuźnia
IQ Cafe
Zetka
o'la la
Savoy
Route 66
Estrada
Drożdżowa Chata
Sowa
Rooster
Pub Pod Pegazem
Winiarnia
Rumak
kawiarnia-winiarnia Leonidas
Deja Vu
Bosfor kebap
kawiarnia Staropolska
Pub Chata
la Meme
pizzeria Giacomo
restauracja Ratuszowa
pub Cegielnia
kawiarnia-restauracja Witrażowa
lounge&restaurant Oregano
pizzeria Reno
London Pub
Olimp Pub
restauracja Tradycja
pub Kredens
Orient Express
Hard Rock Pub Sogo
restauracja Wenecja
Herbaciarnia
Manekin
Karczma Młyńska
restauracja Medea
pizzeria Capri
La Salsa
pub Medyk
pub Merlin
kawiarnia Węgliszek
Cytadela
pub Amsterdam
Gallery
Gemini Cafe
bar restauracyjny&pub Sami Swoi
Baalbek
Stary Port
Dyrekcja
pub Spinol
pub Kubryk
Bellagio
Sphinx
bar orientalny "A Dong"
pizzeria Dolce Vita
restauracja Dolce Vita
barka Nasstasja
barka II
Eljazz
naleśnikarnia Smok
cafe Reggio Emilia
Karczma Kujawska
restauracja Pałac
Stara Papiernia
cafe SeMa
cafe Colombina
Ogniem i Mieczem
Sami swoi: kebaby im niepotrzebne
Okazuje się, że można otworzyć na Grochowie knajpkę, w której podają
domowe, tradycyjnie preferowane pod naszą szerokością geograficzną
jedzenie, niemalże tak szybko jak, to robią kebabiarze. Smacznie i
całkiem tanio. Na miejscu i na wynos:
www.kamionek.waw.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=111&Itemid=81
Knajpa jest rozbudowaną wersją Bistra u Sylwii, które niedawno
działało pod tym samym adresem. Właściciele rozwinęli skrzydła:
rozbudowali zakład o drugie pomieszczenie (to z kominkiem), zmienili
wystrój i nazwę. Wszystko na plus. Potrawy, których próbowałem, były
bardzo poprawne. Gorzej, że po pół godzinnym posiedzeniu ubranie
przesiąka zapachami z kuchni - wentylację Sami Swoi muszą poprawić.
Druga żółta kartka za zeszpecenie elewacji. Jak można oblepiać
funkcjonalityczną, miejską czynszówkę z lat 30. stodolanymi deskami?
Ten kiczowaty trend niestety od pewnego czasu zadomowił sie na
Kamionku i Grochowie - vide: knajpa w kamienicy na rogu Grochowksiej
i Lubelskiej oraz pub Nino przy Waszyngtona 126. W każdym razie Sami
Swoi to jeden z jaśniejszych punktów na ciągle ubogiej
gastronomicznej mapie okolicy.
Gość portalu: abby napisał(a):
> Moj maz jedzie jutro w delegacje do Poznania i ja chcialabym sie zabrac z
> nim. On bedzie caly dzien w pracy a ja nie wiem co robic (Muzeum Narodowe
> odpada). W taka pogode to chyba centrum handlowe z kinem i jakims barem. co
> mozecie polecic?
Kinepolis www.kinepolis.com.pl (resturacjua jurassica:) polecam!! Jest tez
Kupiec Poznanski, mozna pojezdzic na nartach na Malta Ski. Ale idz do
Kinepolis nie bedziesz zawiedziona:) Proponuje tez Stary Rynke-
puby ,resturacje - Bazanciarnia Gessler, Sami Swoi - jedzenie optymalne, Dom
Wikingow - kucharz Kwasniewskiego, Lizard King- muzyczny klub i pyszne dania,
Bee Jays- hindus w Poznaniu:), steakhouse Sphinx i Siux, salon Kruka , pyszna
kawa w Londoners Pub albo fajka wodna w Norguli(jablkowa!!!) i mnostwo innych
lokali. Jest tez dobra ksiegarnia Pod Papugami-duzzzy wybor ksiazek. Jak
chcesz wiedziec wiecej to pytaj dalej:)
szanowac Polonie
Wokulski, z twoich postow wynika, ze mafie w POlsce rzadza. Polacy chcieli
mafii, maja je, chcieli SLD, maja je. Gdyby chcieli rzadow patriotycznych,
poszliby na wybory i dostaliby patriotow!
