Indeks odchudzicsieKarykatura NapoleonaKaskada domowakawały żarty o Żydachkayla3@wp.plKazik - obiad u teściówUdar niedokrwienny mózguKaufland KoninKażdy oddech Twój teledyskKawasaki 1999KKS Lech poznanpl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • resnaturalia.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    hahahah :)
    ta Twoja wypowiedz Fenol bardzo mnie rozbawiła...wiem ze sa różni mysliwi ale generalnie chodzi o to żeby miec jakies hobby.Wiekszość mysliwych w kole w którym chodze na nagonki to sa ludzie z miasta którzy po pracy jada sobie na polowanie i sprawia im to naprawde wiele przyjemności :) a czy oni tylko zabijają zwierzyne? nie sądze bo przeciaż zimą jest ona dokamniana i jesli nia ma zwierzyny na danym terenie to po prostu nie ma odstrzału na nią. Poza tym gorszymi ludzmi sa kłusownicy którzy powodują ze zwierzeta cierpią wiele godzin zaplątanie np w drut albo coś innego :angry:
    A czy są to prymitywni ludzie którzy polują? Nie sadze wiekszość z nich ma dobrą pracę ponieważ nie jest to tanie hobby...
    Ja mam swoje zaprzyjaźnionie kolo łowieckie "KNIEJA" w łabiszynie w którym chodze na nagonki


    pozdrawiam



    " />28.08.2010 Koło Łowieckie "Knieja" Pisarzowice.
    Startowały 3 weimary.

    Wyniki:

    ANTA LAVA Just Weimaraner FCI - 84 pkt, dyplom I stopnia
    BRAVA Silver Phantom - 81 pkt, dyplom III stopnia
    ARGO z Zebrzydowic - 68 pkt, dyplom III stopnia.

    Sędzia główny: Ryszard Nowicki.
    Komisja sędziowska: Piotr Błoński, Zdzisław Borowiec, Leszek Salamon.

    Tereny bogate w zwierzynę
    Pogoda tradycyjnie w Pisarzowicach spłatała figla - lało jak z cebra.
    Nieco rozpogodziło się podczas wręczania dyplomów.
    Dziękujemy za miłą atmosferę.
    Załączniki:



    [center]I JARMARK RYTWIAŃSKI
    W PAŁACU - HOTELU "RYTWIANY"
    15. 08. 2007 R.[/center]

    I - ORGANIZATORZY
    - Hotel "Rytwiany"
    - Stowarzyszenie Miłośników Pustelni Złotego Lasu Rytwiany
    - Staszowski Dom Kultury
    - "Dersław" Sp. z o.o.
    - Stowarzyszenie Krzyżtopór, Prospero
    - Lasy Państwowe
    - Urząd Gminy Rytwiany
    - Policja
    - Straż
    - Starostwo Powiatowe Staszów
    - "Elposerwis" Sp. z o.o.
    - LOT
    - Koło Łowieckie "Knieja"

    II - PATRONAT MEDIALNY
    - Echo Dnia
    - Tygodnik Nadwiślański
    - Radio Kielce
    III - PATRONAT HONOROWY
    - Urząd Marszałkowski
    - Starostwo Powiatowe

    IV - MIEJSCE UROCZYSTOŚCI

    15. 08. 2007 - Klasztor Rytwiany

    Godz. 1100 - 1400 - Msza Św.

    - uroczystości odpustowe w/g odrębnego programu

    15. 08. 2007 - Hotel "Rytwiany" - Park Przypałacowy

    Godz. 15.00 - Oficjalne otwarcie "I-go Jarmarku Rytwiańskiego" oraz wystawy pamiątek rodziny Radziwiłłów
    15.30 - Spotkanie z afrykańskim wężem
    16.00 - Pokaz zrzutu wody z samolotu Dromader do celów gaśniczych
    16.30 - Pokazy tresury psa policyjnego
    17.00 - Pokazy strażackie
    17.30 - Skoki spadochronowe
    18.00 - Start balonu
    19.30 - ZABAWA LUDOWA DO BIAŁEGO RANA - GRA ZESPÓŁ "EFEKT"




    PONADTO W CZASIE TRWANIA JARMARKU WIELE INNYCH ATRAKCJI W TYM;

