odchudzicsie
Muszę napisać na język niemiecki(!!) 3 kawały dotyczące sklepu, zakupów itd. Nie mogę nic znaleźć. Błagam, pomóżcie, mam czas do środy, a jest to bardzo pilne, bo będę z tego oceniany. Nie mam głowy do kawałów i sam nic nie wymyślę, zresztą z niemieckiego leże. Każdemu dam plus.
Help me... please.
Nam też się tak wydaje :-) Stąd też krążyły ongiś i takie kawały o języku
czeskim:
-Czy wiesz jak po czesku będzie "parasol"?
-Szmaticzku na paticzku. (Czyli "szmatka na patyku" stylizowana na czeski)
Duża część z tych dowcipów bierze się najprawdopodbniej z tego, iż w języku
czeskim brakuje dużej części naturalnych dla nas zapożyczeń. Wiadomo, że
muzyka to "hudba", teatr - "divadlo", aktor - "herec", komputer - "pocitac",
żołnierz* - "vojak" etc. Żarty są zaś hiperbolizacją tego zjawiska.
*czy to tylko moja wyobraźnia, czy słowo "żołnierz" wywodzi się od
niemieckiego "Soldner"?
Pozdrawiam
Wzywam wszystkich satyrykow,wszechpolakow,LPR-owcow do dziela.Teraz macie
moralne prawo do zartow,kawalow co bardziej zlosliwych z Niemcow.Niech poczuja
szwaby,ze nie tylko oni maja powody do glupich dowcipow.Ci,ktorzy znaja dobrze
jezyk niemiecki powinni na ich stronach internetowych wypisywac co bardziej
zlosliwe glupoty na ich temat.Koniec z tolerowaniem tych sierotek po Adolfie.
do wmeryta21
emeryt21 napisał:
> Wzywam wszystkich satyrykow,wszechpolakow,LPR-owcow do dziela.Teraz macie
> moralne prawo do zartow,kawalow co bardziej zlosliwych z Niemcow.Niech
poczuja
> szwaby,ze nie tylko oni maja powody do glupich dowcipow.Ci,ktorzy znaja
dobrze
> jezyk niemiecki powinni na ich stronach internetowych wypisywac co bardziej
> zlosliwe glupoty na ich temat.Koniec z tolerowaniem tych sierotek po Adolfie.
Nic bardziej glupiego wymyslic nie mozna. Namawiasz nas abysmy znizyli sie do
poziomu szwabow!!! Rozum postradales, lub nie masz go w ogole?!
To już jest nudne
Mogliby dać już sobie spokój z tymi kartoflami. To może było śmieszne za
pierwszym razem, ale eksploatowanie tego samego dowcipu staje się nudne i
świadczy o ociężałości umysłowej autorów. Potwierdza się stary kawał o tym,
dlaczego w byłym obozie socjalistycznym nic się nie udawało. Ponieważ wszystko
opierało się na polskm ateiźmie, niemieckim dowcipie, czeskim bohaterstwie,
rosyjskiej abstynencji, a wszystko to było zrozumiałe jak węgierski język.
Gość portalu: ballest napisał(a):
> Katowiczanko !!! Germanizacja! , jak to tak nazwiesz, mnie jest to jedno, ale
> jak oni nigdy do kraju nie wroca, to beda zawsze w Niemczech ludzie drugiej
> klasy.
> Za darmo nie ma kawalow o Polakach w USA .
> Napewno tez nie daja sie z amerykanizowac, NACJONALIZM pozdrawia !!!
> Pyrsk
> ballest
Ballest te dowcipy o Polakach to kalki wczesnijeszych dowcipow o Irlandczykach
czy Niemcach ,bo nie wiem czy wiesz ,a w Ameryce w 19 wieku za najwieksza
holote byli uwazani wlasnie przedstawiciele tych dwoch narodow o Irlandczykach
potocznie mowilo sie wszarze, a Niemiec przez Amerykanina byl uwazany za tepego
oszoloma ,ktory jedynie do lopaty sie nadaje.Ballest jeszcze raz Ci mowie
Polacy w porownaniu z innymi narodami naprawde szybko sie asymiluja ,bo na
przyklad na 10 milionow potomkow Polakow w USA polski zna gdzies okolo pol
miliona czyli jakies 5% .Statystycznie Polacy w drugim pokoleniu zapominaja
jezyka polskiego to znaczy ,ze dzieci polskich emigrantow urodzone w USA nie
mowia po Polsku inaczej to wyglada z Wlochami ,ktorzy nawet w czwartym
pokoleniu na emigracji maja silna swiadomosc wloskiego pochodzenia i dobrze
mowia po Wlosku to samo jest z Latynosami obecnie w USA po Hiszpansku mowi 40
milionow ludzi i nawetw Chicago,ktore jest uwazana za drugie polskie miasto po
Warszawie po Hispzansku mowi znacznie wiecej ludzi ,jak po Polsku
Maciej Bojko napisał(a):
On Tue, 14 Mar 2000 16:19:35 GMT, "Mikael" <018-401@telia.com
wrote:
| Kazdy kraj ma swoj "etnyczny humor". Ofiarami tego humoru padaja z reguly
| mniejszosci narodowe.
[...]
| Jakie grupy mniejszosciowe sa ofiarami "etnycznego humoru" w Polsce?
Zydzi, Cyganie... Czasem Czesi (a dokladniej: Czesi i ich jezyk)...
Kiedys b. popularne byly dowcipy (wyjatkowo denne) o Polaku, Rusku (w
zadnym wypadku: "Rosjaninie") i Niemcu (no, zgadnij, ktory z tych
trzech okazywal sie najmadrzejszy, najsprytniejszy,
najdzielniejszy...). Gorale, Kaszubi. Wiecej grzechow nie pamietam.
Maciej Bójko
maciej.bo@students.mimuw.edu.pl
A po drodze były jeszcze kawały o milicjantach, pijakach, mieszkańcach
Wąchocka (BTW jak się ci obywatele nazywają?), głupim Jasiu, policjantach, a
ostatnio o blondynkach.
I chociaż nie ma to wiele wspólnego z grupami narodowościowymi (poza odrębną
nacją Wąchockarzy (??)), to dowcipy pozostały te same, takie same lub bardzo
podobne.
Gdy w Polsce opowiadano niezliczone kawały o milicjantach, te same kawały w
USA opowiadane były o Polakach. Ładnych parę lat temu pewien Niemiec
opowiedział mi całą serię dowcipów o mieszkańcach wysp wschodniofryzyjskich.
Był to wówczas (może nadal jest) główny chłopiec do bicia w kawalarskim fachu
Niemca. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że połowę tych dowcipów
znałem. Znałem je jako kawały o milicjantach i pijakach.
Wniosek: Nie ważny podmiot, tylko... kupa śmiechu.
I tym bym proponował rozładować tę zawiesistą atmosferę pod tytułem: "Czy
wolno się śmiać i z kogo".
Przy okazji: czy pamiętacie jeszcze jaka jest jednostka inteligencji???
Nie będę taki i powiem: CJANT
A dlaczego Kaszubi mają odstające uszy i cofnięte czoło??
Tego już nie powiem, bo wszyscy powinni wiedzieć.
Lapończycy i mieszkańcy wysp wschodniofryzyjskich mają zapewne podobne defekty
urody z zupełnie podobnych przyczyn.
Zamiast stereotypowego pozdrowienia, tym razem życzę Wam
POŚMIANIA się ze śmiechu
Michał A.