Tworcze zycie to nie ucieczka , piszesz. Oczywiscie. Ja mialam tworcze zycie w
POlsce(wypij za mnie piwko w Herby Pub, to moj design, to wnetrze) i mam
szalenie tworcze tutaj. Sama emigracja wymaga ogromnej odwagi, a jeszce do
tego jak bierzesz dzieci, to jest dopiero czyn !! Polskimi emigrantami targaja
sprzecznosci, szarpia sie kazdego dnia, bo mimo woli porownuja to jak zyja z
tym jak zyli w POlsce. Wielu z nas zylo bardzo dobrze i nie dlatego, ze mialo
komusze uklady! Mielismy dobra prace, fajnych przyjaciol. OTACZALI NAS SAMI
SWOI..Dzisiaj mamy innych przyjaciol, mowiacych innymi jezykami, ale takie
same bratnie dusze. Bo ludzie wszedzie sa tacy sami. Albo mili, kochajacy,
zyczliwi, albo wredni, zawistni i zli.Jak lubimy babrac sie w g..to wybieramy
tych drugich.Jak lubimy spokojne szczesliwe zycie, to unikamy klopotow i
otaczamy sie takimi samymi ludzmi jak my sami, spokojni obywatele.
Mysle, ze wielu ludzi wyjedzie z Polski. To jest naprawde smutne, ale nic sie
nie da zrobic, Wokulski.Poza szacunkiem do tych, ktorzy MOGA ZAWSZE WROCIC !
Andrzejki
Hej! Jakie macie plany na Ostatki? Imprezka w domciu? U znajomych? W lokalu-
tropic? Avangarda? Last pub? Sami swoi? Maximum?
gdzie?
Do jakiego baru chodzicie najczesciej w Oławie? Last pub? Sami swoi? Bastion?
Avangarda itd?
> Biesiadowaliśmy wspólnie na górnym holu, choć było to kilka, a nie
> kilkdziesiąt lat temu ;-) Przedłużeniem holu była klasa Wali.
>
I jak to się sprawdzało? Nie było tak, że cała szkoła była zawalona i ciężko
było znaleźć miejsce odosobnienia?
> Dla twardzieli może też być Rosyjska Ruletka: trzy kieliszki - z wodą, wódką
> i nierozrobionym spirytusem. Pijący musi sobie wybrać dwa spośród trzech
> kieliszków (oczywiście nie wiedząc, co jest w którym kieliszku) i je
> szybciutko wypić - jeden zapijając drugim! Zawody raczej jednorazowe, jeśli
> się komuś uda, to już niech nie powtarza...
>
A na już sami wpadliśmy, tylko nie w tak hardcorowej wersji. Bardziej jak
klasyczna rosyjska ruletka. Sześć osób, sześć miarek. Pięć wysokoprocentowych i
jedna pechowa ze zwykłą wodą :-( Oczywiście można robić też odwrotnie - z
jednym wysokoprocentowym szczęśliwcem. I w różnych kombinacjach liczbowo-
osobowych.
> A co do dialogu - namów znajomych z Kościuchów do odwiedzin na Forum, to
> będzie więcej dyskutantów. Zwłaszcza laseczki by się przydały - zwiększyłoby
> to pole tematyczne Forum ;-)
>
Żeby to było takie łatwe...
> PS. Przy okazji: jakie knajpy w Bielsku są obecnie najpopularniejsze wśród
> Kościuszkowców i Kościuszkówien?
>
Nie jestem ekspertem, bo osobiście wolę bardziej intymne imprezki typu "sami
swoi", ale w okresie zimowym obstawiałbym Elitę (typowi imprezowicze,
twardziele, dajki itp.) i Pub u Żuka (całkiem inna klientela, outsiderzy,
długowłosi itp. - co zresztą normalne bo i takie są założenia programowe tej
knajpy). W okresie letnim chyba trochę osób przesiaduje w Minutce i Bim-Bomie.
Chicken chyba stracił na znaczeniu.
Gość portalu: renka napisał(a):
> Wokulski, z twoich postow wynika, ze mafie w POlsce rzadza. Polacy chcieli
> mafii, maja je, chcieli SLD, maja je. Gdyby chcieli rzadow patriotycznych,
> poszliby na wybory i dostaliby patriotow!
> Tworcze zycie to nie ucieczka , piszesz. Oczywiscie. Ja mialam tworcze zycie w
> POlsce(wypij za mnie piwko w Herby Pub, to moj design, to wnetrze) i mam
> szalenie tworcze tutaj. Sama emigracja wymaga ogromnej odwagi, a jeszce do
> tego jak bierzesz dzieci, to jest dopiero czyn !! Polskimi emigrantami targaja
> sprzecznosci, szarpia sie kazdego dnia, bo mimo woli porownuja to jak zyja z
> tym jak zyli w POlsce. Wielu z nas zylo bardzo dobrze i nie dlatego, ze mialo
> komusze uklady! Mielismy dobra prace, fajnych przyjaciol. OTACZALI NAS SAMI
> SWOI..Dzisiaj mamy innych przyjaciol, mowiacych innymi jezykami, ale takie
> same bratnie dusze. Bo ludzie wszedzie sa tacy sami. Albo mili, kochajacy,
> zyczliwi, albo wredni, zawistni i zli.Jak lubimy babrac sie w g..to wybieramy
> tych drugich.Jak lubimy spokojne szczesliwe zycie, to unikamy klopotow i
> otaczamy sie takimi samymi ludzmi jak my sami, spokojni obywatele.
> Mysle, ze wielu ludzi wyjedzie z Polski. To jest naprawde smutne, ale nic sie
> nie da zrobic, Wokulski.Poza szacunkiem do tych, ktorzy MOGA ZAWSZE WROCIC !
*****************************
Czytajac Twoj posta Renka mozna odniesc wrazenie, ze bardzo pesymistycznie widzisz
przyszlosc Polski. Czy chcialabys aby Polska byla normalnym, rozwinietym
krajem ?? Odpowiedzi sa dwie TAK/NIE:
1. NIE: sorry - zbyt rozne sa nasze postawy i w tej kwestii dyskusja miedzy nami
w tej kwestii jest bezcelowa.
2. TAK: Jak wiec sadzisz, kto ma naprawiac te Polske i ja rozwijac ?? Chyba tylko
my Polacy: mieszkajacy nad Wisla i poza granicami Polski.
Poniewaz jestem odpowiedzialny za dokonanie rezerwacji w niniejszym pubie,
podam pare informacji, ktore warto zachowac lub zabrac ze soba (goscie spoza
naszego podworka :).
Adres: Al. Niepodleglosci 177 / rog Batorego
Pub "Zielona Ges"
Metro: zejscie do "rury" jest przy ul. Marszalkowskiej - 300 m. od Dworca
Centralnego - dojazd za 2 PLN jedna stacje - Pole Mokotowskie. Niewatpliwa
atrakcja dla gosci spoza Warszawy. I najwygodniejszy dojazd.
Tramwaj: z dworca Centralnego 10, 16, 17, 33 do przystanku Pole Mokotowskie
(przy Rakowieckiej i cofnac sie kilkadziesiat metrow do skrzyzowania ze
swiatlami) - po wyjsciu z dworca kierunek: Mokotow - tramwaj po
ruszeniu z przystanku pod wiaduktem przejezdza przez skrzyzowanie, do
przejechania 5 przystankow (wysiadac na piatym ;), pub widac miedzy 4 a 5 po
prawej stronie - parasole "Zywca".
Bilety rzecz jasna do kupienia na Centralnym - sa dobowe, jednorazowe,
weekendowe itp.
Taksowki: nie brac spod Dw. Centralnego, Dw. Lotniczego ;))), Dw.
Zachodniego PKS, Rotundy, jezdzic tylko z wozami z kogutami 96XX i 919 (acha
- nie ma firmy o numerze 9620 ani ponizej - niektorzy tez kombinuja). Koszt
z Centralnego to ponizej 10 PLN. Ja polecam <REKLAMA 226464646 Grosik Taxi
</I PO REKLAMIE - stoja tuz przy dworcu pod Palacem Kultury i dojezdzaja w
pare chwil. Taksowki z reguly zamawia sie pod Policje na poziomie -1 przy
petlach autobusowych.
