odchudzicsie
Jak w pewnym kawale :"przyszedł gajowy i w...... wszystkich z lasu"
Godoy obawiając się, że Regent Jan, który wg. rozpatrywanych koncepcji miał udać się do Brazylii, mógłby przy pomocy Anglii upomnieć się o utracone królestwo zaproponował jako rekopmpensatę dla niego królestwo na ziemiach polskich. Godoy zrezygnował ze swojej propozycji bardzo szybko gdy zorientował się z kim musiałby zadrzeć próbując wykroić nawet niewielikie Królestwo Polskie.
Wódz kontynuuje zabawę.
Pamiętnik partyzanta:
Poniedziałek: Goniliśmy Niemców po lesie.
Wtorek: Niemcy gonili nas po lesie.
Środa: Goniliśmy Niemców po lesie.
Czwartek: Niemcy gonili nas po lesie.
Piątek: Goniliśmy Niemców po lesie.
Sobota: Niemcy gonili nas po lesie.
Niedziela: Gajowy wyrzucił nas wszystkich z lasu.
Dodajcie swoje
A to drzewo z lewej to przypadkiem nie dąb z kawału o gajowym?
Serial o Nikityczu to nie jest serial kawalow, ani tez opera mydlana.
To cos w rodzaju wizji swiata i wydarzen, obserwowanych przez czlowieka obojetnego.
Nikitycz nie jest bohaterem, jest tylko kolkiem zebatym w maszynerii losu. Wobec tego Burek i Cerbek wykazuja wiecej cech charakteru, niz gajowy. Wowczas gdy cierpiac na chorobe Terminatora wali ze strzelby we wszystko co sie rusza, jego wierne milusie maja swoje spojrzenie na swiat, a nawet probuja z tym swiatem komunikowac.
To sie nazywa "wiesniaczy idiotyzm", opisany jeszcze w 19 stuleciu i spotykany dotychczas w wymierajacych wioskach na kresach.
I to jest swoista filozofia. Jak np. w Garfildzie - kocia filozofia. Jezeli jej nie odbierasz, bedziesz sie czul strasznie zawiedziony i rozczarowany.
Zreszta, masz racje Sasori. Na idiotyzm szkoda papieru. Sam czasem mysle, czy moze zeslac ptasia grype na Nikitycza z cala ferajna. I nie znalezc lekarstwa... Przeciez skoro istnienie gajowego nic nie zmienia, to i znikniecie nic nie zmieni, chyba ze da miejsce na jakas pozyteczna recenzje lub genialnie przepelniony sarkazmem feljeton.
Ja gdzieś ostatnio słyszałam w radiu jakiś kawałe o sarence, która nie może na mrozie
oj, wiem o czym mówisz różowa!! to ma byc podobno muzyczne haiku sorry, ale chyba za mało inteligentna jestem jak na taką "literaturę"....
Gajowy Marucha z pewnością by sobie w takiej sytuacji poradził (słuchał ktoś kiedyś "Pana Sułka" ??), bo z tą sarenką musi być coś nie tak ...
Napiszę wam (skopiuję z innej strony) kilka kawałów o żołnierzach, którzy dzięki swej woli o obronie ojczyzny, wygrali II WŚ. Nie o Brytyjczykach, Polakach tylko o najdzielniejszych Francuzach.
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Partyzantka francuska podczas drugiej wojny zaraz po utworzeniu przegrala swoja pierwsza bitwe...
...z gajowym co ich z lasu wygonil.
Inna sprawa, że oni walczyli z Niemcami wyłącznie między podwieczorkiem i kolacją,
...o ile naturalnie nie było zbyt gorąco.
We Francji nie mogło być partyzantki,
...bo Niemcy nie zezwalali.
Wiesz dlaczego amerykanie potrzebowali francuzow w Iraku?
... Zeby pokazali Irakijczykom jak sie poddawac!
Co moze Francuz zrobic w 5min.?
...poddac sie dwa razy.
Jaka jest najkrótsza książka świata?
"Francuscy bohaterowie wojenni"
Jak wszyscy wiedzą czołg francuski ma cztery biegi wsteczne i jeden do przodu. Po co do przodu?
...na wypadek ataku z tyłu.
Dlaczego czolg francuski ma doniczkę z kwiatkami zamiast armaty?
....żeby się przeciwnik nie obraził brakiem gościnności.
Co jest najbardziej potrzebne we francuskich czolgach?
...lusterko wsteczne, zeby mogli ogladac bitwe.
Dlaczego w Euro Disney nie ma sztucznych ogni
...bo za kazdyn razem jak je odpalali to pobliski garnizon wojskowy sie poddawal.
Jak salutuje francuski żołnierz?
...oburącz.
Dlaczego statua wolnosci nie mogla by stac we Francji?
...bo ma tylko jedna reke do gory podniesiona.
Ogłoszenie: "Sprzedam francuski karabin nie używany, raz upuszczony na ziemię".
Ilu Francuzów potrzeba do obrony Paryża?
...nie wiadomo, nigdy tego nie próbowano.
Co tojest: 200 tysięcy uniesionych rąk?
...100 tysięcy francuskich żołnierzy.
Dlaczego wzdluz alejek w Paryzu rosna wysokie drzewa?
- Zeby Niemcy mogli defiladować!
