odchudzicsie
Ale w Nagasaki pojawiła się sama Matka!
4 stycznia 2006
Japonia:
Nowa sztuka Teatru No "Matka Boża z Nagasaki"
W Nagasaki - stolicy japońskiego katolicyzmu, a zarazem mieście naznaczonym wybuchem bomby atomowej - wystawiono nową sztukę w konwencji tradycyjnego japońskiego Teatru No pt. "Matka Boża z Nagasaki". Historia dotyczy pewnego cudownego zdarzenia związanego z tamtą tragedią w nocy z 9 na 10 sierpnia 1945 r.
Przedstawienie rozpoczyna się od epizodu pielgrzymki do Nagasaki dwóch dziewcząt z Tsuwano - historycznej miejscowości w zachodniej Japonii, podobnie jak Nagasaki związanej z początkami chrześcijaństwa w tym kraju w XVI w. Dziewczęta - w konwencji No zwane Waki (charakter towarzyszący) - przybywają na wzgórze Urakami nazajutrz po wybuchu bomby i zagładzie miasta. Widzą dantejskie sceny, a w pobliżu zburzonej doszczętnie katedry katolickiej (Urakami Tenshudo) spotykają pewną starszą kobietę, jedną z nielicznych osób, które przeżyły kataklizm.
Kobieta ta jako tzw. Shite (główny charakter) opowiada niezwykłe zdarzenie. "Tej nocy wśród ciężko rannych i konających pojawiła się pewna młoda niewiasta, która z wielkim oddaniem opatrywała im rany, przynosząc im wielką ulgę. Wielką ulgą były też wszystkie słowa pocieszenia, jakie kierowała do nich. Nad ranem zniknęła, pozostawiając po sobie wielki bukiet białych lilii. Być może niewiastą tą była sama Matka Boża?" - kończy swą opowieść owa kobieta.
Twórca sztuki Tomio Tada jest zarazem naukowcem, zajmującym się immunologią. Na podstawie jego tekstów latem 2005 r. w Hiroszimie wystawiono sztukę "Genbakuki" (Lamentacje nad ofiarami wybuchu atomowego). Mówiąc o swojej nowej sztuce Tada wyznał, że pierwszy raz odwiedził katedrę w Nagasaki w 1955 r. jako dwudziestolatek, gdy była ona jeszcze zwaliskiem gruzów. Później, po odbudowaniu stopniowo wypiękniała. "Zapragnąłem wtedy napisać sztukę o jej «zmartwychwstaniu» i o Maryi - opiekunce cierpiących" - powiedział autor przedstawienia.
W realizacji "Matki Bożej z Nagasaki" dużej pomocy udzielił miejscowy uniwersytet katolicki Junshin i jego studentki, które także biorą udział w spektaklu, wystawianym w katedrze Urakami Tenshudo.
Rektorka uczelni siostra Chizuko Kataoka, komentując nową sztukę, powiedziała: "Połączenie Teatru No, który znajduje się w samym centrum japońskiej tradycji i kultury z tragedią wybuchu, zasługuje na szczególną uwagę, gdyż jest zarazem apelem i modlitwą o pokój skierowaną do całego świata".
o.Pawel Janociński OP/ Nagasaki
!!!!
Wspaniale! Nie widza nawet czy to byla Matka!Ale to bez wtpliwosci!Ona taka jest!Wiele razy pomaga tak ze czlowiek nawet nie wie!Była (JEST!) cicha i piękna jak wiosna!
I to tradycyjny teatr Japoński!
A jeszcze lilie a nie róże (-aniec) to pasuje do wiosny.A to nie przypadek!
W Japonii kwitnie sztuka ukladania kwiatow Ikebana -
Struktura japońskiej kompozycji z kwiatów opiera się na trzech głównych liniach symbolizujących niebo, ziemię i człowieka.
!!!!!!!!!
http://www.japonka.pl/flashe/Ikebana.htm
I Nasza Matka dlatego zostawiła po sobie lilie!
Jako Matka Japonii całkowicie w tamtejszej cywilizacyjnej symbolice!
Wiemy ze Japonia przezywa kryzys tozsamosci.Zeuropeizowali sie tracac wiez z wlasna kultura tym bardziej po hanbie II wojny zwatpili czy ich kultura ma wartosc.Nie ma dzieci kraj wymiera. A tu Matka calkowicie w ich strukturze wyobrazen!Najbradziej japońska z wszystkich!Pokazuje im droge na przyszlosc i na wieki! Bóg ich nie potepil a tylko skarcil aby nie zgineli. A Maryja od razu pospieszyla na ratunek! Matka Japonii!
Wspanialy obraz pokazujacy sztuke Japonii w najlepszym wydaniu!A ich tradycje plastyczne sa inne ale przez to piekne!Bo co za piekno w jednostajnosci?!