Indeks odchudzicsieKatowice gdzie zgłosić kradzież tablicPub morgan's Irish w KatowicachKatowice pyzowice loty do USAKatowice Dworzec Centralny MapaKatowice Dąb -jana i PawłaKatowice Niechorze która trasaKatowicki Spodek may dayKatowice montaż drzwi GERDAKatowice - Sąd - księgi wieczysteKatowice - korekta wad wzroku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • motorsport.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />Cześć,
    Szukam pomysłów na szybki przejazd z Rzeszowa do Zurychu pociągiem lub samolotem (autobus i samochód odpada).

    Pociąg:
    Pociągiem jeździłem dotąd tak: Rzeszów (07:33) -> Katowice (11:29)
    2.5h czekania
    Katowice (13:52) -> Wiedeń Sud Bf (18:28)
    przejazd tramwajem (0.5h) i 2.5h czekania
    Wiedeń Westbf (21:25) -> Zurych (06:20)

    Jakby nie liczył, prawie 24h w podróży. Cena tam i z powrotem - ok. 1200zł.

    Jest pociąg Rzeszów (09:19) -> Katowice (13:29), w sam raz na 13:52 do Wiednia, ale nie ufam PKP, że dojadą na czas.
    Na trasie powrotnej zdarzyło się raz, że nocny z Zurychu do Wiednia był sporo opóźniony i ledwie zdążyłem na pociąg do Katowic.

    Samolot:
    Gdy Germanwings latał z Krakowa, to rodzina latała na trasie Stuttgart-Kraków, a reszta trasy pociągiem. Cały dzień, ale stosunkowo niedrogo.
    LOT - trzeba liczyć co najmniej ok. 1200zł tam i z powrotem, wylot rano z Rzeszowa do Warszawy, przylot późnym popołudniem do Zurychu.



    Pyrzowicki atak na krakowskie lotnisko
    Rafał Romanowski 2008-03-25, ostatnia aktualizacja 2008-03-25 20:34

    Katowickie lotnisko w Pyrzowicach rusza z kolejną kampanią skierowaną do mieszkańców Małopolski. Jednym z magnesów będą bezpośrednie autobusy spod lotniska do Krakowa i Częstochowy.

    - Ekonomia nie zwraca uwagi na piękno - tak przedstawiciele śląskiego lotniska w Pyrzowicach tłumaczą swe coraz lepsze wyniki w porównaniu do lekkiej stagnacji, jaka ogarnęła nie tylko port w Balicach, ale i kilka prężnie rozwijających się lotnisk w Polsce. Pyrzowice chwalą się aż 40-procentowym wzrostem liczby odprawianych pasażerów w styczniu i lutym w stosunku do roku poprzedniego. - Dopiero obliczamy, skąd tak znakomite dane. Ale nie ukrywam, że bardzo cieszy nas ten wynik; zwłaszcza, że prognozy są dla nas bardzo korzystne - ocenia Cezary Orzech, rzecznik Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, spółki, która zarządza lotniskiem w Katowicach Pyrzowicach.

    Od poniedziałku w małopolskiej prasie pojawiły się spore ogłoszenia GTL-u. Hasło przewodnie: "Lataj z Katowic" uzupełnione ofertą zniżek dla wszystkich posiadających lotniczy bilet z Katowic do różnych miejsc w Europie, którzy odwiedzą specjalną stronę internetową i wydrukują kupon. - Oczywiście może to zrobić każdy, ale specjalnie intensyfikujemy tę ofertę w kierunku mieszkańców Małopolski. Jeśli przyjadą do nas samochodem, zaparkują za pół ceny. Ponadto zrobią zakupy ze zniżką w naszych sklepach i wylecą od nas zadowoleni - mówią przedstawiciele śląskiego portu.

    Promocja Pyrzowic w Małopolsce to pomysł nie nowy. Tak jak Balice na Śląsku, tak i katowicki port od co najmniej kilku lat szuka u nas kolejnych pasażerów. Jesienią zeszłego roku lotnisko w Balicach zasięgiem swej promocji objęło obszar całej południowej Polski. Kuszenie promocjami i oferowanie zniżek na taką skalę to jednak nowość. W tym Pyrzowice chcą być od Krakowa lepsze.

    - To nie koniec. Od piątku startujemy z mocną kampanią "Lataj DO Katowic", którą chcemy skusić wielu odwiedzających Małopolskę turystów, aby najpierw lądowali u nas - zapowiada Orzech. I informuje, że z myślą o nich władze portu w porozumieniu z województwem otworzą na dniach bezpośrednie połączenie autobusowe z Jasną Górą. W planach jest też regularne połączenie z Krakowem (już teraz na trasie Pyrzowice - Kraków kursują busy prywatnej firmy Matuszek obrandowane reklamami potentata wśród działających na śląskim lotnisku linii Wizzair).

    Oficjalnie władze Pyrzowic odżegnują się od walki o pasażera z Balicami. - To nie tak. Kiedy my zaczynaliśmy kilka lat temu, Balice były już daleko. Nic dziwnego, że nasze aspiracje sięgają teraz znacznie wyżej i że chcemy przejąć nieco od konkurencji - deklarują.

    Na dowód coraz lepszej koniunktury podają przykład niemieckiej linii Germanwings, która od 1 kwietnia wszystkie operacje z Krakowa do Niemiec (Kolonia/Bonn i Stuttgart) wykonywać będzie właśnie z Pyrzowic. "To tylko 80 km od Krakowa" - reklamuje się przewoźnik, a węgierski Wizz sprzedaje bilety do... Katowice/Kraków.

    Przedstawiciele Kraków Airport w rozmowie z "Gazetą" nie obawiają się konkurencji. - Kraków pozostaje samodzielnym liderem wśród portów regionalnych. To tutaj są pasażerowie i turyści, stąd zrozumiałe, że inne miasta także chciałyby dotrzeć do nich ze swoim przekazem. To tylko dopinguje nas do większej pracy - mówi Piotr Pietrzak, rzecznik prasowy portu.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

    Pozytywnie!





    Rozmowa z Ruth O'Herlihy, irlandzką architekt

    Rozmawiał Tomasz Malkowski2006-10-06, ostatnia aktualizacja 2006-10-06 20:21

    O'Herlihy pracuje w McCullough Mulvin Architects, najbardziej utytułowanym biurze architektonicznym w Irlandii. Ich najsłynniejsze realizacje to ratusz Dun Laoghaire Rathdown i biblioteka dla Trinity College. Prosta architektura w ich wydaniu urzeka harmonijnym połączeniem tradycji z nowoczesnością i perfekcyjnym detalem. O`Herlihy zaprosił katowicki oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich, by wygłosiła referat w ramach cyklu "Mistrzowie Architektury". W Katowicach zachwyciły ją modernistyczne kamienice i przeraziły samochody rozjeżdżające centrum miasta


    Fot. Dawid Chalimoniuk / AG
    Ruth O'Herlihy w hotelu Monopol

    Tomasz Malkowski: Przez kilka dni miała Pani okazje zwiedzać Śląsk, a zwłaszcza Katowice. Jakie są Pani wrażenia?

    Ruth O'Herlihy: Jest tutaj mnóstwo fascynujących miejsc. Budynki i architektura wprawiły mnie w osłupienie, zwłaszcza te z lat 20. i 30. Macie całe ulice wypełnione okazałymi gmachami z tego okresu. Moderna u nas w Irlandii praktycznie nie istniała, w tym czasie kraj był w kryzysie, toczyła się wojna domowa. Ruch budowlany był wtedy znikomy. Wy już wtedy wykształciliście wspaniałą architekturę. Jednak wiele budynków jest w złym stanie. Widziałam całe połacie miasta z zaniedbaną zabudową, jakby zniszczone. Z drugiej strony odrapanym kamienicom nie można odmówić pewnej dozy poezji czy romantyczności.

    Co Panią szczególnie zaskoczyło w Katowicach?

    - Wszechobecność samochodów. Na głównym placu ludzie przemykają obok rozpędzonych aut, tramwajów, każdy fragment chodnika zajęty jest przez samochód. Pojazdy rozjeżdżają to miasto.

    A coś pozytywnego?

    - Fascynujące są te postindustrialne budynki czy stare budowle, które czekają na nowe funkcje. Nasze biuro często wtłacza nowe funkcje w stare obiekty. To rzecz bardzo aktualna tutaj na Śląsku, bo macie całą masę świetnych, ale i opuszczonych budynków. Jest też bardzo widoczne, że wiele z nich ma rodowód niemiecki, w Gliwicach czy Bytomiu czułam się wręcz, jakbym byłam w Berlinie. Wpływy niemieckie są tutaj bardzo odczuwalne.

    Nie musicie budować wszystkiego od nowa, tworzyć nowego świata. Macie wspaniałą przeszłość, wykorzystajcie te puste miejsca. W Katowicach widać wyraźnie różne okresy powstawania miasta. Ale nowe centrum nie współgra ze starą częścią.

    Co Pani myśli o takich inwestycjach jak np. centrum handlowe Silesia City Center, które powstało na terenie dawnej kopalni?

    - Budynek centrum jest za duży w stosunku do obiektów kopalnianych. Architektura jest typowa. W Irlandii mamy całą masę takich centrów handlowych. Nie cierpię ich. U nas centra handlowe traktuje się jak świątynie, ludzie chodzą na zakupy w niedzielę jak na nabożeństwo.

    Energia powinna koncentrować się w centrum miasta, nie na jego przedmieściach. A centra handlowe właśnie zasysają energię i ludzi na krańce miast. Prawdziwe życie toczy się w mieście, na ulicy, która nigdy nie zamiera, nikt nie zamyka jej na klucz. Na ulicy ludzie zachowują się inaczej niż w zamkniętym centrum handlowym. Można kogoś spotkać, porozmawiać, usiąść w kafejce.

    Za tydzień poznamy wyniki konkursu na przebudowę katowickiego śródmieścia. Jak powinniśmy przekształcić centrum?

    - Powtarzam - jest tu za dużo samochodów. Budynki z lat 60. muszą być odnowione. Trzeba też znaleźć dla nich jakąś ciekawą funkcję, nie tylko urządzać biura. W takim miejscu ważne są obiekty kulturalne, galerie sztuki, a także miejsca, które przyciągną młodych ludzi. Bo to oni przesiadują aż do późnych godzin nocnych na ulicach, to ich kreatywność i żywiołowość wzbogaca miasta.

    Wasz rynek trudno będzie przekształcić. Dla mnie ważniejszym miejscem wydaje się przestrzeń przed dworcem. Może być wspaniałym sercem miasta. Trzeba by tylko schować autobusy pod ziemię i zrobić tu odpowiedni plac.

    Wielu mieszkańców nie cierpi tego dworca, jego właściciel również. Grozi mu nawet wyburzenie.

    - Dla mnie jako architekta jest oczywiste, że to dobry budynek, ale rozumiem ludzi. Widzą czarny, brudny dworzec, w którym jest niebezpiecznie. Ale wystarczy go wyczyścić. Może się stać czymś na kształt dworca w Berlinie czy Stuttgarcie, gdzie przestrzeń publiczna jest wręcz fantastyczna i żyje całą dobę. Ludzie zawsze będą ciągnąć w kierunku dworca, więc przestrzeń wokół niego może stać się bramą do miasta. W połączeniu ze zmienionym rynkiem mogą tu powstać dwie ciekawe przestrzenie publiczne, które mogą interesująco się łączyć.

    Czy w Irlandii spotkała się Pani z podobnymi problemami dotyczącymi centrum miasta?

    - Tak, u nas też powstają centra handlowe, władze miejskie inwestują w przedmieścia, zapominając o śródmieściu. Ale ważne są też myślenie i zachowania. Kiedy byłam nastolatką, można było pójść tylko do pubu albo do McDonalda. Teraz to się zmieniło. Na każdej ulicy jest kafejka, uwielbiamy siedzieć na zewnątrz, pić przy stoliku kawę, zajadać się ciastkami i patrzeć na ulicę. A przecież w ciągu tych kilkunastu lat nie zmienił się klimat, nagle się nie ociepliło. Jednak Irlandczycy chcą życia na ulicy, zmieniła się nasza mentalność, może troszeczkę, i kultura picia (śmiech).

    http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3669287.html



    Firma z ofertą 100tys. rodzajów części zamiennych składowanych w głównych magazynach w Ulm i Kassel, należy do największych oferentów części zamiennych w Europie

    Początki
    Początki założonej w 1901 roku firmy, posiadającej swoją główną siedzibę w Stuttgarcie, związane były z produkcją resorów samochodowych. Już we wczesnym stadium rozwoju firmy postawiono na sprzedaż części zamiennych do pojazdów użytkowych, która po latach miała się stać najważniejszą i jedyną działalnością firmy. Dziś Winkler ze swoją ofertą 100000 rodzajów części zamiennych składowanych w głównych magazynach w Ulm i Kassel, należy do największych oferentów części zamiennych w Europie. Pozycję firmy poprawiła dokonana w 2004 roku inwestycja we własne centrum logistyczne w Ulm, zapewniając przyspieszenie dostaw. Dziś firma zatrudnia w swoich 17 oddziałach ponad 300 handlowców, służących klientom w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Polsce i Rosji. Oprócz tego firma operuje w innych krajach (np. jak to ma miejsce dla metropolii moskiewskiej) przez lokalnych partnerów.

    Wszystko na półkach
    Winkler oferuje klientom części zamienne do zawieszeń pneumatycznych, łożysk, zderzaków, czy akumulatorów. Części zamienne marki Winkler produkowane są bez wyjątku, przy zachowaniu najwyższych norm produkcyjnych, przez sprawdzonych producentów. Odznaczają się długim okresem eksploatacji, spełniają odpowiednie normy ISO. Optymalne dopasowanie każdej z części gwarantuje szybki montaż i niskie koszty naprawy. Każda z części przechodzi odpowiednie testy w kierunku funkcjonalności, obciążeń i trwałości. Winkler znany jest na rynku z różnorodności produktów jak również wysokiej ich jakości. Dotyczy to m.in. części do zawieszeń pneumatycznych, oświetlenia, foteli kierowcy, lusterek, komponentów hydrauliki, części hamulców, słowem Winkler oferuje pełny asortyment części i komponentów dla ciężarówek. W ofercie firmy znajdziemy komponenty uznanych producentów: Sachs, Hela, BPW czy Wabco. Partnerami Winklera są Koni, Sachs, Continental, czy SKF. Dla uzupełnienia programu Winkler sprzedaje pod zarezerwowanymi dla siebie markami inne produkty (np. kryjące się pod marką „Chemasol” środki czyszczące wewnętrzne powierzchni kabiny pojazdów). W ofercie znajdziemy środki do usuwania rdzy, spraye, środki czyszczące felgi. O wyborze części zamiennych decyduje często bezpieczeństwo, jakość i cena. Na pólkach Winklera czekają na montaż części oryginalne bądź oznaczone znakiem firmowym firmy Winkler.

    Magazyny pod okiem systemu. Nowoczesne systemy magazynowania i rozwiązania logistyczne gwarantują szybką dostawę części do klienta. Klient ma zagwarantowaną szybką dostawę części także dzięki współpracy z uznanymi firmami kurierskimi.

    Serwis z Winklerem
    Winkler jest uznanym partnerem dla firm świadczących serwis pojazdów użytkowych. Firma kieruje specjalną ofertę w postaci kompleksowych warsztatów usługowych. Oprócz połączenia z WERBAS AG, które oferowane jest klientowi w różnych wariantach w zależności od wielkości warsztatu i wymagań, firma oferuje również rozwiązania software dla różnych zakresów prac.

    Winkler rozwinął również własny system zamówień on-line pozwalający na jego obsługę bez żmudnego przygotowania. Pozwala on na zamawianie części zarówno na podstawie danych producenta, jak również własnego numeru Winkler. System obsługuje wszystkie oddziały znajdujące się w sieci firmy, gwarantując szybki serwis dostaw. W ostatnim czasie system ten został rozszerzony o serwis informacji i napraw „AuDaCon AIS-Nkw”. Dzięki temu systemowi klient ma do dyspozycji zalecane przez producenta dane dotyczące obsługi i serwisu, dane potrzebne do ustawień i wskazówki dla przeprowadzenia napraw. System opiera się na oryginalnych danych producenta pojazdu lub danego komponentu. Winkler oferuje również swoim klientom szkolenia dające wiedzę w zakresie pojazdów użytkowych i komponentów potrzebnych do ich produkcji. Szkolenia te organizowane są wspólnie z wiodącymi na rynku producentami jak np. Wabco czy Knorr. Ścisła współpraca z tymi partnerami umożliwia dobór tematów szkoleń, pokazania trendów i nowości technicznych w zakresie pojazdów użytkowych. Ściśle współpracujący klienci dzięki pakietowi VIP otrzymują odpowiednie doradztwo przez kontakt ze swoim indywidualnym doradcą Winkler. Firma stara się być kompetentnym partnerem w dziedzinie dostaw części zamiennych dla wszystkich swoich klientów.

    Winkler w Polsce
    Winkler ma swój oddział w Polsce. Sprzedaje w nim części do ciężarówek, autobusów i naczep; łącznie ma w swoim magazynie aż 10 tys. pozycji. Winkler Oddział Katowice znajduje się w Czeladzi, kilka kilometrów za Katowicami, obok sklepu M1, przy drodze na Łódź i Warszawę. W polskim oddziale jest 10 tysięcy pozycji. Jak przystało na firmę z ponad 100-letnią tradycją, oprócz części do ciężarówek, w Winklerze jest także spory asortyment części do naczep i autobusów. Wszystko to mieści się w magazynie o powierzchni dwóch tys. mkw. Polski oddział zatrudnia tylko 11 osób.

    Co dwa miesiące Winkler rozsyła do klientów gazetkę, z której dowiedzieć się można jakie są aktualne promocje. Oferta firmy skierowana jest zarówno do klientów indywidualnych, warsztatów, firm transportowych, jak i dystrybutorów części. Każda grupa może także liczyć na specjalnie dla niej przygotowane listy rabatowe. W obrębie 50-60 km Winkler gratisowo rozwozi sprzedane części, dalej wysyła kurierem. Możliwy jest także odbiór osobisty.

    etransport.pl

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •