Indeks odchudzicsiekawały śmieszne obowiązki mężczyznykawały i dowcipy w języku niemieckimkawały o Jarosławie Kaczyńskim -angorakawały Humor z zeszytówkawały na Prima aprylisKawały oo blondyncekawały dowcipy humorykawały dowcipy żartykawały i rozmowy telefonicznekawały dowcipy i zagadki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natro.keep.pl
  •  

    odchudzicsie


    Czyli między bajki można wsadzić opowiadania o siostrze zakonnej, która pilnowała wejścia do kościoła, by nikt spoza neokatechumenatu nie wszedł na Msze? W takim razie, po co tłumaczenie innych członków neokatechumenatu, z innych stron internetowych o tym, że tylko osoby z DN mogą być na Mszy DN, bo tylko one są do niej przygotowane?
    Ja takich opowiadań nie znam. Jak już wcześniej odpisywałem (chyba TomkowiRokicie), wybierz się i sam się przekonaj. Jeżeli ktoś by Ci zabronił, powołaj się na Statut, który wyraźnie mówi, że Eucharystia jest otwarta dla wszystkich.
    Co innego przygotowanie. Gdyby do mojej wspólnoty przyszedł ktoś "z ulicy" to najpierw spytałbym go, czy uczestniczył już kiedyś w Eucharystii w neokatechumenacie. Jeżeli nie, to najpierw przed Eucharystią wprowadzony byłby w znaki. Jakie? Chociażby w znak jakim jest Pocałunek Pokoju, czy znak chleba i wina.
    Dlatego radzę nie opowiadać niesprawdzonych opowieści, tylko samemu sprawdzić.



    To jest sprowadzanie mojej wypowiedzi do absurdu. Równie dobrze mógłbym zapytać Księdza o to, czy zezuje na Mszy, bo z jednej strony musi Ksiądz patrzeć na Mszał, a z drugiej na Ciało i Krew Chrystusa. I nie pisałem, że mamy mieć wzrok skupiony non stop na krzyżu. Proszę wrócić troszkę wcześniej i przeczytać o co mi chodziło.

    A sprawdziłeś kontekst mojej wypowiedzi? Właśnie chciałem wskazać na pewien absurd. Mianowicie, pytanie na czym koncentruję się pomiędzy Liturgią Słowa, a Liturgią Eucharystyczną, podczas ofiarowania?

    [ Dodano: 06-04-2009, 12:56 ]

    Ale ksiądz odpowiedział cytatem, który potwierdził tylko słowa Antiqusa, więc o co chodzi?
    Więc chyba mamy inne rozumienie czytanego tekstu. W mojej wypowiedzi cały czas podkreślałem, że podczas Eucharystii jedyną ofiarą jest ofiara Jezusa Chrystusa. Czyżbyś Ty sądził inaczej?


    Wg wiedzy historycznej. Jeżeli ksiądz się na czasach antycznych nie zna, to proszę nic więcej nie pisać. Zarówno po temacie gestu wkładania pokarmu do ust jak i teraz widać jasno, że wiedzy w tym temacie ksiądz nie ma zbyt obfitej, zatem proponuję albo przedstawiać argumenty historyczne albo nic nie pisać.
    No, panie historyku, toś mnie pan rozbawił. Wymagasz argumentów historycznych, a sam przedstawiasz tylko i wyłącznie swoje hipotezy, które nie mają nic wspólnego z argumentacją historyczną. Choćby stwierdzenie, że dla pierwszych chrześcijan klaskanie źle się kojarzyło, bo było związane z teatrem. No! Iście historyczny argument i oparcie się na wiedzy antycznej


    Ma ksiądz zadziwiającą tendencję do sprowadzania rozmowy do absurdu przy braku argumentów.
    Wybacz, ale to samo mogę napisać odnośnie Twoich wypowiedzi.


    To może jeszcze kawały sobei opowiadacie na Mszy?
    Wow! Prawdziwy przykład posiadania argumentów i nie sprowadzania rozmowy do absurdu!


    NO proszę księdza, ja wiem że trudno bronić neonowych odchyleń, ale nie da się iść ciągle w zaparte.
    Wypraszam sobie takie stwierdzenia. Jest to nic innego jak tylko i wyłącznie sianie zamętu. Nie muszę nic bronić. Dla mnie wystarczającym argumentem (choć Wiridiana nie potrafi tego inaczej określić jak mantra, bo nie może się z tym pogodzić) jest to, że jest akceptacja Stolicy Apostolskiej. A skoro jest taka akceptacja to nie może być mowy o odchyleniach. Więc bardzo bym prosił aby to uszanować. W przeciwnym wypadku można to potraktować jako brak szacunku dla zdania Stolicy Apostolskiej z papieżem na czele.
    I nie pisz mi zaraz, że papież tak na prawdę tego nie akceptuje i jest non stop zmuszany by to akceptować. Bo wtedy to zacznie brzmieć jak mantra.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •