odchudzicsie
...i stało się! W dniu Thu, 02 Feb 2006 22:22:43 +0100,
na alt.pl.garfield, Neekita wystukał(a) dla nas coś takiego:
| Dziękuję, jeszcze 4... :)
| idziesz jak burza :-)
| faktycznie skończysz sesję szybciej ode mnie ;-)
| kiedy kolejne egzamy?
4,6,8 i 9 luty
no - już wiem - zdążyliśmy na ten temat poGGadać ;-)
| | zdane - ładne 4 się w indeksie rozgości :-D
| | ostatnie "coś" w przyszły czwartek... w międzyczasie jeden projekcik
| | trza by skończyć :-)
| To ja wciąż trzymam kciuki :D
| nie no - możesz chwilowo przestać na ten tydzień ;-)
| bo Ci jeszcze jakiś taki przykurcz palców zostanie i co wtedy...? :-P
Będę bić?... :)
mnie? niiieeee - może lepiej brata? :-D
| I nowa herezja gotowa :) Zrobię konkurencję dla herezji początków
| chrześcijaństwa :D
| no... katolicy, prawosławni, protestanci, neekitarze ;-
Fajnie :)))))) Będę sławna! :P
cieszysz się już? :-
gorzej jak Cię dopadnie Hiszpańska Inkwizycja! :-P
Użytkownik Satyr <@interia.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b7bjp3$sb@nemesis.news.tpi.pl...
Niestety w oczach Kościoła czyni.
Konsekwencje w życiu społecznym bywają przykre. Nawet dzisiaj...
Niestety nie :-). Gdyby tak było, to ta grupa byłaby się nazywała
popieram.katolicyzm.
Czy Duch Święty nie partycypuje w życiu Kościoła?
Oczywiście, że uczestniczy. Ale to, że papież lubi pomidorową nie jest
zasługą Ducha Św.
Jednak zapytaj swojego pasterza...
Jeśli katolik zostanie sobie baptystą, luteraninem, wybierze religię
poza chrześcijaństwem lub też odrzuci wszelkie religie i wiarę,
to czy w oczach Kościoła katolickiego przestanie być katolikiem?
Jasne. I nawet dostanie to na papierze jak zechce. Nie przestanie być ważny
jego chrzest w oczach Kościoła, toteż jeżeli będzie miał wolę powrotu, to
nie zostanie ochrzczony powtórnie. Jednak może wystąpić z Kościoła i nie być
katolikiem, a nawet chrześcijaninem.
Użytkownik Q <bal@priv2.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Lb3i4.48875$X3.1028@news.tpnet.pl...
Jeśli "władza przewodnia" KK jest "nieomylna w sprawach wiary i
moralności"
to to nie jest dialog,tylko dyktat,zakładając że dialog ma miejsce między
równoprawnymi partnerami :)
marek nowak napisał(a) w wiadomości: ...
| witam !
| Dzień Judaizmu odbywa się w Polsce po raz kolejny.
| Nie jest więc żadn? now? inicjatyw?.
| Dialog Ko?cioła Rzymsko-Katolickiego z Judaizmem jest prowadzony w Polsce
od
| kilkunastu lat m.in. poprzez specjaln? Komisję Episkopatu
| Polski.
| W kraju podejmowanych jest ponadto tysi?ce inicjatyw lokalnych majacych
na
| uwadze wzajemne poznanie się i dialog pomiędzy katolikami i wyznawcami
| judaizmu.
| Dialog nie jest łatwy, ale trwa i przynosi owoce.
| Bender czy ks. Jankowski maj? natomiast podobne kłopoty z tym dialogiem
jak
| m.in. rabin Weiss i jemu podobni.
| I na koniec :
| Mnie osobi?cie cieszy zainteresowanie ateistów sprawami ludzi wierz?cych
| katolików i Żydów ).
| Oby tak dalej ! wykazywać im, jacy sa zabobonni (J.Lewandowski).
| marek.
| Przy okazji przy Episkopacie Polski działa Komisja ds. dialogu z
| niewierz?cymi.
| Ten dialog również trwa od wielu lat.
Użytkownik Mike <mj@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8rcibv$ei@news.tpi.pl...
WIesz jak sobie poczytałem Tore to mi wyszło że Jahwe to był taki i owszem
surowy gostek ale całkiem sprawiedliwy i obawiać to się musieli jedynie ci
którzy konkretnie nagrzeszyli. Ale jeśłi się weźmie pod uwage okolicznosci
to okazuje się że coś takiego było konieczne.
Wszystko jedno nie pasuje mi tu bog, ktory np. za kradziez obcina reke.
Zgodnie z zasada wolnej woli, niech sobie kradnie, odbije mu sie to w
dlugach karmicznych,
fakt, na taka prymitywna cywilizacje potrzebne jest surowe prawo, nawet w
obecnych czasach,
ale ten gostek ze starego testametu to se jakies jaja robil !
Natomiast Boga którego wszyscy
musimy się obawiać to wykreowali Katolicy i inne sekty
chrześcijańskie(protestanci jacyś itp) bo to stanowiło dla nich element
władzy.
mmmm, ach te sekty, wszedzie ich pelno.
Roel <1@cui.oic.lublin.plnapisał(a) w wiadomości:
<01bf4bdd$29efcbe0$0a01a@kurs19.oic.lublin.pl...
Ciekawe skąd tyle jadu w stosunku do prawicy, katolików i myslacych trzeźwo
ceniacych zasady ludzi.
Rozglądnij się do okoła, to zobaczysz - chyba że masz klapy na oczach.
Krzysztof Czuryło wrote:
Krzysztof Wasilewski napisał(a) w wiadomości:
<368999BB.24EAF@friko6.onet.pl...
|nastepnie ich z tego rozliczyc.
|
|Już o tym zapomnieli. Zresztą, nie mieli w swoim programie
zaostrzenia
|kodeksu. Gdyby wygrało UPR, mielibyśmy karę śmierci. Jestem za!
Brawo!!!
Ja też jestem za!
Ale wydawało mi się, że skoro z takim zaangażowaniem broniłeś
kościoła, to chyba uważasz się za katolika?
W jedym z moich wcześniejszych postów napisałem, że nie jestem 100%
katolikiem.
A popieranie kary śmierci jakoś mi do katolika nie pasuje (takiego
prawdziwego, których podobno mniej niż 10%).
Wiara katolicka kłuci się z dobrem społeczeństwa i całego państwa.
Zresztą Chrystus w swoich naukach mówił to niejednokrotnie, że istnieje
jego prawo (czyli boskie) i to stanowione przez władcę. Więc nie widzę
żadnego problemu, by ten 100% katolik nie mógł popierać kary śmierci.
Jeżeli kara śmierci dla bandyty, który nie jest godzien własnego życia
może uratować wiele niewinnych istnień ludzkich to należy ją zastosować.
Niektórzy uważają, że piąte przykazanie brzmi: "nie morduj", a nie -
"nie zabijaj". Zgadzam się z tym, bo inaczej żołnierzy polskich, którzy
zabijali niemców w '39 trzeba by było nazwać mordercami. Wielu z nich
było katolikami. I co nie należy im się to, by nazywać ich katolikami?