    - Występy artystyczne Staszowskiego Domu Kultury
    - Przeloty motolotnią
    - Przejażdżka kładem, bryczkami, jazda konna w siodle
    - Wesołe miasteczko
    - Oglądanie panoramy Rytwian z podnośnika strażackiego
    - Kino Leśne
    - Pokazy rzemiosła, kramarze, wystawcy rękodzieła,
    - Szkółka gry w tenisa ziemnego,
    - Wiele konkursów i zabaw- cenne nagrody
    - Profesjonalny Catering

    [center]
    WSTĘP WOLNY

    SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO CZYNNEGO UDZIAŁU[/center]



    Moje koło posiada taką stronkę na łowieckim. Był to mój pomysł, zaakceptowany przez zarząd a zrealizował go mój syn Hubert.
    Oto adres gdyby ktoś chciał zajrzeć:http://kola.lowiecki.pl/gorzow/knieja/
    Pozdrawiam
    DB



    No to forumowy kozaku-kłusolu pokaż teraz twoją odwagę i podaj które koło było tak ślepe, żeby przyjąć przestępcę pod swoje skrzydła. Gwarantuje,że jak szybko cię przyjęli tak szybko cię wywalą,bez względu na twoje hektary pod wodą (na marginesie czysty snobizm-pochwalę się a co!:D).Nie-tego ci nie życzę,bo źle nie życzy się nawet najgorszemu wrogowi.
    A tak już zupełnie obiektywnie-chłopie-po twoich wypowiedziach śledzonych nie tylko przeze mnie widać,że nie masz żadnych podstaw etycznych i moralnych,aby wstąpić do Łowieckiej Braci.Pomijając fakt,iż posiadając nieleganie broń jesteś przestępcą i myślę,że do czasu "zalegalizowania"twoich sztuk broni zostanie to ujawnione-czyli nici z bycia myśliwym - oczywiście legalnie,choć to słowo jest ci obce,a wtedy knieja już nie dla ciebie,no chyba, że zza okiennych krat ZetKa:D. Także twoja dotychczasowa działalność (liczne wykroczenia przeciw Prawu Łowieckiemu oraz Rozporządzeniom Ministra Środowiska) też nie powinna pozostawiać wątpliwości o braku możliwości wstąpienia do PZŁ.Oprócz tego - nie wiem czy wiesz,ale raczej nie- istnieje coś takiego jak tradycja myśliwska oraz Kodeks Etyczny Myśliwych, które jak widać w twoich wypowiedziach w tym wątku masz totalnie gdzieś.I to dyskredytuje cię całkowicie i mam nadzieję,że komisja egzaminacyjna-oczywiście jeśli zostaniesz dopuszczony do egzaminu-też to zauważy.I to już drugi powód do bye bye.A to koło,które zdecydowało się na taki desperacki krok (nie wierzę,że zarząd koła nie wie nic o twojej przestępczej działalności)musi być w rzeczywiście złej sytuacji finansowej skoro odszkodowanie za wyrządzone przez zwierzynę szkody na twoich "hektarach wody" doprowadziły by owo nieszczęśliwe koło do w.w. kroku.
    A tak na koniec - stań przed lustrem, spojrzyj sobie w oczy i odpowiedz na proste pytanie - czy ja mogę być myśliwym ...?
    Jeśli masz sumienie to pomoże ci wybranie właściwej odpowiedzi...

    Mimo wszystko

    Darz Bór !!!



    Widze ze nie ma o poruszc jakiegokolwiek tematu nie bedac docentem!Od 15lat czyli od czsu kiedy zaczalem chodzic na polowania z moim ojcem wszyscy mysliwi generalizujac na ptaki drapiezne mowili JASTRZAB nie rozruzniajac czy to myszolow czy jakis inny przyjemniaczek pewnie wedlug pana wp itd. to debile(ale ja ich b.szanuje) no ale jakos tak mi sie w czaszke wtopilo Jastrzab i tak w luznych mysliwskich pogawedkach zawsze sie mowilo i ja rownierz tak zaczalem ten temat bo to forum jest taka luzna mysliwska pogawedka(widze ze tylko dla mnie)i niestety tu w odroznieniu od rozmow live nie da sie cofnac wytlumaczyc tylko to co sie napisze brzmi roznie i roznie to mozna rozumiec.Denerwuje mnie tylko ze staracie sie pouczac Cyzia ktory jest jak mniemam doswiadczonym mysliwym ktory duuuuzo w swoim zyciu widzial i zna problemy lowiska ja znosze krytyke ktora na pewno byla konstruktywna i trzeba to uczciwie przyznac.Tylko boli mnie to ze mam do czynienia z ortodoksami ekologicznymi ktorzy swoimi zabiegami doprowadzili do tak wielkiego wzrostu populacji lisa z jakim musimy walczyc przynajmniej w naszym kole abysmy mogli utrzymac przyzoity stan zwierzyny drobnej doliczajac do tego ptaki drapiezne ktore occcccczzzzywissscie atkuja sporadycznie i jak zjedza kuropatwe to im ona starcza na tydzien jezeli ich jest 10 i co 2 tyg zjedza 7kuropatw a jest ich wszystkich na tym terenie 40to wybaczcie wasze slodkie pierdz..nie ze nic sie nie stanie jeszcze z 7 zje lis na 0.5roku jakis jenot sie trafi i mamy po sprawie.A moje kolo zyje z polowan dewizowych na kuropatwy jezeli to zrodelko sie urwie to po duzym ???stoi nasza przyszlosc a wtedy kto zaplaci za szkody lowieckie kto zaplaci za dokarmianie co powiedza rolnicy co moze panstwo nam da otoz to my mysliwi placimy za to a.Wy widzicie tylko 1strone medalu i tylko to co jest tu i teraz a jakie beda tego konsekwencjie...a to juz bedzie nasza sprawa.I jakie by to nie byly ptaki drapiezne choc ich podstawowym menu sa myszy polne czy inne boze stworzenia to jak jest ich do janej ciasnej 10to niech kazdy zje rocznie2kuropatwy i 1koguta i mamy panowie juz po stadzie!!!Zrozumcie to w koncu ksiazkowi teoretycy!Mysle ze na kazy gatunek jest miejsce w naszych lowiskach ale jezeli 1jest w przewadze to inne nad tym cierpaia.A jak ktorys z panow napisal ze to mysliwi najbardziej ingeruja w przyrode ja powiem ze mysliwi modeluja przyrode i poki to prowadza z glowa jest wszystko ok adrogi panie to nie mysliwi weszliw swiat zwierzat bo oni byli tam zawsze obecni tylko pan mieszkajac w swoim bloku zaingerowal i kazdy z nas ktory jezdzi samochodem mieszka zyje i kozysta z dobrodziejstw 21wieku jest tak samo winny a to ze to wina mysliwych to bzdura!!!Rozpetalem najwieksza chryje jak do tej pory na kniei i chyba o to chodzi aby cos sie dzialo na tym portalu-panowie jak na biesiadzie jak klutnia to sru 52wpisy a jakbys sie chcial cos dowiedziec to...nikt nic nie wie-i o to chodzi POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH



    " />
    ">Większość myśliwych to po prostu buce w zielonych kapelusikach którzy nie dopuszczają do swojego grona nikogo z zewnątrz i tak dostanie się na staż do koła łowieckiego bez znajomości jest w praktyce nie możliwe . Tak że nawet staż nie łatwo zrobić, z wstąpieniem do jakiegoś koła łowieckiego też nie jest prosto bo np zarząd tego koła zażyczy sobie 10000 zł (wpisowego ) itp historie albo bez Merkla za 20000 się nie pokazuj bo akurat w tym kole polują sami nowobogaccy i szpanują bronią a nie jednemu myśliwemu z Mosinem nawet nie dorastają do pięt pod względem osiągów w kniei . Jeszcze kilka słów o etyce łowiectwa w Polsce większość kłusowników to myśliwi niestety i jest to powszechnie wiadome ,z posługiwaniem się bronią jest podobnie a to któryś popije od czasu do czasu i palnie z balkonu na wiwat czy tam czyjegoś psa odstrzeli i nikt nic mu za to nie zrobi wszędzie są takie kwiatki.


    Bzdury panie piszesz. Znam wielu myśliwych bo sam poluję od lat. Ja akurat bakcyla złapałem od ojca, ale w kole mamy wielu ludzi którzy nie mieli, żadnych kontaktów z myślistwem wcześniej, rozkład jest od byłego policjanta, poprzez rolników, pracownika stacji benzynowej, profesora SGGW, emerytowanego inżyniera, właściciela hurtowni rur hydraulicznych, przedstawiciela handlowego firmy farmaceutycznej, dyrektora spedycji w dużej firme, byłego AKowca, właściciela żwirowni, leśnika po sklepikarza, specjalistę od hodowli ryb, strażnika stawów hodowlanych, emerytów rencistów, bezrobotnego, uczennicę liceum i studentkę - znajdujesz tu jakiś schemat? Bo ja nie za bardzo.

    Koło łowieckie jest stowarzyszenie, oczywistym jest, że nie przyjmiesz nikogo kogo nie znasz, a ty byś do swojego domu zapraszał każdego chętnego do nocowania w nim na podstawie złożonego podania o przyjęcie czy wolał byś wiedzieć z kim masz doczynienia?

    Zarząd koła może zażyczyć wpisowego w wysokości max. 3x rocznej składki do PZŁ czyli coś ok 1500zł i nic więcej, jest to ograniczone przepisami, ale logicznym jest że wymaga się od stażysty aby postawił jakąś nową ambone, wybudował paśnik, półkę albo coś zrobił dla koła.

    Jeżeli chodzi o broń to ja mam np starą dubeltówkę z 1946 roku i Mausera z 1938 i nikt afery nie robi. Są ludzie z Blaserami za 20 tyś itp ale nikt nikomu nie robi uwag jak kogoś nie stać na broń.

    Co do etyki, to zgodzę się, że zdarzają się naruszenia przepisów ale w większości są to drobne proceduralne, a to ktoś zapomniał się wypisać, a to ktoś polował nie tam gdzie miał być itp. Poważnych naruszeń jest mało, a jak się zdarzają ro reakcja jest ostra, my wywaliliśmy z koła w ciągu 15 lat 4 albo 5 osób za większe wałki, w tym kłusownictwo, za czym poszły odpowiednie zawiadomienia do organów. Kilka osób zostało zawieszonych na 1-3 lat.Picie na polowaniach jest związane z tradycją łowiecką i czy to się podoba czy nie tej tradycji się nie zmieni. U mnie w kole jest jednak zasada, że albo pijesz albo polujesz. Picie generalnie po zakończeniu polowania, jak chcesz w trakcie, ok ale zostawiasz broń i już dalej danego dnia nie polujesz, ale możesz łazić z innymi.

    Większość kłusowników to nie jak kłamliwie twierdzisz myśliwi, ale niestety lokalni rolnicy, poczynając od wnykarzy po kłusujących z bronią palną. Tak przynajmniej mogę stwierdzić po ok 20 latach jeżdżenia na polowania. Generalnie wiem kto kłusuje, z czym kłusuje i gdzie kłusuje, ale złapanie jest trudne, bo broni w domach kłusownicy nie trzymają. Przypadki wypadków na polowaniach nie są ukrywane ale obligatoryjnie zgłaszane zarówno do zarządu okręgowego PZŁ jak i na policję jeżeli było zniszczenie mienia lub ranni. Psy zdziczałe jak pewnie wiesz albo nie wiesz można odstrzelić zgodnie z prawem w określonych warunkach. My mieliśmy problem z miejscowymi kupującymi mieszanki hartów używanymi do ścigania saren. Problem rozwiązał się poprzez epidemię ołowicy wśród lokalnych wielbicieli tego typu mieszańców i kundli. Były skargi na policję, były do PZŁ, były do organizacji w stylu Animals itp. Ale jak robisz to z głową i w zakresie prawa to można sobie z takim psim problemem poradzić. Jak być chciał mi zarzucić, że jestem sadystą co psów nie lubi to wyjaśniam, że mam psa, kota, rybki i być może tasiemca (bo nie sprawdzałem) i wszystkie lubię

    A następnym razem Fn Fal nie wypowiadaj się na temat którego nie znasz, szczególnie tak kategorycznie. Jak to powiedział kiedyś mój ojciec " ludzie najswobodniej wypowiadają się w obszarach własnej niekompetencji" i jak dla mnie to udowodniłeś.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •