Indeks odchudzicsiekawały śmieszne obowiązki mężczyznykawały i dowcipy w języku niemieckimkawały o Jarosławie Kaczyńskim -angorakawały Humor z zeszytówkawały na Prima aprylisKawały oo blondyncekawały dowcipy humorykawały dowcipy żartykawały i rozmowy telefonicznekawały dowcipy i zagadki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hafciarstwo.pev.pl
  •  

    odchudzicsie


    A mnie jakoś nigdy nie bawiły te kawały o blondynkach.


    bo tak naprawde to sa kawaly o.../tu kazdy wstawia co mu pasuje/


    Nie wiem dlaczego, bo sam jezdem czarny i kudłaty (choć zawsze obcięty
    krótko) - może dlatego, że moje Kuchanie jest blondyneczką, a może
    też dlatego, że znam duuużo "yntelygentnych" blondynek ;)


    mimo ze blondynka nie jestem, tez mnie jakos nie bawia...choc jeden jest
    smieszny :)
    i tez znam duzo intelegentnych blondynek, i brunetek i rudych :P

    pozdrawiam, dzieki Czupurce nadal w swietnym nastroju :)




    Mowiac krótko tekst ten stwierdza , ze wszystkie17-stolatki to "
    blondynki"... " FAJNIE"
    Kala czy Ty jestes brunetka,ruda, czy blondynka??


    Niestety , a moze i stety mój  kolor włosów to ciemny blond ( napisałam to
    tak rozlegle , zeby ktos sie później nie czepiał , ze jestem "ciemna
    blondynka" ).Ale przeciez kolor włosów nie swiadczy o inteligencji....
    nieprawdaz???Konkretnie to ripkają mnie uwagi a propo blondynek ... Musze
    jednak przyznac , ze niektóre kawały o blondynkach sa calkiem niezłe :)

    Kala



    Pewnego dnia   "kala" <caroline@poczta.onet.pl   napisał(a):

    Mowiac krótko tekst ten stwierdza , ze wszystkie17-stolatki to "
    blondynki"... " FAJNIE"
    Kala czy Ty jestes brunetka,ruda, czy blondynka??

    Niestety , a moze i stety mój  kolor włosów to ciemny blond ( napisałam to
    tak rozlegle , zeby ktos sie później nie czepiał , ze jestem "ciemna
    blondynka" ).Ale przeciez kolor włosów nie swiadczy o inteligencji....


    oczywiscie ;)

    nieprawdaz???Konkretnie to ripkają mnie uwagi a propo blondynek ... Musze
    jednak przyznac , ze niektóre kawały o blondynkach sa calkiem niezłe :)


    niektore bladynki tesh sa niezle :)




    Expert <exp@friko.onet.plwrote in message



    | A nie chciałbyś czasem mieć 100 procent udziałów w tej firmie?
    | To dużo prostsze niż zebranie 100.000 akcjonariuszy.
    | Mógłbyś być też zarazem prezesem, dyrektorem finansowym i Radą Nadzorczą
    | naraz.
    | Czyż to nie brzmi kusząco???

    | Bo chyba o to ci chodzi ...????
    Drogi Billu ;-)

    100% udzialow w  spolce akcyjnej brzmi zniechecajaco, gdyz oznacza , ze
    spolka nie jest high-tech, ani publiczna, ani gieldowa.


    G.. prawdy. Proporcja własności akcji nie jest wyznacznikiem ani
    "publiczności" ani "giełdowości".
    I powiedz mi łaskawie, dlaczego nie jest high-tech???

    A propos, przypomniał mi się kawał:

    Brunetka mówi do blondynki:
    - Wiesz, fama głosi, że wy blondynki używacie słow, których nie
    rozumiecie...
    Na to blondynka:
    - To powiedz famie, że jest głupia i vice versa...




    MKP wrote:
    Użytkownik "Krzysztof Pruszczak" <Krzysztof.Pruszc@sawan.com.plnapisał
    w wiadomości

    | Tax.
    | -Co robi blondynka żeby mieć norki?
    | -To samo co Norka...

    zeby miec dzieci!!!!!

    inaczej ten kawal nie ma sensu!

    --


    Ma ale bardziej wysublimowany :)

    Tax na zgode

    Brunetka do blondynki

    - Swietna sukienka! Ile za nia dalas?
    - Dwa razy.

    Smuggler

     ***
    Zeby tak mi sie chcialo, jak mi sie nie chce...
     ***




    Przychodzi facet do adwokata:

    - Pamięta pan mecenasie ile milionów dolarów dostał koleś, który


    wytoczył...

    dla mnie to jest kawal miesiaca conajmniej. dziekujemy ci sc johnson

    tbg

    tax:

    Kowalski pyta kolegę:
    - Czy twoja żona jest brunetką, czy blondynką?
    - Trudno powiedzieć. Dwie godziny temu poszła do fryzjera i jeszcze nie
    wróciła.



    limar napisał(a) w wiadomo ci: <01bd7d93$47cfb0e0$LocalHost@ppp...


    Grzes <gsyc@priv3.onet.plnapisał(a) w artykule
    <01bd7d71$2f225ec0$LocalHost@ppp...
    | Znam jeszcze lepszy dowcip

    | 7

    Pogratulowac :-)

    A wiesz czym rozni sie blondynka od komputera?

    - tym, ze ma myszke inna.


    Brunetka chyba też??????

    A propos 3, 6, 7 itd stary kawał:

    Wizytacja w domu wariatów. W jednej sali siedzi kilku i dziwnie rozmawiają:
    -3!
    Reszta uhahahahaha
    inny znowu:
    - 7!
    Uhauahauahaha

    - 43!
    Uhahahaha

    Wizytator pyta dyrektora o co chodzi. Okazuje się, że wariaci opowiadają
    sobie dowcipy - znają je na pamięć i tylko walą numerami. No to wizytator
    też spróbował:
    - 107!
    Wariaci się na niego rzucili, pielęgniarze ledwo ich powstrzymali.

    - Co się stało????
    - o, widzi pan, od numeru 100 do 200 to dowcipy o wariatach.......

    - Andrzej

    ####################
    Andrzej Zubka
    azu@polbox.com
    zu@fuw.edu.pl



    Marek napisał(a) w wiadomości: ...

    kiedys kumpela ( brunetka ! ) opowiadala w towarzystwie
    klasyczny kawal: W jej  wydaniu lecial on tak:

    Przychodzi baba do lekarz i mowi:
    - Panie doktorze, jestem zmeczona
    A lekarz na to
    - a ja z Gwiezdnych Wojen.

    Towarzystwo lezalo za smiechu na glebie przez godzine,
    a panna byla strasznie dumna z tak genialnego
    kawalu, ktory rozwalil na maksa cale towarzystwo ;))

    pozdrawiam magicznie
    Raistlin Majere - Arcymag Ciemnosci

    =====================================
    =         Ruch to zdrowie,  więc się ruchajmy  !      =
    =====================================



    Kobieta urodziła cłlopczyka, bardzo rudego. I w płacz. Lekarz z porodówki
    pyta, co się stało.
    -A bo panie doktorze, ja brunetka, mąż brunet, a dziecko sam pan widzi.
    Już data porodu coś się staremu nie podobała.
    - Niech się pani nie martwi, ja to załatwię.

    Podszedł doktor do męża na korytarzu i zaczyna go wypytywać.
    - Jak często współżyjecie?
    - Z pięć razy na tydzien.
    - Co pan tu opowiadasz, jestem lekarzem i znam się na tym.
    - No panie doktorze, tak z cztery razy na miesiąc.
    - Nie opowiadaj pan mi tu bzdur.
    - Przyznam się, raz na pól roku.
    Na to lekarz ciągnie go na porodówkę i mówi: - I patrz pan, coś pan
    narobił tym zardzewialym sprzętem!

    a ten kawal to sprzedala mi moja dziewczyna niewiedziec czemu:)
    - pewnie temu bo wydawla jej sie smieszny




    "LechuP." wrote:
    Ledwo Dziadzia odstatwi sie od netu na pare dni, to i wszystkie dziewczyny
    zaraz wymiotlo,


    cos czuje ze Leszku dajesz nam cos do zrozumienia?


    Borsuk nie szaleje,


    może kobita nie pozwala mu wyjść z norki?


    SHAKESPIR cicho siedzi,


    hhhhhmmmm, może zapracowany?


     nowe grupowiczki siem wstydzom chyba,


    etam nie ma czego:))))


    Blondynka chciala sprzedac samochod i poszla po rade do swojej przyjaciolki
    (brunetki).


    ciach,
    kawały o blondynkach zawsze wprawiaja mnie w dobry nastroj!

    pozdr
    BeataBasia



    eeeee tam Aguś nie denerwuj się ja jestem blondynką ale z kawałów o blondynkach
    śmieję a najbardzie podoba mnie się ten:

    Rozmawia brunetka z blondynka i brunetka mówi do niej:
    -Wiesz fama głosi, że jestes głupia
    na co blondynka:
    -powiedz famie, że sama jest głupia i vice versa




    albo ten:
    Blondynka wybrała się w rejs statkiem. Ale tak sobie chodzi po tym pokładzie,
    chodzi w końcu po kilku godzinach zrobiło jej się nudno usiadła obok pewnego
    młodzieńca.
    Oczywiście chciała nawiązać rozmowę a że nie wiedziała jak ją zacząć nachyliła
    się lekko w jego stronę i pyta:
    - przepraszam czy pan też płynie tym statkiem?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •