odchudzicsie
Najkrótsza trasa pociągu osobowego:
jest (było) kilka, ale trzeba by zmierzyć co do metra
Zagórzany - Gorlice
Kazimierz Górn. - Szczakowa
Szczakowa-Bukowno
Strzemieszyce Płn.-Huta Kat.
Bielsko Biała Gł. - Bielsko Biała Wsch.
Kamieniec Z.-Ząbkowice Śl.
Herby Nowe-Herby Stare
Somonino-Kartuzy
Wiatrowiec Warm.-Sępopol
Ciechocinek-Aleksandrów Kuj.
Sędzisław/Marciszów-Kamienna Góra
Bolęcin - Trzebinia
Trzebinia - Siersza
Pyskowice - Pysk.Miasto
Tomaszów Maz.-Spała
Sanok - Zagórz
Nowy Targ - Nowy Targ Fabr.
Katowice - Kat.Ochojec
Tychy - Tychy Miasto
Gierałtowice - Orzesze
Pietrowice Wlk.-Kietrz
Fosowskie-Dobrodzień
Kalety - Strzebiń
Nowy Świętów - Głuchołazy (Gł.)
Kłodzko Gł. - Krosnowice Kł. (podysł na pociąg Krosnowice Gł.-Wałbrzych Gł.- było, było...)
Gogolin - Krapkowice
Rzepin - Kunowice
Ostrowy - Krośniewice
Krośniewice - Krzewie
Inowrocław - Inowrocł.Rąbinek
Karsznice - Zduńska Wola
Pleszew - Pleszew Miasto
Krobia - Krobia Miasto
Śmigiel - Stare Bojanowo
Głogów - Wróblin Głogowski
Koszalin - Mielno Kosz.
Bartoszyce - Głomno
Czerwonka - Jeziorany
Koluszki - Budziszewice Łódzkie
Sochaczew - Chodaków (po wąskim torze!)
A to dopiero jedna pożółkła cegła...
A.D.1981/82
Jeszcze nie napisałeś o najbardziej stromej linii - normalnotorowa to Mysłakowice-Karpacz, a wąska to Bieszczadzka KL, ale liczb nie pamiętam.
A o dziwnych relacjach to gdzieś na forum chyba było...
Witam wszystkich posiadaczy 1,4 ! Ostatnio przejechałem tam i z powrotem trasę 2 x 590 km z Zielonej Góry do miejscowości Gorlice położonej na południu Polski. Część drogi , to jazda po autostradzie od Wrocławia do Gliwic i dalej od Katowic do Krakowa. Reszta to jazda po jednopoasmówkach. Średnia szybkość wyszła mi ok.70 kilka km/h. Na autostradzie jechałem w pobliżu 100km/h , nie więcej jednak niż 120/h. Auto było dosyć doładowane. Zużycie paliwa wyszło ok.6,7/100. Myślę , że to niezły wynik. Po drodze nie spotkałem ani jednego KANGURA z klubową naklejką. Czyżby nadal było nas tak mało? Pozdrawiam wszystkich Kangoomaniaków i czekam na dalsze raporty. JURI.[/b]
Firma Interpalm Brzeżański Bogusław od 18 czerwca uruchamia nowe połączenie na trasie Gorlice - Kraków - Katowice - Kraków - Gorlice.
Wyjazd z Gorlic o 05:50 i dalej CIĘŻKOWICE 06:40, GROMNIK 06:45, ZAKLICZYN 07:00, BRZESKO 07:35, BOCHNIA 07:55, KRAKÓW RDA 09:30 i melduje się w Katowicach o 10:50.
Powrót o 14:30 w Krakowie o 16:40 i na 19:40 w Gorlicach. Kursuje codziennie.
Ciekawa alternatywa dla jedynego na tej trasie przewoznika Veolii Transport Bieszczady oddział Gorlice.
To już drugie połączenie tej firmy na trasie Kraków - Gorlice.
No to już nam się wszystko wyjaśniło. Dzięki za info.
A tak w ramach małego podsumowania relacji Gorlice - Kraków.
Jak dobrze pamiętam to Voyager próbował jezdzić na trasie Grolice - Nowy Sącz - Kraków - Katowice ale dość szybko skrócił ten kurs do relacji Nowy Sącz - Kraków.
W tej chwili - choć częściowo inną trasą bo przez Ciężkowice - zaczynie kursowac na trasie Gorlice - Kraków - Katowice firma Interpalm. Zobaczymy jak długo oni pojezdza. ??
A tak w ramach małego podsumowania relacji Gorlice - Kraków.
Jak dobrze pamiętam to Voyager próbował jezdzić na trasie Gorlice - Nowy Sącz - Kraków - Katowice ale dość szybko skrócił ten kurs do relacji Nowy Sącz - Kraków.
W tej chwili - choć częściowo inną trasą bo przez Ciężkowice - zaczynie kursowac na trasie Gorlice - Kraków - Katowice firma Interpalm. Zobaczymy jak długo oni pojezdza. ??
Voyager jeździł na trasie Nowy Sącz - Katowice (tylko był ten kurs połączony z Gorlice-NS tak jak teraz). Był to kurs ekspresowy zatrzymywał się tylko w NS i Kraków. Wydaje mi się że nie byli cieprliwi i za szybko skrócili ten kurs. Nie było reklame ludzie nie wiedzieli. Zazwyczaj na dłuższych liniach od razu nie będzie kompletu ludzi ale w miarę czasu są stali klienci którzy dadzą spoory zysk na takiej linii. Ale na N.S. - Kraków źle im nie jest - Man jest pełny w piątki i niedziele
A co to za firma która robi to nowe połączenie? mają jakieś inne trasy? skąd firma i jaki tabor mają?
W Gorlicach teraz podobno ostro pracują nad rozkładami żeby wygrać z busiarnią.
Potwierdzam słowa Matlika.
Jest wielce prawdopodobne iż już przed świetami mają się pojawić "nowości" zarówno w połączeniach (w szczególności na trasie do Krakowa gdzie ostatnio busiarze mocno przygrywają) jak i w cenach biletów/ulgach itp. Na lokalnych mają byc znów modyfikacje czyli prawdopodobnie ostre cięcia. Prawdopodobnie pojawi się też nowy kurs dalekobieżny do któregoś z oddziałów Veolii w północnej części kraju. Ale jak na razie nic więcej nie chcą mówić kierowcy Bieszczad.
Z zakupów. Ostatnio pojawił się nowy A1012T do obsługi kursu Gorlice - Katowice. Fotka jest na TWB.
No tak, myślałem, że tu też będą walczyć z busiarzami :/
Nie wiem czy walka na lokalnym gorlickim rynku jeszcze moze im się oplacac. Raczej to juz za pozno i trudno im bedzie wygrac z "blaszanymi sardynkami". Gdyby szli w tym kierunku to pojawialby się u nich inny tabor (jak choćby pobliskie Jasło kupujące francuskie wynalazki) a ostatnio to co przyszlo do Gorlic to byly wozy pod dluzsze trasy. Mniej wiecej od czasow Connexu/Veolii w Gorlicach pojawial się raczej tabor na dluzsze trasy a nie na te wokol komina. Owszem bylo kilka H9 po odbudowie ale reszta to już Lidery jak choćby ostatni który uzupelnil przydział na Katowice. Fakt ze pierwsze liderki nie tylko wizualnie wołają o większy remont ale da się nimi jeszcze jezdzić.
Moim zdaniem Veolia znów coś potnie na lokalu a wstawi promocje lub zmodyfikuje siatkę swoich połączeń dalekobieżnych.
Widziany 3 maja na trasie w okolicach Brzeska ok. godziny 18.30 zwielokrotniony bis w wykonaniu Veolii Bieszczady oddzial Gorlice na kursie Gorlice - Katowice odjazd o 17.15 z Gorlic.
Najpierw był A1112T, potem A1010T 3 (barwy veoili), potem H10 i na końcu... Tramp. Co do frekwencji to w Trampie widzialem wolne miejsca (przy szybach) bo wiecej trudno zobaczyc mijając się na wąskiej trasie. Z pewnością do Katowic pojechał pierwszy z nich a reszta wróciła z Krakowa do domu.
Szkoda ze nie pomysleli o jakiejks strategii. Ni eiwme czy pamietacie jak jakies 10 lat temu mieli kilka pospiesznych Jaworzno- Gorlice, Jaworzno-Nowy Sacz i jakis jeden kurs z Katowic. Mam wrazenie ze komus zalezalo na upadku pks. Dlaczego Pks Olkusz, czy pks Myslenice dobrze prosperuja, a sa moim zdaniem w podobnym polozeniu geograficznym jak Chrzanów
Może pospieszne zlikwidowali bo nie mieli ich czym obsługiwać? W XXI wieku niekoniecznie byli chętni na jazdę do Zakopanego czy Nowego Sącza hadziewiątką czy starą peerą jak Szwagropol i TransFrej podstawiają lepsze sprzęty.
Moim zdaniem powinni byli kupić kilkuletnie Sprintery i jeżdzić nimi na trasach np. Kraków - Katowice, Kraków - Busko Zdrój, Kraków - Bielsko Biała, Kraków - Częstochowa i tym podobnych.
Ciekawostka, nie ciekawostka. W sumie nic nowego: dzisiejszy kurs do Lublina z 8.30 odjechał o 8.55, DAB, moze to ten naprawiony w Ostrowcu Ciechocinek - Neoś, odjazd o 9.00 stoi na stanowisko od 8.45... Ot podejście do klienta. Te opóźnienia katowickich wozów są tłumaczone korkiem na trasie z zajezdni na dworzec. Odpowiedź jest chyba oczywista: to trzeba wczesniej wyjeżdżać z zajezdni. Przecież Włocławek nie nocuje na dworcu, Konin z Gorlicami też nie, a jadą punktualnie. Nowy Sącz na Krynicę o 6.00 tez przyjeżdża z noclegu na dworzec, no ale o 5.30 nie ma korków, albo kierowca nie moze spać Ja nie wiem, ale chyba żaden inny PKS nie podchodzi do sprawy przewozów w taki beznadziejny sposób jak PKS Katowice. Od czego to zależy? Od szefa, kierowców?
Ja kojarzę jeszcze z tej trasy autobus z Krakowa do Gorlic, który był w Sączu około 6:40 - obsługa by PKS Nowy Sącz. Co to był za kurs?
W takim razie musiał on wyjezdzac z Krakowa chwilę po 4 w nocy? Sam jestem ciekaw co to byl za kurs. Stawiam na jakiś kurs przelotowy (w senie ze przelotowy w Krakowie np. z Katowic) choc z drugiej strony moglby to byc powrot ktoregos z ostatnich kursow z Sacza do Krakowa. A moze to cos calkiem innego. Jak macie jakies info to prosze o publikację. Sprawa jest ciekawa.
A ja jestem mile zaskoczony dobrą dynamiką HZJ80
Od 2000 do 3500 rpm silnik pięknie ciagnie auto
Pod większe górki redukcja i się jedzie normalnie.
Spalanie 12,5 max
mini 9l przy 80km/h na autostradzie
realnie 11l/100km na trasie Katowice-Pszczyna-Kraków-Dębica-Gorlice-Krynica-Limanowa
Razem 550km,autostrada,korki na trasie, zwykłe drogi,na oponach 265/75r16 BFG MT.
Gwałtowne opady śniegu sparaliżowały drogi na Śląsku i w Małopolsce. Nieprzejezdna jest m.in. trasa z Krakowa do Zakopanego, która została zablokowana przez ciężarówki w dwóch miejscach - informuje RMF FM.
Trzy potężne ciężarówki zablokowały drogę Zakopane-Kraków w Klikuszowej. Kolejny korek utworzył się w Rabce. 40-kilometrowy odcinek ze stolicy Tatr do Rabki kierowcy pokonują w ponad 2,5 godziny.
Reporterzy RMF FM informują również o problemach z przejazdem na trasie między Gorlicami a Nowym Targiem. W Małopolsce ślisko jest również na drogach: z Krakowa do Olkusza, z Wadowic do Skomielnej Białej i z Nowego Sącza do Gorlic.Według danych Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego najgorsza sytuacja w województwie jest na drodze Żywiec- Zwardoń.
W okolicach Bielska Białej tworzą się wielokilometrowe korki, na trasy wyjechały bowiem pługopiaskarki, które pracują powoli, torując i tak już zwężone przez roboty drogowe ulice. Trasa Katowice - Wisła jest biała, ale przejezdna, jest ślisko, ponieważ pod warstwą śniegu zamarza roztopione wcześniej błoto. Podobnie droga Katowice - Bielsko-Biała - przed Pszczyną jest biała i tam też tworzą się korki.
Policja apeluje szczególnie do osób, które nie zmieniły jeszcze opon na zimowe o zachowanie zwiększonej ostrożności, a w miejscach intensywnych opadów o włączenie świateł przeciwmgielnych. Synoptycy zapowiadają, ze opady w województwie śląskim mogą potrwać całą noc.
onet.pl
" />
">(jak obecnie z pociągami?)
Weź pod uwagę, że obecnie nie kursują pociągi do Krynicy. Dojechać można do Nowego Sącza, więc wycieczkę trzeba by zacząć albo tam, albo na przykład w Grybowie, jeśli planujecie transport kolejowy.
Pomiędzy Stróżami i Jasłem oraz z Gorlic w chwili obecnej też nijak pociągiem się nie wydostaniecie. Pociągi kursują na odcinku Jasło - Sanok - Zagórz - Łupków. I tak sobie myślę, że dobrze jest na przykład tak wycyrklować sobie przejazd, żeby zjechać w niedzielę do Łupkowa, Komańczy, Rzepedzi czy Szczawnego. 17:09 odjeżdża z Łupkowa pociąg do Rzeszowa Głównego (niestety kursuje tylko w lipcowe i sierpniowe niedziele; w piątki i soboty dojeżdża tylko do Zagórza). W Rzeszowie jest o 22:20, co umożliwia przesiadkę na nocny TLK do Wrocławia Głównego przez Kraków i Katowice oraz na ostatni osobowy do Przemyśla Głównego. Nie wiem skąd jesteś, więc nie wiem, czy taki dojazd by Cię urządzał.
Poza tym między Zagórzem a Jasłem kursują trzy pary pociągów. A w zasadzie dla planowania powrotu z gór użyteczne są tylko dwa, bo tylko z nich możliwa jest w Jaśle przesiadka w kierunku Rzeszowa. Podam Ci godziny odjazdów: Zagórz 5:48 i 13:04; Sanok 6:00 i 13:16; Besko 6:41 i 13:52; Krosno 7:24 i 14:30. Chociaż ja tak do końca bym na te pociągi niestety nie liczył, bo na przykład przez ostatnie dwa tygodnie szynobus, który je obsługuje, miał awarię i jeździł zastępczy autobus. A w zastępczym autobusie przynajmniej oficjalnie nie wolno przewozić rowerów (chociaż jak kierownik jest sensowny, to się można ponoć dogadać i załadować rowery na tył autobusu... gorzej jak podjedzie akurat zastępczy busik, a nie duży autobus).
Podsumowując, z pociągami jest obecnie dość ciężko. Jak nie masz możliwości załatwienia alternatywnego transportu, to pozostaje układanie trasy tak, żeby trafić na ten pociąg z Łupkowa do Rzeszowa, albo tak zaplanować trasę, żeby zaczynała się i kończyła na przykład w Grybowie. Niestety tak to wygląda obecnie.