odchudzicsie
Remonty 48 kilometrów torowisk w 6 miastach, zakup 30 nowych niskopodłogowych tramwajów i modernizację 85 starych wozów zakłada wart ponad 550 mln zł projekt, który do 2012 r. zrealizuje obsługująca komunikację tramwajową w aglomeracji katowickiej samorządowa spółka Tramwaje Śląskie (TŚ).Powrót do artykułu: Ponad pół miliarda na tramwaje w Katowicach
Witam.
W szczecinie zet mozna odebrac bez problemow na starych jeszcze nieprzestrojonych odbiornikach,sam bylem nieraz swiadkiem gdzie stary snieznik byl ustawiony na zetke.Niestety rmfu juz niema szans odebrac.I tak od ilus tam lat ludzie sie przyzwyczaili nawet nieprzestrajając odbiorików.A takich starych radyjek unas jeszcze niebrakuje.Wiec jak na jakies hali gra zetka to i w domu zprzyzwyczajenia taki gosc ja ustawi.Jestem pewien ze to jest jedna z przyczyn takich wyników.W katowicach rmf nadaje nisko i napewno tez bez problemów gra na starych odbiornikach.A poco przestrajac komus jak mu gra od wielu lat,a czy to zet czy rmf,wazne ze gra.
" />Co do tej strony Katowic... Szopienice. Nikisz. Gisz. Korea. Janów. Podgruba.
Szopienice- od dluzszego na stałym poziomie, w barwach mozna spokojnie chodzic, ale na przejezdzajacych gieksiarzy mozna oczywiscie czesto trafic.
Nikiszowiec- Tutaj raczej spokój mysle ze w duzej mierze ze wzgledu na połozenie oraz mocna ekipe. W barwach tutaj sie chodzi bez problemu, dzielnica czysto NIEBIESKA.
Gisz- Kazdy wie jaka sytuacja, gieksy bardzo duzo, ale jakosciowo duzo słabsi o kibiców Ruchu.
Korea- Tutaj równiez ciekawe połozenie, i równiez czysto NIEBIESKA dzielnica.
Janów- Gieksa - Ruch 50 % na 50 %. Z Ruchu praktycznie sama moda ekipa, która stara sie działac i przeciwstawia sie gieksie przy czym odnosi sukcesy, Ruch ma sie tutaj coraz lepiej, trzeba to w ogromnej mierze zawdzieczyc modym chopca z Szop, Nikisza, Janowa (BK :wink: )
Podgruba- Mało, ale Niebiesko.
To moje i mysle ze obiektywne zdanie :wink:
" />grzecznie dopiszę:
Schronisko dla Zwierząt w Bielsko-Białej
43-300 Bielsko-Biała,
ul. Reksia 48,
tel.: 033 8141818
Nie wiem czy się nada, ale.. W mikołowie na skraju lasu przy znajduje się Leśne Pogotowie, będące schroniskiem dla dzikich zwierząt. Schronisko zajmuje się leczeniem i rehabilitacją rannych zwierząt, które trafiają z terenów całej Polski Południowej. O ile pamiętam, Nadleśnictwo nie może zajmować się zwierzakami domowymi to można by ich poinformować co i jak gdyby ktoś przytargał tam freciaka.
âŸLEŚNE POGOTOWIEâÂÂ
przy Nadleśnictwie Katowice
SCHRONISKO DLA DZIKICH ZWIERZĄT
43-190 Mikołów, ul. Kościuszki 70
Tel. 322-07-17; kom. 0-692-786-632, 0-605-100-179
PS. Ola - a jednak masz dobry adres Schroniska w Tychach od Balaski, jednak spójrz dla pewności w swój spis, poprawna ulica to przejazdowa, stara, nieaktualna to towarowa.
ZenStar chce zainwestować w Gdańsku
Hinduska firma informatyczna ZenSar rozważa budowę centrum badawczo-rozwojowego w Gdańsku. O inwestycję oprócz Gdańska zabiega jeszcze Kraków oraz Wrocław. W Gdańsku firma liczy na tereny znajdujące się w Pomorskiej Strefie Ekonomicznej, co dałoby jej ulgi podatkowe. Zastanawiają się nad dwiema lokalizacjami: w rejonie ul. Słowackiego oraz parku technologicznym przy ul. Trzy Lipy. Za wyborem Gdańska przemawia również silne zaplecze naukowe w postaci Politechniki Gdańskiej. Firma zamierza zatrudnić prawie 500 osób, w większości wykwalifikowaną kadrę inżynierską. ZenStar uzależnia również inwestycję od dofinansowania przez gminę półrocznego szkolenia dla 50-osobowej grupy pracowników w siedzibie firmy w Penu w Indiach. Kolejne szkolenia miałyby się odbyć na Politechnice Gdańskiej. Firma ZenStar ma 23 oddziały w 18 krajach oraz centra rozwojowe w Indiach oraz Chinach.
Źródło: www.construction.pl
Zastanawia mnie fakt czy prezydent Uszok wogole wie o takich inwestycjech w POlsce, czy slyszal ze takie sa bo moze on nie wiem i dlatego sie nie stara o nie?? Moze trzeba mu powiedziec o tym??
Wszedzie sie powtarza Wroclaw, Krakow, Lodz, czasem Poznan i Gdansk a gdzie Katowice panie prezydencie?? Rozumiem najpierw kanalizacja
" />
">wyluzuj stary, pamietaj tylko, że nowi mają chrzest, Keziu i spółka coś o tym wiedzą, także ubierz grube bokserki czy tam majty
to nie jadę
Nie no żartuję. Nie jeden chrzest już przeszedłem (bo dwa ) Postaram się być, tzn wybieram się i jeśli nikt ani nic planów nie pokrzyżuje, to jestem w sobotę w Katowicach
Zapraszam wszystkich na kolejny koncert Naturali
26.padziernika.2006
Łódź- Music Garden (stara Dekompresja)
Oraz wspomnę o wspólnych koncertach z zespołem Natanael
19.11.2006 - Natural Mystic i Natanael - Katowice scena Gugalander (ul. Jagielońska 17a) godz. 19:00
23.11.2006 - Natural Mystic i Natanael - Gliwice klub Spirala (ul Ks. M. Strzody) godz. 20:00
Serdecznie zapraszam
Dobrze wiesz, że sprawnych samochodów nie zachowało się zbyt wiele. Ale jednak trochę ich zostało. Jeden z nich należy do Teodora. Nie znasz gościa? Sympatyczny grubas ze Śląska. Posiada starą, radziecką półciężarówkę. Mimo, że ma sto pięćdziesiąt lat, działa bez zarzutu. A ponieważ ma żyłkę do handlu, postanowił ją przerobić na sklep. I dopiął swego: jeździ stała trasą między Warszawą a Katowicami, przez Kielce i Kraków. Skupuje i sprzedaje niemal wszystko, nie ma stałego towaru. Więc nie zdziw się, jeśli będzie miał kosiarkę, a braknie mu wody.
Współwłaścicielem interesu jest brat Grubego, Michu, zwany też sprytnym. Robi za ochroniarza, prowadzi ciężarówkę i zdobywa paliwo.
Pytasz, czy nikt ich nie atakuje? Dwa cekaemy, rakietnica i mnóstwo granatów odstraszają bardzo dobrze. A poza tym, kto by zaatakował Teodora?
Mechanicznie: gracz może natknąć się na obwoźny sklepik podróżując główną trasą na linii Katowice - Kraków - Kielce - Warszawa. Dostępność produktów taka jak w podręczniku (oczywiście aut czy czegoś takiego nie ma). Ceny, niezależnie od miejsca 125%. Teodor także skupuje wszelkie towary, robi to za 50%(w przypadku żywności, amunicji i leków 75) ich ceny podręcznikowej. [Fajnie by było, gdyby po kupieniu czegoś od jednego gracza, mógłby to później sprzedać innemu, tj. towar nie "znikałby", ale nie wiem, czy to nie jest zbyt skomplikowane.]
Gracz może zaatakować sklepik. Jeśli przegra walkę, na Śląsku, w Małopolsce, Świętokrzyskiem i na Mazowszu, kontakty z BNami przez pierwszy tydzień będą trudniejsze o 30%, a następny miesiąc 10.
Jeśli zwycięży, zdobędzie 100 gambli w żywności, 100 w amunicji, 100 w lekach i 500 w czymś innym (dowolnym, w granicach rozsądku). Kontakty przez pierwszy tydzień będą trudniejsze o 50%, przez następny o 30, a przez kolejny miesiąc o 20, a przez pół roku o 10%.
Gwoli ścisłości, tydzień to siedem dni, miesiąc cztery tygodnie, a rok - 12 miesięcy.
Słaby sylwester w "Mieście wielkich wydarzeń"
Przemysław Jedlecki2008-12-08, ostatnia aktualizacja 2008-12-08 14:42
Władze Katowic wydadzą na tegorocznego sylwestra pod Spodkiem 600 tys. zł. Niestety, miasto pokaże się co prawda w telewizji, ale satelitarnej, a na imprezie nie wystąpi żadna gwiazda.
Jeśli ktokolwiek sądził, że w Katowicach, reklamujących się jako "Miasto wielkich wydarzeń", wystąpią gwiazdy, to srodze się rozczaruje. Pod Spodkiem zagrają m.in. zespoły grające covery: Queen i The Beatles oraz gwiazdki disco sprzed lat. Nie czarujmy się więc, The Beatles Revival, Damian Holecki i Ottawan na nikim nie zrobią wrażenia.
Gdyby Katowice miały ambicje rzeczywiście być miastem wielkich wydarzeń, bez trudu zaprosiłyby atrakcyjniejszych wykonawców. Za 600 tys. zł można zamówić na sylwestra T.Love, Kult czy Kayah. Stawki dla każdego z tych wykonawców to maksymalnie 150-200 tys. zł. Po takie, a nawet po megagwiazdy sięgają od lat inne miasta. W Krakowie wystąpią w tym roku m.in. Kasia Kowalska, Kate Ryane i Tatiana Okupnik. W Warszawie zagrają Kayah, Edyta Górniak i katowicki Feel, Wrocław postawił na Dodę, Big Cyc, Bajm i Lady Pank.
Nie chodzi o spieranie się, kto jest lepszym artystą. Rzecz w tym, że katowiccy urzędnicy w kategorii "zabawa" spychają miasto do trzeciej ligi: decyzję o organizacji sylwestra podjęli ledwie kilka miesięcy temu, więc i artystów wybrano na ostatnią chwilę. No i zabawę pokaże Telewizja Silesia, współpracująca zresztą z miastem przy organizacji imprezy. Tyle że to co najwyżej kilkunastotysięczna widownia, bo średnio tyle osób ogląda w niej hity.
To dziwne, że miasto z miliardowym budżetem robi imprezę na poziomie strażackiej remizy i rozmienia na drobne swoje metropolitalne ambicje.
Stara to prawda, że jak ma się coś zrobić po łebkach, to lepiej nie robić tego wcale.
" />Jak wyżej.
Czy jesteście zwolennikami ogrodów zoologicznych.
Jako że już wcześniej w innym temacie, była prowadzona o tym rozmowa, w której nie osiągnieto kompromisu. Utworzyłem więc o tym temat by każdy mógł swoje 3 grosze do sprawy dorzucić.
W Polsce mamy ogrody zologiczne w Krakowie, Gdańsku, Płocku, Warszawie, Łodzi, Toruniu(ogród zoobotaniczny), Bydgoszczy, Świerkocinie(Safari), Zamościu, Poznaniu(2- nowe zoo i stare zoo), Katowicach, Wrocławiu i w Opolu.
Osobiscie byłem w zoo w Płocku, Wawie, Krakowie i rzeczjasna w Łodzi.
Najbardziej "zauroczył" mnie rzeczjasna Warszawski ogród zoologiczny, zwłaszcza przez "Hale wolnych lotów", w której mógłbym siedzieć godzinami.
Płockie zoo i Krakowskie zoo, też maja swój urok, pierwszy ogród ciągle się rozwija i opiera się głównie na hodowli gadów i płazów, natomiast drugie zoo jest w fazie przebudowy i budowania nowych wybiegów, a specjalizuje się w hodowli kopytnych, których zresztą jest bardzo dużo.
Łódzkie zoo, mogę porównać do Krakowskiego, one też się rozwija.
Rzeczjasna jest kilka dosyć leciwych budynków, choćby słoniarnia, no ale jak miasto kasy nie daje, to luksusów być nie może.
Łódzkie zoo specjalizuje się w hodowli gadów, jak i ptaków.
Choćby przed tygodniem wykłuły się 2 żółwie olbrzymie, których rodzice pierwotnie mieli trafić na blat kuchenny w Wietnamie.
Inne ciekawsze gady i płazy które rozmonożyły się w łódzkim zoo to :
- żółwie błotne, gniewosze plamiste, eskulapy, boa madagaskarskie, felsumy, ropuchy agi i tyflonyktesy.
Celem ogrodów zoologicznych zarówno jak tych w Polsce jak i na całym świecie, jest przedewszystkim hodowla gatunków rzadkich i zagrożonych wyginięciem, by później takowe osobniki urodzone w niewoli, wypuścić na wolność.
Takie działania odniosły skutek z oryksem, żubrem, koniem przewalskiego, jak i tuatarą i kilkoma mniej znanymi gatunkami ptaków z rejonu Nowej Zelandii.
Dlatego też, rzadziej zobaczymy w ogrodach zoologicznych gatunki pospolite, choćby pawiany masajskie, a częściej będziemy mogli zobaczyć rzadsze dżelady czy dryle.
Rzeczjasna co niektóre ogrody zoologiczne, nie spełniaja dobrych warunków dla zwierząt.
Takim przykładem jest niewątpliwie wrocławskie zoo.
Na szczęscie, zmieniono tam dyrektora i obecnie wszystko idzie tam w dobrym, lepszym kierunku, aczkolwiek na efekty kilka lat trzeba poczekać, ale juz niebawem, ma zostać utworzony tam wspólny wybieg dla wilków i dla niedźwiedzi, który nie wątpliwie będzie sporą atrakcją we wrocławskim zoo, po zmianie dyrekcjii.