Parking strzezony: jest vis a vis pubu w Alei Niepodleglosci przy Szkole
Glownej Handlowej - wjazd od strony ul. Rakowieckiej, cena 3 PLN za godzine.
Zdecydowanie odradzamy przyjazd samochodem. No chyba ze ktos nie pije od
urodzenia ;).
Teraz tez pare slow do warsiawiakow i tubylcow. Zapraszamy
wszystkich chetnych, KTORZY TYLKO CZYTAJA LISTE a nie zabieraja glosu. Jak
sie sami przekonacie rozrzut wiekowy i plciowy osob spotykajacych sie jest
dosc duzy i jakos to nikomu nie przeszkadza. Okazja do poznania nas i was w
takim gronie pewnie sie szybko nie powtorzy.
W "Zielonej Gesi" zarezerwowalismy miejsca i na zewnatrz i w pubie, gdyby
sie zmienila pogoda. Na zewnatrz znajdziecie nas z pewnoscia bez trudu.
Postaramy sie oflagowac, oplakatowac, ometkowac i obkleic miejsce spotkania
- siedzisk jest okolo 30. Gdyby dopisala frekwencja lub burza ;)) mamy do
dyspozycji cala dolna sale (na 30-100 osob) w piwnicy klubu - wejscie tuz
przy barze (bez obslugi do 18.00).
Menu: jest dosc pubowe, ale niezwykle smaczne, co potwierdzam ja i
dotychczasowi bywalcy. Co prawda na razie nie da sie jeszcze zamawiac
jedzenia SMS-ami (tak jak bylo to w zeszlym roku), ale juz nad tym pracujemy
- kucharz wlasnie sie kusi na aktywacje w IDEI. Ceny z grilla: kielbasa - 7
PLN, karkoweczka palce lizac marynowana - 10 PLN, inne cuda kulinarne
rowniez niezbyt drogie. Wewnatrz normalne jedzenie z kuchni dla zdrozonych -
circa 20 PLN za schaby lub dewuala-dewolaje z dodatkami.
Piwo: uwaga - jak w calym miescie niestety po 6,50 PLN (Zywiec 0,5l), wiec
warto zastanowic sie nad pobraniem wiekszej kasy z bankomatu (a propos jest
przy SGH - 200 m od pubu).
Atmosfera i nastawienie personelu (wyposazonego w komorki) tudziez szefow
(obkupionych w komorki - zgadnijcie u kogo?) i niektorych ochroniarzy
raczej pozytywne. Wiedza ze przyjada maniacy z calej Polski i poki co nie
protestuja ;))
Bezpieczenstwo: bez obaw, jestesmy tam sami swoi, wiec nikt nie bedzie robil
problemow bez powodu. Wystarczy sie grzecznie zachowywac. Niech ktos mi
pokaze w 100% bezpieczne miejsce w Warszawie.
Atrakcje, sponsorzy, gadzety mile widziane, gratisowe egzemplarze pism
takze. Nie zapomnijcie aparatow - fotograficznych, dobrego humoru i pustych
zoladkow. Ten watek przydaloby sie rozwinac ;)))
Zaczynamy sie schodzic okolo 17.00.
Kontakty telefoniczne do organizatorow:
Janusz Kaminski 0-601-866-133 (Warszawa)
Andrzej Kazmirowski 0-501-01-41-41, fax 0-501-01-40-40 (Warszawa - prosze
nie dzwonic w piatek - jestem wyjechany do Wroclawia)
Ryszard Lusiak (grupa trojmiejska) 0-602-342-924
Zamierzajacy przyjechac z innych stron lub poszukajacy innych (za lista gsm-l):
Marek Kowalski 'Commo' 0-601 -763-586 (Wroclaw)
Lukasz Wasikowski 0-604-593-269 (Bydgoszcz)
Grzegorz Nowak gr@wieczysta.krakow.pl (Krakow)
... (przepraszam jesli kogos pominalem i prosze o dopisywanie sie)
Strona #gsm-l z informacjami o spotkaniu: www.gsm-l.topnet.pl
Pozdrawiam
Kaszpir
Andrzej Kazmirowski
kasz@capital.com.pl
PS. Jesli o czyms zapomnialem ...