Indeks odchudzicsiePustynia zwierzęta i roślinypustynie Izraelapustynie lodowePustynia NamibPustynia GibsonaPustynnik nie kwitnieKazimierz MajdańskiPuławy -gdańsk rozkład pociągówKatowice Bagażnikikątowniki ocynkowane zimnogięte
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ninue.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />Tak sobie sam odpowiadam na tym forum....
    Podzieliłem koncepcje trasy szlaku transpolskiego na 4 ETAPY:

    I
    przylądek Rozewie
    Kaszubski PK
    Chmielno
    jez. Raduńskie
    PN Bory Tucholskie - jez. Charzykowskie
    Tuchola
    Koronowo
    okolice Bydgoszczy

    II (od Jeziorska już przejechałem, ale trochę za dużo odcinków asfaltowych)
    okolice Bydgoszczy
    Kotlina Toruńska
    Kruszwica
    Licheń
    jez. Jeziorsko
    PK Ujścia Warty i Widawki
    Załęczański PK

    III (już przejechałem - track jeszcze w obróbce)
    Załęczański PK
    Olsztyn (PK Orlich Gniazd)
    pustynia siedlecka
    zamki Mirów i Bobolice
    jura Pn
    pustynia błędowska
    zamek Rabsztyn
    dolina Będkowska (PK Dolinki podkrakowskie)
    zamek Tenczyn w Rudnie
    zamek Lipowiec
    Zator
    Wadowice

    IV
    Wadowice
    Beskid Mały - wschodnia część
    Beskid średni
    Babiogórski PN
    Chochołów
    Zakopane


    Etapy I i II - czekam na Was. Może dałbym radę sam, ale nie w tym roku.
    Planuję w te wakacje dojechać do Zakopanego - etap IV. Myślę, że już niedługo opublikuję ślad (track) w przystępnej formie (łącznie z ważniejszymi waypointami) i narysuję trasę na zeskanowanych mapach 1:200.000 i zapiszę w plikach pdf (żeby łatwo drukować na A4). Z pisaniem RoadBook'a jest duuużo roboty...

    Co sądzicie o etapach?



    " />Witaj,

    przychylał bym się do opcji następującej:

    nocleg w okolicach Złotego Potoku (2 dni trzeba przeznaczyć):
    - Jasna Góra i Mstów
    - Jaskinia w Zielonej Górze, Góry Towarne i J. Towarna/Niedźwiedzia,
    - Olsztyn + Kielniki, Biakło i Sokole Góry
    - Ostrężnik, Dolina Wiercicy + Złoty Potok (Okolice Trzebniowa i Gór Gorzkowskich są super, ale tam trzeba chodzić z dokładną mapą )

    nocleg w Podzamczu (min 2 dni trzeba przeznaczyć):
    - Mirów i Bobolice,
    - Skałki Kroczyckie, lub bezpłatne Rzędkowickie + wejście na Bibliotekę
    - Okiennik Skarżycki
    - Zamek Ogrodzieniec z przyległościami
    - Ryczów
    - Pilica
    - Smoleń i Dolina Wodąca
    - Pustynia Błędowska

    nocleg w okolicach OPN
    - Olkusz + Rabsztyn
    - OPN (J. Ciemna lub Łokietka, Grodzisko, Pieskowa Skała, muzeum OPN)
    - Lipowiec + skansen w Wygiezłwie
    - Dolina Kobylanska lub Będkowska + ew. klasztor w Czernej
    - Kraków

    To takie miejsca gdzie być trzeba oczywiście są jeszcze setki innych równie ciekawych, ale wymaga to dłuuuuuższego czasu, mapy, poszukania informacji (m.in. na naszym forum) i pewnej dozy samozaparcia...

    Wypożyczalnie rowerów są m.in. w Złotym Potoku i Podlesicach, ale Jura jest terenem specyficznym i bez wcześniejszego przygotowania tras wycieczek można się mocno zrazić (podjazdy bywają strome, a w dolinkach sporo piasku.)



