odchudzicsie
Raczej karykaturą Piemontu
Uzależnienie Polski od USA jest - w przeciwieństwie do republik radzieckich -
dobrowolne. Dla mnie jest to raczej karykatura polityki hr. Cavoura z XIX
wieku. Tenże Cavour wysłał wojska swojego państewka włoskiego na wojnę krymską
Anglii i Francji z Rosją, która z Włochami nie miała kompletnie nic wspólnego.
A uczynił to po to,żeby pozyskać sobie Napoleona III, na którego pomoc liczył w
planowanym zjednoczeniu Italii. I dobrze wyliczył: w niedalekiej przyszłości to
wojska francuskie wyrzuciły Austrię z Włoch.
Ale, jak słusznie powiedział Marks, historia powtarza się jako farsa. Żadna
szczególna pomoc USA nie jest Polsce potrzebna. Na wypadek zagrożenia - jest
NATO, w którym uczestnicżą także USA. A wojny napastniczej na własną rękę chyba
nikt w Polsce nie planuje.
Kwas jako karykatura Cavoura
Kiedyś w XIX wieku Anglia i Francja wdały się w wojnę krymską przeciw Rosji.
Miały w tym swoje interesy, o których dzisiaj juz mało kto pamięta. Ale do tej
wojny włączyło się państewko włoskie, którym faktycznie rządził hr. Cavour, i
które w tej wojnie ŻADNYCH interesów nie miało. Ale Cavour wiedział co robi:
udział wojsk włoskich w tej calkowicie dla nich egzotycznej wojnie pozyskał
przychylność Napoleona III dla sprawy zjednoczenia Włoch. I niedługo potem
wojska francuskie poszły na wojnę z Austrią i zdecydowały o zjednoczeniu Włoch.
JEDYNA sensowna motywacja włączenia się Polski w iracką awanturę była
powtórzeniem motywacji Cavoura. Pisali o tym zresztą w Tygodniku Powszechnym, a
także mówili to posłowie PiS, RKN i ROP.
Ale Kwas zapomniał o słynnym powiedzeniu Marksa (które z młodości powinien
znać), ze jeżeli historia się powtarza, to jako farsa. I stał się nie Cavourem
XXI wieku, a jego żałosną karykaturą.
wolisz karykaturę Napoleona?
vegas5 napisała:
> mlodego i pelnego energii ?... czy widzielismy tego samego
> czlowieka ?...toz to stary dziad.... dziwny jakis... nabuzowany czy
> chory....i te nieskoordynowane ruchy ciala ... nie mowiac o
> wrazeniach estetycznych jak patrze na niego...
a komu ufać jak nie lekarzowi??
Według mnie prezydent musi przede wszystkim być reprezentatywny i inteligentny,
błyskotliwy i wyprostowany (nie mylić z wysportowany, aczkolwiek i to byłoby
atutem).
Co nam po poniekąd świetnym lekarzu, który jest bezpłciowy politycznie, bez
jasnego światopoglądu. Jakoś upodobalismy sobie ostatnio skrajności.
Z jednej strony "bezpłciowy" Religa, z drugiej butna i karłowata, wykształcona
karykatura Napoleona.
Tak na prawdę wybierając Religę, wybierzemy status quo Kwaśniewskiego, ale z
zupełnie innym człowiekiem.
Wybierając Kaczora postawimy na zmianę uprawnień prezydenta (nie ma bata żeby
się zadowolił pozerką), ale pod warunkiem wygranej PIS w parlamencie.
Jeżeli jednak PIS nie zdobędzie totalnej większości a PO (chłodniej spoglądające
na rozjuszone kaczobyczki) to na pewno nie pozwolą na zmianę konstytucji.
Jeżeli Kaczor zostanie wybrany a nie uzyska większych uprawnień to będziemy
świadkami histerii uwięzionego wampira ambicjonalnego, który będzie wszędzie
udawał, że może więcej, że jest wyższy i w ogóle.
Wniosek jest prosty, albo wybieramy pieniacza i jego partię i mamy rewolucję
francuską z gilotynami, albo wybieramy bezpłciowego lekarza.
Ja poszukam trzeciej drogi, nie wierzę, że Kaczor wygra.
To mnie trzyma przy zdrowych zmysłach
Glupota Kaczynskiego wynika z czystej paranoi .
POPIS nie powstal, poniewaz Kaczynski nie chcial ani na krok dopuscic PO do
sluzb spec. i sprawiedliwosci. PO zas slusznie obawialo sie, ze PIS bedzie
uzywal tych resortow tzw silowych do walki o wladze i stolki. Ale jezeli ten
Napoleon polskiej sceny politycznej chcial przeprowadzic gleboko bolszewicka
odnowe moralna i przebudowe Panstwa to do tego trzeba zmian w Konstytucji. A
w tym sejmie bez PO nie da sie zmienic Konstytucji bez PO. W zwiazku z tym
jezeli celem nie byly wylacznie TKMy to nalezalo oddac PO choc marszalka
sejmu i jakiegos ministra silowego. Na gospodarce Kaczki ani sie znaja ani
ich to nie interesowalo. Ten glupek JK. nie potrafil w zwycieskim szale tego
zrobic. Z Lepperem i Romkiem to od razu byla karykatura IVRP i bicie piany.
Potem co strzal to we wlasna stope. Obrazanie kolejnych srodowisk, kto nie
znami ten naszym wrogiem. Kompleksy kurdupla i pewnie impotenta zaowocowalo
paranoja. On nie ufa nikomu. Ja mam wrazenie, ze jak w zimie Kaczory nie
zdecydowaly sie rozwiazac parlamentu z powodu budzetu to Jarek wlazl na
zaostrzony pal. Im wiecej wierci sie i wierzga tym pal wbija mu sie glebiej w
d... Teraz dochodzi mu juz do gardla.
wnec2005 napisał:
> Najdalej poszedł polski premier, który jako jedyny szef
> rządu w Europie
> przeprosił za karykatury Mahometa. Brawo i tak trzeba,
> to takie piekne i typowe dla Polakow.
No, akurat tu mial racje, ale tak jak w malzenstwie,
gdzie klotnia nie dotyczy danego drobiazgu, lecz
spraw glebszych, tak i tu te karykatury to tylko
pretekst, "dany drobiazg", a chodzi o min. o polska
napasc na Irak i okupacje w brew polskiemu prawu
i ostrzezeniom papieza:
spaces.msn.com/PiotrKraczkowski/
Premier zrobilby lepiej gdyby
zastapil hold dla Napoleona w naszym hymnie
holdem dla osoby majacej mniej zbrodni na
koncie, np. dla Sadam Husseina - byloby przyzwoiciej
i mniej smiesznie:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=36966370&a=37016507
Szczycimy sie walka o "Wolnosc Wasza i nasza",
a w naszym hymnie skladamy hold zwyklemu oprychowi,
ktory jako jedyna glowa panstwa w historii swiata
ponownie wprowadzil niewolnictwo zniesione juz raz przez
jego panstwo!