...wpadl w paranoje, a jako ze byl czarny zaczal jezdzic po murawie motocyklem wykrzykujac kawaly typu "murzyna na Jawie jezdzi po trawie". Gajowy sie podkurwil, bo mu niszczy trawke, wiec
Siemka! Postanowiłam założyć taki temat bo nie widziałam [może oślepłam xD]. Jak jest to przepraszam. To ma być coś w stylu każdy pisze po 10 kawałów takich naprawdę śmiesznych żeby się nie powtarzały. Zapraszam do zabawy
01. W sadzie:
-A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
-Tak, przyznaje się.
-Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodzące?
-Tak, gajowy nazywa się Zając!
02.Ojciec siedzi przy komputerze. Do pokoju wchodzi syn.
- Cześć tatku, wróciłem!
- Cześć synek, gdzie byłeś?
- W wojsku, tatku!
03. Idzie zajączek do lisicy pożyczyć patelnię i gada sobie pod nosem:
- lisica pożyczy mi patelnie,
- zrobię sobie jajecznice,
- lisica jest fajna, pożyczy mi...
- zaraz zaraz.
- lisica jest chytra.
- a to lisica
- pewnie nie pożyczy mi tej patelni.
- tak! ta wstrętna lisica na pewno nie pożyczy mi patelni.
- nie mam mowy. to straszne skąpiradło, nie mam na co liczyć!
Puka do lisicy, ona otwiera a zajączek prosto z mostu.
- A wypchaj się ta swoja patelnia!
04. Hipnotyzer w cyrku wskazuje na
jednego z widzów i mówi do publiczności:
- A teraz zahipnotyzuję tego pana i każę mu zapomnieć
wszystkie niemiłe sprawy.
- Nie! - krzyczy mężczyzna z trzeciego rzędu. - On jest mi
winien 500 złotych.
05. - Co zrobicie, gdy zobaczycie czlowieka za burta? - pyta oficer majtka podczas
inspekcji.
- Rzuce mu kolo ratunkowe i oglosze alarm: "Czlowiek za burta!".
- Dobrze! A jesli rozpoznacie w tym tonacym waszego oficera?
- Ktorego?...
06. Jasio miał w domu remont i tata do niego mówi:
- Jasiu pomaluj okna w swoim pokoju.
Jasiu po pewnym czasie przychodzi i mówi:
- Okna pomalowane, pomalować też ramy?
07. Dlaczego w Wąchocku są okrągłe domy?
Bo cyganka przepowiedziała sołtysowi, że zabiją go za rogiem
08. - Dlaczego pszczoły z całej Polski zleciały się na zjazd PZPR?
- Bo poczuły lipę...
09. Fąfarowie przed wyjściem na wieczorny seans
do kina mówią do Jasia:
-...I pamiętaj: nie baw się zapałkami, mógłbyś
znów rozniecić ogień w mieszkaniu!
-No dobrze. Obiecuję, że nie będę ruszać zapałek.
Przecież i tak wiem, w której szufladzie tatuś
trzyma swoja zapalniczkę!
10. Na wsi w stodole wybuchł pożarł.
Policjant się pyta:
- ile krów spłonęło?
Strażak odpowiada:
- pięć utonęło
mamy już temat z dowcipami
A tutaj zamieszczam kawały o zwierzętach. Będzie ich troche mało ale zawsze jakieś dodacie:
Pewnej nocy rabuś włamał się do domu i usłyszał głos mówiący:
- Jezus cię obserwuje!
Kiedy grzebał w biurku. Spytał:
- Kto to powiedział?
I znów usłyszał:
- Jezus cię obserwuje!
Rabuś obejrzał się po pokoju i zobaczył tylko papugę. Zapytał papugę, jak ma na imię.
- Korneliusz - odpowiedziała papuga.
- Co to za imię - dziwił się rabuś - jaki kretyn nazwał tak papugę?
- Ten sam, który nazwał tego rottweilera za tobą Jezus - odpowiedziała papuga.
Jechał chłop wozem i uderzył konia batem. Koń odwraca łeb i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę - żeby koń mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
Rozmawiają dwa ślepe konie:
- Będziesz startować jutro w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę żadnych przeszkód...
Facet wygląda przez okno a tam ślimak chodzi sobie po parapecie. Więc facet go pstryknął. Za trzy lata słyszy dzwonek do drzwi, patrzy na dzwonek a tam ślimak z rozbitą skorupą. I ślimak mówi:
- Ej ty, koleś, a to przed chwilą, to co to było?!
Facet złapał złota rybkę, a ta mówi do niego:
- Wypuść mnie a spełnię twoje dwa życzenia.
- Dlaczego dwa? Pyta facet.
- A bo ja jestem mała rybka.
- Dobrze mówi facet, chciałbym, aby w moim mieście nigdy nie zabrakło gorzały.
Pstryk i życzenie się spełniło.
- A teraz drugie życzenie. Mówi facet.
- Chciałbym, aby w Czeczeni był pokój.
- Nie mogę spełnić tego życzenia bo jestem małą rybką i jest to dla mnie za duże zadanie.
Na to facet.
- To bym chciał, aby moja żona wyładniała.
Rybka na to:
- Jak masz jej zdjęcie to pokaż.
Facet pokazuje zdjęcie żony, rybka patrzy, patrzy i mówi:
- Te facet masz mapę, gdzie jest ta Czeczenia.
Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać. A inne na to:
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!
var _r = document.referrer ? encodeURIComponent(document.referrer) : '';
var _w = encodeURIComponent(document.location.href);
var _e = document.inputEncoding ? document.inputEncoding : document.charset;
document.write('');