    Generalnie kawałek od Krk to już gdziekolwiek jest fajnie Pamiętam jak swego czasu na pewnej stacji mi gość wspomniał o czymś takim jak "dolina będkowska" czy jakoś tak, w każdym razie nie chodzi o pustynie tylko o jakiś ogromny wąwóz. Znalazłem taką mapkę. http://images27.fotosik.pl/242/00ee440d08b29670med.jpg
    Teren obfituje w wiele atrakcji a z tego co szukam po zdjęciach wiele tam szuterków.



    Jak już piszemy o najdłuższych przejażdżkach to może pochwale się swoją..
    Otóż w ubiegłym roku, w wakacje wybrałem się z kuzynem na przejażdżkę na pustynię Błędowską (chcieliśmy połączyć przyjemność jazdy rowerkiem z poznawaniem nowych miejsc)
    Heh wyjeżdżając z Krakowa wskoczyliśmy na szlak Orlich Gniazd prowadzący przez Ojców i dalej... aż do pustyni. Im byliśmy bliżej celu tym jechało się coraz gorzej bo pojawiało się coraz więcej piasku na drodze (w niektórych miejscach nie bardzo dało się nawet jechać)
    W koócu po dotarciu do punktu widokowego nad pustynią Błędowską przeżyliśmy lekki zawód... ogromny teren, a tu gówno widać - same drzewa... nie chciało nam się błąkać po tych piaschczystych terenach bo byśmy chyba na noc nie wrócili do domu
    Z powrotem jechaliśmy najpierw szosą - aż do Jerzmanowic, a następnie wskoczyliśmy do doliny Będkowskiej i potem jeszcze przeprawa przez dolinę Kobylaóską..
    Przejechanie przez cały Kraków było już formalnością
    Osiągnęliśmy całkiem imponujący wynik, mianowicie 144km z czego ponad połowa wyszła szlakami
    I enjoyed riding..
    You can enjoy reading hahah



    " />
    ">I bardzo dobrze Michał wspominał także o kanalizacji ruchu turystycznego właśnie w kilku miejscach - dzięki temu w innych, cennych dla nas, lubiących spokój nie ma masy turystów.

    Kwestia rzetelnej oceny, dokonanej przez zespół niezależnych naukowców reprezentujących różne kierunki, co będzie korzystniejsze. Czy skanalizowanie ruchu w miejscach już zadeptywanych, czyli:
    - Olsztyn + niestety podnóże Sokolich Gór,
    - Dolina Wiercicy od Źródeł do Janowa,
    - Mirów/Bobolice,
    - Góra Zborów + Kołoczek + Kostkowice,
    - Morsko (obszar w koło ośrodka),
    - Podzamcze,
    - Pustynia Błędowska,
    - Dolina Kobylańska + Dol. Będkowska,
    - OPN

    Czy też maksymalne rozproszenie ruchu. W mojej ocenie ten drugi wariant jest na obecnym etapie już niemożliwy do przeprowadzenia, w/w atrakcje są zbyt znane. Może zrobienie takiego ciągu turystycznego przez wymienione miejsca, połączone 3-4 szlakami rozrzuconymi w szerokim na 0,5km "korytarzu" pozwoliło by na ochronę przed masowym ruchem pozostałych obszarów, ale:

    1. antropopresja była by tam naprawdę olbrzymia, czy środowisko nawet wspierane przez odpowiednią infrastrukturę wytrzyma długofalowo taki napór?
    2. dzięki temu zmniejszmy znacznie, ale absolutnie nie wyeliminujemy ruchu na pozostałych obszarach,
    3. będą silne dążenia by rozszerzyć owe korytarze, zarówno ze strony samorządów jak i podmiotów prywatnych,
    4. potrzeba była by odpowiednio ukierunkowana i kompleksowa promocja,
    5. żeby powyższe założenie zdało egzamin infrastruktura musiała by być "perfekcyjna" :
    - szlaki zawsze uprzątnięte i dobrze oznakowana,
    - szlak narciarstwa biegowego przetarty i utrzymywany przez całą zimę,
    - ścieżka rowerowa z dobrą nawierzchnią i miejscami gdzie rowery można w miarę bezpiecznie zostawić podczas zwiedzania,
    - duże parkingi, dobre oznakowanie dróg wiodących jak po sznurku niedzielnych turystów,
    - wiaty, przystanki, pola namiotowe, bary, sklepy, muzea/ekspozycje czynne zawsze i maksymalnie ułatwiające dostęp dla przyjezdnych w tym niepełnosprawnych,
    - i wiele wiele innych pozornie błahych spraw.



