odchudzicsie
Jeżeli chodzi o mnie, to zaraz po kupnie PS3 kupuję U2 i gram w wersję polską, bo dubbing jest na bardzo wysokim poziomie. Nie wiem czemu się czepiacie tego "dziadka", bo moim zdaniem wypada bardzo dobrze, a Nathan wręcz idealnie. Boberek odwalił kawał dobrej roboty i fajnie pograć w grę na plejaku w swoim rodzimym języku. :)
" />Harpia, nie będe się "urżnywała w język". Żaden rozsądny hodowca nie będzie eksperymentował na ukochanym zwierzu, nie mając podstaw wiedzy weterynaryjnej czy zoologicznej. Chyba mi nie wmówisz, że ci hodowcy to próbowali, co lepiej dla fretki, ziarna pszenicy czy kawał mięsa? Nie, mieli duże podstawy od specjalistów, i dopiero w zakresie uzyskanej wiedzy mogli sprawdzać.
" />allogarfield jeśli chodzi o poidełko podane przez ciebie w pierwszym poście (to na Animalii) to mogę powiedzieć ,że mam takie poidełka już ponad 6 lat i nigdy nic z nich nie wyciekało. Zasada działania jest taka sama jak tych z kulkami w rurce, tylko budowa bardziej skomplikowana, a dzięki temu części lepiej dopasowane. Tzn. dzięki sile grawitacji kawał metalu jest dociskany do obudowy, a gdy chomik podchodzi i swoim językiem podnosi go do góry to zaczynają wyciekać małe kropelki wody.
" />Uwielbiam J.R.R Tolkiena, a P. Jackson odwalił kawał dobrej roboty ekranizując książkę WP.
Kiedy byłam w Angli ( dość dawno już ) brat zaproponował mi odwiedzenie pewnego miejsca, otóż domku Tolkiena.
Wstęp był wzbroniony, zresztą cała posesja. Ale kiedy widziało się z małej górki cały jego dom, aż się płakać chciało. Otóż dom był w Bournemouth ( miejsce gdzie co roku odwiedzam ;P ) . Nie wiem, czy dom został doszczętnie zburzony, lecz ostatnio czytałam w gazecie, że pewien szczęściarz, a mianowicie robotnik znalazł zapiski Tolkienowskie i kawałek komina, za które wszystko jest warte ok. pół miliona dolarów.
Mimo wszystko, ja nigdy bym nie sprzedała tak mi wartościowych rzeczy:>
Wracając jednak do tematu o powieściach, warto też przeczytać 12 tomową Historię Śródziemia, gdzie są tylko przetłumaczone 2 książki na język Polski, nnad czym cholernie ubolewam Lecz ku zdziwieniu, po kupieniu owych kilku tomów w Anglii, dałam sobie jakoś radę. ;)
To juz koniec. Aż sama nie mogę w to uwierzyć. No ale tak, jak skończyła się seria pani Rowling, tak i to opowiadanie musiało się kiedyś skończyć. Ciężko będzie przyzwyczaić się do myśli, że skończyło się oczekiwanie na kolejne rozdziały. Ten fanfick z pewnością głęboko utkwi mi w pamięci i jestem przekonana, że będę do niego powracać.
Autorka odwaliła kawał dobrej roboty wymyślając taką historię, ale na nie mniejsze brawa zasługują osoby zajmujące się tłumaczeniem tego na nasz język ojczysty oraz niezastąpione bety.
Należy przyznać, że swoją robotę jako tłumacza wykonałaś świetnie. Rozdziały czytało sie lekko i przyjemnie. Język zrozumiały dla wszystkich. Błędów praktycznie brak.
Z pewnością będę tęsknić za tym opowiadaniem. I liczę mimo wszystko, że jeszcze kiedyś będę mogła przeczytać coś twojego autorstwa (bądź tłumaczenia).
Na zakończenie jeszcze po dużym kremowym za świetnie wykonaną robotę ;D
Pozdrawiam i życzę dużo Wena w życiu.
Sil
Matematyka to nie tylko zdolność logicznego myślenia. To również kilometry wzorów do zapamiętania i wykorzystania w zadaniach. To pewne prawa, których trzeba się nauczyć na pamięć. Pewne zasady, które trzeba wykuć.
Wykuć i nauczyć na pamięć w matematyce? Nie bluźnij. Tego na poziomie elementarnym jest naprawdę maleńko, kilka podstawowych wzorów i twierdzeń, jakieś definicje... Znacznie mniej niż reguł gramatycznych języka polskiego. Cała resztę łatwiej wyprowadzić niż wykuć. Wszak stary kawał studencki mówi: "Po czym poznać wśród uczących się do egzaminu studentów matematyka? Po tym, że uczy się z najcieńszej książki."
Myślę, że właśnie dlatego matematyka jest uważana przez wielu za trudną: bo nie da się jej uczyć na pamięć.
" />Król lew wydał zarządzenie: każde zwierze ma mu przynieść kawał mięsa, jeśli tego nie zrobi, to będzie go bił gołym chu..* po plecach. Króliczek zaczął się zastanawiać skąd wytrzaśnie kawał mięsa dla lwa?! Pomyślał sobie że weźmie 2 marchewki, może lew sie nie skapnie... Poszedł do lwa... Ten się zdenerwował i zaczął bić króliczka gołym chu..* po plecach. Króliczek płakał i śmiał się jednocześnie. na to lew zdziwiony pyta:
- Króliczku czemu płaczesz?
- Bo boli..- odpowiada króliczek
- To czemu się śmiejesz!?
- Bo jeżyk jabłuszko niesie...
" />Chciałbym podziękować wszystkim którzy przyłożyli się do spolszczenia KOTORa II, za trud, za cierpliwe i znoszenie niemilcowych postów, i wreszcie za to że niewładającym językiem angielskim Polakom, udostępnacie możliwość przeżycia kolejnej przygody z tego cyklu. Do wszystkich tych którzy zaledwie się niecierpliwili, nie wysilając swoich szarych komórek, tych którzy nie wnosząc do tego dziełka nic prócz swej irytacji - USZANUJCIE TEN KAWAL CIE—KIEJ PRACY. Ja dziękuję w imieniu swoim i mojej córki.