    " />Jeśli macie ochotę poczytać o podróżach vitarą dalekich he he
    i bliskich ... co do zdjęcia które zamieściłem na stronie picasa2 ...
    te tereny to tern jury Krakowsko Częstochowskiej większość to pustynia Błędowska latem i zimą , fajne ostre podjazdy wielka kupa piachu i kupa szaleństwa zimą pierwszy raz w życiu się tam zakopałem w lodzie co widać na zdjęciach co prawda nie mam elektrycznej wyciągarki ale mam ręczny bloczek zwany,, ruk cukiem,, przez mechaników, bardzo przydatna rzecz w ternie< trzeba włożyć trochę siły żeby wydobyć auto z opresji ale zawsze się sprawdza a ile przy tym zabawy !!!!><no i cena śmieszna > ,, plus siekiera pasy liny i szekle bez tego się nigdzie nie ruszam ..... co do innych zdjęć to są tam też Bieszczady ale to chyba widać , dolina Będkowska /koło Ojcowa przepiękna .... i parę innych ... Co do mórz tak to południe ...
    ale nie do końca Europy to Krym w rzeczy samej a raczej jego piękny bezkres ... podróż niesamowita w innym świecie innej kultury i w ogóle nie dzikiej jak to by niektórzy chcieli Ukrainie .... tam i s powrotem do granicy Polski zależy w które miejsce Krymu jest jakieś 3400 km...
    Przed wyjazdem wymieniłem wszystkie płyny sprawdzona była chyba
    każda śrubka he he ... zrobiłem 5 tyś kilometrów i vitka dała radę ....
    Miny Rosjan w swoich hamerach i super toyotach to był widok jak przez step kamienistymi drogami jechali 20 km/h a ja zasuwałem 80 dych ha ha .. kurz na stepie jest straszny ze 2 kilosy za mną a oni go wąchali ha ha ...
    Jak wyjeżdżałem koledzy pukali się po głowie gdzie ja jadę a teraz zazdroszczą ,warto było bez klimy jechać tyle kilosów w takim upale
    z zawalonym ,,bagażnikiem,,<przecież vitka go nie ma ha ha > tereny piękne wszystko tanie Polak może sobie wreszcie niczego nie odmawiać .... Paliwo 98 pb 2,70 na nasze czego chcieć więcej co prawda temperatura 40 non stop daje trochę popalić ale reszta wszystko wyrównuje ..... to tyle jeśli będą jacyś chętni mogę udostępnić więcej fotek na stronie picasay ...... to na razazie tyle co do podróży ....
    Odnośnie opon tak to są Mangelsy bardzo je lubię bo się ładnie prezentują
    na mojej vitce usunąłem z nich tylko badziewne kopułki ze środka ....
    co do rozmiaru to jest chyba faktycznie 7 albo 9 cali ale jak kupowałem obecne
    opony myślałem o 75x235 i 80x235 ale bałem się żeby nic nie obcierało przy skręcie a nie miałem jak sprawdzić więc są takie ....
    po drugie miałem dość tych 255 to jest porażka na naszych drogach ...
    co do liftu no to na razie mam te podkładki gumowe od merca pod sprężyny z przodu i z tyłu,,,, czytałem wiele na waszym forum o nietypowych sprężynach rozciągnąć to bym raczej nie chciał ale wstawić jakiś inne to właśnie o tym myślę żeby zrobić to przed wakacjami ...
    Z waszą pomocą na forum może mi się uda .....
    obecnie jestem w fazie wymiany tłumika od poloneza<nie żeby mi wydech
    zdechł , ale by nie wystawał poza ramę ...
    myślę też o stożkowym filtrze powietrza w karbonowej obudowie ....
    może wtedy poprawię choć troszkę osiągi mojego silniczka ....
    tyle mam w planach może jeszcze strumienicę ale czy to ma sens co wy na to ...... ???????

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •